Co kupić po Maździe

[radzi89 Rafal]

owe s60 z fajnym wyposażeniem i silnikiem to chyba inna półka cenowa niż auta tutaj omawiane

No nie do końca... VW CC będzie miał ceny podobne.

Przy konfiguracji aut jaka mi by odpowiadała ( podobna w obu autach ) jest różnica w cenie prawie 40 tys, dla mnie to sporo.

[MMM]

Dzięki za rady. Co z tego będzie zobaczymy, może całkiem nic. Problem jest zupełnie innego rodzaju. Kupiec jest za kilka dni, a na nowy samochód jak chcesz z danym silnikiem, wyposażeniem, kolorem trzeba czekać czasem po kilka miesięcy. I po co konfiguratory, człowiek się nastawia, że niby może dobrać sobie co chce, a rzeczywistość jest inna – bierz co mamy, albo czekaj. Niestety parę m-cy bez samochodu – ciężka sprawa, a bardzo chciałem uniknąć sytuacji, żeby ulegać daleko idącym kompromisom. Niestety, to że chcesz wydać kasę to widocznie jeszcze w dzisiejszych czasach za mało. Po to zawsze kupowałem nowe aby mieć możliwość wyboru. Jeszcze jutro zrobię wycieczkę po salonach, jak nic nie znajdę interesującego w nieodległym terminie, to zakup odłożę na później i niestety kupca stracę – trochę szkoda, bo wcale go nie szukałem, sam się znazał.

[domin1979]

Samochód ma być nowy, z bardzo dobrym wyposażeniem, benzyna z automatem. Dalej same rozterki – z jednej strony marzy mi się niewysilone V6 (poza zasięgiem finansowym), z drugiej strony rozsądek każe oszczędnie. Serwis chce oglądac jak najrzadziej. Musi być pojemny na rodzinne wyjazdy.

Ja właśnie to przerabiałem i mogę polecić S-Max'a bo na takowego właśnie czekam, nie wymieniłeś co prawda Forda.
Dobra 2-sprzęgłowa skrzynia i dobre silniki SCTi 203 i 240KM. Świetnie jeździ i kufer przepastny.
Mnóstwo opcji do wyboru.
Jedyne minusy to: drogi (można dostać za to spore rabaty) i czas oczekiwania 3 miesiące w wersji z automatem. Potem chyba Zafita Tourer, która też jest OK ale wg mnie gorsza od Forda. Gorsze wnętrze chodź bardziej "pokombinowane" i słaby wybór w silnikach benzynowych.
Podaję Vany bo ja już nie miałem wyjścia

[ghost-rider11]

jakbym mial tyle kasy to bym od razu kupil porsche boxter

[MMM]

Nie sprzedałem, nie kupiłem, odkładam to na następny rok, mniejsza o moje dywagacje i powody, nie będę zanudzał. Jakby co moja szóstka będzie do wzięcia za ok rok

[Rkaczorek]

A po mazdzie... kolejna madzia

[wilusjdm]

Skoro mazda to Miate ostatniej odsłony

[vaino]

Skoro mazda to Miate ostatniej odsłony

E tam Miata. Poczekać na RX9

[jaskul]

Witam
z bardzo dobrym wyposażeniem, benzyna z automatem. Dalej same rozterki – z jednej strony marzy mi się niewysilone V6

Ja kupiłem sobie Mercedesa CLK 320 V6 – idealnie pasuje do twoich priorytetów no może nie wszystkich

[jaskul]

Chodzi ci o spalanie?? czy serwis??

[Paweł]

Skoro mazda to Miate ostatniej odsłony

E tam Miata. Poczekać na RX9

Coś czuję, że jedno z drugim będzie połączone.

