Strona 2 z 2

PostNapisane: 14 sty 2018, 22:16
przez papik_zlotow
ja powiem tak.
Wstawilem kiedys auto do komisu.
Auto bylo tam jakies 2 tyg.
po czasie okazalo sie ze znajomy z pracy szuka auta, wiec powiedzialem mu ze stoi moje w komisie pojechal i kupil.
Co sie okazalo ?
2 tys km. najechane i klimatyzacja popsuta. tyle w temacie

Re: Kupno samochodu w komisie – Wasze opinie.

PostNapisane: 12 lut 2018, 07:44
przez Madziol
Witam
Mają Madzie znalazłem w Niemczech, ale nie mogłem po nią jechać, pojechał handlarz. Podmienił aku (z 95 na 74), koła na szesnastki (bardzo podobne), nawet zabrał z bagażnika dywanik. Przy kupnie nie wolno się zachwycać, trzeba kogoś zabrać ze sobą i uczulić na szczegóły, Wszystkiego i tak się nie zauważy, ale można to zminimalizować. Dobrą metodą jest lista na kartce.
PZDR

Re: Kupno samochodu w komisie – Wasze opinie.

PostNapisane: 12 lut 2018, 11:48
przez jurand
Coś podpowiem z tematu ciężarówek. Jak w firmie auto było na sprzedaż co lepsze rzeczy były przekładane i na pierwszy ogień właśnie szły koła i akumulatory (najłatwiejsze do wymiany).
Tyle , że to się robiło przed wizytą zainteresowanego. Wymiana po obejrzeniu pojazdu to zwykłe sk......ństwo! Jak my jechaliśmy oglądać to robiliśmy opis i ponad 20-, 30 fotek.
Powrót po sprzęt a tam już wyszabrowane i sprzedający chce ...ustaloną kwotę!
No to my pokazujemy opis i foty! Mina sprzedającego – bezcenna!

PostNapisane: 19 lip 2018, 13:20
przez mateuo
A ja dla odmiany powiem, że mój braciak kupował A3 w lokalnym komisie, oczywiście biorąc ze sobą koleżkę, który temat ogarniał znacznie lepiej niż on i akurat udało im się igiełkę wyhaczyć, którą z resztą od niego później odkupiłem ;). Okazja może być wszędzie, trzeba jednak podejść do tematu z głową, albo dwoma tak jak w tym przypadku :)