rav 75 napisał(a):W tym przypadku stawiałbym na najsłabsze ogniwo jakim jest kierowca.
A ja na jeszcze słabsze ogniwo silników HDI jakim jest mechanik. 95% mechaników nie ma pojęcia o co chodzi w tym silniku. Komputer od 99 do 2005 roku nie pokazywał "krowie na rowie" co jest nie tak. Za to parametrów full, z których trzeba wyciągać wnioski, czego jak pisałem 95% "szpeców" nie umie. Komputer był bardzo liberalny. Pozwalał jeździć tak długo jak nie było awarii krytycznej. Sama pompa wysokiego ciśnienia zaprojektowana jest aby była 30% bardziej sprawna niż parametry komputera co owocowało tym, że jak coś niedomagało z mieszanką paliwowo powietrzną to pompa na współe z komputerem, robiła robote bez żadnych checków. DOpiero poza tym zakresem cokolwiek sie zapalało.
Ja miałem 8 lat HDI z 99 roku – Xantie. Co roku wylewałem pół litra dobrego oleju do kosza bo zalewane miałem 4,5 i mi zawsze 0,5l zostawało na cały rok i nigdy nie dolałem kropli. 15k km rocznie.
Zrobiłem doktorat z tego silnika zmuszony tym co słyszałem i zawsze jak nie miałem czasu rozkminiać, podjeżdżałem do różnych mechaników i każdy z nich to kowal i wypalał takimi diagnozam, że brałem du** w troki i wychodziłem studiować fora i poradniki HDI.
Nigdy tego silnika nie zostawiłem u mechanika "do naprawy". Zawsze jechałem "na wymiane" z częsciami pod mechanicznymi pod pachą i kazałem wymienić to i tamto bez dawania okazji do "wykazania się". To co dało się samemu zrobić to robiłem samemu i nie pamietam ile tysięcy zaoszczędziłem z regeneracją wtrysków, turbiny i przepływomierza, bo one nigdy się nei uszkadzają w rzeczywistości tylko zawsze w diagnozach kowali. Dolewałem też oleju 2T do ropy ale to już zaawansowany temat.
Jak słyszałem jaką ciemnote mechanicy wciskają ludziom to głowa mała. Dzięki mnie i mojej wiedzy i dostępowi do schematów serwisowych citroena (tak tak, doczłapałem sie uporem do tego widząc co sie wyyprawia), zarówno ojciec jak i szwagier zakupili silniki HDI i jeżdża bezawaryjnie do dzisiaj bo wiedzą, że jakby co to tel do mnie a nie na chybił trafił do jakiegoś kowala.
Najdroższym elementem jaki wymieniłem w tym silniku przez 8 lat było sprzęgło za 300zł, chociaż tu pewnie możnaby podyskutować czy jest to element silnika.
Podsumowując: Obsługa tego silnika jest banalna. większość usterek to usterki układu niskiego ciśnienia paliwa lub powietrza wymagające kilku godzin diagnostyki i szybkiej naprawy.
Te osły (niestety tak musze ich nazwać) nie wiedzą nawet że wstępny regulator ciśnienia paliwa jest już na poziomie filtra paliwa, w deklu, ustawiony chyba na 2,5 bara, dlatego pompa paliwa musi dawać minimum 3 bary i zawsze problemy z ciśnieniem zaczyna się naprawiac od pompy WC za 2000zł, potem regulator przy pompie za 500 a na końcu pompa paliwa w baku za kolejne 500.
Prym w tym wszystkim wiodą kowale z "Bosch Service" , najgorsza sieć warsztatów w historii tego kraju.
Samochodu już nie mam bo zmieniłem na inny. Nie mam już czasu na opieke oraz nie potrzebuje diesla bo robie krótkie odcinki a jak go kupowałem to miałem inna prace z 25km odcinkiem w 1 strone ale jakbym mógł to bym go wymontował z Xantii i wstawił "za szybke".