Mazda2, JMZDE135200100762, AutoLand Borów 27, Roztoka, 666366355, 792792730, 666527298.

Dział przeznaczony dla aut z niezwykłą "historią".

Postprzez Płomień » 25 lis 2020, 20:28

Mazda 2 z niskiego pułapu cenowego, 1.5 w trzech drzwiach. Jak za te pieniądze to okazja stulecia.
Na zdjęciach wygląda ślicznie. Na żywo z 10 metrów też.

W ogłoszeniu 2010r. po vinie 2007r. Nr. rejestracyjny OP 0407N
Sprzedający przez telefon zapewnia że auto jest w super stanie. "Ma tam ślady zużycia, ale nic wielkiego, wszystko widać na zdjęciach". Mówię że ogarniam temat i je dobrze sprawdzę. Nie chcę jechać na próżno. "Tak tak, nie ma problemu, auto jest super."

Nie, nie jest.

Nie jestem głupi, ale mam też dwie ręce i narzędzia. Wolę taniej kupić i sam naprawić, niż bawić się w loterię. Jadę.

Auto nawet nie udaje że jest strupem. Brudne z zewnątrz, zawilgotniałe w środku, z przedniej szyby aż kapie. Magnes trzyma się lewego boku raz lepiej, raz gorzej, na tylnym błotniku w ogóle, podobnie w miejscu gdzie słupek B schodzi się z dachem i podłogą. Próg przy drzwiach sprayowany od wewnątrz auta, uszczelka poharatana, drzwi były rozbierane i brakuje kołków mocujących. Nakrętki mocujące fotel kierowcy są tak obrobione, jakby ktoś 14mm próbował odkręcać kluczem 15mm. Nie sugeruję nikomu wniosków, te nasuwają się same.
Wybierak skrzyni chodzi ciężko, jakby przy każdym ruchu mielił trociny. Gałka za to kręci się wokół własnej osi bez zahamowań. Silnik od góry suchutki i umyty, za to miska i doł silnika pływają w oleju, z zewnątrz oczywiście. Klocki na wykończeniu, choć przyznaję że się im długo nie przyglądałem.
Sprzedawca z pokerową miną nie widzi żadnego problemu, nie drgnie mu powieka kiedy magnes ląduje na ziemi. Z jumpstarterem z ręku pyta czy sie podoba i czy odpalamy. Odpalam, o dziwo bez pomocy z zewnątrz i bez problemu. Silnik cichutko cyka, dziwnie, ale cichutko. 10 minut później okazuje się dlaczego. Dziwny płyn znaleziony na bagnecie oleju, przezroczysty o brunatno-czerwonawej barwie ani myśli spływać z bagnetu czy utworzyć kropli. Jest dziwny i obcy w dotyku.
Regulacja lamp ani drgnie. Kluczyk poklejony materiałowym plastrem. Lampy w strasznym stanie, pełne pajączków i mikro-pęknięć. Zwłaszcza prawa. Powłoki lakierniczej nie oceniam, nie było jej widać spod brudu.
Dałem sobie spokój z jazdą próbną. Tego nawet ja nie doprowadzę do stanu używalności. Nie to żebym nie umiał, ale mam tylko 26 dni urlopu.



https://www.otomoto.pl/oferta/mazda-2-1 ... Dmno3.html?
Załączniki
127588641_220310529485835_3320798388473889378_n.jpg
127450022_726281151348011_7684971675042674361_n.jpg
Obrazek
Avatar użytkownika
Klubowicz
CUP 2018 miejsce 1
 
Od: 13 lis 2014, 17:47
Posty: 1120 (25/84)
Skąd: Łódź / Kowary
Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH

Postprzez infernus » 25 lis 2020, 20:49

Pięknie to wszystko opisałeś. Widząc kierownice tego egzemplarza to z pewnością można stwierdzić, że stan licznika jest mało wiarygodny.
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2018, 14:46
Posty: 144 (2/11)
Auto: Mazda 2 DE
1349 cc
86KM
2009

