Spotkanie w Poznaniu 7 maja 2005 (Bednary)
1, 2
Mój pierwszy spot... było rewelacyjnie, szkoda tylko że musiałem się szybko zwijać i nie ma mnie na wspólnej fotce. Impreza była naprawdę udana, a nawet pogoda w miarę dopisała. Pozdrowienia dla wszystkich.
A tu znajdziecie fotki oraz parę filmów:
http://www.intelis.pl/mazda/index.html
A tu znajdziecie fotki oraz parę filmów:
http://www.intelis.pl/mazda/index.html
.::: World is powered by MAZDA :::.
- Od: 22 lis 2004, 22:18
- Posty: 12
- Skąd: Krotoszyn
- Auto: Mazda 323 F BA
Spocik bardzo fajny byl, jazda z Bydzi do Poznania tez . Nasz bialy rodzynek wsrod mazd spisal sie w miare przyzwoicie. Szkoda tylko, ze wiatr w Bednarach nie byl ciut mniej lodowaty.
Dzieki wszystkim za fajna atmosfere
Dzieki wszystkim za fajna atmosfere
- Od: 30 lis 2004, 01:43
- Posty: 107
- Skąd: Bydgoszcz
- Auto: Mazda 323 BG GT 1.8 '91
To teraz moja kolej:
Po pierwsze primo – dzięki wszystkim organizatorom za pomysła i realizacje imprezki,
Po drugie primo – było rewewlacyjnie (zwłaszcza w momencie kiedy kolega z czarnej MX-3 z silnikiem 2,5l udowodnił mi że prawa fizyki nie istnieją... i po co było sie uczyć tyle lat skoro jednym przejazdem udowodniono, że te wszystkie prawa fizyki to wymysł teoretyków?? )
Po trzecie primo – szaraczek 323 BG spisał się całkiem całkiem .... jestem dumny
Po czwarte primo – szkoda, że nie załapałem się na wspólna pamiątkową fotkę... ale co tam.... będzie okazja innym razem
Jeszcze raz dzięki wszystkim za udaną zabawę i do następnej razy...
P.s. Postaram się za kilka chwil wysłać kilka fotek i krótkich filmików... tylko do kogo??
Po pierwsze primo – dzięki wszystkim organizatorom za pomysła i realizacje imprezki,
Po drugie primo – było rewewlacyjnie (zwłaszcza w momencie kiedy kolega z czarnej MX-3 z silnikiem 2,5l udowodnił mi że prawa fizyki nie istnieją... i po co było sie uczyć tyle lat skoro jednym przejazdem udowodniono, że te wszystkie prawa fizyki to wymysł teoretyków?? )
Po trzecie primo – szaraczek 323 BG spisał się całkiem całkiem .... jestem dumny
Po czwarte primo – szkoda, że nie załapałem się na wspólna pamiątkową fotkę... ale co tam.... będzie okazja innym razem
Jeszcze raz dzięki wszystkim za udaną zabawę i do następnej razy...
P.s. Postaram się za kilka chwil wysłać kilka fotek i krótkich filmików... tylko do kogo??
Był Poldżer SLE '90, Polżer Caro'93, była 323 BG '90, był Rover 200 '98, była Octavia '00, był Scenic '04, jest 6 GG '02
Niniejszym mam przyjemność zaprezentowac fotografie z sobotniego spotkania, popełnione przez: Justynkę i Malico, Kasię i Karasia, Wiolę i Sławka (wymieniam w kolejności nadsyłania materiałów) oraz uniżonego autora tego postu.
Zdjęcia są dostępne pod adresami:
dla wszystkich:
http://tvgawex.pl/~g4026/MS
(36 miniatur / strona)
dla szybkich łączy lub cierpliwych posiadaczy łącz wolniejszych:
http://tvgawex.pl/~g4026/SPOT
(ładowane są wszystkie miniatury od razu – nie blokujcie działania skryptu gdy eksplorer zapyta!)
Zdjęć jest dużo (366), segregowane były bardzo ostrożnie, bowiem na każdym ktoś zawsze może znaleźć coś ciekawego dla siebie.
Linki są przetestowane i śmigają. Problemy może robić firefox, niektóre firewalle i ustawienia proxy (jeśli ktoś ma).
Zdjęcia mają wygodny format 800x600, zainteresowanych plikami źródłowymi o zdecydowanie większej rozdzielczości proszę o kontakt (mam na myśli głównie fotki końcowe robione ze statywu – kto był, wie o co chodzi ).
Pozdrawiam, życzę miłego oglądania (slideshow ustawiony na 5 sek. interwał )
Zdjęcia są dostępne pod adresami:
dla wszystkich:
http://tvgawex.pl/~g4026/MS
(36 miniatur / strona)
dla szybkich łączy lub cierpliwych posiadaczy łącz wolniejszych:
http://tvgawex.pl/~g4026/SPOT
(ładowane są wszystkie miniatury od razu – nie blokujcie działania skryptu gdy eksplorer zapyta!)
Zdjęć jest dużo (366), segregowane były bardzo ostrożnie, bowiem na każdym ktoś zawsze może znaleźć coś ciekawego dla siebie.
Linki są przetestowane i śmigają. Problemy może robić firefox, niektóre firewalle i ustawienia proxy (jeśli ktoś ma).
Zdjęcia mają wygodny format 800x600, zainteresowanych plikami źródłowymi o zdecydowanie większej rozdzielczości proszę o kontakt (mam na myśli głównie fotki końcowe robione ze statywu – kto był, wie o co chodzi ).
Pozdrawiam, życzę miłego oglądania (slideshow ustawiony na 5 sek. interwał )
Ostatnio edytowano 9 maja 2005, 23:44 przez b2, łącznie edytowano 2 razy
hej, to teraz moja kolej: ja też bardzo dziękuję za spotkanie, było extra! pogoda trochę nie dopisała, ale zrekompensowało wszystko szaleństwo na lotnisku. gratuluje wszystkim zadbanych furek i zacięcia w wyścigach! bardzo podobała mi się też kolumna samochodów w czasie przejazdu na lotnisko, wyglądało to naprawdę imponująco. pozdrowienia dla wszystkich!
ex-właściciel 323F GT (BG)
- Od: 7 lip 2004, 16:49
- Posty: 64
- Skąd: Konin/Poznań
- Auto: Audi A3 TDI
Super fotki, miło powspominać...
ja również dorzuce kilka moich:
A OTO I ONE:
http://www.intelis.pl/mazda/index.html
ja również dorzuce kilka moich:
A OTO I ONE:
http://www.intelis.pl/mazda/index.html
.::: World is powered by MAZDA :::.
