Zapalanie przy poniżej -10 stopniach

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez Gieniu » 23 mar 2005, 12:39

Moja madzia podczas tej zimy zapalała bez jęków od jednego przekręcenia kluczyka. A kręciłem zaraz gdy kontrolka świec zgasła. A mrozik bywał w okolicach -18 stopni.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 lip 2004, 01:54
Posty: 68
Skąd: Legnica
Auto: teraż żadnego

Postprzez chudy » 23 mar 2005, 18:50

Ja w tej chwili nie mam żadnego problemu :D , nowe świece, silnik po remoncie... pali praktycznie zawsze do jednego obrotu. Po jednym nagrzanu świec i ponownym przekręceniu kluczyka kontrolna grzania zapala sie zaledwie na sekundę-co sygnalizuje że temperatura jest już właściwa, wiec nie ma u mnie sensu grzać dwa razy. A co do rzekaźnika – to owszem, w firmowym oplu czekam aż "tyknie" ale u siebie zbadałem miernikiem w którym momencie znika napięcie ze świec i okazało się, że w tym samym momencie co gaśnie kontrolka. Nie wiem, może u innych jest inaczej, lecz u mnie właśnie tak.:)
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 sty 2005, 12:07
Posty: 1016
Skąd: Kościerzyna
Auto: Xedos CA KF i Pastuch B3 :)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości

Moderator

Moderatorzy Moto