Kącik rowerowy
Peka kosztował 400 i jestem bardzo zadowolony mam do niego program który pokazuje mi wszystko co dla mnie najważniejsze z całej trasy i treningu, po podłączeniu do kompa.
Podstawowa wada Garmina, przypisany do jednego roweru. Tu mam zegarek który zabieram i montuje gdzie chce, a na tym mi bardzo zależało.
Kiedyś jak trenowało się trochę bardziej profesjonalnie to bez pulsometru nie wyobrażałem sobie treningu i jazdy Co prawda do takiego najbardziej pro potrzebował bym jeszcze miernika mocy, ale w obecnej sytuacji to już zbędną rzeczy (dawne czasy nie wrócą i nie bede tego robił zawodowo xD) Dla tych co chcieli by spróbować bardziej ambitnie trenować z całym sercem polecam "biblię treningu kolarza górskiego" Pana Joe Friel
Teraz musiał bym sobie kupić jakąś biblie cudownego uzdrawiania bo od świąt się męczę z tą chorobą, w tym tyg przeniosło się na zatoki Z jeden strony trochę na własne życzenie bo nie ma czasu odleżeć i odpocząć
Podstawowa wada Garmina, przypisany do jednego roweru. Tu mam zegarek który zabieram i montuje gdzie chce, a na tym mi bardzo zależało.
Kiedyś jak trenowało się trochę bardziej profesjonalnie to bez pulsometru nie wyobrażałem sobie treningu i jazdy Co prawda do takiego najbardziej pro potrzebował bym jeszcze miernika mocy, ale w obecnej sytuacji to już zbędną rzeczy (dawne czasy nie wrócą i nie bede tego robił zawodowo xD) Dla tych co chcieli by spróbować bardziej ambitnie trenować z całym sercem polecam "biblię treningu kolarza górskiego" Pana Joe Friel
Teraz musiał bym sobie kupić jakąś biblie cudownego uzdrawiania bo od świąt się męczę z tą chorobą, w tym tyg przeniosło się na zatoki Z jeden strony trochę na własne życzenie bo nie ma czasu odleżeć i odpocząć
To, co łatwe, nie prowadzi do niczego.
GD – Generacja Doskonała
GD – Generacja Doskonała
- Od: 20 lut 2008, 21:59
- Posty: 3348 (89/158)
- Skąd: Krotoszyn
- Auto: Mazda 626 GD 2.0i 90 km '92r + LPG
Jakby ktoś szukał fajnych plecaków na rower to mam kilka na sprzedaż.
https://www.olx.pl/oferta/plecak-rowero ... mP5x8.html
https://www.olx.pl/oferta/plecak-rowero ... mP5x8.html
- Od: 11 lis 2007, 01:43
- Posty: 47
- Skąd: Dąbrowa Górnicza
- Auto: Była Mazda 323C BA 1.5
Jest Mazda 3 1.6
Robert74 napisał(a):Jezdzi ktoś na Strawie?
Owszem Ale złego linka podałeś.
Dopisano 27 kwi 2018, 12:02:
Słuchajcie, ten całkowity dystans to zbiór "naszych" kilometrów od początku roku?
- Od: 7 lip 2016, 16:37
- Posty: 629 (6/20)
- Skąd: Wieleń nad Notecią
- Auto: Mazda 6 GH LF-DE 2.0 Dynamic FS5A-EL '09
Tak. Od początku roku, można się dopisywać
- Od: 5 gru 2013, 20:11
- Posty: 2293 (201/63)
- Skąd: stolyca zDolnego Śląska
- Auto: Xedos 6 ®isto ©oncept, Mazda 323F 2,0 '01 ,
SIMSON SR 2 '59r ,
Suzuki GR650 '83r
Były: Trabant Polo, Fiat 125p, Xedos 6 KF '96
Bashan 250 – skradziony,
Colt '99 1,3,
TDM 850 '01
Pytanie, nowa rama, nowa korba,nowy suport, nowy łańcuch, nowa kaseta, stara piasta tylna (ale nie chałasowała), stare pedały i przerzutki, ewnidentnie coś mi hałasuje, dźwięk jakby łańcuch obcierał, wyeliminowana przednia przerzutka, rower cichutki podczas toczenia, podczas kręcenia w tył cichy, na stanowisku serwisowym cichutki, a jak jadę hałasuje na wszystkich biegach, tak samo. Czyżby łożyska w nowym suporcie do pupy? (hałasuje od pierwszego razu) czy może w piaście tylnej coś puszcza podczas napędzania i stąd ten hałas?
