Klub MazdaSpeed

mysiak napisał(a):Co prawda temu drugiemu bliżej do autobusu, ale skoro S-max był bray pod uwagę...

E, no bez przesady. Jumpy to dostawczak, a S-MAX to napompowane Mondeo. Serio te auta są wg Ciebie podobne do siebie?

Przyglądałem się tym Toyotom. Niestety za coś z dobrego rocznika i dobrym wyposażeniem trzeba zapłacić i wybór jest bardzo skromny. Corolla Verso raczej odpada ze względu na bagażnik, który jest mniejszy niż w Lagunie. Mam też pewne wymagania co do wyposażenia i trochę będę wybrzydzał

Jak się nic nie zmieni, to pewnie znowu się skończy francuzem

Bierz C4 sam mnie nakręcałeś na niego viewtopic.php?f=139&t=167242
a
Nasza wersja co prawda hatch ale spokojnie można się spakować na dłuższe wakacje i nawet wózek da rade zmieścić, z boxem na dachu to już inna bajka wiec myślę ze wersja Grand w zupełności wystarczająca. Zona zadowolona, dobrze się czuje za kołkiem plus na duży plus zasługuje widoczność do przodu jak i na boki, chodź przy zakupie odrzucała go za wygląd . Miejsca w środku naprawdę dużo zarówno z przodu jak i z tylu plus pełno schowków. Sąsiedzi maja S-Max 3x dzieci plus pies i kot wiec na dłuższe wypady bagażnik u nich jest priorytetem ale tak jak pisał mysiak@ ciężko się tym manewruje i widoczność nie jest za rewelacyjna wiec do jazdy na codzien myślę ze może być trochę za duży dla kobiety.

M5 jest myślę tez fajna opcja i na duży plus zasługują rozsuwane drzwi no i duży bagażnik plus 2 extra miejsca z tylu. U nas odpadła ze względu na drugi rzad gdzie tak naprawdę mamy dwa miejsc siedzące i brak możliwości zamontowania 3 fotelików.

Ale zawsze można iść w takie coś: https://www.autoscout24.de/angebote/volkswagen-touran-1-4-gas-benzin-7-sitzer-super-zustand-erdgas-cng-beige-2ca0b3a8-bee6-4aaa-8731-4e3ee7631cf1?cldtidx=5#
Benzyna, dobrze wyposażony a po przekroczeniu granicy i tak będzie miał max 150Kkm a tak świadomie wiesz co kupujesz no i poniżej budżetu.

motomike6 napisał(a):może być trochę za duży dla kobiety.

Ludzie – opanujcie się z takimi stwierdzeniami, to że Wasze kobiety są ułomne w prowadzeniu to nie znaczy, że trzeba generalizować

Berlingo XTR sobie obadaj

brii napisał(a):

motomike6 napisał(a):może być trochę za duży dla kobiety.

Ludzie – opanujcie się z takimi stwierdzeniami, to że Wasze kobiety są ułomne w prowadzeniu to nie znaczy, że trzeba generalizować

Stereotypy są po to by je obalać

Jeżeli wiek i przebieg nie jest większym problemem to może XC90 ?

loockas tak się składa że Jumpy (wersja krótka) i S-max mają bardzo zbliżone wymiary. Oba są w mojej opinii "autobusami". To, że Jumpy generalnie powstał jako dostawczak, a S-max to jak trafnie zauważyłeś nadmuchany Mondziak robi w zasadzie tylko różnicę w komforcie podróżowania i ogólnie pojmowanego zachowania na drodze. Zresztą miałem okazję parę razy podróżować Jumpy i jest całkiem komfortowe (być może to kwestia tego że był wyładowany na maxa) Praktycznością zaś to... moim zdaniem wygrywa Jumpy.
Wracając do propozycji może by wziąć pod rozwagę Hyundaia Matrixa?

