Strona 3 z 5

PostNapisane: 22 sty 2013, 23:43
przez loockas
KMBak napisał(a):że muszą odpowiadać fizycznym wymaganiom sygnału i/lub mocom urządzeń końcowych


I tyle w tym temacie.

Ostatnio czytałem przezabawną wymianę zdań. Audiofil twierdził, że SŁYSZY różnicę w odtwarzanym materiale audio z sieci internetowej (jakieś mp3, touyube i inne) po... jakości kabla SKRĘTKI, którą łączy się z Internetem... <lol>

Jak zobaczyłem kable zasilające po 8-10kzł, to zacząłem żałować, że ich nie produkuję :P

PostNapisane: 23 sty 2013, 09:46
przez Bimbak
KMBak mam identyczny zestaw, tyle że bez suba ...
Sub (Yamahy ) miał być w założeniu później, ale jako że używam zestawu praktycznie wyłącznie do grania w gry :] nie tęsknię za nim.
Poza tym jestem dyletantem w kwestiach audio, ale ucieszyła mnie kolejna opinia o słuszności mojego wyboru.

PostNapisane: 23 sty 2013, 09:59
przez nemi
Bimbak napisał(a):ale jako że używam zestawu praktycznie wyłącznie do grania w gry :] nie tęsknię za nim.

Mi się wydaje, że właśnie w takim przypadku byłby jak najbardziej potrzebny. Jeśli grasz w Simsy, to rzeczywiście bez sensu, ale w przypadku innych gier, to miałbyś niezłe wrażenia, jeśli kupisz coś naprawdę mocnego.

PostNapisane: 23 sty 2013, 10:47
przez Bimbak
nemi napisał(a):
Bimbak napisał(a):ale jako że używam zestawu praktycznie wyłącznie do grania w gry :] nie tęsknię za nim.

Mi się wydaje, że właśnie w takim przypadku byłby jak najbardziej potrzebny. Jeśli grasz w Simsy, to rzeczywiście bez sensu, ale w przypadku innych gier, to miałbyś niezłe wrażenia, jeśli kupisz coś naprawdę mocnego.

Gram w FPsy ... oczywiście wybuchy przy subie były pewnie efektowne, ale przeszkadzały by mi (tak sądzę) w wydrębnieniu kroków, pojedyńczych strzałów, czy dźwięku nadjeżdżających pojazdów (wysokie i średnie tony). Cyfrowy dźwięk przestrzenny pozwala usłyszeć dosłownie skąd nadchodzi przeciwnik znajdujący się za ścianką działową w biurowcu czy w Gran Turismo usłuszeć bez oglądania się do tyłu z której strony przeciwnik próbuje Cie atakować i wyprzedzić. To daje sporą przewagę. Z racji że interesuje mnie efektywność a nie efektowność boję się trochę żałować później wydanej kasy na suba. Mogę się jednak mylić ... jak już pisałem – nie znam się.

PostNapisane: 23 sty 2013, 11:07
przez nemi
Jak szybko oddasz, to mogę Ci bez problemu pożyczyć, ale ja mam malutki głośniczek ;).

Zresztą nie wiem czy wiesz, ale w wielu sklepach jest możliwość wypróbowania sprzętu w domu. Załóżmy, że bierzesz subwoofer za 1.500 zł – zostawiasz taką gotówkę w sklepie i jedziesz sobie podłączyć. Następnego dnia jedziesz do sklepu z subem i odzyskujesz 1.400-1.500 (zależnie od sklepu) albo bez suba i bierzesz kartę gwarancyjną i paragon.
Bimbak napisał(a):ale przeszkadzały by mi (tak sądzę) w wydrębnieniu kroków, pojedyńczych strzałów, czy dźwięku nadjeżdżających pojazdów (wysokie i średnie tony)

Mnie się WYDAJE, że właśnie w wyodrębnianiu strzałów czy innych wysokich i średnich tonów sub w ogóle nie przeszkadza, bo po prostu ich nie gra.
Pojęcia nie mam jak tworzony jest dźwięk w grach, ale sądzę, że z głową: każdy kanał (w tym sub) jest obsługiwany osobno, a w amplitunerze możesz sobie pewnie ustawić jak ma grać – czy ma wspomagać fronty czy nie. W tym drugim przypadku subwoofer milczy, nawet jeśli fronty mają za zadanie zagrać nisko.

