Koszt usługi wymiany opon – czy ich pokręciło?

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez Radex » 19 lis 2008, 10:17

magicadm napisał(a):
Myjk napisał(a):W Łomiankach podobno sobie liczą 150.

No ale tam same terenówki :D

PS
Śniegu ani śladu, a Wy opony zmieniacie??? :|

tak, a Ty bedziesz stal z reszta spoznialskich jak juz Cie snieg zasypie i wtedy bedziesz sie denerwowal ze trzeba dlugo czekac.
poza tym opony zimowe mozna zakladac juz od okolo +5 stopni bo guma z ktorej sa wykonane ma inne wlasciwosci.

chyba ze autem sporadycznie jezdzisz i Cie to nie rusza...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2007, 23:24
Posty: 8982 (46/30)
Skąd: Zawiercie
Auto: Bunia

Postprzez PARTYBOY » 19 lis 2008, 10:49

Adaś napisał(a):Opony zmienia się przy spadku temperatury poniżej 7st

magicadm napisał(a):Jakiś dziwny ten śnieg co pada przy +7 stopni

magicadm napisał(a):Śniegu ani śladu, a Wy opony zmieniacie?

Oczywiście chodzi o średnią temperatur w ciągu doby, która spada poniżej 7 stopni Celsiusza. Wtedy śnieg to nic dziwnego. Ale nie dla śniegu zmieniamy opony tylko dla bieżnika przystosowanego do lepszego odprowadzania wody i dla mieszanki, która w oponie zimowej jest mniej podatna na sztywnienie w niskich temperaturach co daje nam lepszą przyczepność.
Oczywiście są odporni na wiedzę i uważają, że pomimo zaleceń oni nie muszą zmieniać na zimowe bo te letnie takie ładne, a i nie jeżdżą w zimę za dużo. Szanujemy i takich kierowców ale najlepiej, żeby już późną jesienią nie wyjeżdżali na drogę.
W Niemczech dostajesz grzywnę nie tylko za brak odpowiednich opon względem pory roku ale nawet za nieodpowiedni rozmiar opon do danego modelu auta.
W Polsce conajwyżej ubezpieczalnia nie wypłaci Ci odszkodowania za spowodowaną szkodę autem z nieodpowiednim ogumieniem.
To jest kwestia bezpieczeństwa, nie oszczędności czy przyzwolenia społecznego.

A teraz pytanie z zupełnie innej beczki:
Czy ktoś prócz mnie jeździ na oponkach pompowanych azotem? Jesteście zadowoleni?
Ja zacząłem przygodę z azotem wiosną i w trakcie całego sezonu ani razu nie zmieniło mi się ciśnienie w kołach, a byłem kilka razy kontrolnie sprawdzić. Ciekaw jestem jak będzie zimą.
Cena wymiany opon z pompowaniem azotem niby większa ale w zamian mamy komfort nie martwienia się o zmiany ciśnień w oponach.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 paź 2007, 19:09
Posty: 333 (2/0)
Skąd: Universe
Auto: był FORD PROBE 2 2.0 16V HIGHLIGHT

jest FORD PROBE 2 2,5 v6 GT

jest MAZDA 3 2.0 MZR 2010 USA

Postprzez Radex » 19 lis 2008, 11:13

PARTYBOY napisał(a):
Adaś napisał(a):Opony zmienia się przy spadku temperatury poniżej 7st

magicadm napisał(a):Jakiś dziwny ten śnieg co pada przy +7 stopni

magicadm napisał(a):Śniegu ani śladu, a Wy opony zmieniacie?

Oczywiście chodzi o średnią temperatur w ciągu doby, która spada poniżej 7 stopni Celsiusza. Wtedy śnieg to nic dziwnego. Ale nie dla śniegu zmieniamy opony tylko dla bieżnika przystosowanego do lepszego odprowadzania wody i dla mieszanki, która w oponie zimowej jest mniej podatna na sztywnienie w niskich temperaturach co daje nam lepszą przyczepność.
Oczywiście są odporni na wiedzę i uważają, że pomimo zaleceń oni nie muszą zmieniać na zimowe bo te letnie takie ładne, a i nie jeżdżą w zimę za dużo. Szanujemy i takich kierowców ale najlepiej, żeby już późną jesienią nie wyjeżdżali na drogę.
W Niemczech dostajesz grzywnę nie tylko za brak odpowiednich opon względem pory roku ale nawet za nieodpowiedni rozmiar opon do danego modelu auta.
W Polsce conajwyżej ubezpieczalnia nie wypłaci Ci odszkodowania za spowodowaną szkodę autem z nieodpowiednim ogumieniem.
To jest kwestia bezpieczeństwa, nie oszczędności czy przyzwolenia społecznego.

