Klub MazdaSpeed

Cześć,

zdecydowałem się zarejestrować na forum i zapytać o tę kwestię fachowców.

Auto ma być eksploatowane głównie w ruchu miejskim, sporadycznie w dłuższych trasach. Uważam, że nowa trójka w pełnym wyposażeniu byłaby optymalna. Tak podpowiada rozum. Jednak wygląd szóstki sprawia, że serce pracuje mocniej i skłania wspomniany rozum do przemyśleń. Stąd też ten dylemat.

Czy lepiej brać nową, poliftową trójkę w pełnym wyposażeniu (ze skórą i manualem), rozważyć szóstkę sedan w wyposażeniu SkyEnergy z rocznika 2016 (silnik 2.0 benzyna 165KM, manual) w identycznej cenie, czy dołożyć się do wersji SkyPassion z tym samym sprzętem na pokładzie (+ skóra, silnik 2,5 benzyna, 192KM, automat).

Racjonalne przesłanki (wymiary, mniejszy silnik i niższe spalanie) są za trójką. Szóstka z silnikiem 2,5 to już potwór. Cudowny. I to działa na wyobraźnię. Po środku stawki plasuje się 6 SkyEnergy, ale tutaj dylematem jest wnętrze, które w nowej 3 byłoby lepsze przy – jak sądzę -porównywalnym silniku.

Jak wspomniałem na początku, zarejestrowałam się tutaj, licząc na to, że choć trochę pomożecie mi rozwiać wątpliwości.

Z góry dziękuję za odpowiedź

A ja zapytam przewrotnie, może przemyślisz temat raz jeszcze i pomyślisz o trójce w automacie?
Jako użytkowniczka automatu widzę mnóstwo zalet szczególnie w ruchu miejskim

marmi napisał(a):A ja zapytam przewrotnie, może przemyślisz temat raz jeszcze i pomyślisz o trójce w automacie?
Jako użytkowniczka automatu widzę mnóstwo zalet szczególnie w ruchu miejskim

Dokładnie – przy takim trybie jazdy "optymalnym" kosztowo wyborem jest 3 2.0 + Automat. Jeśli masz kasę i wolisz kupić 6 niż 3 ze względu na wygląd i nie przejmujesz się wyższym spalaniem bierz 6
Różnica w cenie pewnie koło 40 tysi...

Dziękuję za odpowiedzi. Po dłuższym namyśle zdecydowałem się na używaną 6. Problemem pozostaje jednak kwestia FL z 2015 roku. Jako że planuje auto zatrzymać na dłuższy czas, wolałbym wersję poliftową. Wydaje się nowocześniejsza w środku, a jej wnętrze jest po prostu – moim zdaniem – ładniejsze. Jednakże w moim budżecie (max 100 tys.) trudno dostać jakikolwiek egzemplarz w SkyPassion po FL. Stąd moje pytanie, przeboleć brak kilku gadżetów i rozejrzeć się za starszymi rocznikami, czy wysupłać dodatkowe fundusze i wziąć nowszy model.

Znam listę zmian i na korzyść wpływają przede wszystkim modyfikacje stylistyczne, stąd też kolejne pytanie: czy są jakieś dodatkowe argumenty za autem poliftingowym (oprócz wyglądu i elektrycznego hamulca ręcznego)?

Co więcej, myślałem o takim rozegraniu sytuacji:

1. Jeśli auto po fl, to silnik 2.0 i 165KM.
2. Jeśli auto przed fl, to silnik 2.5 192KM

Ponownie liczę na pomoc

Ciężki temat.

Zawsze jest tak, że jeśli z czegoś zrezygnujesz to potem żal pupę ściska i tego brakuje. Zaczyna się kombinowanie, może coś dołożę na własną rękę, zmodyfikuję a to nigdy się nie udaje i na pewno wychodzi gorzej finansowo. Potem setki tematów na forum: "jak dołożyć xenon, jak dołożyć kamerę cofania" itp.

Niedawno stałem przed podobnym dylematem, mam dwójkę małych dzieci i 6 byłaby w sam raz, ale nie stać mnie było na 6 w skypassion.
Dlatego ostatecznie zdecydowałem się na 3 FL w skypassion + pakiet safety i nie żałuję decyzji. Mam wszystko co chciałem z wyposażenia, auto jest nowe na gwarancji i mam święty spokój. Nie myślę, czy poprzedni właściciel na pewno wymieniał olej na czas, czy katował, czy dbał o samochód.
Wiadomo, 3 to inny segment niż 6 i czasem troszkę brakuje miejsca ale nie ma tragedii. Kiedyś przecież uważano malucha za auto rodzinne

Tak więc jeśli masz już wydać takie duże pieniądze to moim zdaniem warto kupić auto nowe, może segment niżej ale nowe i z pełnym wyposażeniem.

Takie moje skromne zdanie.

sevecc napisał(a):Tak więc jeśli masz już wydać takie duże pieniądze to moim zdaniem warto kupić auto nowe, może segment niżej ale nowe i z pełnym wyposażeniem.

Takie moje skromne zdanie.

Ja bym powiedziała inaczej – lepiej nowe, może i segment niżej ale z wyposażeniem takim jak Ty chcesz. Nie nikt inny, a Ty.
Może i czekałam na swoje wozidełko blisko 6 msc od momentu zamówienia do faktycznego odbioru w salonie, ale za to cieszę się nim do tej pory, bo jest dokładnie takie jak ja chciałam, a nie takie, na jakie musiałam się zgodzić mając je po kimś (bez względu na to jaki zadbany i wychuchany egzemplarz by to nie był...).
Dla mnie istotnym czynnikiem była możliwość indywidualnej konfiguracji, ale może po prostu jestem wybredna

Podchodząc do pytania praktycznie wybór należałoby uzależnić od wilkości miasta oraz ilości wolnego miejsca do parkowania.

Mazda 5 w Krakowie cięzko się parkuje, czasem jak jeźdzę z wpiętym hakiem jest lepiej ale szału nie ma
Jak nie jest potrzebne ładowne auto to M3 byłaby lepsza..

Tak jak wcześniej pisali przedmówcy jak nie potrzebujesz dużego auta to 3 będzie idealna bo wcale nie jest taka mała, napewno z tylu masz mniej miejsca dla pasażerów ale za kierownica jest go napewno wystarczająco. Całkiem pojemny bagażnik a jeśli chodzi o wyposażenie i wykończenie jest podobnie.

Bardzo dziękuję za wszystkie opinie. Po spokojnej analizie doszedłem jednak do wniosku, że skoro będzie to główne auto, to jednak potrzebuję więcej przestrzeni bagażowej i pasażerskiej. Pomimo tego, że na co dzień jej nie wykorzystam. W pierwszym poście dodałem, że samochód ma również służyć do sporadycznych wyjazdów, ale nie dodałem, że chodzi o wycieczki czterech osób dorosłych. Dlatego też optymalnym wyborem będzie 6. I to w kombi. Może będę woził powietrze, ale jak już będę chciał coś przewieźć, to to przewiozę. Czy to mebel, czy coś do ogrodu. Uważam, że przy domu jednorodzinnym przyda się jednak taki smok, który pozwoli na komfortowe podróże dla czwórki dorosłych i do tego będzie pakowny.

E:

Zapomniałem dodać, gdyby 3 była w kombi, to to byłby wybór idealny!