Trwałość i dynamika nowych silników Mazdy – SkyActive

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez OldSeb » 10 mar 2013, 00:05

Popełniasz podstawowy błąd – ilość KM nie jest bynajmniej najważniejsza w masowaniu pleców spod świateł. Bardzo istotny jest moment obrotowy i jego rozkład przy różnych prędkościach obrotowych silnika. Przesiadasz się z auta turbodoładowanego, które ma 230 niutków przy 2 tys. obrotów na auto, które ma ich 210 przy 4 tys. Odczucia będą diametralnie różne. Mazda ma niezłe wartości na papierze jeśli chodzi o moc i przyśpieszenie do "setki" jednak należy pamiętać, że dobre przyśpieszenie to zasługa m. in. niskiej masy (ponad 200kg mniej niż Insignia!) oraz niskiego współczynnika oporu powietrza (cx=0,26 czy tyle ile np hybrydowy Prius). Mazda to szybkie auto jednak o masowaniu pleców trzeba zapomnieć, przynajmniej jeśli chodzi o silniki benzynowe. Poza tym rzeczywiście 1 i 2 bieg są tak zestopniowane, że zabawa zaczyna się dopiero od 3 biegu i 4000 tys. obrotów. Dla mnie osobiście nie ma to znaczenia ponieważ bardziej cenię sobie pracę na wyższych biegach (ważne np do sprawnego wyprzedzania) niż start spod świateł. Kto szuka auta do masowania pleców będzie silnikiem benzynowym w Maździe zawiedziony.
Mądrzy urzędnicy, nawet korzystając z ułomnych przepisów, potrafią podjąć właściwe decyzje. W odwrotnej sytuacji nawet najlepsze prawo nie uchroni obywateli przed głupimi decyzjami. Ch. de Gaulle
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 lut 2013, 21:08
Posty: 45
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 GJ 2012 2.0 SKYACTIV-G

Postprzez Kulbi » 10 mar 2013, 00:14

A tak przy okazji jazdy próbnej dowiedziałem się, że w Oddysey w Wawie będzie 2,5l do testów.
Początkujący
 
Od: 26 mar 2010, 16:59
Posty: 3

Postprzez Paweł » 10 mar 2013, 02:10

adamsado1452 napisał(a):Oczywiście Pan zaczął mi tłumaczyć, że w Oplu mam turbo, że to tylko takie wrażenie etc.

Dobrze Ci pan tłumaczył, a jeszcze lepiej OldSeb powyżej. Silnik doładowany ma inną charakterystykę, większy moment obrotowy (lub jeśli wolisz – moc) przy niższych obrotach i lepiej przy nich "ciągnie". Nie znaczy to, że wolnossąca Mazda gorzej przyspiesza do setki, bo spokojnie wykręcisz obiecywane 9,1 sekundy (bez pasażerów). Jednak żeby chciała równie ochoczo reagować na dociśnięcie pedału gazu, na pewno wymaga trzymania silnika na wyższych obrotach w porównaniu do doładowanego Opla. W każdym razie, tak, czy inaczej, z turbiną lub bez, ~9 sekund do setki, głowy w żaden sposób nie urywa i pasuje raczej do dostojnego przemieszczania się, niż czerpania emocji ze startów spod świateł.

Sam silnik w sobie jest natomiast majstersztykiem i nie bez powodów został wyróżniony tytułem silnika roku przez magazyn WardsAuto w zeszłym roku. Jestem gotów zaryzykować stwierdzenie, że w tej chwili jest to najlepsza wolnossąca jednostka o pojemności dwóch litrów dostępna w samochodach klasy kompaktowej i średniej. Jej zalety to płaski przebieg momentu obrotowego, dający mimo wszystko stosunkowo silny "dół" (mówimy o silniku wolnossącym), który pozwala przyspieszać od 2 tys. obr./min. i jechać bez czkawki z obrotami na poziomie 1250 rpm. Moc w całym zakresie obrotów wzrasta równomiernie, nie każe na siebie czekać do 4 tys. obrotów i nie kończy się zadyszką. Silnik (w przypadku wydechu GJ) ma genialne brzmienie od startu do odcięcia, a poza tym realnie potrzebuje przynajmniej o 10-15% mniej paliwa, niż konkurencja.

Jeśli chodzi o skrzynię automatyczną, to działa ona całkiem nieźle, ale mimo wszystko potrzebuje zdecydowanie mocniejszego silnika (benzynowego 2.5 lub doładowanego Diesla), który ma więcej "pary" i nie zmusza komputera do ciągłych redukcji przy każdym dociśnięciu gazu.

Wtrącę jeszcze tylko, że ja subiektywnie przypisałbym szóstce z tym silnikiem znacznie lepsze parametry, niż te rzeczywiste – podejrzewam, że głównie z powodu kultury pracy i brzmienia tego silnika pod obciążeniem. Nie bez znaczenia są też pewnie właściwości jezdne i sposób w jaki działa lewarek skrzyni biegów. Zataczając więc wielkie koło i godząc się z prawdą, że do wywołania emocji przy wciskaniu pedału gazu potrzeba przynajmniej o połowę mocniejszego motoru, bez wahania wziąłbym tę Mazdę i cieszył się z frajdy jaką bezsprzecznie daje w porównaniu do bezpośredniej konkurencji... Najchętniej 2.5 A/T, gdyby tylko nie ta idiotyczna akcyza.
the right man in the wrong place...
gasoline
Avatar użytkownika
Zarząd – Prezes
 
Od: 20 paź 2003, 15:13
Posty: 11059 (565/889)
Skąd: Warszawa
Auto: 4FH0VL CAJA '09
256 B4204T35 '17

Postprzez misiektoja » 10 mar 2013, 02:18

No tak to niestety jest z japończykami, preferują wolnossaki nad turbodoładowanymi. I mimo, że może nie ma takich wrażeń z jazdy to silniki są bardziej trwałe, mniej awaryjne i zdecydowanie lepiej brzmią :) Poza tym w turbo masz inne odczucia, czujesz lepsze przyspieszenie, to fakt, ale pamiętajcie, że nie zawsze przekłada się to na realne osiągi, bo w wolnossaku masz ciąg, ale cały czas od samego dołu. A więc coś za coś. Ja tam wolę zdecydowanie tą drugą konfigurację.

Wspomniałeś benzynę 2.5, że dynamiczniej jeździ. Męczę takie autko już drugi rok i generalnie bardzo chwalę sobie ten silnik. Fajnie brzmi, ładnie się zbiera od samego dołu. Oczywiście przykre doświadczenie jak masz najmocniejszą benzynową Mazde 6 w ofercie europejskiej, a turbodoładowana benzyna w Passat czy Insignia 2.0 bierze Cię na światłach :) Boli, ale kupując Mazdę nie nastawiaj się na super osiągi, to nie bolid. Innymi słowy – jak chcesz mieć rozsądnie odpychające się wozidło to wersja 2.0 165KM lub 2.5 192KM powinna być OK. Ale jeśli chcesz mieć odejście na światłach i chcesz czuć się Panem na drodze, to niestety nawet z najnowszą wersją 2.5 napompowaną o kolejne 20KM nie będziesz miał szans z wieloma turbodoładowanymi Niemcami (oczywiście u nich też są wersje silnikowe, które będą wolniejsze od naszych). Z drugiej strony co byś nie kupił zawsze znajdzie się mocniejszy od Ciebie. Trochę szkoda, że w Europie nie ma dostępnych Mazd z silnikiem 3.7l (bodajże 270KM) tak jak w USA, bo pewnie kilku wariatów by się znalazło :) A może zaskoczą i zrobią MPSa :)

Tak czy owak mnie Madzia bardzo pozytywnie zaskakuje każdego dnia, a nowa wersja już w ogóle rządzi. Silnik 2.5 chodzi bardzo fajnie i dynamicznie.
Ostatnio edytowano 25 sty 2014, 19:09 przez misiektoja, łącznie edytowano 3 razy
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 kwi 2011, 02:06
Posty: 132 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: Infiniti Q50S 3.5L V6 364KM Hybrid AWD

Postprzez polak900 » 10 mar 2013, 03:06

Nowa M6 to samochód do jeżdżenia z punktu a do b, nie nadaje się do wyścigów ulicznych od świateł do świateł. To samochód z klasą, dużą większą niż turbo Niemce. <faja>

Jak chcesz się ścigać proponuje nowego forka 2.0 xt lub jeszcze lepiej subaru sti albo M3 mps
Obrazek
Forumowicz
 
Od: 18 lis 2010, 20:00
Posty: 911 (1/2)
Auto: M6 GH 2.0 MZR DISI Ex+
Subaru Legacy 2.0 D MY10

Postprzez misiektoja » 10 mar 2013, 03:15

polak900 napisał(a):Nowa M6 to samochód do jeżdżenia z punktu a do b, nie nadaje się do wyścigów ulicznych od świateł do świateł. To samochód z klasą, dużą większą niż turbo Niemce.

Oj no wiadomo, że wyścigówki to nie są, ale moim zdaniem biorąc pod uwagę wygląd auta, dobry kierunek jego rozwoju oraz jego cenę troszkę boli, że silniki nie są mocniejsze, co by lud z Passatami czy Insigniami nie brał nas na światłach :) Nie wierzę, że Wy też nie przyciśniecie czasami na światłach :) Mnie osobiście przeszkadza to tym mocniej im częściej zostaje objechany, a ostatnio zdarza się to zdecydowanie za często <diabełek>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 kwi 2011, 02:06
Posty: 132 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: Infiniti Q50S 3.5L V6 364KM Hybrid AWD

Postprzez Leszkowy » 10 mar 2013, 10:47

Widać, że Autor nie jeździł japończykami.

W dużym uproszczeniu.
Startując spod świateł autem z turbo po prostu wciskasz gaz i auto idzie :) .
Analogiczny start autem bez turbiny wymaga zwalniania sprzęgła jak wskazówkę obrotomierza podbijesz do ok 3 tyś i ogień :D

Faktem jest, że auto z turbo i dobra skrzynia aut. to duet trudny do zagięcia na drodze. Prawie bez szans :|
Forumowicz
 
Od: 28 gru 2012, 12:32
Posty: 90 (0/2)
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 GJ 2.0 Skyactiv-G 165KM i-ELOOP MT SkyPASSION. Soul Red.
Sedan.

Postprzez Tomek79 » 10 mar 2013, 16:55

Wolę sobie spokojnie powozić Mazdeczkę – co nie znaczy, że wolno – niż zawijać asfalt na koła spod świateł a potem tracić czas w warsztacie. Skoro kolega adamsado1452 zwrócił uwagę na Mazdę 6 to znaczy się: podoba się ;) A skoro Insignia stoi tyle czasu w "boksie" to spojrzenie w stronę Mazdy jak najbardziej zrozumiałe ;)
Kolego nie ma aut doskonałych, a jeżeli są to kosztują majątek (czyt. dużo więcej od Mazdy czy Opieli), a pewnie i tak jak już je kupimy to coś nam nie będzie w nich pasować :|
Szukaj kompromisu i olej te "objeżdżające" cię ...wageny. Oni się spieszą do boksu <rotfl>
Ja wybieram sprzęty, a Żona kolorki :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 lis 2010, 19:45
Posty: 185 (0/3)
Skąd: Oleśnica/Thurgau
Auto: Mazda 3 2.0 DISI i-stop excl+ HTB – 2010r.
Lada Niva 21214 1.7i – 2012r.

Postprzez bieski » 10 mar 2013, 17:12

Leszkowy napisał(a):Faktem jest, że auto z turbo i dobra skrzynia aut. to duet trudny do zagięcia na drodze. Prawie bez szans :|

Czyli diesel GJ jest idealny :) Chłopaki z UK byli dzisiaj na testach takiego połączenia i są zadowoleni.
......................
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 cze 2010, 09:37
Posty: 4533 (13/136)
Skąd: ZG
Auto: GJ

Postprzez OldSeb » 10 mar 2013, 17:33

Wracając do meritum wątku, czyli pytania "Czy silnik Mazdy jest mułem?".
Odkopałem zestawienie, które robiłem kiedyś na etapie poszukiwania auta. Zestawienie obejmuje producentów oferujących w swoich autach wolnossące silniki o pojemności 2.0 Oczywiście zestawienie nie obejmuje aut klasy premium. Z ciekawości dodałem też info na temat wykorzystywanych technologii (Zmienne fazy rozrządu oraz wtrysk bezpośredni). Oto co wyszło:

2lwolnessaki.PNG


Jak widać "na papierze" tylko Hyundai dorównuje silnikowi Mazdy. Nieco większa moc i moment jednak dostępna "nieco wyżej". Ciekaw jestem jak ten motor radzi sobie w i40. Może ktoś jeździł i podzieli się wrażeniami vs. Mazda 6 ?
Ciekaw jestem również wykresów rozkładu mocy i momentu zarówno w Mazdzie jak i Hultaju.

Poza tym jak widać ... nic ciekawego. Wynika to wprost z zastosowanych technologii. O dziwo większość producentów nie stosuje w silnikach wtrysku bezpośredniego co jest nieco zastanawiające. Wiadomo, że ta technologia ma swoje spektakularne w historii wpadki (IDE w Renault czy HPI w PSA) jednak jest aktualnie stosowana powszechnie w silnikach turbo (Ecoboost, Turbo Ecotec(?), TSI). Pierwsze wrażenia w M6 nieco psuje zestopniowanie skrzni na 1 i 2 biegu. Przesiadłem się z Peugeota 406 gdzie przy podobnej masie miałem 217 niutków przy 4k rpm i podczas jazdy M6 w pierwszej chwili przez głowę przeleciała mi myśl – "WTF, co to ma być" jednak po prawej stronie obrotomierza był już banan na twarzy :D
Jak widać trudno mówić, w porównaniu do konkurencji, że M6 jest mułowata.
Mądrzy urzędnicy, nawet korzystając z ułomnych przepisów, potrafią podjąć właściwe decyzje. W odwrotnej sytuacji nawet najlepsze prawo nie uchroni obywateli przed głupimi decyzjami. Ch. de Gaulle
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 lut 2013, 21:08
Posty: 45
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 GJ 2012 2.0 SKYACTIV-G

Postprzez maciek.wilczak » 10 mar 2013, 19:25

Pamietajcie ze te czasy do setki i moce podawane przez producentow maja sie tak samo jak dokladnosc spalania fabrycznego. Kazdy inaczej to mierzy, a wiec takie porownywanie charakterystyk niewiele daje.

Po prostu trzeba sie przejechac. Ja sam rozwazalem na poczatku kupno M6 w benzynie, probowalem ta wersje 2.0 155km i niestety bylo dla mnie jakos ciezko, a wczesniej tez jezdzilem wolnossaca benzyna w o wiele starszym aucie. Mi sie wydaje, ze jest to poniekad konwekwencja wymagan klientow co do mniejszego spalania. Kazdy chce miec malo palacy mocny silnik. Musialo to przelozyc sie na mniejsza elastycznosc silnika i pewne od gory narzucone ograniczenia. Zeby to zrozumiec to trzeba sie przejechac wolnassaca benzyne jakiegos starszego auta i nowym wynalazkiem. Niby na papierze w nowszych lepiej to wyglada, ale jak wsiadziesz to czujesz, ze starsze auto jest bardziej wyrywne. Widac to zreszta po relacji kolegi z pierwszego postu. Jechal nowa M6 z silnikiem 2.0 165KM i stara 2.5 170KM. Roznica zaledwie 5KM, a duza roznica w dynamice i sekunda roznica w czasie do setki.

Inna sprawa to wiarygodnosc danych producenta, ja powiem szczerze zostalem objechany przez auta, ktore na papierze sa slabsze. Oczywiscie kierowca tez wazny, ale zbyt czesto sie to zdarzylo a wiec tez mysle, ze te dane sa mocno optymistyczne.

Poza tym Mazda, Honda i inni powinni powoli myslec o turbodoladownych silnikach, bo co raz wiecej klientow zwraca na to uwage. Zreszta kilka dni temu mnie strzelilo jak sasad kupil nowa Skode Octavie z silnikiem 1.4 TSI, ktore ma 140KM i czas do 100 wynoszacy 8.4 sekundy. Tak powtorze – 8.4 sekundy (1.8 TSI ze 180KM ma 7.3 sek). No jak ma Cie nie strzelac, jak zarowno moj "najmocniejszy" diesel 180KM czy nowa M6 2.0 165KM bedzie ostro objechana. Oczywiscie, jest to auto do jezdzenia z punktu a do b, ale mnie tez troche to drazni. Po prostu czujesz, ze jezdzisz super autkiem, ale jednoczesnie masz ta swiadomosc, ze ten silnik nie przystaje troche do dynamicznego wygladu i charakteru Mazdy. I to na pewno jest delikatny minus japoncow.
Forumowicz
 
Od: 2 sty 2011, 21:45
Posty: 46
Auto: Mazda 6 2,2D 180KM

Postprzez Paweł » 11 mar 2013, 03:47

adamsado1452 napisał(a):Ale 100km/h na godzinę na liczniku pojawia się o wiele wcześniej niż prawdziwe 100km/h i jak użyjesz profesjonalnego urządzenia to wyjdzie ci o 0.5-0.7 sekundy więcej.

Nawet jeśli licznik systemowo zawyża pomiar przy tej prędkości o 3 km/h i biorąc pod uwagę, że trzeci bieg w GJ PE trzeba wrzucić jeszcze przed osiągnięciem setki, to różnice z tego powodu nie będą aż tak duże. Realnie rzecz biorąc, "prawdziwa" setka będzie może 0.2-0.3 sekundy później, niż ta zegarowa. Poza tym praktycznie w każdym samochodzie jest taka różnica wskazań, więc do porównania z konkurencją można ją pominąć.

adamsado1452 napisał(a):Generalnie narzekania są mocne na Infinity, Mazde, Honde, Lexusa. Na forach panuje opinia, że wyniki testów u Japończyków są "overrated",

Mazda kilka lat temu miała w Stanach spore przejścia z powodu zawyżenia mocy na papierze (do tego stopnia, że wizerunek ratowała zwrotem gotówki lub rabatem) i od tej pory raczej sumiennie podaje parametry techniczne. Nową szóstkę (2.0 165 KM, M/T, kombi) na zimowych oponach według zegarów i androidowego aDyno, przy wyłączonej kontroli trakcji, bez problemu powtarzalnie udawało się rozpędzać w klubowym teście do 100 km/h w czasie 9.2-9.4 s. Sądzę więc, że przy dobrej nawierzchni i zręcznym kierowcy wynik może być lepszy od katalogowego.

adamsado1452 napisał(a):jak kupuje auto i piszą 9.1 sekundy do 100 to oczekuje, że tak jest. A ta Mazda 6 2.0 165KM na pewno takich czasów nie ma, bo było to czuć.

Nigdy nie ufaj "dupohamowni", szczególnie w aucie, którego nie znasz. Jest cała masa czynników, które mogą Cię zwieść. Przebieg momentu w turboładowanej jednostce i wynikające z tego "uderzenie" przy niskich obrotach może być bardzo zwodnicze. Z własnego doświadczenia – pamiętam jak Globy przewiózł mnie kilka lat temu nowiutkim 130-konnym Punto 1.9 MultiJet. Pierwsze wrażenia dla osoby, która całe życie jeździła wolnossącą "benzyną", są piorunujące. W praktyce okazuje się jednak, że mimo tych kilku szarpnięć, samochód i tak potrzebuje 10 sekund, żeby się rozpędzić. Kultura i równomierność, z jakimi wolnossący silnik Mazdy rozwija moc, mogą w takim porównaniu oszukać biologiczny chronometr... Żeby nie było nieporozumień, nie namawiam do ślepej wiary w reklamowe ulotki.

adamsado1452 napisał(a):Nie wiem, może zobaczę jeszcze tą wersje GJ 2.5 jak będzie do przetestowania, ale tutaj też do czasu muszę dodać z 0.5-0.7 sekundy, jak nie więcej. Trochę podejrzanie wygląda to niskie spalanie, jak na silnik 2.5 to chyba trochę za niskie.

Po doświadczeniach z CX-5 i nową szóstką podejrzewam, że obiecane spalanie w trasie przy przestrzeganiu przepisów jest o dziwo do osiągnięcia, natomiast w mieście... To musiałoby być jakieś specjalne miasto ;), bo dla tych które ja znam, aproksymuję dodatkowe 2 litry.

Już zupełnie poza dyskusją – chyba za dużo liczysz, a za mało czerpiesz przyjemności z jazdy ;).
the right man in the wrong place...
gasoline
Avatar użytkownika
Zarząd – Prezes
 
Od: 20 paź 2003, 15:13
Posty: 11059 (565/889)
Skąd: Warszawa
Auto: 4FH0VL CAJA '09
256 B4204T35 '17

Postprzez MMM » 11 mar 2013, 15:55

Paweł napisał(a):[Nigdy nie ufaj "dupohamowni", szczególnie w aucie, którego nie znasz. Jest cała masa czynników, które mogą Cię zwieść. Przebieg momentu w turboładowanej jednostce i wynikające z tego "uderzenie" przy niskich obrotach może być bardzo zwodnicze. Z własnego doświadczenia – pamiętam jak Globy przewiózł mnie kilka lat temu nowiutkim 130-konnym Punto 1.9 MultiJet. Pierwsze wrażenia dla osoby, która całe życie jeździła wolnossącą "benzyną", są piorunujące. W praktyce okazuje się jednak, że mimo tych kilku szarpnięć, samochód i tak potrzebuje 10 sekund, żeby się rozpędzić. Kultura i równomierność, z jakimi wolnossący silnik Mazdy rozwija moc, mogą w takim porównaniu oszukać biologiczny chronometr...


Otóż to – co innego subiektywne odczucia za kierownicą jakie daje turbo, co innego obiektywne osiągi, Nie twierdzę, że są takie same, ale po jeździe z turbiną wydaje się, że róznica do wolnossącego powinna być większa.
Poza tym samochód to całokształt nie tylko osiągi – design, wrażenia z jazdy, jazda po zakrętach, funkcjonalność, wyciszenie, cena... itp. Składając całość można świadomie wybrać, że choć osiągi są gorsze niż X to jednak M6 bardziej mie przekonuje. Tak ja wybrałem swoją. Mam świadomość, że nie jest mistrzem przyspieszeń i dzięki temu jestem z niej zadowolony, bo przez pryzmat całości jest całkiem OK.
Pytanie do czego komu super osiągi i jaki jest ich priorytet. Kogo spotyka się na światłach, czy na drodze :) itp
Forumowicz
 
Od: 5 sie 2005, 08:21
Posty: 61
Skąd: Piła
Auto: M6 SkyEnergy 2,0 AT kombi

Postprzez adamus28 » 11 mar 2013, 17:06

Żałuje tylko że tak mało informacji jest o silniku 2.5l benzyna,może ktoś coś wyszperał w necie na temat tego silnika z góry dziękuje pozdrawiam :)
P.S TOIOWO jeśli ciebie uraziłem postem wyżej to przepraszam w sumie takie negatywne odczucia i opinie są bardzo pomocne. ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 24 lut 2013, 00:53
Posty: 88
Skąd: Bydgoszcz
Auto: Mazda 6 2.5 192KM AT 2013 Skypassion
Jet Black Sedan

Postprzez OLP » 11 mar 2013, 19:56

Witam,
Od 2007 roku jeżdżę Civiciem 8 generacji 1,8 / 140KM a od soboty również mazdą 2.0 165KM.
Subiektywnie musze stwierdzić, że Honda zachowuje siędużo lepiej mimo zbliżonej masy i mniejszej mocy. Moment Honda też ma mniejszy – chyba 175 około 3400 obrotów.Oba samochody posiadają silniki wolnossące więc nie da się tu użyć turbiny jaki argumentu. Możliwe że musze się tego auta "nauczyć" a nie chcę go teraz piłówać – niech się spokojnie dotrze.
Na razie jej nie piłuje...ale na światłach to nawet dostawczaki OMC objeżdzały .

Dzisiaj zrobiłem trasę na której mazda pokazała mi spalanie 5.8 l/100 przy sredniej prędkości 71km/h.. Honda na tej samej trasie pokazywała to samo tyle że do jej wskazania trzeba dodać ok 0,4 litra. MAm nadzieję że w mazdzie nie będę musił robić takiej korekty...

Sądzę,że auto mogło by być lepiej wyciszone – ale tragedi nie ma – Honda jest na wyższych obrotach głośniejsza ( ale jest też z innej klasy).

Troche mnie denerwuje dziwne , lekkie dzwonenie/brzęczenie na jałowych obrotach dobiegające z lewej strony. Po dodaniu lekkiego gazu znika. Na początku myślałem , Ze po nagrzaniu to ucichnie ale po przejechaniu 200 km ciągle to samo ...
Poza tym spryskiwacze leja mi maks do połowy szyby – Wie ktoś może czy w nowych Mazdach ustawia sie je igłą (jak w poprzednich) czy też jest tu jakiś inny patent?

Pozdrawiam,
Obrazek
Forumowicz
 
Od: 11 mar 2013, 19:02
Posty: 63
Auto: Mazda 6 GJ SkyPassion 2,0 '12 kombi

Postprzez KvM » 11 mar 2013, 20:38

Troche mieszanie Panowie.

Z jednej strony silniki 2.0 w M6 demonem prędkości nie jest ale imho przyspiesza całkiem sprawnie. Tyle ze trzeba kręcić go do czerwonego pola bezwzględnie. Gdzieś w jakiejś gazecie czytałem nawet test gdzie wersja s automatem miała zmierzony lepszy czas do setki niż podaje producent.

Masowanie pleców nie zależy tak bardzo od momentu obrotowego co przede wszystkim od gwaltownosci jego narastania. Jeżdżę na codzień autem które ma 430 Nm, ale rozwija je dość spokojnie i nie odczuwam specjalnie tego masowania pleców. Nawet jak miałem chipa na 260 KM to wrażenia nie były zbyt spektakularne, bo chip tez był zrobiony tak, ze charakterystyka przebiegu była bardzo płaska. Do tego automat wygladza dodatkowo odczucia, ale mimo ze sie nie czuje auto przyspiesza (było 5,5 do setki po chipie).

Jeśli komuś mało to niech bierze 2,5. Nie jest to porażająca moc, ale powinno być ok. Szczególnie z automatem ktory w praktyce sporo daje na plus dla dynamiki. Tym bardziej warto, ze dopłata do samego silnika wynosi zaledwie 6,5 tys zł. Reszta roznicy w cenie to dodatkowe opcje (automat, aktywny tempomat, sterowanie biegami przy kierownicy). Nawet wyższa akcyzę mazda wzięła na siebie. To auto jest w Polsce tańsze o ok 20 tys pln niż w Niemczech.
Forumowicz
 
Od: 13 sty 2013, 20:55
Posty: 56 (2/0)
Auto: 123dA e87

Postprzez polak900 » 11 mar 2013, 21:15

OLP napisał(a):Witam,
Dzisiaj zrobiłem trasę na której mazda pokazała mi spalanie 5.8 l/100 przy sredniej prędkości 71km/h..


Jakoś coś małe te spalanie , średnia prędkość chodzi o tą z komputera?
Tyle to mam w moim dieselu

Według mnie nie ma szans na takie spalanie tej benzyny.

Dopisano 11 mar 2013, 21:31:

Co do dynamiki nowej M6, ja swoją gh spokojnie daje radę czasami z T pod maską :), wszystko zależy jak do tego się zabieram <faja>
Żeby to jechało trzeba kręcić, ja akurat to lubię.
Nową M6 też jeździłem i mimo skyactive <diabełek> też trzeba dołożyć
Ale jedną i drugą super się jeździ i nie zamieniłbym na turbinowóz (samochód dla leniwych)
Nie o to mi chodzi w jeździe, lubię sobie pociągać wysoko na poszczególnych biegach
Zawsze doceniałem silniki bez dodatkowych wspomagaczy :)
Ostatnio edytowano 11 mar 2013, 22:33 przez polak900, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Forumowicz
 
Od: 18 lis 2010, 20:00
Posty: 911 (1/2)
Auto: M6 GH 2.0 MZR DISI Ex+
Subaru Legacy 2.0 D MY10

Postprzez hamakarol » 11 mar 2013, 22:33

silnik turbo w oplu nie są jakoś specjalnie udane, jestem przekonany że mazda będzie się lepiej zbierać od 80-120 km/h na 6 biegu
Forumowicz
 
Od: 27 lis 2010, 03:46
Posty: 62
Auto: Mazda 323f 1.6 BJ 2001, corolla 1.4D E12 2005, Mazda 6 2.0 GJ 2012

Postprzez KvM » 11 mar 2013, 22:58

hamakarol napisał(a):silnik turbo w oplu nie są jakoś specjalnie udane, jestem przekonany że mazda będzie się lepiej zbierać od 80-120 km/h na 6 biegu

A co to za absurdalne porównanie ? Na szóstym biegu sie nie ściga.

Zapomniałem dodać ze niektóre silniki nabierają fabrycznych mocy dopiero po dość sporym dotarciu. W hondzie fabryczne przyspieszenie miałem dopiero po przejechaniu ok 20 tys km. To tez może mieć znaczenie.
Forumowicz
 
Od: 13 sty 2013, 20:55
Posty: 56 (2/0)
Auto: 123dA e87

Postprzez polak900 » 12 mar 2013, 00:31

W Mazdzie wydaje się być podobnie, po 30k mk u mnie zdecydowanie lepiej się zbiera, noi oczywiście kręcimy, one to lubią :D
Obrazek
Forumowicz
 
Od: 18 lis 2010, 20:00
Posty: 911 (1/2)
Auto: M6 GH 2.0 MZR DISI Ex+
Subaru Legacy 2.0 D MY10

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości

Moderator

Moderatorzy Moto