Postprzez zadra » 26 lis 2020, 01:23

Swego czasu miałem podobną przygodę na południu Polski.
Auto złożone z 3-ech, krzywe- tzw "4-o ślad".. O korozji pisał nie będę, ale o spawanym przednim wahaczu, braku abs-u, malowanym dachu, lewej części (drzwi, błotniki, maski, tylnego zderzaka..) i zapaćkaniu jakąś masą połowy podwozia (nawet nie całego) już trzeba napisać tak samo jak o intrygujących kontrolkach systemów bezpieczeństwa na kokpicie...
Auto nie jechało a przy hamowaniu potrzebowało całej szerokości asfaltu na całej drodze hamowania żeby się zatrzymać – strasznie ściągało do środka jezdni.
Nie, nie do środka – źle napisałem – auto ściągało do lewego pobocza, gdy manewr hamowania przy 70km/h rozpocząłem przy prawej krawędzi drogi..
Również ten właściciel uprzedzony był o tym, że dokładnie sprawdzę, wiedział, że znajdę ale miał w nosie, że jadę ponad 300km w jedną stronę..
Również nawet powieka nie drgnęła.. Miałem ochotę cegłą przednią szybę wybić..

To chyba było najgorsze auto którym się przejechałem, a przecież miało być takie dobre i super jak w ogłoszeniu i w 4-ech rozmowach telefonicznych ze sprzedawcą..

Brak w Polsce mechanizmu prawnego aby separować takich sprzedawców oraz takie auta...
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3152 (35/85)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez OWu » 29 mar 2021, 10:31

Ostatnio szukaliśmy dla dziewczyny taniego pierwszego auta,nie musiało być idealne,a nawet do lekkiego podłubania by w lepszej kasie kupić.Przed oglądaniem auta nie widziałem tego postu,ale jak bym wydział nie jechał bym,ale cóż stało się kupiliśmy ją <zawstydzony>
Troszkę czytając ten opis odczuwam jak by był trochę o innym aucie,lub mocno naciągane nastawienie na nie.
Oglądając środek nie wyczuwałem żadnej wilgoci,jaki nie widziałem żadnych jej śladów.Będąc przy wątku wnętrza,po czym kolega wnioskuje o braku kołków drzwi, akurat tam byłem rozbierałem,bo jestem na etapie audio,i każda spinka byla na swoim miejscu <co?>Co do uszczelki drzwi,faktycznie wierzchnia powierzchnia pęknięta,moim zdaniem efekt przymarzania i szarpanina drzwiami co w iluś tam letnim aucie ma prawo się wydarzyć.
Gałka biegów fakt,jest luźna ale biegi wchodzą jak to w maździe,praca silnika jak na 1.5 przystało,(mam w domu drugie auto z tym motorem,i chodzi identycznie)
Lampy faktycznie może w nie najlepszym stanie wizualnym,ale na to zostało przymknięte oko tym bardziej że w planie modyfikacja na soczewki,a regulacja działała płynnie.
Kluczyk racja uszkodzony po nieudolnej wymianie baterii,ale po wsadzeniu prawidłowej i zmianie odbudowy centralny śmiga.
Hamulce też z czasem trzeba robić,ale tu wyszedłem z założenia że to części eksploatacyjne,a nie kosztują majątku do tak taniego pojazdu.Kupiłem i wiem co będzie wsadzone,niż miałby ktoś przed sprzedażą założyć najtańsze badziewie. :|
Koniec końców kupiona na dayli do pracy i by miała jakąś zabawkę do drobnej zabawny przy aucie i wyskoki za mną na okoliczne spotkania motoryzacyjne,oby służyła jak w planach <oczy>
Początkujący
 
Od: 4 maja 2018, 13:41
Posty: 18 (2/0)
Skąd: Kędzierzyn-Koźle Opolskie
Auto: Mazda 323f BA 1.5 1996
Mazda 6 GY 2.0,SWAP 3.0 2006
Mazda 3 BM 2019
Mazda 2 DE 2007
Mazda 6 GH 2009

Postprzez Płomień » 29 mar 2021, 11:13

Może długo nie chciała się sprzedać, to ją trochę ogarnęli.

Na pocieszenie mogę powiedzieć że to nadal Mazda, jedna z najtrwalszych i najmniej awaryjnych w gamie modelowej. Jak już kupiłeś i zacząłeś robić to trudno, niech długo służy. Ja wolałem nie ryzykować.

Powodzenia <spoko>

Szkoda tylko że dołożyłeś cegiełkę do karmienia takich januszy handlu. To boli najbardziej.

Napisz na pw ile za nią dałeś, bardzo mnie to ciekawi. Za odpowiednio niską cenę może było warto :)
Obrazek
Avatar użytkownika
Klubowicz
CUP 2018 miejsce 1
 
Od: 13 lis 2014, 17:47
Posty: 1120 (25/84)
Skąd: Łódź / Kowary
Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy Moto