dokladnie, a potem jak wracam wieczorem do domu to widze takich CFANIAKÓW co to nie zmienili opon "bo śniegu nie ma" jak jadą na lawecie z rozbitym przodem
może przydałaby się jakaś akcja w tv żeby doinformować takich ludzi? zwlaszcza w tym okresie przelomowym jesieni i zimy bo wtedy najbardziej zdradliwa pogoda
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2007, 23:24
Posty: 8982 (46/30)
Skąd: Zawiercie
Auto: Bunia

Postprzez slav » 19 lis 2008, 11:55

PARTYBOY napisał(a):W Polsce conajwyżej ubezpieczalnia nie wypłaci Ci odszkodowania za spowodowaną szkodę autem z nieodpowiednim ogumieniem.

nie ma takiego przepisu ktory nakazywalby jazde na ogumieniu zimowym, a to ze jest zalecane to inna sprawa .
mozna wygrac sprawe z ubezpieczalnia, mimo ze to nie takie łatwe.
Forumowicz
 
Od: 29 maja 2005, 23:38
Posty: 1137
Skąd: WLKP
Auto: rozne

Postprzez magicadm » 19 lis 2008, 11:57

PARTYBOY napisał(a):Ale nie dla śniegu zmieniamy opony tylko dla bieżnika przystosowanego do lepszego odprowadzania wody i dla mieszanki, która w oponie zimowej jest mniej podatna na sztywnienie w niskich temperaturach co daje nam lepszą przyczepność.

No to popełniasz olbrzymi błąd :|
Przeciętna opona letnia lepiej odprowadza wodę niż bardzo dobra zimówka (nawet na mrozie) – testy nie kłamia :)
Absolutnie jestem zwolennikiem opon błotno-śniegowych – oczywiście w warunkach do jakich zostały zaprojektowane.
Chodzi mi tylko o to uświadomienie kierowcom faktu, że do momentu pojawienia się śniegu na drodze ich opony są mają dużo gorsze parametry niż opony letnie – wg testów droga hamowania na asfalcie wydłuża sie od 5 d o10 metrów na niekorzyść zimówek. A więc montując "zimówki" i użytkując je na czystych drogach trzeba brac poprawkę na ten fakt!!!
Do dziś pamiętam negatywną oponię wystawioną świetnej oponie "zimowej". Kierowca wypadł z drogi, mimo, że nie było sniegu, a wcześniej na letnich nie miał problemów z tym zakrętem.
Dlatego troszke śmieszy mnie ten lansowany pogląd o 7 stopniach. Przy tej sredniej temperaturze dobowej tow pada deszcz, a więc powinnismy mieć opony odporne na aquaplaning, a "zimówki" absolutnie takimi nie sa :|

Jak spadnie śnieg – nie ma zmiłuj: tylko "zimówki"

Rozumiem Was, że zmieniacie opony wcześniej by uniknąć kolejek przy warsztatach. Ale bierzcie poprawkę, że na suchym i w deszczu macie dużo gorszą przyczepność niż na letnich.

Dwa komplety kół to najoptymalniejsze rozwiązanie.

PS
Wiecie, że producenci opon zaczynają lansować zmianę opon przy +8 stopniach temperatury dobowej?
Wiecie czemu? Z jednej strony efekt cieplarniany podwyższa srednie temperatury dobowe (strata klientów), a z drugiej strony mogą zdobyc kolejne strefy, gdzie są polecane opony "zimowe" (czyli zysk)

PS2
Do każdego auta kupuję opony zimowe, tylko zakładam je gdy zapowiadają opady śniegu, a nie tylko ochłodzenie :)

Radex84 napisał(a):może przydałaby się jakaś akcja w tv żeby doinformować takich ludzi? zwlaszcza w tym okresie przelomowym jesieni i zimy bo wtedy najbardziej zdradliwa pogoda

Jestem za, nie każdy wie, że opony błotno-sniegowe nie sprawdzają się poza błotem i śniegiem :)

PARTYBOY napisał(a):Czy ktoś prócz mnie jeździ na oponkach pompowanych azotem? Jesteście zadowoleni?

