Mazda Xedos 6 (CA) – Opinie i Informacje
kupiłem już z zamontowanym takim cackiem:)
ale na allegro widzę ze jest tego sporo ceny od 50-150zł
ale na allegro widzę ze jest tego sporo ceny od 50-150zł
- Od: 22 sie 2012, 23:03
- Posty: 19
- Skąd: Lublin
- Auto: mazda 6 gh 2008
2.0 147km
Witam!
Mam nadzieję, że dobrze robię podpinając się z moim wahaniem pod ten wątek.
Mam 19 lat, uczę się i szukam pierwszego auta. Budżet 5000zł, zakochałem się w Xedos'ie 6 z jednostką 2.0 V6.
Forum można wertować długo i długo, podliczając pojedyncze koszty napraw etc. Natomiast tak po prostu, jak wy to widzicie od boku:
czy osoba jadąca na pieniądzach rodziców / dorywczo dorobionych na boku – jest w stanie utrzymać Xedosa 2.0 V6?
Mowa o kosztach części, usterkach i tak dalej, ponieważ szukam modelu z lpg, natomiast samo spalanie rzędu 12 litrów w mieście jak na taką jednostkę jest naprawdę dobrym układem .
I jeszcze jedno – czy ten bagażnik jest naprawdę tak mały jak się wydaję na zdjęciach? W wakacje robię trochę kilometrów i bywa, że Mondeo MkIII Liftback jest trochę upakowane (i byłoby wystarczające). A w Mazdzie doszło by koło, bo butle trzeba gdzieś upchać... .
Mam nadzieję, że dobrze robię podpinając się z moim wahaniem pod ten wątek.
Mam 19 lat, uczę się i szukam pierwszego auta. Budżet 5000zł, zakochałem się w Xedos'ie 6 z jednostką 2.0 V6.
Forum można wertować długo i długo, podliczając pojedyncze koszty napraw etc. Natomiast tak po prostu, jak wy to widzicie od boku:
czy osoba jadąca na pieniądzach rodziców / dorywczo dorobionych na boku – jest w stanie utrzymać Xedosa 2.0 V6?
Mowa o kosztach części, usterkach i tak dalej, ponieważ szukam modelu z lpg, natomiast samo spalanie rzędu 12 litrów w mieście jak na taką jednostkę jest naprawdę dobrym układem .
I jeszcze jedno – czy ten bagażnik jest naprawdę tak mały jak się wydaję na zdjęciach? W wakacje robię trochę kilometrów i bywa, że Mondeo MkIII Liftback jest trochę upakowane (i byłoby wystarczające). A w Mazdzie doszło by koło, bo butle trzeba gdzieś upchać... .
- Od: 10 kwi 2013, 19:06
- Posty: 6
- Auto: brak
Jak dla mnie to bagażnik jest duży Xedosa mam od roku i powiem tak, jak pewnie i wiekszosc, kupisz w dobrym stanie to go utrzymasz, kupisz "do drobnych poprawek/napraw" to nie utrzymasz A czy kupisz w dobrym stanie za 5 tys... Możliwe....
P.S. Xedos na pierwsze auto? No ja bym sie nie porywał na taki samochód jako pierwszy
P.S. Xedos na pierwsze auto? No ja bym sie nie porywał na taki samochód jako pierwszy
- Od: 4 mar 2012, 02:28
- Posty: 224
- Skąd: Czarnowąsy
- Auto: Była: Mazda Xedos 6 2.0 V6
Tymczasowo: Honda Civic EG4
d15b2
Jak dla mnie to bagażnik jest duży
Wymiary na internecie są bardzo rozbieżne. Jakoś nie ufam pojemności mierzonej w litrach – w praktyce wychodzą różne dziwne kwiatki. Natomiast klasyczna wersja z miarką przewiduje, że bagażnik ma 43cm wysokości, a to niewiele, więc chętnie wysłucham wszelkich opinii na ten temat.
P.S. Xedos na pierwsze auto? No ja bym sie nie porywał na taki samochód jako pierwszy
Dlaczego?
- Od: 10 kwi 2013, 19:06
- Posty: 6
- Auto: brak
Bagażnik bez szału, szczególny problem stanowi jego wysokość przy większych rzeczach.
Nie ma co ukrywać, Xedos nie jest tanim autem do utrzymania. Już na start wymiana rozrządu z pompą wody+ robocizna koło 1000 zł. A ceny pozostałych części też do najmniejszych nie należą. A jak chcesz kupić za 5 tys i to jeszcze z LPG to nie ma co się spodziewać cudów.
Nie ma co ukrywać, Xedos nie jest tanim autem do utrzymania. Już na start wymiana rozrządu z pompą wody+ robocizna koło 1000 zł. A ceny pozostałych części też do najmniejszych nie należą. A jak chcesz kupić za 5 tys i to jeszcze z LPG to nie ma co się spodziewać cudów.
- Od: 21 gru 2010, 16:54
- Posty: 157
- Skąd: Wrocław
- Auto: Xedos 6 2.0 1993r
To zależy co chcesz przewozic. Jak torby to wystarczający. Jak jakies gabaryty.... no cóż to w koncu sedan.
Dlaczego? [/quote]
Nie wiem jakie masz doświadczenie za kierownicą, ale jednak Xedos małym samochodem nie jest, do tego 2,0... Jestem tez młody i myśle ze lepiej zaczynac od czegos słabszego
Zobaczysz znak z niebios i w garażu stanie Xedos
P.S. Xedos na pierwsze auto? No ja bym sie nie porywał na taki samochód jako pierwszy
Dlaczego? [/quote]
Nie wiem jakie masz doświadczenie za kierownicą, ale jednak Xedos małym samochodem nie jest, do tego 2,0... Jestem tez młody i myśle ze lepiej zaczynac od czegos słabszego
Zobaczysz znak z niebios i w garażu stanie Xedos
- Od: 4 mar 2012, 02:28
- Posty: 224
- Skąd: Czarnowąsy
- Auto: Była: Mazda Xedos 6 2.0 V6
Tymczasowo: Honda Civic EG4
d15b2
Kurt07 napisał(a): P.S. Xedos na pierwsze auto? No ja bym sie nie porywał na taki samochód jako pierwszy
Dlaczego?
Jeżeli znasz dobrze samochód, i wszystko sam przy nim zrobisz to śmiało bierz xedosa.
Ale skoro zadajesz takie pytania to nie masz zielonego pojęcia o samochodach tym bardziej o xedosie.
Możesz zaryzykować może trafisz na dobrego i przez pierwszy rok nic nie dołożysz do niego a później go sprzedasz.
Akurat rozrządu nie musisz wymieniać.
Ale skoro zadajesz takie pytania to nie masz zielonego pojęcia o samochodach tym bardziej o xedosie.
Jej, przepraszam. Zabrzmiało groźnie .
Wiedzy dużej nie posiadam, ale na pewno też nie jest tak, że nie mam "zielonego pojęcia", bez przesady.
Nigdy nie miałem okazji dłużej porozmawiać z kimś, kto użytkuję widlasty silnik, więc nie wiem jak mają się koszty ewentualnych napraw w stosunku to rzędówek o tej samej pojemności.
Głowice są dwie, zaworów jest 24. Trochę inna bajka.
Z drugiej strony samochód jest dla mnie zdecydowanie czymś więcej niż czterema kołami które mają zawieść zadek z punktu A do B. Szukam czegoś co będzie mnie cieszyć, stąd Xedos jest jednym z pomysłów. Gdyby nie to pewnie wylądowałbym w Golfie 1.6 8v albo czymś tego pokroju.
Możesz zaryzykować może trafisz na dobrego i przez pierwszy rok nic nie dołożysz do niego a później go sprzedasz.
Nie bardzo rozumiem: nie szukam samochodu na chwilę. To nie tak.
I oczywiście jestem świadom tego, że nie jest to najbardziej ekonomiczna opcja. Jest po prostu ekonomiczniejsza od innych aut z duszą.
- Od: 10 kwi 2013, 19:06
- Posty: 6
- Auto: brak
Nie ma co, nie kupisz to nie przeżyjesz. Gdyby produkowali go jeszcze to bym kupował następny model. Moje następne to najprawdopodobniej X9 po lifcie Zakochałem się w tej nazwie.
Kurt07 napisał(a):Nigdy nie miałem okazji dłużej porozmawiać z kimś, kto użytkuję widlasty silnik, więc nie wiem jak mają się koszty ewentualnych napraw w stosunku to rzędówek o tej samej pojemności.
