mój mechanik
pierwsze koty za płoty...
Jakieś inne, trudniejsze problemy z autem posiadasz?
silnik żłobie olej, albo skrzynia pada, albo nie odpala, czy tam np.... ośki się ukręcają?
Napiszę tak, możesz dostać za auto 1200zł (ktoś powiedział.. ) i będziesz musiał kupić inną furę.
Ile położysz na auto którego nie znasz, które wiele przeszło i może być w gorszym stanie od Twojego a dodatkowo kryć w sobie jakieś niemiłe niespodzianki?
Skoro Twój mechanik boi się o śruby przy sankach, to kto zajmował się rozrządem? nie bał się czegoś ukręcić?
Kto robił Ci hamulce? nie bał się o śruby w jarzmach?
Może wahaczy również z takiego powodu nie wymieni?
W Twoim autku jest olbrzymia ilość śrub, które mają milion powodów, żeby utrudnić Ci ich odkręcenie...
Weź z nim pogadaj jeszcze raz, bo może warto za wymianę sanek w swoim bezproblemowym aucie zapłacić trochę więcej niż "normalnie " by to kosztowało,
Zrobisz jak chcesz, ale wierz mi, że zakup auta to loteria w której chyba nigdy nie ma 100% wygranych..