PS. Możesz polecić jakąś grę na PC, której można ściągnąć demo i posłuchać jak tam te kule świszczą? Mam Core i3, 4 GB RAM i kartę graficzną 1 GB, więc pewnie jakaś gra już pójdzie (mam ten komputer 1,5 roku i jeszcze sapera nawet nie odpaliłem, więc nie wiem czy i co może zadziałać).

PostNapisane: 23 sty 2013, 11:27
przez Bimbak
ja gram teraz w Battlefield 3 (jest też na PC, ale nie wiem czy twój komp to dzwignie – gra jest już rok na rynku, ale jak wychodziła miała na PC jakieś abstrakcyjne wymagania). We wczesniejszych grach nie zuważyłem tak szczególowego dzwięku przestrzennego. Np w Battlefield Bad Company 2 dźwięk z tego co pamiętam dzielił się tylko na przód i tył a tutaj (jeśli się nie wierce i akcja nie jest zbyt intensywna – wtedy zdażają się błędy) slyszę skąd do mnie strzelają lub gdzie jest czołg, śmigłowiec, lub inny pojazd którego pracę i przemieszczanie się dobiega z głośników. Nie jest to jednak doświadczenie tak wyraźne jak w filmie.

Dopisano 23 sty 2013 10:30:

nemi napisał(a):Jak szybko oddasz, to mogę Ci bez problemu pożyczyć, ale ja mam malutki głośniczek ;).

Zresztą nie wiem czy wiesz, ale w wielu sklepach jest możliwość wypróbowania sprzętu w domu. Załóżmy, że bierzesz subwoofer za 1.500 zł – zostawiasz taką gotówkę w sklepie i jedziesz sobie podłączyć. Następnego dnia jedziesz do sklepu z subem i odzyskujesz 1.400-1.500 (zależnie od sklepu) albo bez suba i bierzesz kartę gwarancyjną i paragon.

Na razie pogodziłem się z faktem, że suba nie będzie, ale pomyślę ... najpierw jednak musze zmienić szafkę pod TV – wtedy zobaczę jak stoję z miejscem na suba.

PostNapisane: 23 sty 2013, 11:31
przez KMBak
nemi napisał(a):Pojęcia nie mam jak tworzony jest dźwięk w grach, ale sądzę, że z głową: każdy kanał (w tym sub) jest obsługiwany osobno, a w amplitunerze możesz sobie pewnie ustawić jak ma grać – czy ma wspomagać fronty czy nie. W tym drugim przypadku subwoofer milczy, nawet jeśli fronty mają za zadanie zagrać nisko.

PS. Możesz polecić jakąś grę na PC, której można ściągnąć demo i posłuchać jak tam te kule świszczą? Mam Core i3, 4 GB RAM i kartę graficzną 1 GB, więc pewnie jakaś gra już pójdzie (mam ten komputer 1,5 roku i jeszcze sapera nawet nie odpaliłem, więc nie wiem czy i co może zadziałać).


Sub w niczym nie przeszkadza – jeśli tak jest to znaczy, że jest źle ustawiony.
To samo dotyczy realizacji przestrzeni. Jeśli źle słychać kierunki to może być wina gry (ale akurat w BF3 to jest zrobione znakomicie). Wg nie i tak najlepiej jest na słuchawkach – dobrych – to tez inna bajka.
Gry nie mają dzielonych kanałów (w sensie jak film), bo wszystko generuje się dynamicznie i nieliniowo. Za dzielenie (ewentualnych pasm) odpowiada karta dźwiękowa (dlatego do kina domowego musi być dobra – integry tu wg mnie odpadają, bo mają słabą dynamikę i mało klarowny dźwięk) lub amplituner (co nie zmienia postaci, że karta dźwiękowa przygotowuje kanały) w zależności od formy przekazania sygnału z komputera do wzmacniacza. Ja mam suba odciętego powyżej 100-110Hz. Więc słychać go tylko przy wybuchu, grzmocie burzy etc.

