Strona 1 z 2

MAZDA 121 LX DA B3 '89 by Dża

PostNapisane: 31 mar 2016, 14:09
przez Dża
Hej,
przedstawiam wam moją Mazdę 121 :)
Uwielbiam starsze, nietypowe samochody i generalnie motoryzację lat 80/90.
Każde auto w moich rękach odżywa i dostaje nowe, lepsze życie. Prawie zawsze remontuje je, doprowadzam do stanu bd i zamieniam się na inne, przy którym będę mógł pogrzebać.
Lista samochodów jest dość spora :) Poprzedni Japończyk w moich rękach to Daihatsu Charade G100.

Mazdę kupiłem z powodu impulsu. Miałem chwilę przerwy w starszych autach, kiedy to moje Polo postanowiło już więcej nie odpalić i zejść z tego świata. Potrzebowałem auta, zacząłem wertować – zobaczyłem Kaczkę, wsiadłem w tramwaj i zaraz była moja.

Samochód po zakupie trafił na podnośnik. Podłoga o dziwo w bd stanie. Jedna dziurka koło nóg kierowcy. W jednym miejscu skorodowało nadkole. Na szczęście nie jest to coś, czego nie da się naprawić w jedno popołudnie migomatem. Założyłem mu nowe opony, wyważyłem felgi i pojechałem na przegląd. Taki normalny, bez "dam na flaszkę i Pan podbije". Auto przeszło przegląd bez najmniejszego problemu. Wszystko sprawne. Hamuje, skręca, nie leje się z silnika (za bardzo ;) ) i zawieszenie trzyma się kupy.
Pieczątka, potem OC i czeka na przerejestrowane, które ogarnę na dniach :)

Auto zostało gruntownie wyczyszczone i odświeżone w środku. Wszystko się kleiło od papierosów. Pranie + szorowanie dało efekt kremowej, a nie ciemno brązowej tapicerki na podsufitce.
Plan na najbliższe 2 tygodnie:

– Pełna polerka mechaniczna nadwozia
– Malowanie felg i bębnów
– Gruntowne doczyszczenie i poczernienie wszelkich elementów zewnętrznych
– Odnowienie uszczelek które dosłownie zarosły

Auto w tej chwili posiada 2 drobne usterki:
– Zacząłem wyczuwać lekkie drgania kierownicy podczas hamowania
– Faltdach nie otwiera się do końca. Trzeba mu pomóc i pozakładać reperaturki. Ma kilka małych pęknięć, lecz nie cieknie ani trochę.

Auto jest dość ciekawie wyposażone:
– Posiadało oryginalne radio OSLO (wyjąłem, ale dalej mam w garażu)
– 4 zagłowki
– Obrotomież
– Pół automatyczne ssanie
– Uchylne tylne szyby
– 4 głośniki
– Automatyczne światła mijania
– Obrysówki w kierunkowskazach
– Elektryczny Faldach

Troszkę pojeżdżę, pogrzebie i postaram się zamienić na inną Mazdę :)

[EDIT] Auto po renowacji

DSC_0283 copy.jpg

DSC_0287 copy1.jpg


PRZED:

IMG_0876.jpg

IMG_0877.jpg

IMG_0878.jpg

IMG_0941.jpg

IMG_0996.jpg

IMG_1031.jpg

PostNapisane: 6 kwi 2016, 19:12
przez micrusek95
Gratuluję zakupu , mazda na oko wygląda całkiem dobrze :) Szkoda , że tych aut już praktycznie nie ma na naszych drogach . Jaki przebieg ma Twoje autko? Owocnej pracy przy maździe i wytrwałości :)

PostNapisane: 7 kwi 2016, 10:58
przez skocio
Super furka :) grunt, że nie zżera jej rdza. Jestem posiadaczem 121 ale z 94 roku. Mechanicznie auta niezawodne, nawet oryginalny dach działa. Niestety pomimo generalnej naprawy blach 2 lata temu, rdza atakuje od nowa i w innych miejscach, więc długo już raczej nie pożyje... :( a szkoda bo na drogach to już unikaty..

Re: MAZDA 121 LX DA B3 '89 by Dża

PostNapisane: 11 kwi 2016, 16:11
przez Dża
Rdzy dzisiaj pomimo wnikliwych poszukiwań za wiele nie znalazłem.

