Kubus88 napisał(a):Zacytowałem dokładnie co napisałeś
Zacytowałeś, tylko to co ci było wygodne, choć ja do cen się w moich wcześniejszych wypowiedziach nie odnosiłem i czego pojąć nie potrafisz. EV są droższe i wyjaśniłem dlaczego, jest to jedna z form nacisku aby pozostać dalej przy spaliniakach. Pretensję miej do koncernów.
Kubus88 napisał(a):Ponadto! W moim poście z 2 lutego 17.27 nic nie napisałem negatywnego o elektrykach, dałem tylko do zrozumienia, że są za drogie dla ogółu
Sądzę że nie przysiadłeś ani razu do porównania. BEV są drogie bo są bardzo dobrze wyposażone w standardzie, nie ma opcji ich potanienia tak jak w spaliniakach które można konfigurować od "golasa", albo przynajmniej są różne poziomy (w EV jest najbardziej wypasiony i kupuj pan albo spier... -- bez żalu z "naszej" strony), maja bardzo dobre osiągi, bardzo wysoki komfort. Literalnie BEV z segmentu B daje komfort jazdy z segmentu C, może nawet niskiego D. Mają też bardzo niskie zużycie energii i znowu ci tu wyraźnie zaznaczę, że nie chodzi (tylko) o cenę tej jazdy. Żeby ci to uzmysłowić, popracuję na liczbach.
Na wyprodukowanie 1L benzyny, która niesie ze sobą 9.5kWh energii potrzeba 7kWh energii (PRĄDU!). Czyli 1L paliwa wlanego do baku ma tak realnie 2.5kWh energii która faktycznie pcha samochód. Samochód jednak spala tyle co wychodzi z 1L plus produkcja paliwa czyli 16.5kWh. Jeśli mój Outlander PHEV zużywa średnio 20kWh/100km to w tym samym czasie odpowiednik spalinowy zużywa 10L paliwa. Tak, miałem Outlandera czystego spaliniaka, teraz mam PHEV (z tym samym silnikiem spalinowym) i tak wyglądają moje testy drogowe (w tym podróże zagraniczne, np. do Włoch na narty po 2800km). To znaczy że spaliniak zużywa 165kWh energii per 100km. Powtarzam, w tym czasie napęd elektryczny zużywa 20kWh/100km. 8 razy mniej.
OSIEM RAZY MNIEJ! Nawet jak doliczyć do tego sprawność ładowania baterii, elektrowni (w tym produkcji z wungla w 100%) i przesyłu (w sumie przyjmijmy negatywnie 25%), elektryk zużywa w porywach 80kWh/100km. To nadal jest połowa wartości tego co zużywa spaliniak! Czyli po wyjeździe z fabryki mamy różnicę 80kWh per każde 100km.
Wyprodukowanie 100kWh baterii jak w Tesli S "kosztuje" 20700 kWh, czyli zwróci się energetycznie do spaliniaka po 25 tys. km. Przy średnim polskim przelocie to jest w porywach 3 lata.
TRZY LATA! w stosunku tylko do zużywanego paliwa, nie uwzględniając serwisów olejowych spaliniaka, produkcji olejów i ich późniejszej utylizacji (no bo ciężko wyliczyć utylizację, skoro część olejów ląduje w piecach na przepracowany olej do ogrzewania warsztatów samochodowych które ten olej wymieniają, ostatnio jakiegoś dzbana nawet przyłapali na tym na gorącym uczynku, ale to jest powszechne). Dla odmiany większość baterii do EV jest produkowane przy przeważającym udziale OZE.
Kubus88 napisał(a):a po tym posypała się znowu fala przekonywania do tych samochodów zniżona do poziomu argumentów o zimnym pistolecie…
Nie płacz i nie manipuluj faktami -- nikt tutaj nikogo nie przekonuje, tylko prostuje brednie które wypisujecie.
Kubus88 napisał(a):napiszcie jeszcze o większej ilości pyłu z klocków w śmierdzącej spalinówce.
Mogę napisać, bo to istotne (choć zdecydowanie mniej niż NOx). Mój 7-letni PHEV z przelotem 180tkm ma ORYGINALNE klocki hamulcowe, mimo wagi blisko 2 ton. Co najlepiej pokazuje jak dużo energii jest odzyskiwane. W Mazdzie6 klocki wymieniałem po 80 tys. co i tak było mega wynikiem przy mojej miejskiej jeździe (w ASO się dziwili, bo normalnie to wymieniali w M6 najdalej po 40 tys.), ale jeździłem mocno z głową notorycznie hamując silnikiem, co i tak kompletnie nie umywa się do mocy hamowania rekuperacyjnego w (P)(H)EV.
Kubus88 napisał(a):!!Jeżeli ktoś „ma problem ze zrozumieniem słowa pisanego” to niech przeczyta jeszcze raz mój post, poprzedni i jeszcze poprzedni i dalej na siłę szuka tam „pisania pierdół” na temat ev.
Ależ ty przecież piszesz pierdoły. Pojeździj miesiąc w EV, potem wróć do spaliniaka i opisz wnioski. A, no tak, zapomniałem, nie stać cię na zakup. Za to stać cię na pisanie bzdur. Czyli wracamy do punktu wyjścia i tego o czym ja pisałem a czego ty nie zrozumiałeś i poszedłeś standardowo w retorykę cenową jakby to był jedyny i najważniejszy punkt programu.
Dopisano 4 lut 2023, o 10:46:piwo napisał(a):Tylko dlatego ze politycy na sile narzucili na spalinowki podatki bo europoslowie unijni dostali w lape by takie przepisy stworzyc. Gdyby przepisy wrocily do tych sprzed 2017 roku spalinowe nadal kosztowalyby polowe mniej od elektryow
Ty się dobrze czujesz? Sprawdź kto korumpował parlamentarzystów a potem się błaźnij. Bo jeśli sugerujesz że Katar, ropą płynący, korumpował aby wyeliminować z rynku samochody które jeżdżą na ropę, to brak ci 5 klepki. No chyba że tobie też turbany i ruskie płacą za taką narrację.
Spaliniaki dostały czapę, bo to technologia szkodliwa, co pokazuje najlepiej afera dieselgate. Nawet jak są wprowadzone normy emisji (przypominam, dla ochrony ludzi przed niską emisją rakotwórczych NOx), to można nimi manipulować -- nikt też nie jest w stanie kontrolować wszystkich jeżdżących samochodów, system jest dziurawy, łatwo i tanio jest przekupić diagnostę aby przepuścił trupa przez stację diagnostyczną i truł w najlepsze.
Tymczasem przeciętnie Polak wydaje na leki bez recepty 4x więcej niż Niemiec, 7x więcej niż Francuz. 45 MILIARDÓW rocznie na to idzie. O lekach na receptę czy lekach szpitalnych (głównie onkologicznych) nawet nie wspomnę. I ty się dziwisz że ktoś usiadł, policzył, i zaczął przeciwdziałać trującemu powietrzu? No dziwisz się, boś ignorant.
Odpowiedz z łaski swojej, jaki interes, jako Polak, masz z tego że nadal będziemy zależni od ruskich i turbanów, będziemy pompować im kasę za paliwa, zamiast produkować prąd z własnych zasobów krajowych (swojego węgla na rzecz produkcji prądu mamy pod dostatkiem, z pokryciem 100%), w tym, z coraz większego, krajowego i przydomowego OZE? Literalnie gdyby doszło do sytuacji że turbany i ruskie zakręcą kurek (tak jak ruskie zakręciły kurek z gazem, przez co mamy teraz pasztet energetyczny) to spaliniaki staną jak wryte, BEV pojadą dalej, jak nie z własnych instalacji PV, to z POLSKIEGO węgla i POLSKIEGO (oraz innego europejskiego) OZE.