Jak jumpy to i scudo

Odlatujecie z tymi dostawczakami

https://www.otomoto.pl/oferta/citroen-b ... 6651b28b32
https://www.otomoto.pl/oferta/citroen-b ... d4131dde86
https://www.otomoto.pl/oferta/citroen-b ... d4131dde86
Suwane drzwi z obu stron robią robotę.Moi jakiś tam wybór z benzyniaków już jest

mysiak napisał(a):robi w zasadzie tylko różnicę w komforcie podróżowania

Dla jednych tylko, a dla drugich aż. Ja jeździłem trochę S-MAX i tym autem podróżuje się jak normalną osobówką typy Mondeo, czy nawet moja Laguna (chociaż w S-MAX jest na pewno wygodniej). Z resztą cenowo jako nowe to S-MAXy na wypasie są w cenie 3x Jumpy Mimo wszystko wracam na ziemię, bo chcąc mieć S-MAX z rocznika 2010 w PB trzeba wyłożyć ok 60kzł. Za 30-40k można kupić max 2007r. Tymi autami też nikt małych przebiegów nie robi. Oczywiście mówimy o samochodach z pewnego pochodzenia. Chyba wolimy z żoną coś młodszego.

Póki co nie widzę faworyta lepszego pod względem wyposażenia i stosunku rocznika do ceny od C4 Picasso i Scenica. Żonie się oba podobają, oba modele mają stosunkowo dobre opinie, wybór jakiś jest na rynku wtórnym. Chyba nie ma co próbować wynajdować koła od nowa

XTR jest jakimś pomysłem. Ja bym był nawet skłonny się skusić, ale żonę ciężko mi będzie przekonać. Nie powiecie chyba, że taki C4 Picasso nie jest bardziej kobiecy?

Neonixos666 napisał(a):Jak jumpy to i scudo

Jak szaleć, to na całego. Wyślę żonę na prawko na kat. C i od razu kupimy Scanie albo MANa. Za dzieciaka chciałem mieć taką ciężarówkę i wozić piasek

motomike6 napisał(a):XC90

Sporo się tym najeździłem. Kolega ma V8. Trochę inna liga samochodów. Koszty utrzymania są spore. Poza tym tak jak piszesz w tej kasie to będzie z 2005r max.

loockas napisał(a):XTR jest jakimś pomysłem. Ja bym był nawet skłonny się skusić, ale żonę ciężko mi będzie przekonać. Nie powiecie chyba, że taki C4 Picasso nie jest bardziej kobiecy?

Jeśli chodzi o stylistykę to tu nawet nie ma tematu. Berlingo nie ma wyjściowego ryja Ale jak za czasów Citroena pojeździłem obydwoma tymi samochodami, to mnie ten XTR zachwycił swoją praktycznością

http://nl.ww3.autoscout24.be/classified ... asrc=st|as
Ewentualnie z mniejszym przebiegiem ale trzeba trochę dołożyć
http://nl.ww3.autoscout24.be/classified ... asrc=st|as Jeśli wchodzi w grę automat.
Pozostaje kwestia akcyzy do przekombinowania
A tu już masz młodego https://www.2dehands.be/autos/ford/s-ma ... 28247.html od pierwszego właściciela, cena na pewno do przedyskutowania. Niewiele nadwyręży Wasz budżet a możesz mieć co chcesz

PW

Hehe, miałem właśnie ci pisać żebyś odezwał się do marianka ( on to taki lokalny turek na BeNeLux ) bo on zawsze coś wyszpera a wiadomo pewniejsze źródło niż OTOMOTO.

Co do Berlingo to powiem w skrócie tak, dostaliśmy taki w zeszłym roku na wakacjach z wypożyczalni bo nie mieli nic innego i po przesiadce z C4 Picasso to tak jak bym z mazdy 2 wsiadł do malucha, rozmiar prawie ten sam ale komfort z jady znikomy, kiepskie wyciszenie, słabej jakości materiały, miał może 10Kkm na liczniku a jeździło się nim jak by już miał przynajmniej 200Kkm, wszystko w nim skrzypiało, fotel kierowcy ruszał się na boki i ani w środku czy na zewnątrz nie robi żadnego wrażenia.