Co do gier z dobrym dźwiękiem – szczerze polecam Battlefield 3... Tylko, że chyba dema nie ma.
Dobry dźwięk jest też w Crysis (stara jedynka) – 5.1 działa tylko w trybie 32-bitowym.

Jest też wiele innych fajnych dźwiękowo tytułów, ale to nie na ten temat. ;)

PostNapisane: 23 sty 2013, 11:49
przez kurtz
Też polecam Battlefield, dźwięk jets niesamowity <ok>

PostNapisane: 23 sty 2013, 12:02
przez KMBak
Bimbak napisał(a):KMBak mam identyczny zestaw, tyle że bez suba ...
Sub (Yamahy ) miał być w założeniu później (...).


Nie wiem jak masz to w pokoju ustawione, ale ponoć jak się ustawi kolumny głośnikami nisko tonowymi na zewnątrz (tak jak u mnie) bas jest mocniejszy niż w ustawieniu z głośnikami nisko tonowymi do wewnątrz. Także jak nie masz suba, można próbować się ratować.

Zestaw – masz na myśli też amplituner? Czy tylko kolumny?

PostNapisane: 23 sty 2013, 12:40
przez brii
KMBak napisał(a):Za dzielenie (ewentualnych pasm) odpowiada karta dźwiękowa (dlatego do kina domowego musi być dobra – integry tu wg mnie odpadają, bo mają słabą dynamikę i mało klarowny dźwięk) lub amplituner (co nie zmienia postaci, że karta dźwiękowa przygotowuje kanały) w zależności od formy przekazania sygnału z komputera do wzmacniacza.

Integra nie bierze w ogóle udziału w tworzeniu dzwięku (niczego nie przygotowuje) jeśli jest podłączona do ampli przez SPDiF. Dźwięk tworzony jest wtedy całkowicie przez software.

PostNapisane: 23 sty 2013, 13:00
przez Bimbak
KMBak napisał(a):Zestaw – masz na myśli też amplituner? Czy tylko kolumny?

tak i nie ...
Mam ten sam amplituner ale pomyliłem się co do frontów ... mam niższy zestaw S606 HC3

PostNapisane: 23 sty 2013, 13:19
przez KMBak
brii napisał(a):Integra nie bierze w ogóle udziału w tworzeniu dzwięku (niczego nie przygotowuje) jeśli jest podłączona do ampli przez SPDiF. Dźwięk tworzony jest wtedy całkowicie przez software.


Nie jest to prawdą. W przypadku kart zintegrowanych mamy do czynienia z kodekami różnych producentów wbudowanych w jakiś tam (wlutowany) chip na płycie głównej, który korzysta z mocy obliczeniowej CPU i wykorzystuje RAM. Do tych kodeków mamy przetworniki analogowo-cyfrowe i cyfrowo-analogowe. W przypadku odtwarzania dźwięku bez względu czy SPDIF czy nie, pracują wszystkie elementy. Gdyby było tak jak mówisz to wystarczyło by kupić dobre softwarowe karty dźwiękowe i wyjście SPDIF na kablu.
Odsyłam do jednego z lepszych artykułów na ten temat: http://pclab.pl/art17707.html

Idąc dalej tym tokiem rozumowania można by założyć, że dedykowana karta dźwiękowa i zintegrowana na wyjściu cyfrowym (czy to SPDIF czy optyk) mają taki sam efekt końcowy – a to bzdura. To zweryfikowałem różnymi eksperymentami na swoim i nie tylko sprzęcie. Siedzę w kartach dźwiękowych od 1994 roku (zaczynając od SoundMachine 2.0 – twór symulujący pierwszego Sound Blastera po przez większość kart Creative, integry, a na kartach Asusa kończąc) i różnice na wyjściach są bardzo duże (nie dotyczy to tylko możliwości samej karty).