[MMM]

Mimo, że temat zakupu odłożony, to jednak nadal się przyglądam, bo chcę wybrać na spokojnie coś co będzie udanym kompromisem, bo już wiem, że ideałów nie ma.
Tak jak pisałem serwis powinien być u mnie na miejscu, więc Volvo, Subaru, Mazda, (Porsche, Infiniti też hehe) odpada. Poza tym jeszcze nie mam takiej woli przyzwyczajenia, aby zostać przy tej samej marce, lubię zmiany, choć może to błąd.
Na razie staram się umawiać na jazdy testowe, tylko ciężko znaleźć odpowiedną kombinację silnika i skrzyni, bo chcę automat. Wrażenia jakie mam do tej pory:
1) Avensis – po liftingu prezentuje się nawet całkiem. Wygląd to rzecz gustu, ale nie uważam, że to auto tylko dla emerytów, nudniejszy na pewno środek, ogólnie wrazenia wzrokowe OK. Zniechęca częstszy serwis, no i jeszcze nie jechałem połączeniem 2,0 benzyna + Mutidrive – bezstopniowa, poczekam, w końcu trafię.
2) Passat wydał mi się bardziej nudny niż Avensis. Jazda była w automacie ale z TDI. Start & stop wkurzający, wyłaczyć można, oby na stałe. Jeździ w porządku, ale nie wiem czemu pół Polski się podnieca tym samochodem.
3) Superb Combi – jazda była ale maual i diesel. Powiem, że jakoś od wewnątrz to auto zrobiło na mnie większe wrażenie na plus niż się spodziewałem. Niby nic szczególnego, ale ogólne subiektywne poczucie komfortu za kierownicą było jedno z lepszych. Wygląd OK, kompleksu marki raczej nie mam, cena trochę za wysoka w stosunku do Passata (chyba róznica w konkretnej konfiguracji rzędu 1000 zł) a to niby tańsza marka z grupy. Brakuje w opcji kamery cofania i raczej na rocznik modelowy 2013 szykuje się facelifting. Przyjemne gadżety jak zamykanie elektryczne bagażnika, nawiewy na tył w słupkach bocznych itp.
4) Hyundai i40 kombi. Podoba mi się z zewnątz i wewnątrz. W maksymalnej opcji trochę za drogi. Duża przestronność z tyłu, prawie jak w Superbie. Trafiłem na jazdę z silnikiem 2,0 automat – taki jaki wchodzi w grę. I trochę jestem zawiedziony. Mam małe doświadczenie z takimi silnikami w automacie i może wszędzie tak jest, ale jak dla mnie skrzynia za często redukuje, a odgłos silnika na wysokich obrotach daje skojarzenie z kosiarką, co niezależnie potwierdził sprzedawca. Osiągi może wystarczające, ale te wrażenia akustyczne in minus.
5) Kia Optima. Główny minus to sedan – może i pojemny, ale nie wiem, czy pasuje do mojego kryterium pakowności wakacyjnej. Gdyby nie to to duży plus za wyposażenie i cenę. Dużo tańsza od Hyundaia w podobnej konfiguracji. Jeździłem nią kilka dni, ale dieslem, bo benzyny jeszcze nie ma. Benzyna + automat będzie pewnie podobna jak w Hyundai'u. Prowadznie przyjemne, bez szaleństwa, jakość materiałów bardzo dobra. Wygląd póki co każe co chwilę tłumaczyć się i opowiadać co to za cudo.
6) Jeśli miałby być sedan, to czemu nie VW CC. Wygląd dla mnie na plus jak w Optimie, wnętrze nudnawe jak w Passacie, ale pewnie połączenie 1,8 TSI + DSG da lepsze wrażenia niż Hyundai. Tylko jakoś trochę boję się silinków doładowanych z grupy VW, choć podobno 1,8 to jeszcze najlepszy z nich. Coś za coś – wrażenia z jazdy lepsze, ale większe ryzyko trwałości.
7) Kia Sportage – zewnątrz Ok, ale środek i wrażenia z jazdy manualem benzyną 4x4 negatywne – odpada.
Odpadają już wszystkie SUVowowate i Vanowate – żona tak powiedziała

No i co mi zostało? Niewiele już więcej, Hondy jakoś nie chcę, Forda też nie. Poczekamy na dalszy rozwój wydarzeń.

[JohnnyB]

....... Forda też nie......

Jeśli nowy w kwocie około 100kPLN to chyba dla mnie niekwestionowany lider.
Zawieszenie i układ kierowniczy jest więcej niż poprawny. Cenowo też spustoszenia nie robi.

Z tych co wymieniłeś jak dla mnie lider.

Jeszcze w ten segment trafia Opel Insygnia.