Ten http://nl.ww3.autoscout24.be/classified ... asrc=st|as myślę ze jest ciekawa propozycja bo w sumie w najwyższej wersji wyposażenia, nie duży przebieg no i automacik

Chyba ze ewentualnie coś takiego http://nl.ww3.autoscout24.be/classified ... asrc=st|as

Skończyło się na Grand Scenicu 1.4 TCE Żona zadowolona. Dziękuję za pomoc

Jakieś pomiary spalania już zrobiłeś? Jest ok?

Mnie wyszło 7 w trasie wracając z Wawy ale nie oszczędzałem się. Śpieszyłem się do Brii pojeździć czymś szybszym

W mieście nie wiem jeszcze. Wg średniego na razie jest 8. Zobaczymy po pełnym zbiorniku. Strzelam takie mocne 9 jednak w jeździe na krótkich odcinkach.

Naprawdę przyjemnie się to odpycha, a kultura pracy tego silniczka jest rewelacyjna. Na wysokich obrotach jest cichutko. Bardziej dokucza dźwięk dmuchawy niż silnika. 1.9 dci w Scenicu szefa drze się jak stado bocianów

Witajcie,

od pewnego czasu przymierzam się do zmiany auta. Obecnie posiadam C-MAXa z 2004, 1.8 Pb+LPG. Niestety, jak to ford, duży rdzy (dziury), bierze olej no i już około 3 lat w moich rękach.

Idealne auto jakie bym chciał to auto typu SUV, automat, w benzynie...niestety budżet nie jest zbyt powalający. Przymierzałem się do leasingu 2-3 letniego auta ale póki co odrzuciłem ta opcję. Zmierzam ku temu by kupić auto za mniejszą kwotę, celuję w 20-30 tys. brutto.

Szukam, szukam i nie mam żadnych pomysłów a lubię mieć jakiś cel

Chciałbym znaleźć coś w automacie i coś wygodnego. Uwielbiam pozycję jaką daje C-MAX czy tez pozycję jaką można znaleźć w wyższych autach typu CR-V, Tiguan, Carens czy Tucson I. Każdym z tych modeli jeździłem mniej lub więcej i własnie coś takiego lubię. Mam tez okazję jeździć Kią Ceed II ... i jest to zdecydowanie za niskie auto. Wysiadanie z niego to męką dlatego też chciałbym trafić co nie wymaga gimnastyki przy wsiadaniu i wysiadaniu. W C-MAXie siedzi się jak na krześle i to lubię
Najlepiej benzyna z gazem ze względu na bardzo krótkie dystanse chociaż patrząc po ilości samochodów w necie to biorę tez pod uwagę ropę mimo iż wydaje się to bez sensu. Nie musi być to demon szybkości ale 130 KM to minimum. Mile widziane 6 biegów – automat.
Biorę pod uwagę kombi czy liftback. Sedany raczej odpadają.
Co do wyposażenia to podstawowe typu klimatyzacja dwustrefowa (może być manualna), jakieś radio, tempomat, zwykła tapicerka. Nie mam dużych wymagań. W kwestii jakości wykończenia też nie jestem wymagający

Jeśli chodzi o wielkość to segment C w kombi lub D liftback. Powiedzmy, że dla rodziny 2+0 jednak z myślą, że jak będzie 2+1 to wózek będzie wchodzi na luzie a jak zabraknie bagażnika to trumna na dach i jazda.

Koncepcje mam dwie, młodsze auto z nadzieją że nic się nie będzie działo za wspomnianą kwotę maks 30 tys. albo starsze, za 20-25k, z opcją wsadzenia kilku tysięcy w razie czy też na dzień dobry.

Nic konkretnego nie mam upatrzone i pisząc ten temat liczę na to, że może coś pomijam i jest jakieś auto na które warto zwrócić uwagę.

Nie ukrywam, że będę szukać po znajomych, rodzinie, itp. Pewnie kupię to co się trafi jednak warto być rozeznamy.

Ostatnio najwięcej myślę o Volvo V50 z silnikiem 2.4 lub 2.5T – trochę nie jak to się ma do wymagań w postaci 130KM, ale ww. silniki nadają się do gazu i są polecane.

Pomożecie?