Mam troche dziwną sprawę... postanowilem swoją 323F BA maksymalnie odnowic. Lakier jest w naprawde dobrym stanie, poza spojlerem, ktory pojdzie do malowania, alufelgi juz po odnowieniu, ale... plastiki.
Wlasciwie wszystkie plastiki na zewnatrz zamiast czarne sa brzydkie, zjedzone czasem – poszarzale.
Wiem, ze moglbym je wysmarowac czernidlami, ale... sa porysowane i takie specyfiki nie wytrzymaja dlugo.
Chcialbym wiec kupic "nowe". Czyli – lusterka (lub chociaz ich obudowy), klamki, [jaka?] listwa nad szyba ze spryskiwaczem oraz zaslepki na sruby wycieraczek przednich. Chyba o niczym nie zapomnialem.
Problem w tym, ze jak sprawdzalem w ASO takie rzeczy są... i kosztują jakies chore pieniadze (typu 1x klamka 500 zł netto..., listwa ze spryskiwaczem 1200 zl netto itd.).
Czy, az sie boje smiechu... istnieja zamienniki klamek? Albo – czy jest jakas szansa/pomysl na kupienie tego typu czesci uzywanych w stanie prawie idealnym poza ASO?
Przez internet kupowac sie boje – bo oczywiscie dostane je odszykowane i po miesiacu beda tkaie jak moje. A na szrotach malo gdzie wpuszczaja, zeby sobie pogrzebac i powyciagac samemu...
323F BA – gdzie kupić plastiki... ?
Strona 1 z 1
Koło mnie na szrocie wpuszczają ale w Mazdach wybór słaby Klamki, daszek ze stopem fajnie pomalować w kolor auta i będzie to ładnie wyglądać chyba że chcesz naprawdę serię Plastiki od wycieraczek możesz potraktować opalarka powinny trochę zmienić kolor na bardziej czarny
chcialbym zachowac maksimum oryginalnosci auta, a to znaczy, ze palstiki jednak zostawie czarne, a nie pod kolor auta. Wg. mnie tak wyglada duzo ladniej. Natomiast samo malowanie ich na czarno nie jest za bardzo wykonalne – rozmawialem o tym z lakiernikiem. Z plastikow farba predzej czy pozniej. No chyba ze lakierujemy na czarno, ale to to juz zupelnie nie
Czyli co – takie generalne pytanie typu "czy istnieja zamienniki plastikow do Mazd", pewnie nie ma sensu... ? Albo kupic nowe z ASO za cene nowego (uzywanego) auta, albo meczyc sie z czernidlami?
Czyli co – takie generalne pytanie typu "czy istnieja zamienniki plastikow do Mazd", pewnie nie ma sensu... ? Albo kupic nowe z ASO za cene nowego (uzywanego) auta, albo meczyc sie z czernidlami?
Represjonowany napisał(a):
Czyli co – takie generalne pytanie typu "czy istnieja zamienniki plastikow do Mazd", pewnie nie ma sensu... ? Albo kupic nowe z ASO za cene nowego (uzywanego) auta, albo meczyc sie z czernidlami?
Dokładnie
nie wiem czy tu wolno podlinkowywac, ale na powszechnie-rozpoznawanymserwisie-aukcyjnym znalazlem.. uwaga... NOWE klamki za nieduza kwote – sprzedawca twierdzi, ze to zamienniki.. istnialo cos takiego w ogole
Jakosc tego plastiku nie bedzie rewelacyjna. Wolalbym swoje stare w jakis sposob zregenerowac np. Jakimis pastami polerskimi daszek z tylu mozna odkrecic i pomalowac na czarny mat wyglada duzo lepiej niz wyblakly przez tyle lat a mam pomalowane matowym sprayem juz 3 lata i nic sie nie dzieje i wyglada jak fabryka zawsze mozesz oddac do lakiernika i pomaluje ci na czarno w polysku za 60zl sztuka :p przynajmniej mowie o cenie jaka ktos mi zaproponowal u mnie w miescie
Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
Rozmawialem o tym z moim przyjacielem lakiernikiem i powiedzial, ze moze wszystko, ale nie radzi malowac plastikow, bo to predzej czy pozniej bedzie wygladalo fatalnie... Natomiast czarny blyszczacy na plastiku to chyba nieporozumienie Tzn ja chcialbym zrobic z tej mazdy taką, jak wyjechala z salonu.
Mam zreszta obecnie problem odwrotny, bo poprosilem kiedys blacharza, zeby mi ramiona wycieraczek zregenerowal, a ten debil nie zdzierajac farby poprzedniej i rdzewiejacej pomalowal to czyms czarny, wlacznie z plastikowa owiewką na ramieniu... czym cholera zdjac farbe z plastiku ? (no dobra, wiem, chemia, nie robmy offtopicu )
Mam zreszta obecnie problem odwrotny, bo poprosilem kiedys blacharza, zeby mi ramiona wycieraczek zregenerowal, a ten debil nie zdzierajac farby poprzedniej i rdzewiejacej pomalowal to czyms czarny, wlacznie z plastikowa owiewką na ramieniu... czym cholera zdjac farbe z plastiku ? (no dobra, wiem, chemia, nie robmy offtopicu )
Powiedz swojemu przyjacielowi lakiernikowi żeby się douczył w kwestii przygotowania podłoża z tworzyw sztucznych. W czasach teraźniejszych,gdzie większość samochodów ma coraz więcej elementów z tworzywa, lakierowanie nie stanowi żadnego problemu,można przebierać w kolorach,poziomach zmatowienia/połysku,strukturze itp.
-
rav 75
A zderzaki? Tez plastik i jak sie trzyma. Pomaluj na czarno o fachowca i tyle jesli chcesz byc zblizony do ori
Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
Eh rav 75... po co tak agresywnie ?