Stała pod ścianą prężąc kakao
Obstawiam coś z przodu, przy pedałach.
+101 km
Mój dystans = 2904 km
Całkowity dystans = 4304 km
Przy okazji "przedstawię" się, bo zapewne nikt mnie nie kojarzy. Z braku czasu na forum udzielam się tylko w działach poświęconych szóstkom.
Jeżdżę regularnie od jesieni 2013 roku i od tego momentu zrobiłem ponad 21 tys. km. W 2016 roku kupiłem szosówkę ale dopiero w zeszłym roku połknąłem bakcyla i skupiam się właśnie na tej odmianie rowerowania.
Jeżdżę raczej rekreacyjnie, turystycznie, ale lubię przycisnąć Główna zasada to radość z jazdy. Czasami biorę udział w wyścigach, ale raczej dla samego uczestnictwa, bo na spektakularne wyniki jestem za słaby. Moja najdłuższa trasa to 304 km a ulubiony dystans to 100 km, niestety rzadko mam tyle czasu.
Mam nadzieję, że odnajdę się w tym wątku, a może nawet będę w jakiś sposób przydatny
Pozdrower
Mój dystans = 2904 km
Całkowity dystans = 4304 km
Przy okazji "przedstawię" się, bo zapewne nikt mnie nie kojarzy. Z braku czasu na forum udzielam się tylko w działach poświęconych szóstkom.
Jeżdżę regularnie od jesieni 2013 roku i od tego momentu zrobiłem ponad 21 tys. km. W 2016 roku kupiłem szosówkę ale dopiero w zeszłym roku połknąłem bakcyla i skupiam się właśnie na tej odmianie rowerowania.
Jeżdżę raczej rekreacyjnie, turystycznie, ale lubię przycisnąć Główna zasada to radość z jazdy. Czasami biorę udział w wyścigach, ale raczej dla samego uczestnictwa, bo na spektakularne wyniki jestem za słaby. Moja najdłuższa trasa to 304 km a ulubiony dystans to 100 km, niestety rzadko mam tyle czasu.
Mam nadzieję, że odnajdę się w tym wątku, a może nawet będę w jakiś sposób przydatny
Pozdrower
- Od: 7 lip 2016, 16:37
- Posty: 629 (6/20)
- Skąd: Wieleń nad Notecią
- Auto: Mazda 6 GH LF-DE 2.0 Dynamic FS5A-EL '09
Gib to nie wiem A korba i ramie stare? Może są wyrobione za bardzo i nie chcą na nowym kwadracie ładnie leżeć? Kwadrat to niestety najmniej sztywny support...
Ja też uważam, że szosa to nuda, ale przynajmniej jest większa 'dostępność terenu' – wychodzisz z domu i jedziesz... My musimy najpierw przejechać XXkm z rowerem na dachu żeby pośmigać / zrobić dobry trening, bo niestety jeżdżenie po płaskim nie bardzo przekłada się później na wyniki na zawodach albo na technikę jazdy po kamieniach i korzeniach... Temu też jak będę miał więcej miejsca i wolne środki to też pomyślę nad jakąś szosą albo gravel'em (fajny półśrodek).
Ja też uważam, że szosa to nuda, ale przynajmniej jest większa 'dostępność terenu' – wychodzisz z domu i jedziesz... My musimy najpierw przejechać XXkm z rowerem na dachu żeby pośmigać / zrobić dobry trening, bo niestety jeżdżenie po płaskim nie bardzo przekłada się później na wyniki na zawodach albo na technikę jazdy po kamieniach i korzeniach... Temu też jak będę miał więcej miejsca i wolne środki to też pomyślę nad jakąś szosą albo gravel'em (fajny półśrodek).
Wszystko zależy od miejsca zamieszkania. Ja akurat mieszkam w takim terenie, że nic tylko kupować MTB Do czego jestem wciąż namawiany. Lasów, tras i podjazdów jest mnóstwo. Z kolei sieć dróg asfaltowych jest słabo rozbudowana a i o dobrą nawierzchnię nie jest łatwo.
Ale jak już pisałem, co kto lubi. Ja się na szosie w ogóle nie nudzę i chętnie jeździłbym więcej, ale obowiązki mnie ograniczają.