Uproszczony schemat karty poniżej.

PostNapisane: 23 sty 2013, 17:56
przez brii
KMBak napisał(a):Uproszczony schemat karty poniżej.

Schemat jak najbardziej OK, z tą różnicą, że w przypadku kart typu "integra" zazwyczaj nie masz żadnego DSP, tylko soft + DAC (różnej jakości). W przypadku użycia SPDiF z kartą dźwiękową masz to co wytworzy jej procesor DSP podawane od razu na SPDiF w formie cyfrowej a w przypadku integry od razu bez efektów z DSP masz dźwięk na SPDiF.

KMBak napisał(a):Idąc dalej tym tokiem rozumowania można by założyć, że dedykowana karta dźwiękowa i zintegrowana na wyjściu cyfrowym (czy to SPDIF czy optyk) mają taki sam efekt końcowy – a to bzdura.

Pierwsze primo SPDiF to format – może być przesyłany przeróżnymi kablami / światłowodami, sygnał na światłowodzie to też SPDiF.
Sugeruję podpiąć na wyjście SPDiF integry zewnętrzną kartę z SPDiF IN, potem podpiąć ją na wyjście SPDiF super karty (wyłączonymi dopalaczami z DSP tylu echo/reverbs), w obu przypadkach nagrać ten sam utwór, porównać bit po bicie rezultat i się zacząć zastanawiać jakim sposobem słyszę różnicę, skoro nagrany materiał nie różni się nawet o jeden bit ;)

KMBak napisał(a):Do tych kodeków mamy przetworniki analogowo-cyfrowe i cyfrowo-analogowe. W przypadku odtwarzania dźwięku bez względu czy SPDIF czy nie, pracują wszystkie elementy.

W przypadku przepychania dźwięku po SPDiF jak sama nazwa mówi (Digital Interface) układy AC/CA nie biorą w tym udziału.

KMBak napisał(a):Gdyby było tak jak mówisz to wystarczyło by kupić dobre softwarowe karty dźwiękowe i wyjście SPDIF na kablu.

I tak jest, ale niektórzy lepiej się czują jak kupią lepszy światłowód – albo "lepszą" diodę lasera – nikt im tego nie zabroni ;) Rozbudowane karty miały sens kiedy nie było cyfrowej transmisji dźwięku do wzmacniacza. Użycie DSP miło sens wtedy kiedy CPU były na tyle słabe, że nie radziły sobie z obsługą dźwięku i karta odciążała procesor, teraz to już historia. Profi karta dźwiękowa jest potrzebna tylko przy zamianie sygnału z cyfry na analog albo w drugą stronę. Z resztą producenci kart sami to zauważyli i w sumie zredukowali funkcje kart tak by były dobrymi DACami i nic ponad to, cała reszta to soft.

W uproszczeniu dźwięk w kompie jest budowany w taki sposób:
Soft odtwarzający –> Serwer dźwięku –> Sterownik –> karta dźwiękowa –> bebechy karty (układy DSP, ASP –> Konwerter CA –> sprzęt grający
Przy użyciu SPDiF droga się skraca:
Soft odtwarzający –> Serwer dźwięku –> Sterownik –> SPDiF –> sprzęt grający
Można zmusić sterownik by przed podaniem dźwięku na SPDiF przepuścił go przez kombajn DSP/ASP karty dźwiękowej ale po co – nawet w wielu programach jest sugestia użycia opcji pass-through, czyli bez zaśmiecania dźwięku niepotrzebnymi efektami.

KMBak napisał(a):Siedzę w kartach dźwiękowych od 1994 roku (zaczynając od SoundMachine 2.0 – twór symulujący pierwszego Sound Blastera po przez większość kart Creative, integry, a na kartach Asusa kończąc) i różnice na wyjściach są bardzo duże (nie dotyczy to tylko możliwości samej karty).

