Witam
Idzie zima, robi się chłodno i nieco mnie stresuje niemrawy zapłon mojego RX'a (192km). odpala co prawda ale zawsze za 2-3 razem. nawet na ciepłym silniku nie chce zapalić od razu. czasami mam wrażenie, że na ciepłym jest gorzej.
Czy to norma (przez 6 lat miałem MR-2 która zawsze paliła za 2 razem niezależnie czy było +30 czy -30 na dworzu i nikt tego zmienić nie potrafił), czy też lepiej coś posprawdzać, by się w zimę niemiło nie zdziwić.
i jak coś to od czego zacząć? swiece (były niedawno sprawdzane), kabelki (nie mam pojęcia w jakim są stanie), akumulator??
Zapłon za 2-3 razem
Strona 1 z 1
RX 8 ma to do siebie że zapala gorzej od tradycyjnego silnika ale nie ma co się przejmować,
jednak uważaj na świece!
powinieneś je wymienić najpóźniej raz na 30 tys km. bo może cię spotkać niespodzianka w postaci zalania silnika.
Kompozytor miał taką sytuacje, musial holować auto do serwisu.
patrz : http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... highlight=
jednak uważaj na świece!
powinieneś je wymienić najpóźniej raz na 30 tys km. bo może cię spotkać niespodzianka w postaci zalania silnika.
Kompozytor miał taką sytuacje, musial holować auto do serwisu.
patrz : http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... highlight=
- Od: 11 lip 2004, 19:42
- Posty: 141
- Skąd: Łask
- Auto: CX 9
Kable zapewne są w porządku bo to młody samochód. Jakby był któryś mechanicznie uszkodzony to silnik nierówno by pracował po udanym uruchomieniu oczywiście. Co to znaczy że świece były sprawdzone? Jeśli tylko je wykręcono i obejrzano albo przejechano nieumiejętnie (o zgrozo) szczotką drucianą to nic to nie da. Czy w ogóle były wymieniane od nowości? Jeśli nie to jest to konieczność. Poza tym w zimie silnik powinien zapalać lepiej bo olej jest gęstszy i jest lepsza kompresja, dlatego też w najgorszych warunkach małe wankle radzą sobie w skuterach. Poza tym winny może być akumulator. Jeśli jest niedoładowany to słabiej kręci rozrusznikiem i nie wprowadza silnika na odpowiednie obroty. Sprawdź jego ładowanie, pojemność i w razie czego też wymień. U mnie pomogło.
- Od: 7 cze 2004, 08:33
- Posty: 131
- Skąd: Opole
- Auto: RX-7 FC TII `91
ZK33 napisał(a): jednak uważaj na świece!
powinieneś je wymienić najpóźniej raz na 30 tys km. bo może cię spotkać niespodzianka w postaci zalania silnika.
Gość w serwisie Mazdy w Katowicach powiedział mi ze 50 tys. Bądź tu mądry
- Od: 13 lip 2007, 13:18
- Posty: 180
- Skąd: krakówek
- Auto: RX-8 Revolution SP
aybabtu napisał(a):Gość w serwisie Mazdy w Katowicach powiedział mi ze 50 tys. Bądź tu mądry
Co serwis to inaczej mówią
Ale serwis swoje a życie swoje.
Ja świece wymieniłem po 22 tyś i jedna już miała popękaną porcelankę.
Poza tym jak Janusz napisal w jaki sposób sprawdzili czy świece są ok ?
na " oko " .
- Od: 11 lip 2004, 19:42
- Posty: 141
- Skąd: Łask
- Auto: CX 9
Witam
u mnie jest dokładnie taka sama sytuacja. Albo nic się nie dzieje (tylko pstrykanie słychać) albo odpala bez najmniejszych problemów. Mechanik powiedział, że moja madzia "nie lubi wilgoci" heheh świece są praktycznie nowe, akumulator też ok, więc postanowiłam się nie stresować i przyjąć, że tak po prostu musi być
u mnie jest dokładnie taka sama sytuacja. Albo nic się nie dzieje (tylko pstrykanie słychać) albo odpala bez najmniejszych problemów. Mechanik powiedział, że moja madzia "nie lubi wilgoci" heheh świece są praktycznie nowe, akumulator też ok, więc postanowiłam się nie stresować i przyjąć, że tak po prostu musi być
... złap mnie jeśli potrafisz
- Od: 18 wrz 2007, 17:38
- Posty: 55
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda RX-8 GT 2005
ZK33 napisał(a):Poza tym jak Janusz napisal w jaki sposób sprawdzili czy świece są ok ?
na " oko " .
pewnie tak to wyglądało . serwis mazdy stwierdził, że świece wyglądają na nowe. wnosząc z doświadczenia z serwisami firmowymi, które raczej wymienią coś, co wymiany nie wymaga, niż otwarcie przyznają, że wszystko jest cacy wnoszę, że świece powinny być ostatnie w kolejce podejrzanych.
- Od: 11 maja 2007, 13:46
- Posty: 14
No właśnie tak to już jest z naszymi kochanymi ASO Ja jak jadę niezależnie, jakim wozem do ASO to wole potrzeć im na ręce bo zdarzało mi się interweniować i pokazywać, co trzeba najpierw odkręcić. Dlatego to, co mogę robię sam lub korzystam z zaprzyjaźnionego mechanika. Wracając do tematu naszych rozważań to w instrukcji do mojej zalecają sprawdzenie świec, co 20tyś. W praktyce myśle, że nie ma, co oszczędzać i maksymalnie przy takim (a najlepiej wcześniej) przebiegu trzeba je zmienić.
Informacyjnie powiem, że poprzedni właściciel mojej podchodził dość pryncypialnie do kwestii serwisowych (i chwała mu za to bo ja też) i zmieniał świece prawie przy każdej wymianie oleju przy przebiegach rocznych 5 do 10tyś. km. Ja też tak robię bo wymiana świec nie należy do specjalnie ekstremalnych, więc polecam samemu to robić. Od Pań oczywiście nie wymagam takich poświęceń ... zawsze mogą poprosić płeć brzydszą o pomoc
Informacyjnie powiem, że poprzedni właściciel mojej podchodził dość pryncypialnie do kwestii serwisowych (i chwała mu za to bo ja też) i zmieniał świece prawie przy każdej wymianie oleju przy przebiegach rocznych 5 do 10tyś. km. Ja też tak robię bo wymiana świec nie należy do specjalnie ekstremalnych, więc polecam samemu to robić. Od Pań oczywiście nie wymagam takich poświęceń ... zawsze mogą poprosić płeć brzydszą o pomoc
- Od: 7 cze 2004, 08:33
- Posty: 131
- Skąd: Opole
- Auto: RX-7 FC TII `91
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości