Na co zwrócić uwagę przy odbiorze nowego auta z salonu?
Ten dealer z Zielonej Góry też ci powinien zaproponować miernik – jak ja tam odbierałem swoją Mazdę, to tak właśnie było. W ogóle mam bardzo miłe wspomnienia z tego odbioru.
Chyba, że w Zielonej Górze jest więcej niż jeden dealer
Chyba, że w Zielonej Górze jest więcej niż jeden dealer
Jak pokazuje mój przypadek dobrze oglądnij powłokę lakierniczą na całym aucie. Gdybym wyjechał z salonu to miałbym nowe auto z odpryskiem na zderzaku, a ASO umyło by ręce licząc że się nie zorientuję przy odbiorze.
Moja sprawa zakończyła się na tym, że wymienili cały zderzak z auta prosto z importu. Byłem przy przekładce bo sobie zażyczyłem i faktycznie samochód z którego wykręcono zderzak miał jeszcze folie w środku.
Tak apropo przywiezione auta są nieźle usyfione i muszą je przywrócić do blasku więc niemożliwe, że nikt odprysku nie zauważył...albo zrobił i nie chciał zauważyć. Tak czy siak świadczy to o pracownikach salonu.
Narazie czekam na odpowiedź czy zaproponują mi coś za ten zawód...stratę czasu i fatygę.
Ciekawe co zrobią z moim zderzakiem. Żona zapytała się sprzedawcy i powiedział że pomalują i współczuję
Moja sprawa zakończyła się na tym, że wymienili cały zderzak z auta prosto z importu. Byłem przy przekładce bo sobie zażyczyłem i faktycznie samochód z którego wykręcono zderzak miał jeszcze folie w środku.
Tak apropo przywiezione auta są nieźle usyfione i muszą je przywrócić do blasku więc niemożliwe, że nikt odprysku nie zauważył...albo zrobił i nie chciał zauważyć. Tak czy siak świadczy to o pracownikach salonu.
Narazie czekam na odpowiedź czy zaproponują mi coś za ten zawód...stratę czasu i fatygę.
Ciekawe co zrobią z moim zderzakiem. Żona zapytała się sprzedawcy i powiedział że pomalują i współczuję
Ja szedłem z taką checklistą (od kolegów z konkurencyjnego forum Mazda):
1. Sprawdzić dokładnie lakier pod kątem mikro-rysek
2. Sprawdzić szczeliny między elementami karoserii.
3. Sprawdzić czy rury wydechowe są symetryczne względem swoich wycięć w zderzaku tylnym.
4. Sprawdzić, czy wszystkie 4 drzwi się równo i lekko otwierają i zamykają przy "trzaśnięciu" z tą samą siłą.
5. Sprawdzić wiek opon i czy wszystkie są takie same (dotyczy też zimówek, jeśli dostajecie).
6. Czy na tapicerce nie ma uszkodzeń (mogą się zrobić przy montażu ekstra akcesoriów).
7. Sprawdzenie poziomu płynów eksploatacyjnych.
8. Czy wszystkie szyby są z tego samego rocznika i czy nie ma na nich odprysków, zarysowań, itp.
9. Czy nie ma obtarć na felgach.
10. Czy na miejscu jest cale wyposażenie (gaśnica – sprawdzić datę, zestaw naprawczy, trójkąt).
11. Porównanie dokumentów z nr VIN i tym na samochodzie.
12. Czy całe zamówione wyposażenie dodatkowe jest na miejscu.
I coś dla bardziej wnikliwych:
1. Sprawdzić całe nadwozie miernikiem grubości lakieru
2. Na równym podłożu zmierzyć miarką odległość od opony do nadkola ze wszystkich stron – czy równo stoi, a nie np. przechylony na stronę kierowcy, co mogłoby świadczyć o tym, że spadło mu się lekko przy rozładowywaniu.
3. Sprawdzić poziom reflektorów i kazać ustawić najwyżej, jak im wolno.
4. Auto na podnośnik i obejrzeć podwozie pod katem korozji (wydech).
Na koniec można zapytać ile kosztuje przegląd (oraz ile jego poszczególne składowe: olej, filtr, robocizna).
1. Sprawdzić dokładnie lakier pod kątem mikro-rysek
2. Sprawdzić szczeliny między elementami karoserii.
3. Sprawdzić czy rury wydechowe są symetryczne względem swoich wycięć w zderzaku tylnym.
4. Sprawdzić, czy wszystkie 4 drzwi się równo i lekko otwierają i zamykają przy "trzaśnięciu" z tą samą siłą.
5. Sprawdzić wiek opon i czy wszystkie są takie same (dotyczy też zimówek, jeśli dostajecie).
6. Czy na tapicerce nie ma uszkodzeń (mogą się zrobić przy montażu ekstra akcesoriów).
7. Sprawdzenie poziomu płynów eksploatacyjnych.
8. Czy wszystkie szyby są z tego samego rocznika i czy nie ma na nich odprysków, zarysowań, itp.
9. Czy nie ma obtarć na felgach.
10. Czy na miejscu jest cale wyposażenie (gaśnica – sprawdzić datę, zestaw naprawczy, trójkąt).
11. Porównanie dokumentów z nr VIN i tym na samochodzie.
12. Czy całe zamówione wyposażenie dodatkowe jest na miejscu.
I coś dla bardziej wnikliwych:
1. Sprawdzić całe nadwozie miernikiem grubości lakieru
2. Na równym podłożu zmierzyć miarką odległość od opony do nadkola ze wszystkich stron – czy równo stoi, a nie np. przechylony na stronę kierowcy, co mogłoby świadczyć o tym, że spadło mu się lekko przy rozładowywaniu.
3. Sprawdzić poziom reflektorów i kazać ustawić najwyżej, jak im wolno.
4. Auto na podnośnik i obejrzeć podwozie pod katem korozji (wydech).
Na koniec można zapytać ile kosztuje przegląd (oraz ile jego poszczególne składowe: olej, filtr, robocizna).
-
Blue inside & red outside!
- Od: 12 lis 2011, 14:36
- Posty: 3819 (129/80)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Jest: Mazda 6 2.5 Sky-G SkyPassion 2016
Była: Mazda 3 1.6 MZR Kirei 2011
tomeq83 napisał(a):Ciekawe co zrobią z moim zderzakiem. Żona zapytała się sprzedawcy i powiedział że pomalują i współczuję
Czy możesz zdradzić jakiego koloru był ten zderzak?
Na pewno taka informacja będzie cenna
Samochód odebrany cudo! Salon w Zielonej Górze mogę polecić z całego serca profesjonalne podejście do klienta. Zamówienie i cała dokumentacja załatwiona przez maile i rozmowy telefoniczne. W salonie byłem jeden jedyny raz, gdy oodbieralem auto miernik lakieru dostałem na miejscu i wszystko pięknie przygotowane. Szkoda tylko ze po prawie 900km jazdy autostrada maleńki kamyczek odbił się na masce... no trudno. Ale samochód bajka
Ostatnio edytowano 22 kwi 2017, 08:53 przez manci39, łącznie edytowano 2 razy
A co odebrałeś? Zakładaj wątek.
-
Blue inside & red outside!
- Od: 12 lis 2011, 14:36
- Posty: 3819 (129/80)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Jest: Mazda 6 2.5 Sky-G SkyPassion 2016
Była: Mazda 3 1.6 MZR Kirei 2011
KMBak napisał(a):A co odebrałeś? Zakładaj wątek.
Mazda 6 kombi w wersji SkyPassion 2.0 benzyna 165KM w kolorze Machine Gray. Wyglada i jezdzi sie wspaniale
Samochód był kupony na eksport w celu rejestracji za granicą. Obsługa klienta Wielki Plus z Pania sprzedająca wymieniłem w sumie ponad 20 maili i kilkanaście telefonów i zawsze profesjonalna obsługa. Samochód po 2 tyg od zamówienia gotowy do odbioru i do jazdy.
nemi napisał(a):Ja widzę jestem dziwny. Jak kupowałem auto, to po prostu do niego wsiadłem i pojechałem. A tu widzę są osoby z pomysłem, żeby brać rzeczoznawcę .
