Klub MazdaSpeed

Jadac dzis mx5 zaczela mi sie dlawic a obroty spadly do 800-900.Zajechalem do garazu i patrze pod spód madzi a tu katalizator rozgrzany do czerwonosci-szok.Poczekalem az spadnie temperatura ukladu wydechowego i znow odpalilem -nadal ten sam dzwiek i duszenie sie mx5.Po jakims czasie uruchomilem ponownie a tu wszystko juz wpozadku-mysle ze diabelstwo przepalilo sie na dobre w srodku.
Co o tym sadzicie?

Jak się rozgrzał do czerwoności to masz problem ze spalaniem. Nie spalone paliwo dopala się w katalizatorze. Może to być zbyt bogata mieszanka lub zakłócenia na wysokim napięciu. dalsza eksploatacja doprowadzi do zniszczenia i zatkania katalizatora.

Pierwszy raz tak miałem.Pózniej wszystko było w jak najwiekszym porzadku.Zerkne na same swiece-od kupna nie patrzalem na ich stan.Myslem ze sie dlawi brakiem paliwa bo nie widze lampki od rezerwy -chyba ze nie wystepuje.

Jak by nie było paliwa to byś już nie jechał. Niespalone paliwo dopalało się w katalizatorze stąd jego rozgrzanie się do czerwoności. Kropka.

Dzieki za podpowiedz.

macciiek napisał(a):Jadac dzis mx5 zaczela mi sie dlawic a obroty spadly do 800-900.Zajechalem do garazu i patrze pod spód madzi a tu katalizator rozgrzany do czerwonosci-szok.

Na Twoim miejscu sprawdził bym ten katalizator bo wygląda z tego co piszesz na zatkany.. a fury szkoda by było żeby poszła z dymem.

Jezdzilem ostatnio mx5 po tym zdarzeniu ale jak na razie wszystko gra

U mnie było podobnie. Dzięki za sugestie. Pomogło.

Wymieniłem pasek klinowy w MX-5 i mi ten nowy piszczy, podczas dodawania gazu na nowym biegu. Ponoć to normalne i trzeba go podciągnąć od czasu do czasu, no ale ileż można słuchać piszczącego paska. Nie przejechałem więcej niż 20 km bo mnie to wkurza (nie jeżdżę tym bardziej że jest zima).





______________________________
You can check pass4sure our latest C4120-783 and bfit.edu exams written by our madonna teams.