Mazda 323f BA GT Z5 '95 kremowa bra str. 58

[Mieczyslaw]

Bede reanimowal z5 dalej bo prawdopodobnie uszczelka znow poszla gdyz poniewaz nie byla planowana glowica przy ostatniej wymienie i razem z olejem ucieka plyn chlodniczyc. Kaluz pod autem nie ma wwiec sie spala takze prawdopodobnie jest winowajca.
Jesli mialbym robic swapa to na zwykle 1.8 ale jak sie zepne i nazbieram kasiory Vka wleci

[Gared]

Kasiory powiadasz.
Pordzewiała 323f z kfem na części, do tego sensowny KL/KLZE i do tego mechanik. To może lepiej bpt albo b6t?

[rafał88]

Albo F2-T

[Gared]

Więcej rzeźby. Poza tym na sprzedaż jest właśnie b6t Prawdę mówiąc to bym wolał to b6t niż KLa.

[czarek1991]

Kurcze Mieciu, za kase z tych remontów to bys KL-DE juz wsadził a moze i nawet ZE A powiedz mi jak to sie stalo, ze nie planowana byla glowica przy wymianie uszczelki? To tak jakby wymienic pasek rozrządu bez rolek i napinaczy Niby sie da ale... Pakuj 2JR, naped na tyl sie jakos ogarnie Najwyzej sie wytnie tunel srodkowy a wydech zrobi w przednich blotnikach albo pod progami

[rafał88]

Brawo ku..a brawo dla mechanikow co robili przy tym silniku.. Pakowac tyle hajsu i miec checi do tego ,zeby auto jezdzilo jak najlepiej, a do tego wygladało kozacko, a mechanicy maja w i łoją tylko kase...

Silnik jest znow do rozebrania.. Sciagana 2 razy glowa przez 5-6 miesiecy i co ? I silnik puszcza na tlokach .. Bo sie nie chcialo mechanikowi sciagnac dolu i sprawdzic/wymienic pierscieni przy ostatniej wymienie UPG...Zreszta mistrzu przed 6 miesiacami stwierdzil ,ze nie trzeba glowicy planowac ... Teraz odmami napi..la olejem tak, ze z dolotu kapie olej...
A kazdy wyjazd do PL Mietka niestety ale kosztuje nie malo, a lepierze zamiast zrobic raz a porzadnie partolą... Z uszczelniacza na walku sie lalo , silnikon na mocowaniu na walkach , znaczy sie pod nim Rozrzad za bardzo naciagniety ,ze pasek az skrzypiał... Rece opadaja jak sie to rozbiera.. A co ciekawe wszystko albo robione na OE gratach albo BDB dobrych zamiannikach a i tak sie bałwanom nie chce..
Szkoda najbardziej MIetka bo przez taki partaczy ma dosc tego auta.. W sumie pewnie nie jeden by tak mial...
Co ciekawe silnik ma takie cisnienie, ze zaslepienie 1 odmy , tej od dolotu powotuje wypie..enie tej od listy wtryskowej dosc efektownym pierd...ciem..
Sprawdzalem to u siebie i niczego takiego nie ma. Zreszta na jalowym czuc zapach PB i widac dym z odmy jedej i drugiej a po odkreceniu korka wlewu oleju silnik po kilkunastu sekundach caly zawalony olejem.
Silnik rowno pracuje , moc jest no alleeee wlasnie takie kwiatki, bo sie nie chcialo poswiecic godziny na sciagniecie dolu silnika i wyjecia tlokow.. A ile czesci niepotrzebne wpakowane .. Ktore i tak nic nie daly.


Takze jeszcze raz brawo dla "mechanikow" co grzebali przy tym aucie
Szczegolnie ,ze sa polecani...
Szkoda ,ze nie mam sam kanalu, bo silnik bylby w nocy rozebrany i pewnie do 11 zlozony i jezdzilby tak jak moj.
I zebys wiedzial Czarek ,ze to byloby najlepsze,tylko ze jakby znow bylo u takich patałachow robione to nie pomogloby KL, bo pewnie jeszcze wiecej byloby zyebane przy V'ce..
A tu kilka fotek co sie zmienilo pod , maska dla poprawienia nastroju dla Miecia

[DamianoV6]

Przeczytałem!!

Takich gości to po prostu pojechać skopać siedzenie!! i im to powiedzieć w oczy przy klientach!!

[rafał88]

Aaa wez maasakra, normlanie mialem ochote Mietkowi dac moja Efke zeby mial czym spokojnie wrocic do Radomia a ja zrobilbym mu silnik do weekendu

A co do Mietka bardzo wporzadku gosc I jest ok, szkoda wobec niego nie sa wszyscy tak ok ..

[deejay27]

Ja właśnie odebrałem auto, od tego samego mechanika Mam nadzieje ,że nie będzie takich kwiatków.

[KoRnFUN]

Dobrze ze ktos ogarniety wkoncu sie zajmie tym autem
Mietek przekazal pozdro?
Rafal zmien mu ten stozek od scanii na jakis mniejszy

[rafał88]

3 gary pękniety ... Masakra... Tyle jesli chodzi o stary silnik. Juz MIeczysław kupił drugi i bedzie ten zrobiony, ktory dzisiaj nabył ze starego tyylko glowica zostaje.