Mniej wiesz spokojniej śpisz. Niestety wiedza powoduje, że zaczynasz się martwić.
I w przypadku niektórych salonów i serwisów po prostu lepiej z nich zrezygnować.
-
Blue inside & red outside!
- Od: 12 lis 2011, 14:36
- Posty: 3819 (129/80)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Jest: Mazda 6 2.5 Sky-G SkyPassion 2016
Była: Mazda 3 1.6 MZR Kirei 2011
Nemi sprawdzał tylko czy nikt przed nim nie puścił bąka w fotel.
Obejrzałem z grubsza i tyle.
Kupowałem auto, które było już wyprodukowane i czekało na właściciela. Stwierdziłem, że biorę, zarejestrowałem i nawet przyszło mi do głowy, żeby obejrzeć, ale okazało się, że stoi na drugim parkingu i obejrzałem dopiero jak już stał wewnątrz, przygotowany do drogi .
Trochę może mniej czujny byłem, bo miałem w historii korespondencji samego szefa wszystkich szefów i kierownik salonu myślał, że pracuję w centrali. Także nawet z żadnym sprzedawcą nie rozmawiałem i ten kierownik nie widział jak mnie traktować, żeby potem nie mieć jakichś kłopotów...
Kupowałem auto, które było już wyprodukowane i czekało na właściciela. Stwierdziłem, że biorę, zarejestrowałem i nawet przyszło mi do głowy, żeby obejrzeć, ale okazało się, że stoi na drugim parkingu i obejrzałem dopiero jak już stał wewnątrz, przygotowany do drogi .
Trochę może mniej czujny byłem, bo miałem w historii korespondencji samego szefa wszystkich szefów i kierownik salonu myślał, że pracuję w centrali. Także nawet z żadnym sprzedawcą nie rozmawiałem i ten kierownik nie widział jak mnie traktować, żeby potem nie mieć jakichś kłopotów...
Mnie nie było przy odbiorze pulsara i ojciec musiał jechać na spasowanie tylnych lewych drzwi. Podobno ten typ tak ma ale mogli to zrobić przed oddaniem auta dla klienta a było to demo.
Podsumowując, szkoda że takie czasy gdy człowiek wydaje kupę pieniędzy na nowe auto (oczekując otrzymania pełnowartościowego produktu) musi martwić się czy na pewno nowe auto jest w 100% nowe... :/
Z samochodami nie jest tak źle jak ze sprzętem w marketach – tam trafić na używkę albo zwrot jest dużo łatwiej
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Niech każdy sprawdza tak, jak mu się chce.
Nie ma metody "dobrej" i "złej" – dla pedanta nie przejdzie kopnięcie w oponkę i jazda, a dla optymisty cały teatr latania z miernikiem będzie odpychający. Ważne, że na koniec dnia każdy jest zadowolony i tyle
Nie ma metody "dobrej" i "złej" – dla pedanta nie przejdzie kopnięcie w oponkę i jazda, a dla optymisty cały teatr latania z miernikiem będzie odpychający. Ważne, że na koniec dnia każdy jest zadowolony i tyle
manci39 napisał(a):Podsumowując, szkoda że takie czasy gdy człowiek wydaje kupę pieniędzy na nowe auto (oczekując otrzymania pełnowartościowego produktu) musi martwić się czy na pewno nowe auto jest w 100% nowe... :/
Najgorsze jest też podejście w salonach – bież co jest, płać i wypierd...
Neonixos666 napisał(a): Najgorsze jest też podejście w salonach – bież co jest, płać i wypierd...
Zgadzam się z tym, ale również zależy to od salonu do którego się trafiło. Ja na szczęście trafiłem na mega uprzejmy salon i na pewno do nich wrócę.
Akar.Zaephyr napisał(a): Ważne, że na koniec dnia każdy jest zadowolony i tyle
To jest najważniejsze usiąść za kółkiem nowego samochodu i po prostu rozkoszować się jazdą ja po odbiorze samochodu pojechałem prosto w trasę liczącą 900km i pomimo 8h jazdy była to sama przyjemność
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 61 gości