To i ja pochwalę się moim synem. W czwartek nauczył się jeździć (wcześniej na biegowym) a w sobotę 10km po okolicznych parkach.
Niedziela przyniosła nowe wyzwanie czyli Strefa MTB w Głuszycy. Świetna trasa, dużo lepsza niż poprzednia w Walimiu. Tam była rzeźnia, tu sama przyjemność z jazdy. Zaczęło się od blisko 3,5km podjazdu ale na tyle łagodnego, że dałem radę
Później kwintesencja takich wyścigów: długie zjazdy, single i błoto / to co lubię.
START!
Meta po 2:03... (w Walimiu ten sam dystans = 2:52... dla porównania trudności)
W trakcie wyścigu jedna gleba. Wyglądało groźnie ale jest OK. Uprzedzam pytania: nic nie jest złamane i zachowana wydajność ruchowa
Na dzień następny zmiana koloru:
Daniel i Bartek, dzieki za wspólne ściganie. Do poziomu Bartka mi daleko ale fajnie spotkać się na starcie i po wszystkim na mecie.
+35km
CAŁKOWITY DYSTANS = 7101km