Strona 4 z 6

PostNapisane: 27 maja 2014, 13:47
przez Marek 161BD081
Jakby mi powiedział o możliwości zamontowania regenerowanej skrzyni to zapewne nie sprawiałbym mu problemów w tej kwestii. I takie podejście dla mnie jest naturalne.
Mi się wydaje, że w tym czasie jak było to robione to gość przy nawale innych robót zbierał części gdzie popadnie bo jak tłumaczyć miesięczny okres naprawy ASB? Ile taka naprawa miałaby kosztować jakby policzyć roboczo-godziny?!

Re: Opinie warsztatu w Dębicy – Wiesiek5

PostNapisane: 21 cze 2014, 17:00
przez goju10
Stanowczo każdemu odradzam ten warsztat. Jak długo korzystam z usług mechaników takiego partacza jeszcze nie spotkałem. W moim Xedosie postanowiłem zrobić swap z KF na KL. Taka zachcianka, chciałem po prostu trochę mocniejsze auto. Mój Xed stał w warsztacie w Dębicy przez 5 tygodni. Umowa była taka, że Wiesiek daje mi jakiś ze swoich starych silników, remontuje go dla mnie i wymienia. Przyjemność kosztować miała 3000pln. Korzystając z okazji, że moje auto stoi u jednego z "lepszych fachowców od mazd" w Polsce poprosiłem o zrobienie kilku dodatkowych rzeczy. Oczywiście za dodatkowe prace, zapłaciłem zgodnie z umową dodatkowy 1000pln. Przyjeżdżam zadowolony, płacę 4 koła i wracam do domu. Moje szczęście jednak nie trwało długo. Po 600 kilometrach w silniku zaczęło coś pukać. Na szczęście dostałem od Wieśka pół roku gwarancji. Łapię więc za telefon i dzwonię do Dębicy. Usłyszałem, że to nie możliwe, że silnik kupił z jakiegoś rozbitka w super stanie (przypominam, że umowa była inna, miałem dostać silnik po remoncie, a nie jakiś złom niewiadomego pochodzenia). No, ale w końcu Wiesiek stwierdził, że trudno mam przywieść auto to je dla mnie naprawi. Wsiadam więc w Xeda, modląc się żeby jakoś dojechać (mamy do siebie 300kilometrów). Na szczęście jakimś cudem dotarłem. Dzisiaj, po dwóch tygodniach byłem odebrać auto. Na miejscu dowiedziałem się, że silnik rozpadł się z mojej winy, bo podobno za ostro go traktowałem. Wiesiek zaproponował, żebyśmy podzielili się kosztami, każdy po 500pln. Oczywiście nie zgodziłem się, już i tak bardzo dużo straciłem na dojazdy tam (dwa razy byłem zawieść auto i dwa razy je odebrać, łącznie 2400 kilometrów). Rozstaliśmy się więc w bardzo nieprzyjemnej atmosferze. Wracam do domu, mam za sobą jakoś 250kilometrów i zatrzymuję się na ostatniej już dla mnie bramce, żeby zapłacić za autostradę. Ściszam radio do zera, żeby lepiej słyszeć Panią kasjerkę i co słyszę? Tak, oczywiście w moim silniku znowu coś wali i trzaska. Chciałem, zaznaczyć, że ani przez chwilę nie jechałem szybciej niż 150km/h. Jak łatwo się domyśleć Wiesiek nie odbiera moich telefonów, na smsa też nie raczył odpowiedzieć. NIE POLECAM!!!

PostNapisane: 21 cze 2014, 18:10
przez sylwo
Moja jedyna styczność z tym Panem (poza kilkoma rozmowami tel) polegała na:
– wymianie skrzyni, ponieważ wyskakiwał 5bieg, ciężko chodziło sprzęgło oraz na "półsprzęgle" odczuwalne były dziwne drgania,
– naprawie zacisków tylnych, ponieważ "ręczny" nie trzymał.

I tak:
– Sprzęgło chodziło lżej ale bez rewelacji – nierównomiernie. Poza tym po odbiorze auta rzuciłem okiem pod samochód i ciekł olej ze skrzyni przez uszczelniacz na półosi – co od ręki zostało naprawione. A drgania jak przed tak i po.
Skrzynia, po 1,5 roku wygląda tak:
Obrazek

Jakieś kawałki metalu miały karuzelę w skrzyni przez dłuższy czas. Oczywiście docisk i koło zamachowe zniszczone. Spore luzy miała też jedna półoś w mechanizmie różnicowym.

– Ręczny działał "jakiś czas" około 1msc.

Cena usługi 700zł

Ocenę pozostawiam zainteresowanym.