Ale jak już pisałem, co kto lubi. Ja się na szosie w ogóle nie nudzę i chętnie jeździłbym więcej, ale obowiązki mnie ograniczają.
- Od: 7 lip 2016, 16:37
- Posty: 629 (6/20)
- Skąd: Wieleń nad Notecią
- Auto: Mazda 6 GH LF-DE 2.0 Dynamic FS5A-EL '09
wumpscut – tak w ogóle to witamy serdecznie w naszym gronie i gratuluje pięknego licznina kilometrów – wlazłeś tu i rozwaliłeś system Jeśli masz lepsze warunki do MTB niż do szosy to ... Jesteś dziwny A tak poważnie, to w takim razie gravel / przełajówka dla Ciebie idealne!
My też nie mamy daleko w góry, bo zaledwie 50km od nas zaczynają się fantastyczne szlaki rowerowe i singletracki ale to jednak zawsze jest 'wyprawa'. Trzeba się zgadać, namówić risto77 żeby wziął eFke z bagażnikiem dachowym i wziąć wolne pół dnia u naszych lepszych połówek
My też nie mamy daleko w góry, bo zaledwie 50km od nas zaczynają się fantastyczne szlaki rowerowe i singletracki ale to jednak zawsze jest 'wyprawa'. Trzeba się zgadać, namówić risto77 żeby wziął eFke z bagażnikiem dachowym i wziąć wolne pół dnia u naszych lepszych połówek
suport nowy, korba nowa, łańcuch nowy, zębatka nowa. Cały napęd prócz pedałów nowy, ale podmieniłem na ciche pedały na chwilę, bez poprawy. Dziś wywaliłem sprężynkę od szybkozamykacza tylnej piasty, to nie to, oraz pojechałem trochę na rozpiętym kole, również nie to.
Wczoraj założyłem na nowo suport i korby nie żałując smaru, to nie to. Chrobocze dalej, jedyne co mi zostało to piasta tylnego koła, mam ją już dosyć długo, podczas toczenia nie hałasuje tylko podczas napędzania. Szukam koła 28cali vbrake na podmianę ale nikt nie ma ze znajomych.
+17 km na Ch-robocie.
Całkowity dystans = 4321 km prawie strit brakuje 5 lub 0
Wczoraj założyłem na nowo suport i korby nie żałując smaru, to nie to. Chrobocze dalej, jedyne co mi zostało to piasta tylnego koła, mam ją już dosyć długo, podczas toczenia nie hałasuje tylko podczas napędzania. Szukam koła 28cali vbrake na podmianę ale nikt nie ma ze znajomych.
+17 km na Ch-robocie.
Całkowity dystans = 4321 km prawie strit brakuje 5 lub 0
Stała pod ścianą prężąc kakao
+ 18 km, dzisiaj regeneracja z córką na pokładzie
Całkowity dystans = 4339 km
Dzięki za miłe powitanie @phoenx. Rzeczywiście, gravel w moim otoczeniu byłby chyba najbardziej wszechstronnym rowerem. Może kiedyś Co do kilometrów, to na szosie szybko przybywają i chyba jest to jeden z motywujących mnie aspektów. Zawsze lubiłem dłuższe dystanse, nawet trekkingiem robiłem czasami setki.
Rozumiem, że większość tutaj jeździ MTB? Zapewne na głowę bijecie mnie sumarycznym przewyższeniem. Mieszkam w bądź co bądź płaskiej Wielkopolsce
Całkowity dystans = 4339 km
Dzięki za miłe powitanie @phoenx. Rzeczywiście, gravel w moim otoczeniu byłby chyba najbardziej wszechstronnym rowerem. Może kiedyś Co do kilometrów, to na szosie szybko przybywają i chyba jest to jeden z motywujących mnie aspektów. Zawsze lubiłem dłuższe dystanse, nawet trekkingiem robiłem czasami setki.
Rozumiem, że większość tutaj jeździ MTB? Zapewne na głowę bijecie mnie sumarycznym przewyższeniem. Mieszkam w bądź co bądź płaskiej Wielkopolsce
- Od: 7 lip 2016, 16:37
- Posty: 629 (6/20)
- Skąd: Wieleń nad Notecią
- Auto: Mazda 6 GH LF-DE 2.0 Dynamic FS5A-EL '09
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości