Strona 1 z 1

FC – Falujace wolne obroty

PostNapisane: 29 lut 2008, 21:38
przez RoRO
Witam ,mam takie pytanko : gdy moja RX chodzi na wolnych obrotach(u mnie to 1200) to one nie utrzymuja sie na stalym poziomie lecz co okolo 3 s. podskakuja do ok .1400 na chwilke i potem znowu spadaja i tak w kolo .Jak sie juz uspokoja to po zalaczeniu dmuchawy czy swiatel czy jakiegos odpiornika pradu znowu faluja.Moze ktos mnie oswiecic .Acha jak chce obnizyc obroty to tez faluja, przez to sa narazie takie wysokie.

PostNapisane: 10 mar 2008, 14:36
przez Janusz
Proponuję po kolei sprawdzić tak jak książka obsługi przewiduje: układ dolotu, stan i czystość filtra powietrza, przepływomierz, czystość przepustnicy, w układzie zapłonu świece i kable, czasy zapłonu, w układzie paliwowym ciśnienie i filtr. Poza tym proponuję w wolnych chwilach oczyścić wszelkie styki elektryczne i zabezpieczyć wazeliną techniczną albo smarem w spraju (wiem coś o tym) czasem zaburzony czy utrudniony przepływ prądu przed zaśniedziałe styki może powodować dziwne objawy. Potem wyreguluj wolne obroty przy wyłączonych wszelkich urządzeniach elektrycznych i rozgrzanym silniku... do ok. 750 obr. najlepiej mając podłączony dokładniejszy przyrząd. Rysunki dawałem Ci już przy poprzednich pytaniach http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=33326
Czy po wciśnięciu sprzęgła silnik tak samo reaguje?
Jeśli zabiegi w tym zakresie nie pomogą to już problem może być poważniejszy np. słaba kompresja.

PostNapisane: 7 kwi 2008, 16:21
przez RoRO
po wcisnieciu sprzegla jest troche lepiej, jak sie rozgrzeje to talko czasami zaczyna falowac a ten intial set coupler co jest do zmostkowania przy regulacj wolnych obrotow nie przynosi u mnie zadnej reakcji,czy jest mostek czy tez nie, wariable resistor przy przekrecaniu tez zadnej reakcji, choc jakies napiecie tam dochodz ale niema zadnego wplywu na obroty,tylko ta sruba od powietrza cos reguluje,ale nie w dostatecznym stopniu bo tylko idzie zejsc do 1250obr.,a powinno byc ok.750-800. :| <co?> .Moze jakis pomysl ?, sugestia?

PostNapisane: 21 maja 2009, 09:18
przez RoRO
Janusz dziekuje za rade, zaczolem jeszczeraz dokladnie wszystko ogladac i znalazlem przyczyne dolegliwosci, a bylo to zatkany ``thermo wax`` i auto chodzilo tak jakby na ssaniu .po wyczyszczeniu jest o niebo lepiej nawet z obrotami zeszlem do okolo 800 ,jeszcze postoi rok w garazu to bede ja znal na wylot.Pozdrawiam.