PostNapisane: 21 cze 2014, 23:21
przez radar88
Widzę że się pomalutku zbiera, szczerze...ciekawią mnie inne historie związane z tym "warsztatem". Szkoda że tak dostajemy po <dupa> od niego, bo jak by nie patrzeć to nasze pieniążki są.

Nie rozumiem tylko jednego odnośnie wypowiedzi goju10 :
goju10 napisał(a):Na miejscu dowiedziałem się, że silnik rozpadł się z mojej winy, bo podobno za ostro go traktowałem.

Jak można za ostro traktować silnik ?? Masz zmieniać biegi przy 2,500obr i nie przekraczać tej granicy czy jak ??
Ja jestem po przekładce silnika z KF na KL (sam tą przekładkę wykonałem) i silnik jest traktowany dość delikatnie ale jak trzeba to i go kręcę prawie do oporu i wszystko działa jak należy, więc niech Wiesiek odpowie na pytanie: Czy silnik po swapie należy traktować jak jako czy można używać go normalnie.

Jeżeli układ był taki że ma wyremontować KLa i taki włożyć, to sam się wsypał odpowiadając że silnik był wyciągany z rozbitka. Igła – jak to mógł stwierdzić jeżeli auto było rozbite, odpalił, przeszedł dookoła i stwierdził....hymmm ten silnik jest laleczka, trochę kopci ale doktor da radę...

PostNapisane: 22 cze 2014, 07:24
przez krzysek71
A Wieśiek z Dębicy kaske se liczy ;P Ciekawi mnie tylko ile osobom z forum jeszcze pomógł portfel wyczyśćić. A pytanko do Sylwo na tej lawecie to do Wiesława <lol>

PostNapisane: 22 cze 2014, 08:46
przez sylwo
<lol> nieeee do Wiesława, do xXx'a (Lublin). Niedługo i o nim opinia...

PostNapisane: 22 cze 2014, 09:05
przez Marek 161BD081
Na lawecie to mój X9 do niego pojechał :(

PostNapisane: 22 cze 2014, 13:13
przez krzysek71
Fajnie że ja mam daleko do Dębicy i sam se ogarniam tematy w swoiej X6 dzięki forum niech żyje :) oczywiście mazdaspeed

PostNapisane: 22 cze 2014, 13:31
przez Dominator
krzysek71 napisał(a):A Wieśiek z Dębicy kaske se liczy ;P Ciekawi mnie tylko ile osobom z forum jeszcze pomógł portfel wyczyśćić.

Z regionu malopolskiego tez sa osoby które zrobił w balona, okradł. Miał zamontowac swiece platynowe, skasował za usługe, a w srodku były zwykle swiece kilkukrotnie tansze.. Pozornie prosta rzecz a jednak..

PostNapisane: 24 cze 2014, 06:58
przez pawelc
Tak na prawdę większość tych awarii to wcale nie musi być wina mechanika ,np .
sylwo napisał(a):wymianie skrzyni, ponieważ wyskakiwał 5bieg, ciężko chodziło sprzęgło oraz na "półsprzęgle" odczuwalne były dziwne drgania,

a później :
sylwo napisał(a):Cena usługi 700zł


Za co zapłaciłeś ,za wymianę skrzyni i zregenerowanie zacisków tylnych (które są tak lipnie rozwiązane że ręczny nigdy nie jest rewelacyjny) ,chyba tylko za to ?
a nie za naprawę sprzęgła (koszt ok 400-500 zł komplet)
-reperaturki zacisków + uszczelniacze skrzyni to kolejne 150-200zł
to gdzie ten człowiek miał zarobić ?

Popadacie w jakieś skrajności ,za 700zł to ja najwyżej podjąłbym się zregenerowania zacisków(wymiany gumek i przesmarowania ,nie pełnej regeneracji ),wymiany skrzyni (dostarczonej przez klienta i na jego odpowiedzialność) i jej uszczelniaczy ,nic po za to ,dochód to jakieś 500zł a z tego trzeba opłacić podatki ,pracownika ,itp.

PostNapisane: 24 cze 2014, 09:02
przez sylwo
Zaciski były kompletnie regenerowane jeszcze przed przyjazdem do Wieśka. Miał jedynie zdiagnozować i usunąć drobną usterkę polegającą na braku ręcznego.
Podobnie skrzynia biegów miała nowe (od około roku) kompletne sprzęgło exedy. Również miał zdiagnozować i ewentualnie usunąć przyczynę drgań i wybijania 5 biegu.
Dostał w pudełeczku nowe tulejki na drążki skrzyni biegów, które zakupiłem w Carspeed.

550zł kosztuje kompletne sprzęgło exedy.
Wiesiek zmienił jedynie docisk ale jak się okazało to niepotrzebnie bo większej różnicy i tak nie odczułem. Pracowało z dziwnym oporem a drgania na układzie napędowym nie ustały.
O dziwo nawet nie pokazał mi mojej starej skrzyni a chyba powinienem dostać ją z powrotem.

