Jest to moja już druga MX-3, poprzednią miałem wypadek. Miesiąc temu gość wyjechał mi na skrzyżowaniu z podporządkowanej i cały przód skasowany, nie warto było jej naprawiać. W między czasie załatwiania sprawy z ubezpieczalnią sprawcy wypatrzyłem Precidie na licytacji. Bylem ją oglądać, od razu mi się spodobała unikatowa wersja
Krotka historia autka
Mazda przypłynęła do kraju w roku 1995 jako prawie nowe auto, nawet nie wyobrażam sobie jaki musiała robić szal wśród maluchów i polonezów
Dane techniczne:
produkcja: Grudzień 1993r, polift
silnik: oryginalna k8 (obecnie zatarta)
kolor: SQ czerwony
Wyposażenie:
-automatyczna skrzynia
-centralny zamek,
-el. lusterka,
-sprawna klimatyzacja,
-ambery przód,
-obrysówki,
-3 stop,
-spojler jak w eunosie,
-tempomat,
-tylne lmpy US
-przednie lampy plastiki
-skórzana kierownica MOMO
Co najdziwniejsze na nalepce we wnęce nie ma zaznaczonej klimatyzacji, widocznie została doposażona w nia u dealera bo nie sądzę żeby ktokolwiek w Polsce miał takie części w latach 90. Wychodzi jednak na to że był to zupełny golas, brak el. szyb, halogenów, szyberdachu, absu, poduch, nie wiem też czy byla rozpórka z przodu obecnie jej nie ma.
Teraz priorytet to przełożyć silnik z mojego poprzedniego mx'a wraz ze skrzynią manualną, myśle również czy pomalować cale autko. Lampy przednie włożę od euro z czarnymi odbłyśnikami, oraz muszę dojść z elektryką, bo ktoś przerobil na postojówki w lampach na europejskie wymogi.
Parę zdjęć jak wygląda w chwili obecnej