Kiedyś pompowałem i byłem zadowolony.
Ostatnio edytowano 19 lis 2008, 12:10 przez magicadm, łącznie edytowano 1 raz
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez PARTYBOY » 19 lis 2008, 12:09

Regulaminy polis AC mówią o odszkodowaniach za szkody wynikłe z niecelowego działania użytkownika lub działania innych osób. Nie stosowanie odpowiedniego ogumienia do warunków drogowych, nie stosowanie się do ograniczeń prędkości czy inne świadome narażanie auta na szkody przez kierującego jest coraz częściej interpretowane na niekorzyść ubezpieczonego. I biorąc na zdrowy rozsądek to poprawne zjawisko.
Dlaczego stosujący się do zasad zdrowego rozsądku mają płacić coraz to większe składki aby pokryć z nich odszkodowania dla tych co mają w nosie przepisy i biorą "oszczędności" za dewizę życiową?
Oczywiście pozostają sądy.

edit:

magicadm napisał(a):Przeciętna opona letnia lepiej odprowadza wodę niż bardzo dobra zimówka (nawet na mrozie) – testy nie kłamia

chciałbym zobaczyć te testy
magicadm napisał(a):Chodzi mi tylko o to uświadomienie kierowcom faktu, że do momentu pojawienia się śniegu na drodze ich opony są mają dużo gorsze parametry niż opony letnie – wg testów droga hamowania na asfalcie wydłuża sie od 5 d o10 metrów na niekorzyść zimówek.

buehehehehehe – takich herezji nie czytałem od dawna <lol> opony zimowe skracają drogę hamowania nawet do 30% przez to, że mają bardziej miękką mieszankę i wczepiają się w powierzchnię co niestety łączy się z szybszym zużyciem ale bezpieczeństwo nie ma ceny.
Proszę, nie pisz więcej bo strasznie się kompromitujesz.
Na początku pytałeś czy w ogóle zmieniamy opony (w domyśle "czy jesteśmy aż tak naiwni"), teraz piszesz, że zmieniasz ale tylko na śnieg :) Daj już spokój temu tematowi ;)
Ostatnio edytowano 19 lis 2008, 12:15 przez PARTYBOY, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 paź 2007, 19:09
Posty: 333 (2/0)
Skąd: Universe
Auto: był FORD PROBE 2 2.0 16V HIGHLIGHT

jest FORD PROBE 2 2,5 v6 GT

jest MAZDA 3 2.0 MZR 2010 USA

Postprzez magicadm » 19 lis 2008, 12:15

PARTYBOY napisał(a):Nie stosowanie odpowiedniego ogumienia do warunków drogowych

Czyli zgodzisz sie ze mną, że jazda na oponach błotno-śniegowych w warunkach gdy na drodze nie ma ani błota ani śniegu jest własnie takim przypadkiem?
W takim razie każde autko rozbite na oponach M+S na suchym asfalnie nie powinno dostać odszkodowania? Przecież są one źle zastosowane?

Widze, że większość kierowców nadal nie wie, że nie ma czegoś takiego jak opona zimowa.
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez PARTYBOY » 19 lis 2008, 12:19

Ja odpuszczam :] Inteligentny człowiek sam potrafi wyciągnąć wnioski ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 paź 2007, 19:09
Posty: 333 (2/0)
Skąd: Universe
Auto: był FORD PROBE 2 2.0 16V HIGHLIGHT

jest FORD PROBE 2 2,5 v6 GT

jest MAZDA 3 2.0 MZR 2010 USA

Postprzez sołtys » 19 lis 2008, 12:23

magicadm napisał(a):Rozumiem Was, że zmieniacie opony wcześniej by uniknąć kolejek przy warsztatach. Ale bierzcie poprawkę, że na suchym i w deszczu macie dużo gorszą przyczepność niż na letnich.


jakoś tego nie odczuwam, a nawet jeżeli tak jest to po zmianie opon jesteś na to przygotowany bo na nich cały czas jeżdzisz czyli znasz ich możliwości na suchym, natomiast jeżdząc na letnich, nigdy nie wiesz kiedy spadnie śnieg, wozisz wiec zatem opony zimowe na felgach w bagażniku? (podejżewam że nie) i wtedy stanowisz śmiertelne zagrożenie nie tylko dla siebie ale także innych bo droga hamowania nie wydłuza cie sie o 5m tylko o 20m

magicadm idąc twoim tokiem rozumowania, powinienem co rano jak przed rajdem WRC przewidzieć czy będzie śnieg czy nie, i taki typ opon zakładać.