Na kogoś kto jest polecany w gronie klubowiczów nie popisał się wg mnie.

PostNapisane: 24 cze 2014, 09:51
przez Marek 161BD081
pawelc napisał(a):Popadacie w jakieś skrajności ,za 700zł to ja najwyżej podjąłbym się ....

Klient oddający do naprawy pojazd nie musi się znać na mechanice!
Posłyszy cenę i jeśli mu ona odpowiada to zgadza się na naprawę w/g tych warunków.
Ja nie muszę wiedzieć jakie tam np. uszczelki czy inne "pierdółki" muszę wymienić – ja chcę za ustaloną kwotę mieć sprawne auto. To naprawiający powinien być świadom tego co robi i za ile ze wszelkimi konsekwencjami ew. późniejszych własnych błędów.
Przykładowo przyjeżdża potencjalny Kowalski do warsztatu, gdzie za 200PLN chcą mu naprawić sprzęgło to jego mało to interesuje jak to zrobią. On wie, że za tą kwotę będzie miał SPRAWNE auto.
Rzeczywistość niestety bywa trochę inna :(

PostNapisane: 24 cze 2014, 14:14
przez goju10
Marek 161BD081 napisał(a):
pawelc napisał(a):Popadacie w jakieś skrajności ,za 700zł to ja najwyżej podjąłbym się ....

Klient oddający do naprawy pojazd nie musi się znać na mechanice!
Posłyszy cenę i jeśli mu ona odpowiada to zgadza się na naprawę w/g tych warunków.
Ja nie muszę wiedzieć jakie tam np. uszczelki czy inne "pierdółki" muszę wymienić – ja chcę za ustaloną kwotę mieć sprawne auto. To naprawiający powinien być świadom tego co robi i za ile ze wszelkimi konsekwencjami ew. późniejszych własnych błędów.
Przykładowo przyjeżdża potencjalny Kowalski do warsztatu, gdzie za 200PLN chcą mu naprawić sprzęgło to jego mało to interesuje jak to zrobią. On wie, że za tą kwotę będzie miał SPRAWNE auto.
Rzeczywistość niestety bywa trochę inna :(


Lepiej bym tego nie ujął <spoko>

Re: Opinie warsztatu w Dębicy – Wiesiek5

PostNapisane: 24 cze 2014, 14:58
przez pawelc
Powiem tak większość klientów nie stać na naprawy ( a piszę to z własnego doświadczenia ,gdzie mam możliwość obserwowania jak to wygląda w życiu warsztatowym ) ,tak wiekowych aut ,gdzie koszty przekraczają nie jednokrotnie wartość .
,np .przyjeżdża klient z uwaloną uszczelką pod głowica i pyta ile za wymianę ,jak go się uświadomi, że uszczelka sama z siebie raczej nie puściła to zaczynają się schody (a dokładniej koszty)...,nie wszystko mechanik jest w stanie sprawdzić ,nikt nie prześwietli przegrzanego silnika czy coś dodatkowo nie ucierpiało i co faktycznie było przyczyną ,nie rozbierając silnika na czynniki pierwsze i dając do sprawdzenia w wyspecjalizowanym warsztacie ,a to pociąga koszty które rosną do kwot nie akceptowalnych przez klienta ,dlatego targa się głowicę ,wymienia się się uszczelkę i w 60-70% naprawa się udaję... ale ja w życiu nie dałbym gwarancji na tak wykonaną usługę ...

PostNapisane: 24 cze 2014, 15:51
przez Majk500
Ale nie mówimy tu o tym jak to wygląda w rzeczywistości tylko o rzetelności i uczciwości mechanika o którym jest temat. Skoro mówi co innego a robi co innego lub oszukuje klienta ze coś zrobił a było inaczej to raczej nie jest to osoba godna polecenia.

Dopisano 24 cze 2014, 16:52:

co więcej każdy kto od niego wyjechał doświadczył problemu z tym co było właśnie robione...

PostNapisane: 24 cze 2014, 16:15
przez Marek 161BD081
Pawelec – masz rację ale to zwalnia z obowiązku przedstawienia tematu i wszystkich opcji klientowi.
Jeśli on się godzi przykładowo na montaż zamienników zamiast oryginałów to już jego wybór.
Jeśli dana naprawa może być na krótką metę to tym bardziej klient musi o tym wiedzieć!

PostNapisane: 24 cze 2014, 18:28
przez pawelc
Marek 161BD081 napisał(a):Jeśli dana naprawa może być na krótką metę to tym bardziej klient musi o tym wiedzieć!

A ja Ci napiszę że takich napraw powinno się unikać jak ognia ,z jednej prostej przyczyny ,opinii jaka później zostaje o warsztacie jak coś padnie ,szybciej niż się spodziewa klient albo naprawa się nie powiedzie i trzeba jeszcze raz rozbierać to samo .

PS nie ma nic wspólnego z wieśkiem

Re: Opinie warsztatu w Dębicy – Wiesiek5

PostNapisane: 24 cze 2014, 18:41
przez goju10
Po tym jak napisałem swoją opinię na temat warsztatu w Dębicy dostałem e-maila od użytkownika sivy97. Pozwoliłem tu sobie wkleić jego treść.

Witaj
U Wieśka z Dębicy (mam 50km) remontowałem swojego KFa i po remoncie
bierze
olej w ilosci 2 litry na 10k km – przymknąłem oko.
Wiesiek wymienił mi głowicę z przodu, wymienił pierścienie, panweki
planował głowice itd.
Remont w 2009 roku. ( o dziwo dalej spala 2-2,5 litra na 10k km.)

Znajomy z forum bodek pojechał swoim Cronosem do Wieska na remont – remont
się nie udał; auto spalało 4-5 litrów oleju przed remontem – po
remoncie
5-7 litrów.
Wiesiek Bogdanowi po prostu powiedział, że silnik był zużyty i nic na
to
nie poradzi.
Sytuacja miała miejsce w 2010r.

Mój brat również z Cronosem 2.0 chyba GE – remontował silnik u niego,
tez
dostał gwarancję z której nie mógł skorzystać.
Auto jak brało olej przed remontem, tak po remoncie również było tak
samo i
do tego dochodziły wycieki oleju z silnika. PORAŻKA.
Mamy do Wieśka z 50 km i jeździliśmy z tym Cronosem chyba z 4 razy i
dalej
było tak samo.
Remont w 2012r.

Bardzo żałuje że nie nagłośniliśmy tych "remontów", jak
zobaczyłem Twoją
wypowiedź to już mnie szlag trafia.
Miły uczynny człowiek, a taką fuszerkę odpi....a.

Powodzenia i pozdrawiam Jarek

PostNapisane: 24 cze 2014, 20:03
przez radar88
pawelc napisał(a):nic po za to ,dochód to jakieś 500zł a z tego trzeba opłacić podatki ,pracownika ,itp.


Nie zapominajmy że to nie firma, równie dobrze mógł bym otworzyć naprawę Xedosów u siebie w garażu, a dokładnie tak samo to wygląda w Dębicy. Firma to to nie jest,szyldu brak, rachunków na naprawy brak :|

Owszem rozumiem normalnie działające warsztaty,podatek, ZUS, pracownicy, narzędzia, obiekt reklama itp, tak tu się zgadzam.

Jeżeli Wiesiek ma tak naprawiać samochody, to niech lepiej tego nie robi, taka jest prawda. Jeżeli ja po przejechaniu 4kkm po "remoncie" AT w Dębicy, mam z powrotem problemy ze skrzynią, to ja za takie naprawy serdecznie dziękuję. Podróż w jedną stronę, pociąg....pociąg powrót w dom....No i pewnie moja wina by była bo...za mało jeżdżę. Wiesiek jeżeli by się szanował to powinien powiedzieć...przejedziesz tyle i tyle (strzelam 1kkm) wymiana filtra + olej i będzie dobrze, to spoko, b. ważna informacja...szkoda że tą informację dostałem całkowicie od innej osoby już po fakcie.

A i jeszcze śmieszniejsze...pokazano mi cześć która nie istnieje w mojej skrzyni...podobno wymieniona :|

Re: Opinie warsztatu w Dębicy – Wiesiek5

PostNapisane: 6 sie 2014, 22:43
przez radar88
Witam, wpisuję kolejny post...

Przyjechał do mnie P.Marek, który jest posiadaczem Xedosa 9 KF...

Auto wymaga wymiany silnika ponieważ zrobił się w sumie dwusuwem.

Dostałem silnik na wymianę który przyszedł do mnie parę dni wcześniej, prace obejmują wymianę kompletnego rozrządu, uszczelek pokryw bla bla...
Auto do mnie przyjechało w poniedziałek (4 sie 2014), właściciel spędził ze mną cały dzień, okazało się że auto było już w warsztacie w Dębicy na wymianie uszczelek pokryw zaworowych, może i nie oryginalnych ale jednak. Przednia nie lała lecz tylna lała, tylko tyle widziałem przez jeszcze kompletne auto a właściwie silnik. Dopiero dzisiaj (silnik wyjąłem wczoraj) okazało się czemu:

Tak wygląda uszczelka którą ja założyłem no nowym silniku:
DSCF4099.JPG
OE NEW


a tak po warsztacie w Dębicy:
DSCF4097.JPG
OLD

DSCF4098.JPG
OLD


Chyba komentować nie muszę...

Pozdrawiam