@kkrajewski
Generalnie z tego co się orientuję to już w końcówce stycznia/początku lutego Twój dealer powinien dać Tobie informację, że nie będzie auta w kwietniu.
Niezła wtopa. Dlatego też nie dziwię się, że salon zaczął robić szpagaty by Ciebie jakoś zadowolić.
kkrajewski napisał(a):Było to dokładnie tak, 9 stycznia pojawiliśmy się w salonie, wszyscy handlowcy poza Panem Danielem z Bemo Motors gwarantowali mi drugą połowę maja. Pan Daniel obiecał że w kwietniu będziemy autem jeździć. Na umowie miałem wpisane że samochód zostanie dostarczony na koniec Maja 2014. Pan Daniel proponując maj powiedział, że to nie ma znaczenia, bo i tak samochód będzie w kwietniu.
Wiesz, w takiej sytuacji ja bym się zastanawiał co to za cuda, że jeden sprzedawca załatwi wcześniej
Co do terminu realizacji umowy to oni zawsze tak robią, że zostawiają sobie minimum miesiąc zapasu.
kkrajewski napisał(a):Koleś obieca Wam wszystko i powie wszystko co chcielibyście usłyszeć.
Typowy Mirek
ulmen napisał(a):W moim przypadku termin z umowy wstępnej zostanie przekroczony, tylko nie wiem o ile dni...
Możesz atakować/oskarżać dealera dopiero jak uzgodniony termin zostanie przekroczony, a Ty nadal będziesz bez auta, nie ze swojej winy.
Generalnie rzecz biorąc to Mazda w Polsce ma nieco dziwny system wyznaczania daty dostarczenia wozu, ale raczej nie jest też tragiczny.
Dzisiaj też miałem gadkę z dealerem. Auto zamówione w połowie lutego, termin na czerwiec/lipiec, najpóźniej (w umowie) sierpień. Do teraz dostałem już dwukrotnie info, że planowany odbiór nastąpi 28 czerwca. Dzisiaj usłyszałem 2 lipca. OK, licząc całość to w sumie żadna różnica, ale jaką można mieć pewność?
Sprzedawca odpowiedział mi na to, że taką datę mają w systemie przy moim zamówieniu, ale prawda jest taka, że nigdy im się jeszcze nie zdarzyło by auto przyjechało po tej dacie lub nawet w wyznaczonym dniu, zawsze jest wcześniej. OK, zapytałem w takim razie kiedy już będzie pewność, skoro został już tylko miesiąc, a dealer nadal nie jest za bardzo w stanie określić w którym tygodniu będzie samochód.
Sprzedawca przeprosił, zapewnił że jak tylko dostanie pewną informację od Mazdy to da mi znać telefonicznie.
Na koniec dodał jeszcze, że generalnie ciężko im coś obiecać klientom, bo wiele zamówień zostało przyspieszonych. Konkretnie była mowa o tym, że ludzie którzy mieli odbiór wyznaczony na sierpień... już jeżdżą autami. Cóż, mnie osobiście to niezbyt pociesza, że ludzie którzy zamówili nieco później już jeżdżą, a ja nie, ale OK, czekam dalej, póki co trzymają się planu
Przypuszczam że wiele też zależy od wersji jaką się zamówiło.