Strona 1 z 2

Opłacalność odbudowy Mazdy RX-7

PostNapisane: 27 mar 2012, 12:08
przez rafalST
Byłem wczoraj na rodzinnej wiosce zachodzę do znajomych, patrze a tam w stodole stoi coś niebieskiego. Podchodzę bliże a to niebieska RX-7a !!! Na oko rocznik1978–1985. Jeszcze czarne blachy. Podobno nieużywana od kilku lat! Naszła mnie pewna myśl, a mianowicie chciałbym wytargać ten bolid od właściciela i przekazać na rzecz klubu lub coś w ten deseń. Macie jakieś pomysły co z tym zrobić?? Mi przyszło na myśl aby to odrestaurować i zrobić klubową ''maskotkę'' :)

PostNapisane: 28 mar 2012, 20:20
przez Pit
rafalST napisał(a):...chciałbym wytargać ten bolid od właściciela i przekazać na rzecz klubu lub coś w ten deseń. Macie jakieś pomysły co z tym zrobić??

Może na rzecz RX-Klubu? :)

PostNapisane: 28 mar 2012, 21:39
przez ADHD
rafalST napisał(a):''maskotkę''

uwielbiam maskotki

rafalST napisał(a):Na oko rocznik1978–1985

szczególnie takie stare
Tablica rej. z tyłu pomiędzy czy poniżej świateł?

rafalST napisał(a):Mi przyszło na myśl aby to odrestaurować i zrobić klubową ''maskotkę'' :)

Jako "klubowa" to się szybko powyciera :D

Ciekawe kto ją zakupi <faja>

niema foto – grzech

PostNapisane: 28 mar 2012, 23:17
przez rafalST
Foto będzie niebawem jak tylko tam zajadę<ok>

Szczerze mówiąc nie zwróciłem uwagi na tylną rejestrację <glupek2> ale wydaje mi się, że jest między światłami...

Pogadam z właścicielem i postaram się wydusić madzie (modne imię ostatnio <oczko> )
Wiem na pewno że ma przynajmniej jeden dodatkowy silnik i trochę części.

PostNapisane: 29 mar 2012, 02:28
przez Paweł
ADHD napisał(a):Tablica rej. z tyłu pomiędzy czy poniżej świateł?

Wszystkie europejskie miały tablicę pomiędzy światłami.

rafalST napisał(a):Foto będzie niebawem jak tylko tam zajadę

Jesteśmy ciekawi co na nim będzie. :)

Pit napisał(a):Może na rzecz RX-Klubu?

Myślisz, że twój klub będzie w stanie odrestaurować i utrzymać ten samochód? ;)

Chociaż koncepcja klubowego muzeum jest piękna, a inicjatywa przekazania auta szczytna, to ja już powiedziałem – może pesymistycznie, że jeśli trzeba przy nim zrobić coś więcej niż dopompować koła i przepolerować lakier, to na odbudowę zdecyduje się tylko ten, kto nie ma pojęcia na co się porywa. Za połowę kosztów odbudowy lub przebudowy można poszukać całkiem dobrego egzemplarza (15-30 tys.)

PostNapisane: 29 mar 2012, 09:35
przez ADHD
Paweł napisał(a):Wszystkie europejskie miały tablicę pomiędzy światłami.

Oby nie była, bo wtedy zostaje 50% szans na to, że ma ładny tył.
Chociaż z brzydszym (moim zdaniem) przynajmniej była by starsza.

PostNapisane: 29 mar 2012, 12:36
przez rafalST
Zawsze chciałem znaleźć jakiś stary zabytkowy samochód :)
Nieraz ludziska piszą w sieci, że znaleźli jakieś Porsche czy Mercedesa przykrytego sianem :D
Ja znalazłem RX-7 <serduszka>

Jeśli chcecie coś wyjątkowego i mazdę oczywiście to patrzcie:

http://otomoto.pl/mazda-inny-rx-3-C23340178.html

Re: RX-7 w stodole

PostNapisane: 29 mar 2012, 13:55
przez ADHD
Jesteś 4 lub 5 osobą która wkleja tą rx-3 :P
Za taki stan trzeba niestety zapłacić.
Z drugiej strony zakup trupa za przysłowiowy grosz i doprowadzenie go do odpowiedniego stanu to koszt na tyle spory, że w 90% nieopłacalny.
Na forum jest parę osób, których auta są już bezcenne (najlepszy przykład, to niebieska NA).
Fajny temat na emeryturę za ... już wiadomo ile lat :(