- Od: 22 lis 2004, 22:18
- Posty: 12
- Skąd: Krotoszyn
- Auto: Mazda 323 F BA
RELACJA ZE SPOTU:
Witam. Wybija godzina 6 rano w sobotę 7 maja. Pora wstawać. Od dawna wszyscy oczekują na spot organizowany przez cala ekipe z Bydgoszczy oraz Poznania i okolic. Każdy od tygodnia regularnie po „wiadomościach” ogląda w TV pogodę trzymając kciuki żeby w ten dzień wyszło słoneczko. O godzinie 7.45 zbiórka. Dojeżdżając na miejsce kilka Mazd już czekało gotowych do wyjazdu. Przywitaliśmy się w składzie RULES-Mx3, Sławek-Xed, Bartek-Xed, Sanders-626, Malico&Justynka-323BG, Sławek-Mx3, Farciarz-323BA, karaś-Mx3 oraz Piotr-Mx6, który niestety nas tylko przyjechał przywitać wybierając się po chwili do pracy. My byliśmy trochę w lepszej sytuacji ponieważ każdy miał z nas wolny dzień na wyjazd do Poznania. Około godziny 8.20 wystartowaliśmy po wcześniejszych ustaleniach dotyczących stylu jazdy i prędkości maksymalnej. Prowadził Malico a Justynka dzielnie wystając przez szyberdach pstrykała gdzieniegdzie fotki. Peleton zamykał Farciarz przez całą drogę blokując BMW M3, które doczepiło się zaraz za wyjazdem z BDG. Licząc było nas na trasie 8 autek wiec droga była „nasza”. I tutaj wielka pochwała dla wszystkich kierujących za skupienie i rozwagę na drodze (pomijając fakt ze musiałem blokować niektórych niecierpliwych). Aaaa co się okazało później ta BMW jakoś nie dawała rady na światłach z 323 Malicy wiec może to M3 było tylko naklejką. Koło godziny 9.20 zatrzymaliśmy się na „siusiu” oraz wyprostowanie kości (już nie te lata po godzince jazdy hehe). Nawet Pan ze stacji benzynowej zainteresowany pytał nasza płeć piękną czy One są ze zlotu hmm a chciały tylko kluczyk do WC. Trzeba ruszać dalej. Pada, pada, pada, z daleka widać przejaśnienia. Z nadzieją jedziemy do celu. Godzina 10.30 prawie punktualni wjeżdżamy na stadion LECHA. Tam już czekały na nas zaparkowane Mazdy. Było ich sporo więc wymieniać nie będę (widać na fotkach). Ekipa Bydgoska nieśmiała wysiadła z samochodów pomachała kolegom z Poznania oraz rozpoczęło się oczekiwanie na resztę spóźnialskich. Jak się okazało integracja była raczej przy smażeniu kiełbasek jak to ekipa z Poznania nieśmiało podchodziła w celu wspólnego pogrilowania (ale o tym za chwilę). Razem ruszyliśmy w stronę Bednar lecz jak wiadomo ok. 27-mio osobowa ekipa musi się rozjechać w mieście dlatego też na samym wyjeździe z Poznania zaczęliśmy się szukać. Dodam ze pogoda była jak na poranek ładna. Wszyscy spragnieni kiełbasek oraz prób na lotnisku pędzili do bram wjazdowych a RULES oczywiście blokował bo było za szybko jakoś tak dziurawo na drodze hehe. W końcu wjechaliśmy. Carlos zaraz na postoju rozebrał „Madzie” w celu wymiany klocków hamulcowych reszta rozpalała grila (bo przecież właśnie po to wynajęte zostało lotnisko ). SimoneuS ze znajomymi porozstawiali pachołki na trasie a reszta piła piwo. Kiedy koleszka (nazwijmy go fizolem hehe) pałował Mx3 2.5 V6 reszta jadła kiełbaski popijając piwem. Nie wiem czemu ale wszędzie było piwo, musztarda i ketchup hehe. Wszyscy z uśmiechem na twarzy wyruszyliśmy 100 m dalej na dłuuugą prosta. Poustawialiśmy się do konkurencji równoległej najpierw 323BA, potem Mx3 i tak po kolei. A czas leciał i uciekał. Pogoda była dobra (ważne że nie padało ) W trakcie grila wielką niespodziankę zrobił nam Mariusz-Xed przyjeżdżając z BDG na spot z rodzinką. Oczywiście z okolic Poznania dojechało jeszcze kilka samochodów w tym nasz klubowy ksiądz swoją najszybsza w swojej klasie 626 (sam twierdzi ze był w tej klasie jedyny ). Ok. godziny 17.30 powoli zbieraliśmy się na wycieczkę powrotną. I tutaj po raz kolejny chciałem pochwalić wszystkich za spokojną jazdę. Sławek-Xed zawdzięcza zmniejszenie prędkości jakiemuś rupieciowi ponieważ za zakrętem stała Policja (jak to w Zmiennikach słynna piosenka brzmiała „Coś być musi do cholery za zakrętem”). Rules chcąc wybrać miejsce na postój i kawę okazało się wybrał jeden z najgorszych przy którym nikt się nawet nie zatrzymał hehe dlatego też po kilkunastu kilometrach wybrał już coś znacznie lepszego gdzie Sławek-Xed jak stwierdził wysiadając jadł w tym miejscu coś 10 lat temu hehe. Karaś-Mx3 biedny nie mając już klocków hamulcowych starał się nie posługiwać środkowym pedałem aż do Bydgoszczy. Bartek-Xed najszybszym niestety musiał zamulić trochę silnik dostosowując się do prędkości wszystkich pozostałych. Wjeżdżając już do BDG nie było okazji żeby dać sobie „buzi” dlatego też wszyscy rozjechali się do swoich domków. P.s. Jeśli mi się cos przypomni to napisze
Autor: RULES
Witam. Wybija godzina 6 rano w sobotę 7 maja. Pora wstawać. Od dawna wszyscy oczekują na spot organizowany przez cala ekipe z Bydgoszczy oraz Poznania i okolic. Każdy od tygodnia regularnie po „wiadomościach” ogląda w TV pogodę trzymając kciuki żeby w ten dzień wyszło słoneczko. O godzinie 7.45 zbiórka. Dojeżdżając na miejsce kilka Mazd już czekało gotowych do wyjazdu. Przywitaliśmy się w składzie RULES-Mx3, Sławek-Xed, Bartek-Xed, Sanders-626, Malico&Justynka-323BG, Sławek-Mx3, Farciarz-323BA, karaś-Mx3 oraz Piotr-Mx6, który niestety nas tylko przyjechał przywitać wybierając się po chwili do pracy. My byliśmy trochę w lepszej sytuacji ponieważ każdy miał z nas wolny dzień na wyjazd do Poznania. Około godziny 8.20 wystartowaliśmy po wcześniejszych ustaleniach dotyczących stylu jazdy i prędkości maksymalnej. Prowadził Malico a Justynka dzielnie wystając przez szyberdach pstrykała gdzieniegdzie fotki. Peleton zamykał Farciarz przez całą drogę blokując BMW M3, które doczepiło się zaraz za wyjazdem z BDG. Licząc było nas na trasie 8 autek wiec droga była „nasza”. I tutaj wielka pochwała dla wszystkich kierujących za skupienie i rozwagę na drodze (pomijając fakt ze musiałem blokować niektórych niecierpliwych). Aaaa co się okazało później ta BMW jakoś nie dawała rady na światłach z 323 Malicy wiec może to M3 było tylko naklejką. Koło godziny 9.20 zatrzymaliśmy się na „siusiu” oraz wyprostowanie kości (już nie te lata po godzince jazdy hehe). Nawet Pan ze stacji benzynowej zainteresowany pytał nasza płeć piękną czy One są ze zlotu hmm a chciały tylko kluczyk do WC. Trzeba ruszać dalej. Pada, pada, pada, z daleka widać przejaśnienia. Z nadzieją jedziemy do celu. Godzina 10.30 prawie punktualni wjeżdżamy na stadion LECHA. Tam już czekały na nas zaparkowane Mazdy. Było ich sporo więc wymieniać nie będę (widać na fotkach). Ekipa Bydgoska nieśmiała wysiadła z samochodów pomachała kolegom z Poznania oraz rozpoczęło się oczekiwanie na resztę spóźnialskich. Jak się okazało integracja była raczej przy smażeniu kiełbasek jak to ekipa