Dopytalem, powiedzialem o watpliwosciach – zasmial sie – powiedzial, ze kazdy ma prawo uwazac co chce, on ma na koncie tysiace roznych czesci i/lub aut i swoje doswiadczenia ma. Wg. niego sa plastiki przystosowane do lakierowania i sa takie, ktorych lepiej lakierem nie dotykac. Oczywiscie wszystko sie da, pytanie tylko ile wytrzyma. Jesli ktos chce miec lakier na dowolnym plastiku na najblzisze 2 lata – to bedzie miec na kazdym. Ale nie na kazdym wytrzyma dluzej – CHYBA, ze nie ma sie nic przeciwko jego zniszczeniu, to wtedy mozna stosowac srodki bardziej agresywne.
Mysle ze nie chce byc posrednikiem w "dyskusji" dwoch "fachowcow", w ktorych kazdy uwaza tego drugiego za amatora. Masz inna opinie – ok, on ma swoją
Jako ciekawostke powiem wam cos, chociaz to chyba nie ten dzial i moze warto zebym z tym poszedl na inny temat... Blacharz "zabezpieczyl" mi jak wspomnialem rdzewiejace wycieraczki... w taki sposob, ze siedze terazi je szlifuje, zeby zrobic to jeszcze raz samemu. Ale pomalowal mi tez paskudnie owiewke ramienia wycieraczki i zaczalem testowac czym to zmyc.
I znalazlem... Ale co wazniejsze – zdaje sie ze znalazlem przy okazji srodek do renowacji plastikow w mojej 323 ; )
Otoz Aceton... Kazdy srodek jaki testowalem na tym plastiku robil jakies problemy... Pomyslalem sobie – a co tam – wezme jeden z nich – przypadek, ze Aceton – wyczyszcze, najwyzej psikne czarnym sprayem, trudno, albo kupie nową.
Co sie okazalo – Aceton zmył tą farbe idealnie, ale nie ruszyl ani troche tego plastiku... Obecnie jak wylewam na domyty plastik Aceton i szoruje białą szmatką, to biel szmatki zostaje... Wydaje mi się też, że ten plastik jest czarniejszy i lepiej wyglada niz przed tą fatalną renowacją... nie ma zadnych zaciekow, zadnych plamek, nic... Mam wrazenie, ze Aceton mogl zmyc z plastiku nie tylko farbe, ale i wszystkie smieci – tzn utlenione/przezarte warstwy plastiku, generalnie wszystkie naloty, zostawiajac tylko to z czym nie jest w stanie reagowac – czyli "czysty" plastik. Mysle ze przetestuje to na jeszcze jakims innym plastiku, bo wyglada bardzo obiecująco.
(PS. oczywiscie wiem, ze to sie nazywa tworzywo sztuczne, ale plastik jest szybciej pisac )
Dopytalem, powiedzialem o watpliwosciach – zasmial sie – powiedzial, ze kazdy ma prawo uwazac co chce, on ma na koncie tysiace roznych czesci i/lub aut i swoje doswiadczenia ma. Wg. niego sa plastiki przystosowane do lakierowania i sa takie, ktorych lepiej lakierem nie dotykac. Oczywiscie wszystko sie da, pytanie tylko ile wytrzyma. Jesli ktos chce miec lakier na dowolnym plastiku na najblzisze 2 lata – to bedzie miec na kazdym. Ale nie na kazdym wytrzyma dluzej – CHYBA, ze nie ma sie nic przeciwko jego zniszczeniu, to wtedy mozna stosowac srodki bardziej agresywne.
Mysle ze nie chce byc posrednikiem w "dyskusji" dwoch "fachowcow", w ktorych kazdy uwaza tego drugiego za amatora. Masz inna opinie – ok, on ma swoją
Jako ciekawostke powiem wam cos, chociaz to chyba nie ten dzial i moze warto zebym z tym poszedl na inny temat... Blacharz "zabezpieczyl" mi jak wspomnialem rdzewiejace wycieraczki... w taki sposob, ze siedze terazi je szlifuje, zeby zrobic to jeszcze raz samemu. Ale pomalowal mi tez paskudnie owiewke ramienia wycieraczki i zaczalem testowac czym to zmyc.
I znalazlem... Ale co wazniejsze – zdaje sie ze znalazlem przy okazji srodek do renowacji plastikow w mojej 323 ; )
Otoz Aceton... Kazdy srodek jaki testowalem na tym plastiku robil jakies problemy... Pomyslalem sobie – a co tam – wezme jeden z nich – przypadek, ze Aceton – wyczyszcze, najwyzej psikne czarnym sprayem, trudno, albo kupie nową.
Co sie okazalo – Aceton zmył tą farbe idealnie, ale nie ruszyl ani troche tego plastiku... Obecnie jak wylewam na domyty plastik Aceton i szoruje białą szmatką, to biel szmatki zostaje... Wydaje mi się też, że ten plastik jest czarniejszy i lepiej wyglada niz przed tą fatalną renowacją... nie ma zadnych zaciekow, zadnych plamek, nic... Mam wrazenie, ze Aceton mogl zmyc z plastiku nie tylko farbe, ale i wszystkie smieci – tzn utlenione/przezarte warstwy plastiku, generalnie wszystkie naloty, zostawiajac tylko to z czym nie jest w stanie reagowac – czyli "czysty" plastik. Mysle ze przetestuje to na jeszcze jakims innym plastiku, bo wyglada bardzo obiecująco.
(PS. oczywiscie wiem, ze to sie nazywa tworzywo sztuczne, ale plastik jest szybciej pisac )
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości