mały update:
póki co mam przeboje z autem. wszystko było w porządku do momentu strojenia

auto elegancko wystrojone, zrobiłem 200km po A1 wracając do domu. na następny dzień (dzień wyjazdu na zlot

) auto rano nie odpaliło na DETIII. po przełączeniu na seryjny komputer auto odpaliło od strzała, ale coś zaczęło cykać. po zlocie poruszałem kabelkami, przestało cykać (po ruszaniu kabelkami od wtrysków) i auto chodziło na postoju z 45 minut. zrobiłem sobie rundkę na spokojnie, wszystko ok, to przeciągnąłem go ze dwa razy, wróciłem chwile na postoju pochodził i zgasiłem. po odpaleniu zaczęły się jaja w postaci notorycznego gaśnięcia na wolnych/dojazdach do skrzyżowań. mieszanka po dobrym rozgrzaniu auta staje się uboga (afr w graniach 17-18 i gaśnie), na zimnym jest ok (afr w graniach 14,5). uszkodzony jest czujnik temperatury silnika (brak błędu, ale pokazywał stałą wartość 120C) i wychodzi że IAT (błąd 10). dolot raczej szczelny, ale jeszcze na niego spojrzę.
póki co jestem na etapie opadniętych rąk

trzeba było sobie golfa kupić...