z Poznania nieśmiało podchodziła w celu wspólnego pogrilowania (ale o tym za chwilę). Razem ruszyliśmy w stronę Bednar lecz jak wiadomo ok. 27-mio osobowa ekipa musi się rozjechać w mieście dlatego też na samym wyjeździe z Poznania zaczęliśmy się szukać. Dodam ze pogoda była jak na poranek ładna. Wszyscy spragnieni kiełbasek oraz prób na lotnisku pędzili do bram wjazdowych a RULES oczywiście blokował bo było za szybko jakoś tak dziurawo na drodze hehe. W końcu wjechaliśmy. Carlos zaraz na postoju rozebrał „Madzie” w celu wymiany klocków hamulcowych reszta rozpalała grila (bo przecież właśnie po to wynajęte zostało lotnisko ). SimoneuS ze znajomymi porozstawiali pachołki na trasie a reszta piła piwo. Kiedy koleszka (nazwijmy go fizolem hehe) pałował Mx3 2.5 V6 reszta jadła kiełbaski popijając piwem. Nie wiem czemu ale wszędzie było piwo, musztarda i ketchup hehe. Wszyscy z uśmiechem na twarzy wyruszyliśmy 100 m dalej na dłuuugą prosta. Poustawialiśmy się do konkurencji równoległej najpierw 323BA, potem Mx3 i tak po kolei. A czas leciał i uciekał. Pogoda była dobra (ważne że nie padało ) W trakcie grila wielką niespodziankę zrobił nam Mariusz-Xed przyjeżdżając z BDG na spot z rodzinką. Oczywiście z okolic Poznania dojechało jeszcze kilka samochodów w tym nasz klubowy ksiądz swoją najszybsza w swojej klasie 626 (sam twierdzi ze był w tej klasie jedyny ). Ok. godziny 17.30 powoli zbieraliśmy się na wycieczkę powrotną. I tutaj po raz kolejny chciałem pochwalić wszystkich za spokojną jazdę. Sławek-Xed zawdzięcza zmniejszenie prędkości jakiemuś rupieciowi ponieważ za zakrętem stała Policja (jak to w Zmiennikach słynna piosenka brzmiała „Coś być musi do cholery za zakrętem”). Rules chcąc wybrać miejsce na postój i kawę okazało się wybrał jeden z najgorszych przy którym nikt się nawet nie zatrzymał hehe dlatego też po kilkunastu kilometrach wybrał już coś znacznie lepszego gdzie Sławek-Xed jak stwierdził wysiadając jadł w tym miejscu coś 10 lat temu hehe. Karaś-Mx3 biedny nie mając już klocków hamulcowych starał się nie posługiwać środkowym pedałem aż do Bydgoszczy. Bartek-Xed najszybszym niestety musiał zamulić trochę silnik dostosowując się do prędkości wszystkich pozostałych. Wjeżdżając już do BDG nie było okazji żeby dać sobie „buzi” dlatego też wszyscy rozjechali się do swoich domków. P.s. Jeśli mi się cos przypomni to napisze
Autor: RULES
Ostatnio edytowano 14 maja 2005, 18:18 przez RULES, łącznie edytowano 3 razy
Prawdziwy mężczyzna powinien posiadać wał a nie jakieś tam przeguby :P
- Od: 16 lis 2003, 12:35
- Posty: 899
- Skąd: Bydgoszcz
- Auto: CLS320 CDI
Moglo byc krocej
Super relacja, dodam jeszcze tylko, ze w powrotnej drodze jedna akcja wyprzedzania mi sie bardzo podobala. Bardzo dluga prosta, wszystkie mazdeczki na lewy pas i jakis kilometr lub wiecej wyprzedzania roznych samochodzikow po prawej Normalnie nie poznawalem mojej zony, nie wiedzialem ze to taki rajdowiec
Super relacja, dodam jeszcze tylko, ze w powrotnej drodze jedna akcja wyprzedzania mi sie bardzo podobala. Bardzo dluga prosta, wszystkie mazdeczki na lewy pas i jakis kilometr lub wiecej wyprzedzania roznych samochodzikow po prawej Normalnie nie poznawalem mojej zony, nie wiedzialem ze to taki rajdowiec
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości