Usterki naszych CX-ów
1, 2
Witam Kolegów!
– 3 lata użytkowania przez mnie (rocznik 2007);
– 33 tys. mil przejechanych (lub 55 tys. mil – być może na 20 tys. mil zostałem "orżnięty" przez poprzedniego właściciela);
– 2 razy wymiana piast tylnych (trzecia wymiana się szykuje po wakacjach :–( );
– wymiana akumulatora;
– tarcze hamulcowe przednie do wymiany (zwichrowane);
– coś się dzieje z tylnym zawieszeniem – być może też do wymiany :–(;
– a teraz WYMIANA ROZRZĄDU ("check engine" się pali i kod błędu: P0011)!!!
Brzmi jak tekst z nagrobka? Bo to jest tekst z prawie nagrobka!!!
Dzisiaj otrzymałem diagnozę po "złapaniu" w weekend "check engine" (nota bene przejechałem na tej "lampce" jakieś 600km, było mi "dość wszystko" jedno co się stanie z moim cx-em, który kosztuje mnie coraz więcej nerwów): kod błędu P0011, czyli "regulacja faz rozrządzu – zbyt duże wyprzedzenie (1 rząd cylindrów)". Łańcuch rozrządu rzeczywiście coraz głośniejszy, no i w końcu stał się zbyt luźny, aż wygenerował błąd.
A tak się fajnie jeździ... Zamówiłem części i dam mojej madzi ostatnią szanę:
1. naprawię ten rozrząd (koszt ok. 6.5tys. zł),
2. wymienię przednie tarcze, bo już je kupiłem (zamówiłem wentylowane, nawiercane tarcze przód SP Performance Drilled Slotted SF26-460 – 570zł x2 + klocki przód Hawk Performance HPS HB656F.684 – 285zł).
Ale to jest ostatnia szansa...
Nie wiem, czy Koledzy którzy mają CXy z USA będą tak cierpliwi jak ja...
– 3 lata użytkowania przez mnie (rocznik 2007);
– 33 tys. mil przejechanych (lub 55 tys. mil – być może na 20 tys. mil zostałem "orżnięty" przez poprzedniego właściciela);
– 2 razy wymiana piast tylnych (trzecia wymiana się szykuje po wakacjach :–( );
– wymiana akumulatora;
– tarcze hamulcowe przednie do wymiany (zwichrowane);
– coś się dzieje z tylnym zawieszeniem – być może też do wymiany :–(;
– a teraz WYMIANA ROZRZĄDU ("check engine" się pali i kod błędu: P0011)!!!
Brzmi jak tekst z nagrobka? Bo to jest tekst z prawie nagrobka!!!
Dzisiaj otrzymałem diagnozę po "złapaniu" w weekend "check engine" (nota bene przejechałem na tej "lampce" jakieś 600km, było mi "dość wszystko" jedno co się stanie z moim cx-em, który kosztuje mnie coraz więcej nerwów): kod błędu P0011, czyli "regulacja faz rozrządzu – zbyt duże wyprzedzenie (1 rząd cylindrów)". Łańcuch rozrządu rzeczywiście coraz głośniejszy, no i w końcu stał się zbyt luźny, aż wygenerował błąd.
A tak się fajnie jeździ... Zamówiłem części i dam mojej madzi ostatnią szanę:
1. naprawię ten rozrząd (koszt ok. 6.5tys. zł),
2. wymienię przednie tarcze, bo już je kupiłem (zamówiłem wentylowane, nawiercane tarcze przód SP Performance Drilled Slotted SF26-460 – 570zł x2 + klocki przód Hawk Performance HPS HB656F.684 – 285zł).
Ale to jest ostatnia szansa...
Nie wiem, czy Koledzy którzy mają CXy z USA będą tak cierpliwi jak ja...
Pozdrawiam,
Zbyszek
Zbyszek
- Od: 20 gru 2008, 00:27
- Posty: 78
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda CX-7 GT FWD
Jeżeli Cie to pocieszy to mój Cx rocznik 2010, przejechane dotąd 57 tys km:
przy 53 tys. km wymiana prawej tylnej piasty, wymiana mocowania kolumny Macphersona przód lewy, wymiana przycisku otwierania drzwi kierowcy.
Do wymiany już lewa tylna piasta i oczywiście tarcze.
Szczerze mówiąc zaczynam być również pomału rozczarowany szczególnie że poprzednia szóstka była całkowicie bezawaryjna
przy 53 tys. km wymiana prawej tylnej piasty, wymiana mocowania kolumny Macphersona przód lewy, wymiana przycisku otwierania drzwi kierowcy.
Do wymiany już lewa tylna piasta i oczywiście tarcze.