magicadm napisał(a):Wiecie, że producenci opon zaczynają lansować zmianę opon przy +8 stopniach temperatury dobowej?
Wiecie czemu? Z jednej strony efekt cieplarniany podwyższa srednie temperatury dobowe (strata klientów), a z drugiej strony mogą zdobyc kolejne strefy, gdzie są polecane opony "zimowe" (czyli zysk)


jeżdzisz naraz na letnich i zimowych?? skoro jeżdze na letnich w lecie to w zimie one sie nie zużywają, czyli powiedzmy robie rocznie 10kkm na letnich 10kkm na zimowych a opona wytrzymuje powiedzmy 40kkm czyli przejade na tych dwóch kompletach 80kkm, gdybym jeżdził tylko na letnich musiał bym zużyć 2 ich komplety a nie jeden bilans wychodzi na zero zaróno dla mnie jak i dla producenta
Forumowicz
 
Od: 20 lip 2005, 16:56
Posty: 1241
Skąd: Polanka Wielka
Auto: Focus I TDCi

Postprzez Grzyby » 19 lis 2008, 12:23

PARTYBOY napisał(a):chciałbym zobaczyć te testy

żaden problem – google Twoim przyjacielem :)

To akurat prawda. Mając opony letnie nawet przy – 10, – 15 na suchym asfalcie zatrzymasz się wcześniej niż jadąc na zimówkach. Właśnie ze względu na miękką mieszankę opona zimowa na suchym asfalcie nie ma odpowiedniej przyczepności – ty hamujesz a ona się nadmiernie ściera i jedzie dalej.
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17082 (109/177)
Skąd: KIELCE
Auto: Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Panda VAN 1,1 LPG '05
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez magicadm » 19 lis 2008, 12:37

Grzyby
Dzięki :)
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news/nie-zmieniaj-opon-na-zimowe,1200905,415
To nie są moje wymysły. Czytam po prostu testy i nawet nie musze wyciągac wniosków.
Nie potępiam nikogo, że zakłada sobie opony zaprojektowane do błota i śniegu na "wszelki wypadek" – Mimo, że ryzyko opadów sniegu przy temperaturze +7 jest chyba zerowe... :|
Chcę tylko by ich użytkownik miał świadomość, że na deszczu i sucym asfalcie zachowaja sie dużo gorzej niż "letnie".

sołtys napisał(a):jakoś tego nie odczuwam

To trzeba zmierzyć ,a nie "odczuwać". Najwyraźniej jeździsz ostrożnie (i bardzo dobrze :) )

PS
Ja zakładam opony "zimowe" gdy na drodze ma pojawić sie śnieg. Z doswiadczeń ubiegłorocznych w Polsce Centralnej – takie zjawisko atmosferyczne występowało kilkanaście dni :) Wtedy założyłem opony zimowe.
...reszta to deszcz, więc po co się ślizgać w nim na "zimówkach"
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez slav » 19 lis 2008, 12:43

magicadm napisał(a):Absolutnie jestem zwolennikiem opon błotno-śniegowych – oczywiście w warunkach do jakich zostały zaprojektowane.
Chodzi mi tylko o to uświadomienie kierowcom faktu, że do momentu pojawienia się śniegu na drodze ich opony są mają dużo gorsze parametry niż opony letnie – wg testów droga hamowania na asfalcie wydłuża sie od 5 d o10 metrów na niekorzyść zimówek. A więc montując "zimówki" i użytkując je na czystych drogach trzeba brac poprawkę na ten fakt!


Grzyby napisał(a):To akurat prawda. Mając opony letnie nawet przy – 10, – 15 na suchym asfalcie zatrzymasz się wcześniej niż jadąc na zimówkach. Właśnie ze względu na miękką mieszankę opona zimowa na suchym asfalcie nie ma odpowiedniej przyczepności – ty hamujesz a ona się nadmiernie ściera i jedzie dalej.

dobrze panowie piszecie i dobrze ze nie kazdy ulega oponiarskiej propagandzie
ja w tamtym roku zjechalem zimowki praktycznie nie jezdzac po sniegu ,takie uroki prawie bezsnieznej zimy.
ale zeby nie bylo , jestem uswiadomiony i uzywam opon zimowych , na snieg ,podkreślam śnieg ,nie ma nic lepszego ,oczywiscie pomijajac łańcuchy.

PARTYBOY napisał(a):Nie stosowanie odpowiedniego ogumienia do warunków drogowych, jest coraz częściej interpretowane na niekorzyść ubezpieczonego.

szkoda ze nie jest to jeszcze potwierdzone jakas ustawą , bo tak ,ubezpieczalnie tylko nas naciagają, taka prawda .
równie dobrze, bez odpowiedniej ustawy ,można załozyc, ze jeżeli auto jest starsze niz 5 lat ,nie spełnia warunków podlegajacych wypłacie odszkodowania,
spytajcie sie w jakiejkolwiek ubezpieczalni czy nie ubezpiecza wam auta w zime ,jezeli nie bedziesz mial zalozonych zimowek .
Forumowicz
 
Od: 29 maja 2005, 23:38
Posty: 1137
Skąd: WLKP
Auto: rozne

Postprzez slav » 19 lis 2008, 12:44

sorki ,dwa razy poszło :(
Forumowicz
 
Od: 29 maja 2005, 23:38
Posty: 1137
Skąd: WLKP
Auto: rozne

Postprzez Radex » 19 lis 2008, 13:15

magicadm, masz racje przy takich suchych warunkach na pewno gorsze sa zimowki
ale po co w takim okresie szaleć na drodze?? to tylko swiadczy o malej wyobrazni takich ludzi. zmieniasz wczesniej opony i:
1- jestes przygotowany
2 – masz spokoj
3 – nawet jak jest sucho to mamy taki okres ze spadaja liscie i jest gdzieniegdzie mokro wiec jadac szybko "bo jest sucho" wpadasz w zakret a za nim leza rozkladajace sie mokre liscie i ladujesz w rowie bo "letnie maja lepsza przyczepnosc" – PO CO, pytam sie PO CO.

poza tym jak jest +7 to pojedziesz gdzies a wracajac wieczorem moze Cie zlapac przymrozek i wtedy letniaki zamarzaja

nie po to sie zmienia zeby jak najszybciej w danych warunkach moc jezdzic (mowie o okresie jesienno zimowym) tylko zeby byc przygotowanym imo. a skoro nie mozemy juz "szalec" to czemu nie zmienic tych opon wczesniej?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2007, 23:24
Posty: 8982 (46/30)
Skąd: Zawiercie
Auto: Bunia

Postprzez magicadm » 19 lis 2008, 13:27

Radex84 napisał(a):zmieniasz wczesniej opony

Chodzi mi o to, że zmieniane są "za wcześnie"
Radex84 napisał(a):1- jestes przygotowany
2 – masz spokoj

Ale na suchym i w deszczu zahamujesz o 10mterów dalej niz ten przed Tobą na "letnich" :|
Radex84 napisał(a):3 – nawet jak jest sucho to mamy taki okres ze spadaja liscie i jest gdzieniegdzie mokro wiec jadac szybko "bo jest sucho" wpadasz w zakret a za nim leza rozkladajace sie mokre liscie i ladujesz w rowie bo "letnie maja lepsza przyczepnosc" – PO CO, pytam sie PO CO.

Tutaj zimówka nie da żadnej przewagi ;) Poślizgniesz sie jak na skórce od banana bez względu na oponę :)
Radex84 napisał(a):wracajac wieczorem moze Cie zlapac przymrozek i wtedy letniaki zamarzaja

Testy wskazują na co innego. Nawet przy -20 stopniach mrozu opona "letnia" lepeij hamuje na suchym asfalnie od "zimówki"
Radex84 napisał(a):skoro nie mozemy juz "szalec" to czemu nie zmienic tych opon wczesniej

Szaleć nie powinniśmy wcale :) Ale jeżeli już "musimy" to miejmy pełną świadomość tego czym dysponujemy i na co możemy sobie pozwolić. Wiekszość kieorwców zakładając "zimówki" wyłącza "myślenie"
Nie myślmy jak kury :)
Innym reklamom też wierzycie w 100%???
Wszyscy pijecie Actimel i nie chorujecie? Dopieracie najgorsze plamy w Arielu???
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez Riki » 19 lis 2008, 13:34

Jutro zakładam zimowe koła w GFce...w H-1 zimówki już ze dwa tygodnie jeżdżą... za H-1 płaciłem 100PLN.. moim zdaniem normalna, dobra cena. (14" opony wzmocnione)
Ostatnio edytowano 19 lis 2008, 13:36 przez Riki, łącznie edytowano 1 raz
mazparts.pl
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 29 sty 2004, 21:48
Posty: 5584 (2/3)
Skąd: Warszawa
Auto: 626 GE KL '94

Postprzez brii » 19 lis 2008, 13:35

PARTYBOY – niestety się mylisz. Co do azotu w oponach – sądziłem, że jest to dobre ale dochodzę do wniosku, że jednak nie jest (chyba, że się jeździ emeryt-style) – a mianowicie:
Podczas ostrej jazdy temperatura opon się podnosi i w przypadku napełnienia powietrzem również podnosi się ciśnienie, co zwiększa "twardość i stabliność opon". Jak jeździłem po torze na oponach z azotem to zastanawiałem się czemu ten samochód tak pływa – dlatego właśnie, że ciśnienie w oponach się nie podniosło, a powinno... Druga sprawa – jechałem Czarnuchem i miałem w kółkach azot, po przekroczeniu 180km/h (oczywiście na autostradzie niemieckiej) dostałem komunikat, że ciśnienie w oponach nie jest dostosowane do szybkości jazdy. Po zastąpieniu azotu powietrzem ciśnienie podczas jazdy delikatnie wzrasta i komunikatu nie ma :)
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8962 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez sołtys » 19 lis 2008, 13:45

magicadm napisał(a):Ale na suchym i w deszczu zahamujesz o 10mterów dalej niz ten przed Tobą na "letnich"


czyli rozumiem ze na tej stronie kłamią??

http://www.opony.autko.pl/x_C_X__P_SAS__P2_5809.html
Forumowicz
 
Od: 20 lip 2005, 16:56
Posty: 1241
Skąd: Polanka Wielka
Auto: Focus I TDCi

Postprzez Myjk » 19 lis 2008, 13:57

Ja staram się nie czytać newsów z sieci, bo różne rzeczy są tam pisane. Jeśli czytam,
to z dużą zachowawczością – raczej staram się sprawdzać rzeczy organoleptycznie na sobie.

I tak, jeżdżąc jeszcze Fabią, w okresie wcześnie wiosennym stwierdziłem że zmienię już opony
zimowe na letnie. Na jednym z wiaduktów, który pokonywałem codziennie na zimowych oponach
mocno się rozczarowałem zaraz po zmianie, bo o mały włos nie zaliczyłem barierki. Po prostu na
letniakach wyjechałem z toru. Było mokro oczywiście i raczej chłodnawo, jak przez ostatnie 2-3
miesiące, także warunki nie były zbyt ekstremalne. Wniosek z mojego doświadczenia – zimówki
lepiej trzymały się na mokrym/śliskim poniżej temperatury 5 stopni niż letnie w podobnych warunkach.
Myślałem, że może spotkały mnie jakieś marznące mżawki, ale w kolejnych dniach powtarzałem testy
i za każdym razem wyjeżdżałem na letnich z toru (poślizg), co nie zdarzało się wcześniej na zimowych.

Opony, zarówno zimowe jak i letnie miały zaledwie rok użytku.
Pozdor Myjk
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 paź 2007, 08:01
Posty: 5843 (2/8)
Skąd: Warszawa
Auto: Mitsubishi Outlander
PHEV '20

Postprzez magicadm » 19 lis 2008, 14:15

sołtys napisał(a):czyli rozumiem ze na tej stronie kłamią

http://www.opony.autko.pl/x_C_X__P_SAS__P2_5809.html

Twój link to zwykła ulotka reklamowa. Mnóstwo ogólników, zero konkretów.
Brak porównania konkretnych modeli opon, szczegółów testu itp.
Mój link też podobny, ale tym się różni, że nie reperezentuje niczyich interesów (no chyba, że blacharzy i grabarzy :D ).
Ta sama firma produkuje i "letnie" i "zimówki". A Twój artykuł napisał "Michelin" :|
Myjk napisał(a):za każdym razem wyjeżdżałem na letnich z toru (poślizg), co nie zdarzało się wcześniej na zimowych.

A jaki miałeś stan opon letnich? Jak zapewniłeś powtarzalność pomiaru?
Z moich obserwacji wiem, że ABS w moim autko odzywa się podczas normalnej eksploatacji znacznie częściej na oponach zimowych.
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości

Moderator

Moderatorzy Moto