[luki_92_92]

Heh skąd ja to znam, z moim Z5 było tak że był w bardzo dobrym stanie przez prawie 260tys do czasu aż się przegrzał z mojej nieuwagi a od tego momentu zaczął chlać płyn i olej jak głupi, dodatkowo spadek mocy i wiele innych części eksploatacyjnych które trzeba było wymienić przyczyniły się do decyzji o SWAPie, a gdy po wszystkim rozebraliśmy Z5 okazało się że uszczelka pod głowicą między 2 a 3 cylindrem nie istniała, głowica z powypalanymi zaworami, wałki powycierane w miejscach gdzie są mocowane (nie wiem jak się to nazywa), gładzi w cylindrach brak, tłoki poupalane, pierścienie w stanie agonalnym Dobrze że SWAP się udał i wszystko śmiga cacy i jestem mega zadowolony i Mieczysław napewno też będzie jak już to ogarniecie

[rafał88]

Ale ten silnik byl remontowany 40kkm temu. Mocy mu nie brakowalo, jechal normalnie i odpala,jedyne co to czuc bylo Pb w oleju i dziwnie smierdzialo z wydechu , no i najgorsze wywalanie oleju odmą.

Silnik juz jest drugi i robi go ogarniety koles i nie naciagacz jakis. Wymieni to co trzeba, czyli UPG, pierscienie , glowca ,ze starego silnika(byla po regeneracji, wszystko nowe). Uszczelanienia i ma smigac, podobno takie ze szrotu zawsze jezdza najlepiej , albo ktore maja isc na szrot

[Mieczyslaw]

Siemka. Dawno mnie tu nie bylo bo mialem dosc wszystkiego przez to auto albo raczej przez ludzi, ktorzy dotykali silnik w tym samochodzie, ale od poczatku.

Kilka razy w tym roku pojechalem do mechanika poleconego przez kolege z klubu bo cos ta msie dzialo z silnikiem. Koszty podrozy do Polski, noclegu w hotelu, zycia tam, koszty czesci itd byly i tak nizsze niz jakbym mial to robic w Kopenhadze. Problem polegal na tym, ze po pierwszym razie nic mi w glowie nie odskoczylo, ze ten gosc powinien skladac dlugopisy, a nie bawic sie w mechanika. Niby wszystko bylo zrobione ale jednak nie bylo. Czlowiek robil tylko wtedy jak mu sie stalo nad glowa i pokazywalo palcem co trzeba zrobic. Jesli ktos nie ma czasu albo ochoty to sie za to brac nie powinien. Bylem u niego 3 razy w tym 2x byla wymieniana UPG bo ja wydmuchalo. Problem polaga na tym, ze ten czlowiek mial rozebrany silnik, prosilem go zeby rozebral gore i dol i sprawdzil czy wszystko jest ok bo to az niemozliwe zeby co poltora miecha rozbierac silnik. Niestety tego nie zrobil. Niestety bo okazalo sie, ze sa pekniete 3 tloki (pomijam fakt, ze byly zakladane nowe jakies 40kkm temu bo tamten czlowiek zdarl ze mnie strasznie i nie mam pewnosci, ze to wszystko wymienil). W kazdym razie jakby gosc rozebral dol to by zauwazyl cos takiego:
Na trzech tlokach byl taki widok, tloki cale czarne i okopcone. Mieli bysmy wiecej czasu na myslenie, a raczej kupno silnika w stanie podchodzacym pod igle w mniejszej cenie, w ogole byloby wiecej czasu na wszystko. Dodam tylko, ze bylem u niego ok 3mce temu, a stan tlokow wskazywal na to, ze te pekniecia powstaly duzo duzo wczesniej.

Przyjechalem do Polski ostatnio, tutaj jakas domowka, tutaj wizyta u Rafala, generalnie plan pobytu byl nienaganny i mozliwy do zrealizowania. Do Rafala jechalem bo neistety po zlozeniu silnika po poprzednim magiku znow zaczal cieknac olej plus od czasu do czasu olej dostawal sie przez odme do dolotu. Na wlasne oczy widzieli te chlopaki z Lodzi, przy ktorych na ziemie wylalo sie ok 200ml. Podroz obyla sie bez zbednych przygod, korkow i niemilych sytuacji na drodze. Krajobrazy natomiast rozpieszczaly oko.

Sobie mysle co moze sie nie udac? Wszystko bedzie dobrze Spotkalismy sie, szybka wymiana spojrzen, spostrzezen i bralismy sie do roboty.


Szlo wszystko w miare. Rafal co chwile lapal sie za glowie jak mozna bylo zrobic to tak albo tak albo to jeszcze inaczej, a sylikon byl doslownie wszedzie. Dobrze, ze uszczelki byly gumowe.



Winny okazal sie jeden z uszczelniaczy. Niestety nie zrobilem zdjecia bo mi telefon padl wtedy ale wygladaly jakby nie byly uzyte tylko raz. gdzies scisniete, jakies male rowki na nich, generalnie do wymiany. zamowilismy nowe i trzeba bylo troche poczekac. Nie proznowalismy jednak bo mielismy jeszcze kilka rzeczy do zrobienia
Rafal niestety musial podniesc maske i pokazac swoje cudo wiec udalismy sie do sklepu nie tylko po piwko ale tez farbki i zaczelo sie najpierw czyszczenia, a pozniej malowanie. Tak wyglada klawiatura po wyczyszczeniu

i malowanie
Z uszczelniaczem byly przeboje bo trzeba bylo gdzies po niego podjechac. Mialbyc ok 14tej takze przed 15 dzwonione, nie ma. Nie ma i mialo nie byc wiec zaczyna sie nerwowka, co jak i dlaczego. Szybka decyzja, w auto i do sklepu, w ktorym kupowalismy farbki (okazuje sie, ze maja tam wszystko) Zamykaja o 16, wpadamy doslownie 15.45, gosc mowi, ze juz mial zamykac ale sa, udalo sie dostac, mieli na miejscu. Dzida do garazu i skladanie zabawki plus caly czas malowanie, dogladanie, piwko i jakos sie krecilo.

Zrobilo sie pozno, pozniej, az w koncu nastala noc. Niewiadomo kiedy zlecialo od 8.30 do 22. Wszystko udalo sie zlozyc, pomalowac, buzi na do widzenia i w droge. Zaslepiona byla odma, ktora wywalalo olej do dolotu i po przejechaniu kilku km w strone domu wystrzelilo w powietrze druga i dolot sie urwal, a olej byl wszedzie.
Telefon, memory fajf, Rafal. i wszystko jasne,
Przyjechal Rafal podumalismy pogdybalismy i nic. Prawdopodobnie pierscienie, a cisnienie w silniku bylo dosc duze. Auto do garazu i rozbieranie znow. Nicego nie znalezlismy, godzina 3.30 wiec decyzja: pora spac. Szybka kima, rano powrot bo to stierdzilismy, ze najlepsza z opcji bo zaden mechanik w okolicy nie ma jak przyjac auta z miejsca.
Wrocilem jakos do Radomia po drodze dzwoniac do mechanikow. Okazalo sie, ze tadziomaru1 ode mnie z Radomia ma mechanika, ktory sie zgodzil wziac auto na warsztat od razu. Pojechalem, pogadalem samochod bedzie robiony. Okazaly sie pekniete 3 tloki. Szybka akcja co teraz co teraz. Nowych sie nie oplaca wiec co, silnik trzeba kupic. Wczesniej wspomniany tadziomaru1 okazuje sie, ze ma na szrocie taki jeden. Mechanior pojechal, obejrzal, pogadal i kupil. Z nowego silnika wpadly tloki z korbowodami i oslona kolektora wydechowego.

Cala historia dziala sie w przeciagu 4 dni.

Nowe tloki, pierscienie, uszczelki, uszczelniacze, nowy znajomy i duzo nerwow.
Silnik pracuje, odpukac zrobilem juz prawie 2kkm i nie wciagnal oleju, a kolor jest taki jak w butelce, jak miod. Zalalem Valvoline syn power 5W40

Molbym ksiazke napisac o ludziach, ktorzy naprawiali to auto, drzec z nimi koty, wrzucac i krzyczec ale nie mam juz chyba sily. Ten czlowiek wyglada na ogarnietego i wiedzacego co sie dzieje i co trzeba zrobic. Spokojny i z duza wiedza. Mam nadzieje, ze byla to ostatnia osoba, ktora musiala naprawiac ten silnik.

Dziekuje bardzo Rafalowi (arafal) za ogarniecie tego auta, slowa otuchy, dobre jedzenie i cieply kat na noc Dobry z Ciebie czlowiek jednak
Dzieki wielkie rowniez dla tadziomaru1 za pomoc w znalezieniu odpowiedniej osoby do tej pracy. Gdyby nie Ty to nie wiem gdzie bym byl teraz.

ciekawe kto przeczytal calosc

[Gared]

Ja

[Zbyk]

I ja.
Nie złe streszczenie ale i przykro się czyta chodź z podziwem dla Ciebie.

[czarek1991]

ja tez dobry olej wybrales teraz to juz tylko kilometry bedziesz nabijac i raz na jakis czas wymienial olej

[Wojtek]

Mam nadzieję, że Twoje "przygody" z silnikiem się już skończyły i teraz już będziesz się tylko cieszyć z jazdy tym autkiem...

[kajol]

Wychodzi na to że ten pierwszy mechanior nie wszędzie zajrzał, jeden tłok pozostał dobry

[tadziomaru1]

Spoko Mieciu... Aż się wzruszyłem...
Martwiłem się, bo po dojechaniu nad morze miałeś jakiego sms-a wysłać, ale stwierdziłem, że brak wiadomości to najlepsza wiadomość, no i wierzyłem też w umiejętności mojego kolegi, czyli mechanika którego Ci poleciłem.