Istotne zagadnienia związane z ładowaniem akumulatorów – dyskusja panelowa.

[JohnnyB]

Podłącz jakikolwiek akumulator równolegle nawet mocno rozładowany, grunt aby miał jeszcze troche prądu, na okres ładowania. Bateria, przewody, podpinasz się pod klemy, wyciagasz stary aku, wszadzasz nowy albo doładowywyjesz.

[brii]

Ano – Grzyby ma rację, takie akumulatory normalnie można ładować. Jeśli nie przekroczy się prądu 0,1C to nic się nie stanie. Z resztą w razie fuckupu one mają zawór bezpieczeństwa.
Nielogicznym by było gdyby nie dało się ich naładować, bo przecież alternator ładuje je cały czas

Podłącz jakikolwiek akumulator równolegle nawet mocno rozładowany, grunt aby miał jeszcze troche prądu, na okres ładowania. Bateria, przewody, podpinasz się pod klemy, wyciagasz stary aku, wszadzasz nowy albo doładowywyjesz.

To może być trochę ryzykowne, bo jeśli różnica napięć jest spora to między akumulatorami popłynie duży prąd...

[JohnnyB]

Ale w momencie nieuruchomienia auta, nie masz prawie żadnego odbiornika tego prądu aktywnego, czyli czemu ma zaszkodzić prąd który uzyskamy z dwóch akumulatorów, zwłaszcza że jeden – np. jakiś buster ma dość małą pojemność a drugi jest prawie całkowicie rozładowany ?
W momencie instalacja nowego będziesz miał łączy prąd wyższy od pojedynczego aku, ale serio na okres przełączania może to uszkodzić instalację ?

[brii]

Nie idzie o instalację – jak aku jest prawie pusty i podłączasz drugi o wyższym potencjale a po drodze nie ma oporu (tylko dobre kable) to poleci prąd o maksymalnej wydajności drugiego aku. Pierwszy aku może dostać np.: chwilowo 500A co może się skończyć jego uszkodzeniem albo skróceniem żywotności.

[JohnnyB]

A to nie ejst tak że rezystanacja wewnetrzna aukumulatora rozładowanego, starego wzrasta ?
Jesli byłoy na nim zwarcie musiałby być uszkodzony, a wtedy nie działałby w ogóle, zatem sens wymiany z podtrzymaniem jest niezasadny

[brii]

Nawet opór zużytego akumulatora jest stosunkowo mały i za mały by ograniczyć prąd ładowania do rozsądnych wartości.

[JohnnyB]

Ok, zatem podłączyc mały akumulator, albo drugi prawie całkowicie rozładowany, wtedy prąd jaki popłynie przez drugi akumulator nie będzie w stanie nic mu zrobić.

Jak do tej pory w/w metoda nie przysporzyła mi żadnych problemów.

[romanszczery@wp.pl]

Ok ,juz Ci tlumacze .Producenci ak ,nastawili sie teraz na ilosc , a nie na jakosc .Zeby robic na kierowcach interes wymyslili ak tzw bezobslugowy . Teoretycznie wszystko jest ok ale do czasu kiedy to w celach zacznie wysychac i ubywac kwasu .Wiadomo ze paruje , a nie przybywa – bo niby skad ma sie uzupelniac sam ? Ty ,kierowca zagladasz w to swoje zielone oczko i jest ok .Nie robisz nic – wiadomo bezobslugowy .Ale sie mylisz .Z czasem plytki twoich cel sie odslaniaja – troszke wyparowalo ,ale ty jezdzisz dalej .Doprowadzasz swoj ak z czasem do padniecia , podladowujesz i nic to nie daje .Po dwoch czy trzech latach zmuszony jestes zakupic nowy .Kiedys mozna bylo bez problemu odkrecic korki ,uzupelnic brakujacy kwas woda destylowana i wytrzymywal nawet po 6 lat .Dlatego tu opisalem jak przedluzyc we wlasnym zakresie zywotnosc swojego ak .Mysle ze teraz juz zrozumiales moje intencje.

[Neonixos666]

To tak jak z żarówkami zwykłymi, można wyprodukować żarówkę która będzie świeciła 10 lat tylko po co skoro nie było by na nie popytu, 1000 godzin i na śmietnik. Tak jest z samochodami, po co mają jeździć 20- 30 lat jak mogą 15 i ktoś kupi następny.

[brii]

Kiedys mozna bylo bez problemu odkrecic korki ,uzupelnic brakujacy kwas woda destylowana i wytrzymywal nawet po 6 lat

Rzeczywiście jest sens zaprzątać sobie tym głowę – praktycznie wszystkie bezobsługowe wytrzymują 5 lat bez jakiejkolwiek obsługi a część która nie zalicza się do tej grupy daje radę 7 lat. Znane są przypadku dobijania do 10 lat.