Różnice na wyjściu są, ale na analogowym, po coś tą cyfrę stworzono ;) Idą dalej tym tokiem rozumowania to powiedzieć można, że film z "kart" zintegrowanych Intela jest gorszej jakości niż z np.: GeForce 680 bo na GeForce są takie super DAC, że pała mięknie ;)
Siedzę w temacie rok dłużej od Ciebie i mam za sobą trochę więcej wynalazków + pracę w niedużym radiu jako inżynier dźwięku :]

I ostatni myk jako ciekawostka odnośnie udziału bebechów krat przy puszczaniu dźwięku przez SPDiF: moja integra ma DAC który potrafi przetwarzać 2 kanały przy próbkowaniu 48kHz/16bit – nic szczególnego, wręcz padło straszne, ale przy przepychaniu po SPDiF odpowiedniego pliku do amplitunera leci dźwięk 5.1 96kHz/24bit, co amplituner potwierdza :)

PostNapisane: 23 sty 2013, 20:39
przez KMBak
brii napisał(a):I ostatni myk jako ciekawostka odnośnie udziału bebechów krat przy puszczaniu dźwięku przez SPDiF: moja integra ma DAC który potrafi przetwarzać 2 kanały przy próbkowaniu 48kHz/16bit – nic szczególnego, wręcz padło straszne, ale przy przepychaniu po SPDiF odpowiedniego pliku do amplitunera leci dźwięk 5.1 96kHz/24bit, co amplituner potwierdza :)


Widzę, że się nie dogadaliśmy. Masz rację i jednocześnie jej nie masz. Są dwie kwestie.
Pierwsza: w jakim formacie to idzie? Po SPIDF mogą iść 2 kanały tylko (format rozkodowany PCM). Jeśli ma być 5.1 to w grę wchodzi tylko kodowane – Dolby Digital lub DTS. I tu jest właśnie myk – odpowiedni plik – wtedy faktycznie (w przypadku odtworzenia płyty DVD/Blueray, filmy ze ścieżką we wskazanych formatach, lub plik audio) masz 5.1 (lub 3 x SPIDF PCM 2.0) – kiedyś Audigy miało taki patent w jednym minijacku (właściwie minijack tylko mechanicznie z wyglądu był). I tu faktycznie się zgodzę – karta NIC nie robi. Masz rację – przetworniki nic nie robią – tego faktycznie nie rozważałem – to zwykłe pass through.

Druga: w przypadku gier – a tu o nich mówimy – żadna integra nie generuje na wyjście cyfrowe ścieżki audio 5.1 (w takim sensie jak z odpowiedniego pliku/filmu). Na integrze, nie jesteś w stanie osiągnąć z żadnej gry dźwięku 5.1 na SPDIF (nawet na niektórych kartach dźwiękowych – wyjątek stanowi 3 x PCM 2.0), bo potrzebny jest procesor, który w locie to zakoduje do AC3 (DD) lub DTS. Oczywiście są nawet programiki które to robią w czasie rzeczywistym, ale... Dalej opiera się to w tym momencie procesor dźwięku – generowanie przez kartę dźwiękową i jej przetworniki DAC, a dopiero potem sygnał kodowany jest do odpowiedniego formatu. Oczywiście różni producenci różnie to osiągają, ale efekt końcowy jest różny i tu integry przegrywają (choć są integry które mają niezłe kodowanie – niegdyś świetny SoundStorm na płyta głównych z pierwszymi chipsetami nForce dawał na wyjściu Dolby Digital 5.1).