[MMM]

Forda celowo pomijam, bo po prostu mi się nie podoba i mam złe doświadczenia z Fordem. Odpada i już, choćby jeździł niewiadomo jak.
O Insigni zapomniałem, tzn. potencjalnie też jest brana pod uwagę, muszę najpierw odbyć jakąś jazdę, żeby wyrobić pogląd. Wygląd "na oko" w salonie – niby OK, trochę naczytałem się o psującym się turbo w silnikach 2,0 i mam jakiś dystans. Poza tym w Oplu na siłę lansują diesle, bo pewnie 90% nabywców to floty dla przestawicieli handlowych (bez urazy).
Wychodzi, że na wszystko marudzę, ale nie oznacza to, że czegoś i tak nie wybiorę ze świadomością wad i ewentualnego ryzyka. Może moje dywagacje się komuś przydadzą.
Moje dwa pierwsze nowe samochody wybierałem z pełnym entuzjazmem i wiedziłaem dużo wcześniej, że o tym marzę i byłem zadowolony. Wybór Mazdy już był bez większych emocji – brałem co było, głos rozsądku – bezawaryjność itp, ale zadowolony jestem. Chyba się starzeję, teraz nawet nie wiem co mi się marzy, albo marzenia odbiegają o jakieś 100 tys. od możliwości finansowych

[bartosz51]

Wychodzi, że na wszystko marudzę, ale nie oznacza to, że czegoś i tak nie wybiorę ze świadomością wad i ewentualnego ryzyka.

Mnie się tak nie wydaje i w marudzeniu jestem o wiele lepszy. I uważam, że wybierzesz Infiniti.

[vaino]

To jak ma być sedan t może EVO albo Ralliant – wydasz trochę więcej, ale nie ma bola, żebyś nie był zadowolnony z osiągów, dźwięku czy wyglądu

[radzi89 Rafal]

Tylko nowe EVO chyba u nikogo nie ma dobrej opinii

[some1]

Ralliart tym bardziej, bo za te pieniądze to takie nie wiadomo co. Ani cywilowóz, ani sportowe auto.
Chociaż przyznam że wizualnie Lancer X jest super. Kiedyś poważnie myślałem o jego kupnie. Na szczęście mi przeszło

[MMM]

Miałem w ten weekend krótką wycieczkę. Jednak powinno być kombi i na 95% bez skóry, która będzie przeszkadzać w upalne dni.
Spędziłem sporo czasu przeglądając różne fora – Avensisa, Insigni, Superba, Peugeota, Audi itp. Chyba przestanę to czytać, bo wniosek powinien być tylko jeden – nic nie kupuj Każdy samochód ma jakieś bolączki i chyba kupując nowy trzeba bardziej myśleć o wygodzie i zadowoleniu a nie o potencjalnych awariach, bo te mogą zdarzyć się nawet w najmniej awaryjnym statystycznie modelu.
Co prawdą chcę ustrzec się od nadmiernego odwiedzania serwisu i napraw nawet gwarancyjnych, czy stałego pilnowania poziomu oleju, bo to problem mi obcy.
Cały czas po głowie chodzi mi też zakup 1-2 letniego Mercedesa E-klasy, ale po pierwsze na ogół są sedany, po drugie serwis daleko a po trzecie jak dla przykładu jeden bezwypadkowy ściągniety Niemiec po numerze VIN znalazłem na starej aukcji szrotów w USA całkowicie zmasakrowany, to chyba wolę nowy
Póki co z analizy bolączek wygląda, że opcja Avensisa 2,0 benzyna + CVT jest obarczona najmniejszym ryzykiem. Poczekam też na nową KIA Ceed w wersji 1,6 benzyna + skrzynia dwusprzęgłowa (od września będzie kombi, a za parę dni będę miał jazdę tym autem w wersji 5d) i ocenię. Przejście na klasę kompakt kombi też wchodzi w grę a to z powodu serwisu KIA, który jako jedyny znam dobrze i cenię w moim mieście, bo od dawna serwisuję tam swoje samochody. Silnik mniejszy, ale mniejsza masa, więc po danych papierowych wygląda to podobnie jak 2,0 w benzynie w wyższej klasie.
Poczekamy zobaczymy, mam czas na zmianę poglądów. W najbliższy tydzień – dwa mam parę jazd próbnych kilkoma modelami, to zdam relację.

[brii]

MMM – myślałeś może o Legacy – samochód raczej spełni Twoje oczekiwania – ma niewysilone silniki benzynowe, przestronną budę i rozsądną cenę w stosunku do konkurencji.