Zająłem się mechanizmem faltdachu, który nie działał. Rozebrałem, nasmarowałem.
Jednak to co zobaczyłem pod daszkiem... Jak poprzedni właściciel mógł tak zaniedbać sprawę?

IMG_1233.jpg


A co mnie zdziwiło najbardziej? Zero rdzy. No nic. Jedynie główki śrubek się poddały. Nic więcej. Ani przy uszczelce, ani nigdzie. Pozostało mi wyczyścić co trzeba, odetkać kanały odpływowe i poskładać co trzeba.

Auto dzisiaj dostało 3 polerki. Lakier pozostawał na szmatce zbyt chętnie, wiec nie odważyłem się na odpalenie elektrycznej maszynki. Pasta Farecla i 2 tury dookoła samochodu z dużą ilością wody.
Efekt jednak nie do końca mnie zadowalał. Poszedłem więc po duży arsenał.
Z pomocą przyszedł JAWELULTRA z dwu etapowym nakładaniem. I... kolejna polerka.

IMG_1240a.jpg


Tak więc zaczął w końcu wyglądać jak trzeba :) Co ciekawe – ludzie się normalnie za tym autem oglądają. Czyżby było aż tak już Youngtime? :)

Re: MAZDA 121 LX DA B3 '89 by Dża

PostNapisane: 12 kwi 2016, 18:21
przez Dża
IMG_1262a.jpg


Dzisiaj Mazda otwiera już faldach.
Zderzaki wróciły do prawidłowych kolorów :)
Tylne szyby też już działają.
Odświeżone koła, wymieniony płyny. Chodzi jak zegareczek :)

Re: MAZDA 121 LX DA B3 '89 by Dża

PostNapisane: 15 kwi 2016, 18:12
przez Dża
Odświeżenie auta uznaje za udane :)

DSC_0297 copy.jpg

DSC_0287 copy.jpg

DSC_0270 copy.jpg

PostNapisane: 18 kwi 2016, 13:54
przez skocio
Świetna robota, gratuluje!

tylko ten bijący po oczach podłokietnik.... <oczy> ja bym wyjął kosztem drętwiejącej ręki ;)

PostNapisane: 18 kwi 2016, 22:06
przez Dża
Masz racje nawet w 120% :)
Z tym, że kuchenka blada po operacji jestem. I muszę się maksymalnie odciążać, a już w szczególności prawą stronę ciała. Raczysko mnie użarło i trzeba o siebie teraz dbać ;)

Podłokietnik kłóci się z ogólną wizją auta, na szczęście można go szybko zdemontować.
Nie wiem ile jeszcze pośmigam tą Madzią, bo jednak zaczyna brakować mi miejsca i.... wspomagania :)

Re: MAZDA 121 LX DA B3 '89 by Dża

PostNapisane: 19 kwi 2016, 12:10
przez skocio
Aaa no to siła wyższa zmienia postać rzeczy ;) Sam montowałem do Mazdy 2 2004' więc wiem jak to pomaga co by nie mówić. A z ciekawości: w jakiej cenie dorwałeś mazdę i ile wyniosła robota?

Re: MAZDA 121 LX DA B3 '89 by Dża

PostNapisane: 19 kwi 2016, 14:00
przez Dża
Auto kupiłem w cenie niskiej – za 1100zł.
Z końcówką ubezpieczenia i przeglądu. Wyglądało z zewnątrz naprawdę... źle. Matowy lakier, zdarte do zera opony. W środku smród fajek i wszystko żółto – brunatne. Zacieki na dachu, mech w uszczelkach.
Generalnie przeżegnałem się, jak ją zobaczyłem. Ale zakochałem się w tej cholerze. <lol> <lol>
Przejechałem – odpala, hamuje, nic nie tłucze. Troszkę szarpało kierownicą – ale to pikuś.

Co do ceny robocizny.
– Prostowanie felg 40zł
– Wymiana opon 250zł
– Wymiana akumulatora na nowy 180zł
– Przegląd 99zł
– OC jedna rata póki co 300zł
– Pasta polerska Farecla G3 30zł
– Javelultra Glaze 10 funtów (około 50zł)
– Inne środki do mycia silnika, czernidło, odtłuszczacz do tarcz hamulcowych, smary – 150zł
– Środki do mycia tapicerki około 120zł (do piekarnika, bo nic innego nie ruszało, a nie chciałem wypalić dziury. Do tego pianka do foteli i dywaników).

Do tego szmaty, szampon, środek do renowacji opon i faltdachu,

Łącznie aby na gotowo nim wyjechać w obecnym stanie około 1220zł
Za samą renowację, bez wymiany części mechanicznych. Jeszcze nic złego się nie dzieje.

Dodatkowo dodany nowy podłokietnik – 79zł
Kołpaki, dywaniki – 100zł

Radia, głośników, skrzyni niskotonowej nie liczę. To miałem a darmo ze szpargałów :)
Zostało mi oryginalne z Mazdy – OSLO jeszcze na pokrętła :) Pójdzie do mojego Fiata 126p :)
Czas łączny, aby auto wyglądało jak teraz to około 7 dni pracy, wiele litrów wody i samozaparcia.

Naprawdę zacne autko, fantastycznie się nim jeździ :)
Ale jak pisałem, brak wspomagania dla kogoś po operacji troszkę męczy :) No i malutkie. Przydały by się drzwi z tyłu. Puki co nie marudzę, tylko śmigam :) Jak ktoś będzie chciał się wymienić na inną Mazdę, to tak zrobie. A jak nie, dostanie u mnie dożywocie :)

Re: MAZDA 121 LX DA B3 '89 by Dża

PostNapisane: 4 maja 2016, 11:47
przez Dża
IMG_1695a.jpg


Auto pokonało 500KM w czasie majówki bez najmniejszego kłopotu :)
Przejechało całe Karkonosze i góry Sowie.

Czy można być bardziej zadowolonym z 27 letniego auta? :)

PostNapisane: 5 maja 2016, 22:34
przez bercikspeed
Dża napisał(a):No i malutkie

nie raz więcej tam upchałem niż nie jedno kombi :D

Re: MAZDA 121 LX DA B3 '89 by Dża

PostNapisane: 11 maja 2016, 22:38
przez Dża
6.jpg


Spot we Wrocławiu :)

Re: MAZDA 121 LX DA B3 '89 by Dża

PostNapisane: 12 maja 2016, 10:31
przez DARO MAZDA 323
Miło było poznać . Mazda wygląda jak bajka .

Re: MAZDA 121 LX DA B3 '89 by Dża

PostNapisane: 12 maja 2016, 10:39
przez francesco_franco
Wygląda dobrze i rwie jak szalona :D życzę pociechy z maleństwa :)

Re: MAZDA 121 LX DA B3 '89 by Dża

PostNapisane: 12 maja 2016, 11:45
przez Dża
Miota nią jak szatan :D

Wagi praktycznie tyle co w maluszku, tylko silnik 2x większy. ;)
Co ciekawe – ona ma naprawdę sporo mocy do poruszania się w zakresie 0-100KM/h
I potem znak zapytania BO.... 120km/h i koniec. Nie pojedzie szybciej.
Stawiam na krótką piątkę na skrzyni biegów. Obrotów to ma jeszcze zapas z 1/3 zegara.

Byłem w ciężkim szoku na autostradzie. Nawet moje stare POLO 1.0 które miało mniej mocy i było cięższe potrafiło się rozpędzić do 160-170km/h (w Niemczech oczywiście).

Spot był bardzo fajny i oby więcej :)

PostNapisane: 14 maja 2016, 17:33
przez Karko
Super autko :) I jak zapitala :)

Re: MAZDA 121 LX DA B3 '89 by Dża

PostNapisane: 18 maja 2016, 14:29
przez Dża
IMG_1995a.jpg


W końcu razem! :)

Lawetą przytargany pod dom bo miał problemy z odpalaniem i jeżdżeniem. Po czy w domu po prostu odpalił i pojechał...

Nie wiem co się tu stało :D Ale jestem szczęśliwy :)

Re: MAZDA 121 LX DA B3 '89 by Dża

PostNapisane: 18 maja 2016, 14:43
przez TheMonster
Maluch do kompletu? :D kolorystycznie pasują :P

Wysłane z mojego Nexus 5X przy użyciu Tapatalka

Re: MAZDA 121 LX DA B3 '89 by Dża

PostNapisane: 18 maja 2016, 22:27
przez Dża
Pierwszego kupiłem maluszka :) Mam go od 3 lat.
W sumie jest młodszy od Mazdy o 11 lat hahaha

Katalizator, elektroniczny zapłon :D