I apropos ciekawostek – często integry są źle oprogramowywane. Miałem płytę Asusa (wysoki model, jeszcze gniazdo 775) i w niej przelot na SPIDF był skopany – w efekcie końcowym były mikro przerwy i pyknięcia (ledwo słyszalne ale jednak – tak jakby co jakiś czas układ się spóźniał gubił bity a potem nadrabiał – sam wychodziłem z założenia, że integra wystarczy, bo myślałem tak jak Ty – na co dzień korzystam z głośników 2.1 po analogu – kino domowe do "wyższych celów"). Długo to próbowałem rozwikłać, ale był problem albo ze sterownikami albo ze sprzętem. Przerzuciłem się wtedy na Xonara i wszystkie problemy znikły. Nie używam żadnych "DSPalaczy", bo w większości przypadków psują zamierzony efekt źródła. ;)

Aha, wiem że SPDIF ma ten sam sygnał co optyk i że różnicy nie ma – ale piszę tak, bo większość ludzi przyjmuje, że SPDIF jest ściśle elektryczny, a że praktycznie po podłączeniu diody staje się optyczny to już inna kwestia. <spoko>

brii napisał(a):Siedzę w temacie rok dłużej od Ciebie i mam za sobą trochę więcej wynalazków + pracę w niedużym radiu jako inżynier dźwięku :]


I dlatego dobrze jest z kimś rozsądnym zdanie wymienić i czegoś się nauczyć. <zawstydzony>

brii napisał(a):Różnice na wyjściu są, ale na analogowym, po coś tą cyfrę stworzono ;) Idą dalej tym tokiem rozumowania to powiedzieć można, że film z "kart" zintegrowanych Intela jest gorszej jakości niż z np.: GeForce 680 bo na GeForce są takie super DAC, że pała mięknie.


Uważaj, bo w Geforcach jest karta dźwiękowa! ;P

PostNapisane: 23 sty 2013, 22:04
przez brii
KMBak napisał(a):Widzę, że się nie dogadaliśmy. Masz rację i jednocześnie jej nie masz. Są dwie kwestie.

:)

KMBak napisał(a):Pierwsza: w jakim formacie to idzie? Po SPIDF mogą iść 2 kanały tylko (format rozkodowany PCM). Jeśli ma być 5.1 to w grę wchodzi tylko kodowane

Zgadza się, szacun – mało kto ma o tym pojęcie :)

KMBak napisał(a):kiedyś Audigy miało taki patent w jednym minijacku (właściwie minijack tylko mechanicznie z wyglądu był)

Ten patent jest stosowany przez Creative od Sound Blastera Live! 5.1 – jakieś 3 lata przed Audigy :)

KMBak napisał(a):Druga: w przypadku gier – a tu o nich mówimy – żadna integra nie generuje na wyjście cyfrowe ścieżki audio 5.1 (w takim sensie jak z odpowiedniego pliku/filmu). Na integrze, nie jesteś w stanie osiągnąć z żadnej gry dźwięku 5.1 na SPDIF (nawet na niektórych kartach dźwiękowych – wyjątek stanowi 3 x PCM 2.0), bo potrzebny jest procesor, który w locie to zakoduje do AC3 (DD) lub DTS. Oczywiście są nawet programiki które to robią w czasie rzeczywistym, ale... Dalej opiera się to w tym momencie procesor dźwięku – generowanie przez kartę dźwiękową i jej przetworniki DAC, a dopiero potem sygnał kodowany jest do odpowiedniego formatu. Oczywiście różni producenci różnie to osiągają, ale efekt końcowy jest różny i tu integry przegrywają (choć są integry które mają niezłe kodowanie – niegdyś świetny SoundStorm na płyta głównych z pierwszymi chipsetami nForce dawał na wyjściu Dolby Digital 5.1).

Kwestia chcenia producenta – mała cześć robi to "sprzętowo" (lepsze integry – dźwięk z "dorosłej" karty nie będzie lepszy), malutka część robi to softwareowo przerzucając wszystko na CPU (przy wielordzeniowych procesorach to już nie jest jakieś znaczące obciążenie – różnicy w brzmieniu być nie powinno) a duża część zintegrowanych kart (najbardziej łysych budżetowych) rzeczywiście nie da rady z 5.1 w grach po SPDiF – wtedy jakość zależy od DAC i lepsza będzie z osobnej karty dźwiękowej.