Szczerze mówiąc zaczynam być również pomału rozczarowany szczególnie że poprzednia szóstka była całkowicie bezawaryjna
ztarap napisał(a):– a teraz WYMIANA ROZRZĄDU ("check engine" się pali i kod błędu: P0011)!!!
Brzmi jak tekst z nagrobka? Bo to jest tekst z prawie nagrobka!!!
Dzisiaj otrzymałem diagnozę po "złapaniu" w weekend "check engine" (nota bene przejechałem na tej "lampce" jakieś 600km, było mi "dość wszystko" jedno co się stanie z moim cx-em, który kosztuje mnie coraz więcej nerwów): kod błędu P0011, czyli "regulacja faz rozrządzu – zbyt duże wyprzedzenie (1 rząd cylindrów)". Łańcuch rozrządu rzeczywiście coraz głośniejszy, no i w końcu stał się zbyt luźny, aż wygenerował błąd.
A tak się fajnie jeździ... Zamówiłem części i dam mojej madzi ostatnią szanę:
1. naprawię ten rozrząd (koszt ok. 6.5tys. zł)
Kolega to chyba bogaty z domu jest że taki rozrzutny koszt części do tego rozrządu to 319$ + przesyłka, cło i VAT co da około 1400zł. W tym wątku znajdzie kolega listę części oraz wskazówki jak tego dokonać:
http://www.mazdamps.pl/viewtopic.php?f=13&t=136
Następnie umawia się kolega do Jaksy na wymianę tegoż i zamiast 6,5 tysiąca wydaje (strzelam) około 2,5 tysiąca.
P.S.
Niestety problemy z rozrządem sa typowe przy tym silniku w autach wyprodukowanych do (o ile dobrze pamiętam) połowy 2007 roku.
ztarap napisał(a):Dzięki za info, ale żeby aż taka różnica w cenie? Muszę to sprawdzić, bo rzeczywiście jeżeli jest tak, jak Kolega misiekwaw napisał, to bardzo bym przepłacił :–(
Przeczytaj uważnie tamten wątek, sa listy części dla 3 i 6 MPS, na tej podstawie stworzysz dla CX-7, sa też ceny. Jak czegoś nie będziesz wiedział albo coś będzie niejasne to pytaj (w tamtym wątku) a napewno jakoś Ci pomożemy.
Sebal napisał(a):Jeżeli Cie to pocieszy to mój Cx rocznik 2010, przejechane dotąd 57 tys km:
przy 53 tys. km wymiana prawej tylnej piasty, wymiana mocowania kolumny Macphersona przód lewy, wymiana przycisku otwierania drzwi kierowcy.
Do wymiany już lewa tylna piasta i oczywiście tarcze.
Szczerze mówiąc zaczynam być również pomału rozczarowany szczególnie że poprzednia szóstka była całkowicie bezawaryjna
A czym się objawiał ten problem z mocowaniem MacPhersona? U mnie w prawym przodzie jest niezdrowy dźwięk przy nierównościach – jakby coś było mocno luźne. Na razie nie dokucza mi to na tyle żebym jechał do serwisu... Poza tym, czasami przy pokonywaniu garbów zwalniających przednie zawieszenie okropnie trzeszczy. Jest to o tyle dziwne, że zdarza się to tylko czasami (zazwyczaj po dłuższej jeździe).
- Od: 6 gru 2010, 00:03
- Posty: 19
trelek2 napisał(a):Poza tym, czasami przy pokonywaniu garbów zwalniających przednie zawieszenie okropnie trzeszczy.
No właśnie taki między innymi jest objaw zużycia górnego mocowania Macphersona. Stukanie też może być objawem. W Cx-7 jest jeszcze jedna rzecz w zawieszeniu z przodu która potrafi trzeszczeć – tuleje wahaczy. U mnie akurat były to mocowania Macphersona.
A myślicie, że powinienem z tym pilnie udać się do serwisu, czy mogę poczekać pare miesięcy i zrobić to wraz z kolejnym przeglądem? Chodzi mi o to, czy nie uszkadzam bardziej auta jeżdżąc z tym. Bo nie przeszkadza mi to szczególnie, trzeszczy tylko na progach zwalniających a osobliwy dźwięk w prawym przodzie występuje tylko na dużych nierównościach...
Ostatnio edytowano 15 maja 2014, 07:24 przez Josh, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Nie ma konieczności cytowania przedmówcy
Powód: Nie ma konieczności cytowania przedmówcy
- Od: 6 gru 2010, 00:03
- Posty: 19
Ja mam to samo, straszne trzeszczenie i skrzypienie jak się samochód mocno przechyli na boki lub przód/tył, ale się tym nie przejmuję :–) Mam szereg innych problemów z moim niesfornym autkiem :–( Niech się wypowiedzą Koledzy mniej zajęci innymi problemami z cx'em :–)
Pozdrawiam,
Zbyszek
Zbyszek
- Od: 20 gru 2008, 00:27
- Posty: 78
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda CX-7 GT FWD
Nie jest to problem na który należy reagować natychmiast chyba że zacznie się mocno tłuc. Samo trzeszczenie to tylko objaw wytartej gumy mocowania i nie wpływa na jakość jazdy. Jest co najwyżej denerwujące. Ignorować tego oczywiście nie powinno się ale nie trzeba też się spieszyć.
Usterek masz sporo, ale mysle, ze aktualnie w nowych samochodach (szczegolnie nowych modelach, jak CX-7) to normalka. Firmy oszczedzaja na testach i pierwsi klienci sa wlasciwie testerami. Poza tym piasty, lozyska, akumulator do wymiany po 3-4 latach to standard. A co do tarcz to te same problemy, jak nie wieksze sa w Navarach, nie mowiac juz o nowych Mercedesach...
PS Ja jezdze europejska wersja z 2008 i lozyska zrobilem na gwarancji. Lepsze tarcze musze juz sam wstawic..
PS Ja jezdze europejska wersja z 2008 i lozyska zrobilem na gwarancji. Lepsze tarcze musze juz sam wstawic..
- Od: 20 kwi 2011, 13:03
- Posty: 59
- Skąd: W-wa Mokotów
- Auto: CX-7 EU DISI 2008r.
Jakbyś chciał prawdziwych przygód, wydatków i przyjaźni z serwisem to kup BMW X5 za jakieś minimum 350 tysi albo Mercedesa. Ponadto, jeśli nie jesteś pierwszym właścicielem to skąd wiesz co samochód przeżył dotychczas. Oczywiście zgadzam się że tarcze to porażka i też czekam na jakieś rozwiązanie tej kwestii, akumulator też się skończył dość szybko, trochę mi coś skrzypi w przednim zawieszeniu ale da się to wytrzymać. Z tymi piastami jestem trochę zaniepokojony, że się sypią ale u mnie na razie po prawie 50 tys. km spokój w tym temacie.
A propos chińszczyzny to ostatnio mój znajomy kupił nowe Volvo i chciał je zwrócić do sklepu, bo ma na niektórych szybach "made in china" napisane a kto wie na czym nie napisali ;–).
A propos chińszczyzny to ostatnio mój znajomy kupił nowe Volvo i chciał je zwrócić do sklepu, bo ma na niektórych szybach "made in china" napisane a kto wie na czym nie napisali ;–).
- Od: 10 lis 2010, 20:33
- Posty: 30
- Auto: CX-7 2,3TURBO AT
tv200, poniekąd masz rację, ale...
Od rocznego samochodu, który kupujesz w cenie dobrej nówki, w nienajgorszej marce chyba coś się oczekuje... Miałem gó...e Tico – przez 3 lata nic się nie działo, miałem hondę Civic – przed 2,5 roku nic się nie działo (dopóki złodzieje nie ukradli – świeć Panie nad ich duszami, mam nadzieję :–)), miałem 5 lat Mondeo – nic się nie działo!!!! To były raczej niszowe marki w stosunku do Mazdy (poza Hondą oczywiście :–)), nieprawdaż? A tu po 3-ech latach wymieniam i wymieniam, jedną część po drugiej... Daje do myślenia?
Od rocznego samochodu, który kupujesz w cenie dobrej nówki, w nienajgorszej marce chyba coś się oczekuje... Miałem gó...e Tico – przez 3 lata nic się nie działo, miałem hondę Civic – przed 2,5 roku nic się nie działo (dopóki złodzieje nie ukradli – świeć Panie nad ich duszami, mam nadzieję :–)), miałem 5 lat Mondeo – nic się nie działo!!!! To były raczej niszowe marki w stosunku do Mazdy (poza Hondą oczywiście :–)), nieprawdaż? A tu po 3-ech latach wymieniam i wymieniam, jedną część po drugiej... Daje do myślenia?
Ostatnio edytowano 16 lip 2011, 11:52 przez ztarap, łącznie edytowano 1 raz
Pozdrawiam,
Zbyszek
Zbyszek
- Od: 20 gru 2008, 00:27
- Posty: 78
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda CX-7 GT FWD
O spalaniu to nie ja pisałem, na szczęście :–)
Ja mam spalanie w normie (jeśli chodzi o ten samochód): po przejechaniu tych moich kilometrów (ok. 45tys.) wychodzi mi w mieście śr.15-15.5 l/100km, na trasie 10,5-11 l/100km.
Ja mam spalanie w normie (jeśli chodzi o ten samochód): po przejechaniu tych moich kilometrów (ok. 45tys.) wychodzi mi w mieście śr.15-15.5 l/100km, na trasie 10,5-11 l/100km.
Pozdrawiam,
Zbyszek
Zbyszek
- Od: 20 gru 2008, 00:27
- Posty: 78
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda CX-7 GT FWD
Spoko,
Mam CX7 od lutego (nowy z salonu wersja SPORT benzyna, europejska), przejechane 15tys
Juz raz wymieniana byla tapicerka skorzata drzwi kierowcy (taki podlokietnik), skora wychodzi z mocowania w miejscu gdzie sie wklada reke.
Po 3ch tygodniach od wymiany ten sam objaw
Wyczowam juz lekkie obluzowanie skory w tym samym miejscu, ale w drzwiach po stronie pasazera
Jakas tandeta
Poza tym strasznie halasuje coś w konsoli srodkiwej (tutaj gdzie jest audio) jak jade po kostce tak pomiedzy 30-40 km/h Nie jest to jakies lekkie brzeczenie, ale taki halas, ze az zaglusza radio
Jutro jade na szukanie problemu
Pozdrawiam,
Cichy
Mam CX7 od lutego (nowy z salonu wersja SPORT benzyna, europejska), przejechane 15tys
Juz raz wymieniana byla tapicerka skorzata drzwi kierowcy (taki podlokietnik), skora wychodzi z mocowania w miejscu gdzie sie wklada reke.
Po 3ch tygodniach od wymiany ten sam objaw
Wyczowam juz lekkie obluzowanie skory w tym samym miejscu, ale w drzwiach po stronie pasazera
Jakas tandeta
Poza tym strasznie halasuje coś w konsoli srodkiwej (tutaj gdzie jest audio) jak jade po kostce tak pomiedzy 30-40 km/h Nie jest to jakies lekkie brzeczenie, ale taki halas, ze az zaglusza radio
Jutro jade na szukanie problemu
Pozdrawiam,
Cichy
Cichyq napisał(a):Spoko,
Mam CX7 od lutego (nowy z salonu wersja SPORT benzyna, europejska), przejechane 15tys
Juz raz wymieniana byla tapicerka skorzata drzwi kierowcy (taki podlokietnik), skora wychodzi z mocowania w miejscu gdzie sie wklada reke.
Po 3ch tygodniach od wymiany ten sam objaw
Wyczowam juz lekkie obluzowanie skory w tym samym miejscu, ale w drzwiach po stronie pasazera
Jakas tandeta
Poza tym strasznie halasuje coś w konsoli srodkiwej (tutaj gdzie jest audio) jak jade po kostce tak pomiedzy 30-40 km/h Nie jest to jakies lekkie brzeczenie, ale taki halas, ze az zaglusza radio
Jutro jade na szukanie problemu
Pozdrawiam,
Cichy
Witam, mnie wprawdzie tapicerka sie nie rozlazi, ale po przejechaniu 28 tys km trzeszczy deska rozdzielcza i maskownice glosnikow systemu Bose przy glosniejszych bitach. Dodatkowo prawe przednie zawieszenie glosno pracuje w okolicy gornego umocowania amortyzatora. Auto kupione w zeszlym roku nowe w salonie, lipiec 2010 22diesel wersja sport, uzywany wylacznie w Europie Zachodniej; Na szczescie mam gwarancje na 5 lat i wydusze naprawe od serwisu. Jakosc mazdy, podobnie jak innych uznanych marek to mit. Ale najwazniejsze ze to ladne auto
pozdrawiam
Mariusz
Mazda CX-7 2.2d
sport+
sport+
rocznik 2008, przejechane 217tys
nie wiem czy przy tym przebiegu to usterka czy zużycie, ale niech tam...
Łożysko lewe tylne zaczęło okropnie hałasować, wymieniłem całą piastę bo inaczej nie da się. Zamiennik 245zł.
Potem jak już tylne nie hałasowało dało się słyszeć przednie tylko nie wiadomo było które. W serwisie mechanicy robili zakłady które wymienić i padło ostatecznie na lewe (na moje nieszczęście). Po wymianie okazało się że będę musiał wymienić prawe bo lewe było OK ;(
nie wiem czy przy tym przebiegu to usterka czy zużycie, ale niech tam...
Łożysko lewe tylne zaczęło okropnie hałasować, wymieniłem całą piastę bo inaczej nie da się. Zamiennik 245zł.
Potem jak już tylne nie hałasowało dało się słyszeć przednie tylko nie wiadomo było które. W serwisie mechanicy robili zakłady które wymienić i padło ostatecznie na lewe (na moje nieszczęście). Po wymianie okazało się że będę musiał wymienić prawe bo lewe było OK ;(
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości
Moderator
Moderatorzy CX-3 / CX-30 / CX-5 / CX-7 / CX-9