Re: RX-7 w stodole

PostNapisane: 30 mar 2012, 08:48
przez Pit
W przypadku RX-3 nie za stan, a za sam fakt, że jest to RX-3 – trzeba zapłacić. Nie wiem, ile w ostatniej dziesięciolatce pojawiło się ich na sprzedaż między Odrą a Bugiem, domyślam się, że zero. Allegro na pewno przynajmniej od siedmiu lat takiego auta nie widziało (...) co do stanów technicznych i płacenia ten fakt – tak, ale zaufanej osobie, którą (jak i jej samochód) znamy długo. W innym przypadku – lepiej doprowadzenie do takowego zostawić sobie. Opcja droższa, ale pewna. Pytanie też – jak dużych nakładów ów obiekt do doprowadzenia do stanu oczekiwanego wymaga? Jednoznacznej najlepszej opcji nie ma...

PostNapisane: 30 mar 2012, 09:31
przez Paweł
Cena za to RX-3 jest bardzo atrakcyjna. Sprzedający więc albo nie orientuje się ile trzeba za taki egzemplarz zapłacić w Stanach, albo wie, że próbuje sprzedać ją na rynku, gdzie stare Mazdy nie mają wartości kolekcjonerskiej/sentymentalnej. Jednak wyłożenie 25 tys. na RX-3 w stanie jak na zdjęciach, to ostatni racjonalny wydatek. Później pojawia się dokładnie ten sam problem, jak w przypadku pierwszej generacji RX-7 – w zasadzie całkowity brak części. Nawet w ASO i japońskim składzie brakuje takich podstawowych pozycji jak: tarcze hamulcowe, klocki, reperaturki pomp, części zawieszenia, szyby, nie mówiąc o elementach wnętrza, które z dużym prawdopodobieństwem mogą wymagać uzupełnień. Dlatego dla egzemplarza z szopy widzę przyszłość, ale dawcy.

Re: RX-7 w stodole

PostNapisane: 30 mar 2012, 10:43
przez ADHD
Pit napisał(a):W przypadku RX-3 nie za stan, a za sam fakt, że jest to RX-3

Z tym nie można się nie zgodzić.
RX-3 szt.1(jeśli będzie)
EB Veyron – 2 lub więcej buhaha
Paweł napisał(a):Dlatego dla egzemplarza z szopy widzę przyszłość, ale dawcy.

Tak też podejrzewam.
Paweł napisał(a):w zasadzie całkowity brak części

Powoli będę miał problem z jeszcze młodziutkim BFem, także długo w 100% serii nie da się go utrzymać.
gaźnik – niby można zamówić, ale cena ... <glupek2> ( nie mówię o szrotach na których mozna liczyć w sumie na ten sam stan)
Drzemie we mnie jednak nadzieja, że kiedyś utworzymy w klubie sekcję pojazdów "zabytkowych".

PostNapisane: 30 mar 2012, 10:46
przez rafalST
Paweł napisał(a):w zasadzie całkowity brak części


Jedyne rozwiązanie: Nakupić części na zaś :)

PostNapisane: 30 mar 2012, 10:58
przez ADHD
rafalST napisał(a):
Paweł napisał(a):w zasadzie całkowity brak części


Jedyne rozwiązanie: Nakupić części na zaś :)


Skoro zakup potrzebnych części jest już ekonomicznie nieuzasadniony( nie bierzemy pod uwagę niezrozumiałych dla większości zamiłowań ), to kupowanie na zapas tym bardziej :P

PostNapisane: 30 mar 2012, 11:02
przez Paweł
ADHD napisał(a):gaźnik – niby można zamówić, ale cena ...

Akurat iglice, dysze, przepony, przepustnice, wszystkie uszczelki itd można dorobić niedużym kosztem. Zresztą nie sądzę, żeby coś się z nimi działo, jeśli nikt w gaźniku nie grzebał. W RX-7 gaźnik jest czterogardzielowy, dwustopniowy i chociaż go wymieniłem (na 99% doszło do zapchania), to nie ma z nim najmniejszych problemów.

ADHD napisał(a):Powoli będę miał problem z jeszcze młodziutkim BFem

Na razie masz szczęście, że jeszcze funkcjonuje w katalogu. Jak podjedziesz do nowych ASO i powiesz, że jeździsz RX-7 sprzed '85 to robią wielkie oczy i są gotowi zakładać się, że taki nie istniał. <lol>

P.S. Oryginalne tarcze na przód masz (dostępne!) po 200 zł, tłoczek zacisku 250... Ech, rozmarzyłem się.
Ale osłon tarcz już nie ma :P.

PostNapisane: 30 mar 2012, 11:03
przez rafalST
Moim zdaniem nie chodzi tu o ekonomie :) a raczej o ''przetrwanie'' gatunku :D Za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat autko może być smaczkiem. Jeżeli kochasz markę to byłaby to według mnie rewelacja: posiadanie zabytkowego samochodu z ''worem'' części :P

PostNapisane: 30 mar 2012, 11:10
przez ADHD
Paweł – tego, że akurat mam duzo łatwiej od Ciebie to się domyslam ;)
rafalST napisał(a):Moim zdaniem nie chodzi tu o ekonomie a raczej o ''przetrwanie'' gatunku Za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat autko może być smaczkiem. Jeżeli kochasz markę to byłaby to według mnie rewelacja: posiadanie zabytkowego samochodu z ''worem'' części

Dobra, nie gadaj tyle tylko dawaj foty :P

P.S. miałes wczoraj robić :>

PostNapisane: 30 mar 2012, 11:13
przez rafalST
Nie miałem czasu wczoraj podjechać. Zarobiony jestem. W tej chwili posty z pracy piszę, czając się czy kierownik nie idzie :D :D :D


Gdyby części były tańsze to na pewno miałbym cały komplet. Tak jak znajomy ze swoich części leżących w garażu mógłby ze dwa polonezy złożyć <lol>

Jeżeli ja chciałbym odrestaurować swoją C-tkę na igłe to koszt były pewnie taki jak sprowadzenie tego modelu z Japonii w idealnym stanie :|

PostNapisane: 30 mar 2012, 11:35
przez Paweł
ADHD, ja wcale się nie licytuje ;). Próbuje nakreślić wagę problemu pod tytułem "wyciągamy starą mazdę z szopy", na przykładzie problemów z egzemplarzem, hmm... powiedzmy kompletnym ;)

rafalST napisał(a):Jeżeli ja chciałbym odrestaurować swoją C-tkę na igłe to koszt były pewnie taki jak sprowadzenie tego modelu z Japonii w idealnym stanie

Tak, ale za kilka, może kilkanaście tysięcy jesteś w stanie skompletować części na wymianę z innych samochodów – jest ich pełno na allegro i mobile, a eksploatacyjne dostać w ASO lub jako zamienniki. Z RX-7 (a już na pewno z RX-3) nie będziesz miał tego luksusu.

PostNapisane: 30 mar 2012, 11:41
przez rafalST
Paweł Czy dobrze kojarzę: w tych rocznikach RX-7 jest sprzęgło Kinetyczno-Hydrauliczne?


rafalST napisał(a):Jeżeli ja chciałbym odrestaurować swoją C-tkę na igłe to koszt były pewnie taki jak sprowadzenie tego modelu z Japonii w idealnym stanie


Tak, ale za kilka, może kilkanaście tysięcy jesteś w stanie skompletować części na wymianę z innych samochodów – jest ich pełno na allegro i mobile, a eksploatacyjne dostać w ASO lub jako zamienniki. Z RX-7 (a już na pewno z RX-3) nie będziesz miał tego luksusu.


Czyli trzeba zbierać teraz aby na starość cieszyć się klasykiem

PostNapisane: 30 mar 2012, 11:57
przez Paweł
rafalST napisał(a):Czy dobrze kojarzę: w tych rocznikach RX-7 jest sprzęgło Kinetyczno-Hydrauliczne?

Hydrokinetyczne? W automacie tak :).