Mazda2 DY C4 '04,1,4 – 81 pk (60 kw)
Napisane: 19 paź 2021, 21:11
Część, jestem tu nowa. I jestem zupelnym laikiem.
Nie mniej nabylam swoją pierwszą Mazdę. niemal pelnoletni egzempaz
Pierwsza rejestracja styczen 2004.
Tym samym pozegnalam się z Moim z 2006 roku pudełkowym Twingo, ktore dawalo dlugo rade. Twingo to proste bez fajerwerkow lata 90. Miło było nim soszowac, ale przy 120 km bylo już strach jechać hehe . Samopoczucie jak bym była kamikadze
Nie mniej Twingo zdechlo. Dalsza reanimacja nie byla sensowna.
Nowy zakup bez szaleństw. Mazda 2. Rocznik 2004, silnik 1,4 – 81 pk (60 kw) .
Przy tym auto jedzie i chlodzi – klima. To zaiste mega przydatne bajery hehe.
Do tego dobrze sie prowadzi i jest mega funkconalna. woow przednie siedzenie jest skladalne, ale bajer. Unikalny heheh w tej klasie.
Mega przestrzen zaladunkowa. Funkcjonalnosc. Prostota wykonania.
Na autostradzie komfort jazdy jest poprawny. Czuję się w mazdzie tez( sero) dużo bezpieczniej. Na pewno jest tez bardziej komfortowo, niż w moim szalonym Twingo. Mazda jedzie sie na pewno duzo plynniej.
Wniosek. Pomimo, że auto starsze, to jednak dużo bardziej przyjemniejsze w prowadzeniu. Mazda ta jest :Funkcjonalna. Toporna, prostota ale ma plynne, lekkie prowadzenie. Mega plus. Patrząc na rok.
Wizualnie. Wiadomo widac przestarzala stylistyke, auto nie jest tez ciche, czy zwrotne. Nie mniej kultura jazdy zadziwia jak na rok 2000.
Skusiłam się.
Do tego. Ma mały przebieg. 63 tys. Nic nie stuka. Brak rdzy. Auto było jako drugie w rodzinie, serwisowane. widzialam jego serwis w salonie na komputerze, gdzie byl serwisowany. Przebieg ma logiczny.
Rozrząd zrobiony. niecaly rok temu. od tego czasu nie jest wyjechane duzo km.spokojnie jak dla mnie kilka lat jazdy. Mazda byla też serwisowana i przegladana na bierzaco – nie u zenka . Ten warsztat znam. ma dobra opinie.
Pomyślałam hmm może to nie petarda, nie zachwyca tez linia. Rok straszy -2004. Praktycznie pelnolatek. Szaleństwo. Ryzyko jak z zakupami na Ali.
Ta mimo to, ta mazda, to taki czołg. Jako że się przeprowadzam. To pomyślałam biorę. Z uwagi na funkcjonalność, prostotę no i hak Plus mały przebieg.
Mam nadzieję, że będzie ona mi służyć, tak jak praktyczne w swojej klasie Twingo, które tez z bajerów miało to, że jechało, i mieściło słonia w karafce hehe. Było też wydłużone. Płatalo figle . W postaci lampek, ale jechało. Byłam mu wdzięczna i cieszyłam się nim.
Nie mniej nabylam swoją pierwszą Mazdę. niemal pelnoletni egzempaz
Pierwsza rejestracja styczen 2004.
Tym samym pozegnalam się z Moim z 2006 roku pudełkowym Twingo, ktore dawalo dlugo rade. Twingo to proste bez fajerwerkow lata 90. Miło było nim soszowac, ale przy 120 km bylo już strach jechać hehe . Samopoczucie jak bym była kamikadze
Nie mniej Twingo zdechlo. Dalsza reanimacja nie byla sensowna.
Nowy zakup bez szaleństw. Mazda 2. Rocznik 2004, silnik 1,4 – 81 pk (60 kw) .
Przy tym auto jedzie i chlodzi – klima. To zaiste mega przydatne bajery hehe.
Do tego dobrze sie prowadzi i jest mega funkconalna. woow przednie siedzenie jest skladalne, ale bajer. Unikalny heheh w tej klasie.
Mega przestrzen zaladunkowa. Funkcjonalnosc. Prostota wykonania.
Na autostradzie komfort jazdy jest poprawny. Czuję się w mazdzie tez( sero) dużo bezpieczniej. Na pewno jest tez bardziej komfortowo, niż w moim szalonym Twingo. Mazda jedzie sie na pewno duzo plynniej.
Wniosek. Pomimo, że auto starsze, to jednak dużo bardziej przyjemniejsze w prowadzeniu. Mazda ta jest :Funkcjonalna. Toporna, prostota ale ma plynne, lekkie prowadzenie. Mega plus. Patrząc na rok.
Wizualnie. Wiadomo widac przestarzala stylistyke, auto nie jest tez ciche, czy zwrotne. Nie mniej kultura jazdy zadziwia jak na rok 2000.
Skusiłam się.
Do tego. Ma mały przebieg. 63 tys. Nic nie stuka. Brak rdzy. Auto było jako drugie w rodzinie, serwisowane. widzialam jego serwis w salonie na komputerze, gdzie byl serwisowany. Przebieg ma logiczny.
Rozrząd zrobiony. niecaly rok temu. od tego czasu nie jest wyjechane duzo km.spokojnie jak dla mnie kilka lat jazdy. Mazda byla też serwisowana i przegladana na bierzaco – nie u zenka . Ten warsztat znam. ma dobra opinie.
Pomyślałam hmm może to nie petarda, nie zachwyca tez linia. Rok straszy -2004. Praktycznie pelnolatek. Szaleństwo. Ryzyko jak z zakupami na Ali.
Ta mimo to, ta mazda, to taki czołg. Jako że się przeprowadzam. To pomyślałam biorę. Z uwagi na funkcjonalność, prostotę no i hak Plus mały przebieg.
Mam nadzieję, że będzie ona mi służyć, tak jak praktyczne w swojej klasie Twingo, które tez z bajerów miało to, że jechało, i mieściło słonia w karafce hehe. Było też wydłużone. Płatalo figle . W postaci lampek, ale jechało. Byłam mu wdzięczna i cieszyłam się nim.