KMBak napisał(a):I apropos ciekawostek – często integry są źle oprogramowywane. Miałem płytę Asusa (wysoki model, jeszcze gniazdo 775) i w niej przelot na SPIDF był skopany – w efekcie końcowym były mikro przerwy i pyknięcia (ledwo słyszalne ale jednak – tak jakby co jakiś czas układ się spóźniał gubił bity a potem nadrabiał – sam wychodziłem z założenia, że integra wystarczy, bo myślałem tak jak Ty – na co dzień korzystam z głośników 2.1 po analogu – kino domowe do "wyższych celów"). Długo to próbowałem rozwikłać, ale był problem albo ze sterownikami albo ze sprzętem. Przerzuciłem się wtedy na Xonara i wszystkie problemy znikły. Nie używam żadnych "DSPalaczy", bo w większości przypadków psują zamierzony efekt źródła.

Też się kiedyś spotkałem z taką ciekawostką i udało mi się winowajcę problemu odnaleźć – winny był sprzęt i jego złożenie przez chińskie rączki – zewnętrzna część gniazda RCA w śledziu była słabo odizolowana od śledzia, który to ma potencjał masy z kompa – stąd brały się problemy.

Ogólnie rzecz ujmując – jeśli ktoś chce słuchać z kompa muzyki/filmów/koncertów i ma możliwość podłączenia się do wzmacniacza cyfrowo to nie ma sensu kupować dodatkowej karty dźwiękowej jeśli zintegrowana ma SPDiF i jest sprawna :) Temat rozważałem z perspektywy PC jako odtwarzacz – w przypadku gier sprawa nie jest oczywista i można się przejechać w obie strony ;)

KMBak napisał(a):I dlatego dobrze jest z kimś rozsądnym zdanie wymienić i czegoś się nauczyć.

Miło słyszeć :) Od tego jest forum żeby dyskutować :)

KMBak napisał(a):Uważaj, bo w Geforcach jest karta dźwiękowa!

Ano :) Na niektórych jest wejście SPDiF z obcej karty + kodek który wmiksowuje to co otrzyma w HDMI/DVI a na niektórych jest prawdziwa dźwiękówka. Wiesz o nich coś więcej – to są jakieś Realteki czy własna konstrukcja NV?

PostNapisane: 23 sty 2013, 22:21
przez KMBak
brii napisał(a):
KMBak napisał(a):Uważaj, bo w Geforcach jest karta dźwiękowa!

Ano :) Na niektórych jest wejście SPDiF z obcej karty + kodek który wmiksowuje to co otrzyma w HDMI/DVI a na niektórych jest prawdziwa dźwiękówka. Wiesz o nich coś więcej – to są jakieś Realteki czy własna konstrukcja NV?



Chyba coś nVidia. Totalny brak danych na ten temat. Korzystam z tego tylko jak serial na VODzie oglądam, żeby ampli nie zaprzęgać.

Re: Kino domowe

PostNapisane: 24 sty 2013, 09:47
przez Xenocyd
No to pogadali tak, ze nic nie rozumiem hahaha

Re: Kino domowe

PostNapisane: 24 sty 2013, 10:21
przez oblivion
hehehe, ja też zagubiłem się w dywagacjach :D

PostNapisane: 24 sty 2013, 17:18
przez Bimbak
Ja zrozumiałem tylko tyle, że nie mogę słyszeć dźwięku przestrzennego w grze i mi się tylko wydaje, no i że wszyscy jesteśmy idiotami ... Proponuję od razu dla obu panów po bananie za off top i obrażanie forumowiczów.

Re: Kino domowe

PostNapisane: 24 sty 2013, 18:12
przez brii
Jak nie możesz jak możesz – BF3 generuje dźwięk DD więc możesz po SPDiF mieć 5.1 :)
Dawno bana nie miałem – dawać :D