tco_tm napisał(a):Obawiam sie, ze nie chodzi dokladnie o to. Z tego co wiem, to okreslenie "fuzzy logic" w odniesieniu do urzadzen pomiarowych/etc ma oznaczac udawana logike/inteligencje (rozmyta logika). Pewnie chodzi o to, ze komputer analizujac dane z czujnikow podejmuje decyzje nie na zasadzie prostego mechanizmu, tylko jakichs algorytmow (pewnie polaczonych z pamiecia) majacych dawac rezultaty, jakoby pod maska siedzial murzyn, a nie bezduszna maszyna.
Pozdrawiam.
Potwierdzam – uczono mnie o tym na automatyce – jest to logika rozmyta, której cechą charaktrerystyczną jest, ze decyzja nie jest "podejmowana" na zasadzie jeśli x=a to y=b, tylko jest to proces bardziej złożony, analizujący najczęściej związki przyczynowo-skutkowe zachodzące pomiędzy poszczególnymi elementami układu a tym samym jego parametrami i na podstawie ustalonych i zaprogramowanych algorytmów postępowania jest odejmowana taka czy inna decyzja. Ma to być z założenia podobne do procesu podejmowania decyzji przez istoty myslące czyli ludzi
. Przykładowo, jesli człowiek chce przyspieszyć od 80 do 120km/h, to owszem, od razu mysli o wcisnięciu gazu, tylko, ze RÓWNOLEGLE, zanim to zrobi, przeanalizuje, czy przed nim nie jedzie jakis pojazd, czy warunki panujące na drodze zapewniają bezpieczne wykonanie takiego manewru, czy nie zbliża się do zakrętu, czy nikt nie idzie przez ulicę, do tego jeszcze przetrawi, czy chce przyspieszyć dynamicznie – zredukować bieg, czy też pozostawi bieg bez zmian itp itd.
Logika rozmyta stara się konstruować decyzje w podobny sposób a poszczególne procesy są ze sobą w powiązane algorytmicznie i razem wpływają na podejmowaną decyzję.
Dla porównania, np zdając się na konwencjonalny tempomat, jak zapodamy prędkość np 120km/h, to tempomat ustrzyma ją (w miarę mozliwości silnika) za wszelką cenę, zeby nawet przed autem nagle wyrosło drzewo, wbiegł pies, wjechała ciężarówka, zeby był zakręt, który należy pokonać np 50km/h itp itd.
Mam nadzieję, ze w miarę logicznie to wszystko opisałem.
A co do reflektorów podążających za ruchami kierownicą – wiem, ze cos takiego było w maździe, z tym, że na 100% było to w modelu bodajże SENTIA przeznaczonym na rynek japoński. Chociaż w 929 model '92 tez podobno sie takowe wynalazki trafiały (bo sentia to odpowiednik 929, tylko tak nazwany na Japonie), ale tego nie wiem na 100%, czy na rynek np europejski taki bajer występował. Sam naocznie nie widziałem.
Pozdrawiam
Smirnoff