co wam sie zepsuło w mazdach w czasie ost. "przymrozków"?

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez Mpark » 30 sty 2006, 13:02

w sumie to niewiele.... się zaświeciła kontrolka oleju... diagnoza: szlifowanie wału...tak coś około 1000 zł....a co tam stać mnie...na "nezawodne auto"

323F BA 1.5 16V 1996, 218000 km + SGI.
Mpark
 

Postprzez peter » 30 sty 2006, 16:15

u mnie nie wytrzymały siłowniki tylnej klapy ( za szybko chciałem je otworzyć n i niestety ale są do wymiany).
Początkujący
 
Od: 28 gru 2004, 23:25
Posty: 27
Skąd: Białystok
Auto: 626 GC 2.0 i + 626 GW 1,8 i

Postprzez farciarz » 30 sty 2006, 22:14

Madzia spisała się w mrozy bez najmniejszego zarzutu :D . Niestety jej właściciel połamał podczas wariacji na śniegu wszystkie plastikowe osłony silnika hahaha . A co mi tam...zdemontuję je do końca..i będzie git.
Naczelna Maruda Forum aka Kaszpirowski
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2005, 21:35
Posty: 1854
Skąd: Bydgoszcz-Fordon City, Leicester UK
Auto: Ford Mondeo 1.6 TI 2008

Postprzez Fiveopac » 31 sty 2006, 09:49

Oprocz tego ze zamarzl mi amorek przy -28 to jestem teraz w mega szoku, otóż moja V'łka w tych warunkach przy jezdzie antyanemicznej spalila tylko 10 litrow na 100km w miescie <diabełek> cuda na kiju, zaraz przemówi ludzkim głosem i posmaruje mi kanapki do pracy <lol>
Less roof, more fun
Obrazek
Forumowicz
CUP 2017 miejsce 3
CUP 2018 miejsce 3
 
Od: 25 kwi 2005, 20:07
Posty: 4294 (8/31)
Skąd: Bydgoszcz
Auto: MX5 NC 2.5T
RX8 R3

Postprzez cobrajas » 31 sty 2006, 12:06

... mnie jakoś dziwnie klapa nie chce sie u góry trzymać :(
A i jeszcze jedno najważniejsze... przez to, że musiałem przez wysokie śniegi napiearać to gumy od przegubów mi sie porozrywały .. porażka.. nowe przeguby i takie jaja
Dlaczego auta nie jeżdżą w BOOOOOK??

http://republika.pl/cobrajas/mazda/
Forumowicz
 
Od: 29 paź 2004, 14:58
Posty: 71
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 626 2.0 GE; '95; 5D

Postprzez nightcomer » 31 sty 2006, 14:08

cobrajas napisał(a):... mnie jakoś dziwnie klapa nie chce sie u góry trzymać :(
nom, u mnie jeden siłownik "made in JC" wybuchł... przez chwilę myslałem, że znowu do mnie strzelaja <glupek2>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 paź 2003, 01:07
Posty: 756
Skąd: zławieśWWA]:~
Auto: cprf2a'99

Postprzez nemi » 31 sty 2006, 15:03

nightcomer napisał(a):że znowu do mnie strzelaja

:>

Moja mazda już naprawiona. Padł aparat zapłonowy.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7474 (100/270)

Postprzez b2 » 31 sty 2006, 19:29

farciarz napisał(a): A co mi tam...zdemontuję je do końca..i będzie git.


nie będzie. bardzo szybko kończą się łożyska rolek prowadzących paski wielorowkowe.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lut 2004, 17:33
Posty: 1100 (1/1)
Skąd: Warszawa
Auto: 08 GH 2.5 Dynamic Sport

Postprzez farciarz » 31 sty 2006, 19:46

b2 napisał(a):nie będzie. bardzo szybko kończą się łożyska rolek prowadzących paski wielorowkowe


O kurde...to muszę szybko szukać nowych hahaha
Naczelna Maruda Forum aka Kaszpirowski
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2005, 21:35
Posty: 1854
Skąd: Bydgoszcz-Fordon City, Leicester UK
Auto: Ford Mondeo 1.6 TI 2008

Postprzez Kruk11 » 31 sty 2006, 21:49

Po tygodniu na -10C do -15C, przy około-25C nie zapaliła. Myślę co za wstyd – japońskie auto i taka kicha. Przyniosłem aku do domu a elektrolit 1,5 cm poniżej płyt. E no to nie najgorzej. Po naładowaniu mistrzostwo świata.

Wycierak zaczął tragicznie skrzypieć i robi to do tej pory mimo wudeczterdzieściowania i smarowania – chyba trzeba rozebrać.

Zalałem zbiornik spryskiwacza płynem bez znajomości jego temperatury zamarzania, na wszelki wypadek dolałem 250ml denaturatu. Jak po spryskaniu szyby wycieraczki odśnierzały to dolałem pozostałe 250cm, ale zapomniałem wypcikać resztki z przewodów. A jak już w przewodach odmarzło to silniczkowi się coś popierniczyło i do dzisiaj nie miałem spryskiwacza. Bo dzisiaj przyponiał sobie jak się bziuka.

No i miałem efekt komputerowy. Włączony silnik i wszystko fajnie ale wycieraczki i dmuchawa nie działają. Bezpieczniki całe, więc co to?? ale wystarczy zrestartować motor i już wszystko działa ;)
Obrazek

http://adria.waw.pl – this is my church, this is where I heal my nerves.
:D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 paź 2003, 14:17
Posty: 238 (0/1)
Skąd: DC / Gocław
Auto: E39 Touring

Postprzez wampir » 31 sty 2006, 22:07

A w mojej tylko linka recznego poszla, ale to chyba w tym modelu normalne przy takim mrozie
tylko nie wiem dlaczego nikt mi nie powiedział <lol>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 wrz 2005, 19:42
Posty: 287
Skąd: Ząbki,W-wa
Auto: Mazda 323f 2.0 V6 95"

Postprzez cichynox » 31 sty 2006, 22:25

a u mnie moja madzia przetrwala bez zadnych strat.Byłem z niej dumny podczas mrozów gdy zbierałem kolegów do pracy,podczas gdy ich auta nie odpaliły.Jedyne co mnie niepokoi to to że zaczyna pokazywac sie lekka rdza w dwuch miejscach na karoserji (sól dała sie weznaki) :( trzeba sie bedzie zabrac za rudego jak sie tylko ociepli.
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 11 wrz 2004, 21:13
Posty: 4
Skąd: Sochaczew
Auto: 323;1,6;16v;94r;BG;Hatchback

Postprzez Bimbak » 31 sty 2006, 23:22

przypomniało mi sie że raz mi od zablokowania się tylniego zacisku i pewnie też od mrozu ABS zwariował. Dziwne że wczęśniej mnie nie ściągało jak jechałem do pracy dopiero po wciśnieciu hamulca na sniegu zapaliła mi sie kontrolka od ABSu i już nawet kontra nie pomogła. Zaliczyłem pięknego pirueta przed mer-sedesem szefa <lol>. Po odpaleniu auta jeszcze raz wszystko działa bez zarzutu :D
Pozdrawiam, Tomek

Drinking wine and killing time
Avatar użytkownika
Forumowicz
CUP 2017 miejsce 2
 
Od: 17 maja 2005, 20:55
Posty: 3093 (23/152)
Skąd: Śrem
Auto: ponton i dziadkowóz, Moto: lyter

Postprzez termis » 1 lut 2006, 19:18

Zamarzla mi częściowo ropa w filtrze przy -20 kilku, ale udało się odpalić i po kupnie nowego filtra jest git. Odpala za 1 razem :D. Największa usterka to zamarzające czujki od oświetlenia wnętrza – alarm dostaje głupawki, i zamraznięty zamek od bagażnika- wd 40 pokanało mróz.
Forumowicz
 
Od: 18 mar 2004, 10:08
Posty: 116
Skąd: kolobrzeg
Auto: toyota corolla E10

Postprzez Kredzia » 3 lut 2006, 14:26

Thoorg napisał(a):Przez przymrozki zamarzł mi lewy tylny amorek.
Reszta bez zarzutu pali jak trzeba wszystko działa.

Mi też zamarzł ale w zeszłym roku i cos się okazało? Że jest rozwalony i cały olej z niego wyciekł, bo dobry amor nie powiniem zamazrznąć! Lepiej sprawdz czy jest wszytko si! Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 25 wrz 2005, 15:38
Posty: 5
Skąd: Lniano
Auto: Mazda 323F 91r. 1,6 16V

Postprzez Mr.? » 3 lut 2006, 15:46

W mojej 323F podczas mrozów strzelił lewy przegub, a konkretnie najpierw pękła osłona... duży mróz, jakiś kamień po drodze i sprawa załatwiona. No i jeszcze muszę wymienić tylne amortyzatory, ale to przecież proces zużycia długotrwały...

Pozdrawiam
Mr.?
Początkujący
 
Od: 2 sty 2006, 22:34
Posty: 25
Auto: może wreszcie "6", 2.2 AT

Postprzez mlody1921 » 3 lut 2006, 17:47

u mnie przy -34 klakson sie nieodzywał ale mu przeszło kierownicy nieszlo ukrecic biegów sie niedało ruszyc za bardzo a silnik jak by z ciagnika ale jest spoczko tylko janek mi sie dusz na benzolu i niechce jezdzic czyzny woda w układzie jak sie tego pozbyc ?????
Sprzedam Amory do Mx-3 przód tył mocowania amortyzatorów
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 mar 2005, 01:26
Posty: 2389 (0/2)
Skąd: Sandomierz
Auto: Mazda Mx-3 KL-DE ....Turbo :D

Postprzez mlody1921 » 3 lut 2006, 17:59

jednym slowem mroz dał po <dupa> ale panowie przeciesz to MAZDY one sie nie psują :D:D :D
Sprzedam Amory do Mx-3 przód tył mocowania amortyzatorów
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 mar 2005, 01:26
Posty: 2389 (0/2)
Skąd: Sandomierz
Auto: Mazda Mx-3 KL-DE ....Turbo :D

Postprzez farciarz » 3 lut 2006, 20:29

Dziś mi zaczęło dziwnie mrugać podświetlenie licznika :( ...a później kilka razy zgasł podczas jazdy. Później się włączył...i na razie jest ok :)
Naczelna Maruda Forum aka Kaszpirowski
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2005, 21:35
Posty: 1854
Skąd: Bydgoszcz-Fordon City, Leicester UK
Auto: Ford Mondeo 1.6 TI 2008

Postprzez Thoorg » 4 lut 2006, 21:33

Kredzia napisał(a):
Thoorg napisał(a):Przez przymrozki zamarzł mi lewy tylny amorek.
Reszta bez zarzutu pali jak trzeba wszystko działa.

Mi też zamarzł ale w zeszłym roku i cos się okazało? Że jest rozwalony i cały olej z niego wyciekł, bo dobry amor nie powiniem zamazrznąć! Lepiej sprawdz czy jest wszytko si! Pozdrawiam

Oki <nauka> . Nastawiłem sie na wymiane, zime jak narazie przetrwam bo wydaje sie w miare wporządku chociaż nie jest super extra odlotowo <paker> .
Ogólnie musze przyznać, że z każdą chwilą moja magdalenka coraz bardziej zaczyna mnie krecić <slonko> , szczególnie po jeździe jak dziś kolegi samochodem, który jeździł niczym ciagnik w te mrozy a moja magdalenka śmiga wszedzie gdzie trzeba :Di w jakim stylu <glupek2> <peace> <faja> <cfaniak>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 sty 2006, 14:22
Posty: 46
Skąd: Częstochowa (okolice)
Auto: Mazda323F 1.5 16V 88PS 95r+SGI

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości

Moderator

Moderatorzy Moto