To tak jak z żarówkami zwykłymi, można wyprodukować żarówkę która będzie świeciła 10 lat tylko po co skoro nie było by na nie popytu, 1000 godzin i na śmietnik.

Oczywiście, że można tylko trzeba ją jeszcze sprzedać, a mało kto chce kupić żarówkę kosztującą 20% średniego wynagrodzenia o skuteczności poniżej 5lm/W i temperaturze barwowej 2000K. Wolę (Ty również) żarówki działające krócej ale wydajniej z nieco wyższą temperaturą barwową i kosztujące pomijalne pieniądze

Tak jest z samochodami, po co mają jeździć 20- 30 lat jak mogą 15 i ktoś kupi następny.

Czemu zatem nie jeździsz samochodem z początku lat 90-tych? Sprawa ma się podobnie jak z żarówką – nikomu nie jest potrzeba większa trwałość jeśli koszty będą wyższe a do tego parametry nie będą lepsze. Przeciętny samochód który ma 15 lat zaczyna odstawać od współczesnych rozwiązań, że i tak nikt nie będzie chciał nim jeździć jeśli nie będzie do tego zmuszony.

[tadziol]

Nie idzie o instalację – jak aku jest prawie pusty i podłączasz drugi o wyższym potencjale a po drodze nie ma oporu (tylko dobre kable) to poleci prąd o maksymalnej wydajności drugiego aku. Pierwszy aku może dostać np.: chwilowo 500A co może się skończyć jego uszkodzeniem albo skróceniem żywotności.

Nawet opór zużytego akumulatora jest stosunkowo mały i za mały by ograniczyć prąd ładowania do rozsądnych wartości.

Rozumiem,ze powyższe teorie maja poparcie wśród praw fizyki i elektrotechniki.

[brii]

Jakby nie miało to prostowniki nie miałby regulacji prądu ładowania bo i po co

[tadziol]

Odpowiedz równie precyzyjna jak powyższe cytaty.
Poza tym nie zauważyłem w najtańszych prostownikach regulacji prądu ładowania,a jednak działają i nie psują akumulatorów. Przeczą prawom fizyki Ba,nawet nie wybuchają przy użyciu a i akumulatory tez przezywają.

[brii]

Tanie prostowniki nie mają regulacji bo ładują niskim prądem. Jakiej odpowiedzi oczekujesz? Napięcie akumulatora to 12,6V, opór wewnętrzny to 3-10 mΩ – podziel i masz teoretyczny maksymalny prąd. Wiadomo, że aku nie da takiego, ale da maksymalny jaki potrafi i będzie to dużo. Odbierający akumulator raczej tak szybko się nie powinien ładować. Jesteś elektromechanikiem, pewnie masz większe pojęcie ode mnie. Jeśli coś pokiełbasiłem to sprostuj proszę.

[JohnnyB]

Tutaj masz 2 prawo Kirchofa. Prąd faktycznie popłynie, ale nie tylko przez sam aku, ale przez wszytskie zamkniete obwody. Rezystanacja wewnętrzna aku jest faktycznie mała ale wzrasta im bardziej rozładowany jest akumulator, nie ejst zatem zerowa, czyli cały prąd nie popłynie przez aku.

Przyznam że nie orientuję się na procesach ładowania i nie wiem jak maksymalny prąd płynący przez rozładowany aku może wpłynąć na eletrody, cene i sam elektrolit ale podobno wpływ ma. Zatem tutaj bezapleycjnie Brii wie o czym piszę, aczkolwiek ja podrzucałem propozycję podłaczenia rozładowanego akumulatora, tylko aby zagwarantować minimalny prąd do podtrzymania pracy komputera.

Zatem taki proces nie będzie miał wpływu. Oczywiście znając oporność instalacji elektrycznej, można dobrać rezystor który może się pojawić w układzie, który znaczaco ograniczy płynący prąd w danej gałęzi. Ale po co ? jak temat dotyczy nie połączenia równolegle aklumulatoróa aby zapewnić porzadany prąd rozruchwy, ale niezbędne podtrzymanie pracy urządzeń na okres przepiećia akumulatora uszkodzoenego/rozładowanego.

[emike]

Witam.
Po wymianie akumulatora na nowy, w mojej Mazdzie 5 (CR19) przestały działać: pamięć w radio, sterowanie szyb od kierowcy (wszystkie, oprócz kierowcy), spryskiwacz tylnej szyby. Bezpieczniki sprawdziłem, są ok. Czy ktoś ma jakiś pomysł na rozwiązanie problemu? Z góry serdecznie dziękuję