Klub MazdaSpeed

Zgadza się, ze sterownikami jest problem jak i z kompami, nie ma ich na rynku prawie wcale. Większa praca operacyjna, sprawdzenie pochodzenia czesci u handlarza i by się skończyło. Jak kiedyś z kradzieżami na wyrwę itd. Nie ma tak że on ma masę części i nie może tego udokumentować, wszytko się da sprawdzić dojść co i jak.

Tu by była chyba potrzebna zmiana w prawie aby po prostu musieli dokumentować skąd mają daną część itd.

Raczej nie, przecież w księgowości musisz mieć pokazane jaki miałeś koszt uzyskania towaru i skąd.
Wystarczy przetrzepać dochody, wydatki i po nice do kłębka masz zawodnika

Ale tu trzebaby się troche napocić żeby to ogarnąć. Po co?. Bedzie z tego kasa? Nie będzie. No to po co? Czy sie stoi czy sie lezy....
Lepiej jakiemuś uczciwemu przedsiębiorcy nie oddać Vatu, rzucić fałszywe oskarżenia i jak go nie bedzie stać na procesy to odpuści, padnie a vat zostanie w Państwie albo wydac zgode na import z dana stawką podatku a potem ją odwołac i opodatkować sprowadzony towar większym podatkiem i żądac zwrotu. Jest kasa? Jest. I to miliony. Polska piękny kraj.