Od prawie pół roku mam w swoim posiadaniu Magdę 323C. Przejechanych 204tys km i liczba ta nie maleje... Kupiłem ją od znajomego znajomego, za malutkie pieniądze (1000zł) który o nią dbał- jak mu się przypomniało, przez co nie jest w najlepszym stanie. Zarówno technicznym jak i wizualnym. No ale stwierdziłem, że podołam wyzwaniu i doprowadzę ją do stanu używalności
Wyposażenie seryjne:
-wspomaganie kierownicy
-elektryczny szyberdach
-regulacja przednich lamp
-regulacja wysokości kierownicy
-2 poduszki powietrzne
Zrobione, od zakupu:
-wymiana lewego lusterka
-konserwacja spodu auta
-wymiana amortyzatorów tył na KYB
-usuwanie rdzy z nadkoli i progów
-czyszczenie podsufitki, maty w bagażniku
-wymiana filtru powietrza
-wymiana rozrządu
-regulacja popychacza
-naprawa luźnych wycieraczek z przodu
-pomalowanie stalówek na czarny mat
-wymiana oleju i filtra
-czyszczenie pokrywy silnika
-montaż podłokietnika z 323F
-wymiana klocków hamulcowych (Deckermann)
Do zrobienia:
-ruda na nadkolach, powróciła
-wymiana łączników stabilizatorów- tył
-wymiana atrapy, lamp z przodu
-kupno lewego odblasku zderzaka
-alufelgi
-obniżenie
-wymiana zegarów
-montaż centralnego zamka
-budowa konkretnego dolotu