Większość mechaników podobnie ma podejście.
Więc koszty napraw kalkulują kosmiczne albo nieporównywalnie duże w stosunku do wartości auta.
Najpierw sprawdź kto Ci to będzie naprawiał i pogadaj z kimś kto ma xedosa w okolicy.
Podstawa to znaleźć dobry samochód (ale czy z gazem za te pieniądze będzie dobry?)
Od siebie dodam tak:
Miała to być furka na kryzys....no jest niezawodna to trzeba przyznać bo bardziej się zużywa niż psuje ale żeby koszta wymian były akceptowalne co nie znaczy, że części są jakoś cholernie drogie, sporo trzeba zrobić samemu by wymiana pierdoły nie kosztowała pół auta.
Co do bagażnika...
Xedzik to furka na dwie osoby plus bagaż. Wstawisz zbiornik i w zależności od preferencji albo zapas albo dojazdówka albo zestaw naprawczy. Mi przez ponad setkę tkm przydała się zapasówka. A bagażnik po takiej operacji...nadaje się do wożenia toreb ale bardziej z zakupami niż na wywczas. Spokojnie zmieszczą się torby dla dwóch osób w taki bagażnik, należy pamiętać o chowanych do środka zawiasach. Raz jechałem w pięć osób, daliśmy radę ale nogi i bagaże były pod brodami:)
Dwie osoby plus bagaż na dwa tygodnie = ok.
A teraz to co było najprzyjemniejsze przez ten czas:
"Ale ma Pan fajny samochód"
wypowiedziane przez dwunastolatka latem w Nowym Warpnie oraz przez innego pod szczecińskim szrotem podczas wymiany spryskiwacza:)
PS:
Nie jestem księdzem ani p........
Miała to być furka na kryzys....no jest niezawodna to trzeba przyznać bo bardziej się zużywa niż psuje ale żeby koszta wymian były akceptowalne co nie znaczy, że części są jakoś cholernie drogie, sporo trzeba zrobić samemu by wymiana pierdoły nie kosztowała pół auta.
Co do bagażnika...
Xedzik to furka na dwie osoby plus bagaż. Wstawisz zbiornik i w zależności od preferencji albo zapas albo dojazdówka albo zestaw naprawczy. Mi przez ponad setkę tkm przydała się zapasówka. A bagażnik po takiej operacji...nadaje się do wożenia toreb ale bardziej z zakupami niż na wywczas. Spokojnie zmieszczą się torby dla dwóch osób w taki bagażnik, należy pamiętać o chowanych do środka zawiasach. Raz jechałem w pięć osób, daliśmy radę ale nogi i bagaże były pod brodami:)
Dwie osoby plus bagaż na dwa tygodnie = ok.
A teraz to co było najprzyjemniejsze przez ten czas:
"Ale ma Pan fajny samochód"
wypowiedziane przez dwunastolatka latem w Nowym Warpnie oraz przez innego pod szczecińskim szrotem podczas wymiany spryskiwacza:)
PS:
Nie jestem księdzem ani p........
Nie dokazuj, miła nie dokazuj...
http://www.youtube.com/watch?v=eP5wNDeGqLk&feature=related
Link do kilku dokumentów na temat Xedosa:
https://docs.google.com/folder/d/0B_CZcjbKtd0KblBqRVpPcEVxaE0/edit
http://www.youtube.com/watch?v=eP5wNDeGqLk&feature=related
Link do kilku dokumentów na temat Xedosa:
https://docs.google.com/folder/d/0B_CZcjbKtd0KblBqRVpPcEVxaE0/edit
Bagażnik tak jak pisze Lowiec – jak masz tam butlę od gazu w zapasie, zapas i skrzynkę z narzędziami ) to już nie dużo miejsca zostaje więc jak jedziesz gdzieś dalej to 2 osoby potrafią załadować caaały samochód
Kupując xedosa chciałem mieć samochód 4 drzwiowy bo zawsze fajnie jest kogoś podwieźć itd ale przez te kilka lat okazało się ze i tak jeździmy najczęściej w składzie 2-osobowym więc na brak miejsca nie narzekamy a zakupy i tak lądują na tylna kanapę.
Kupując xedosa chciałem mieć samochód 4 drzwiowy bo zawsze fajnie jest kogoś podwieźć itd ale przez te kilka lat okazało się ze i tak jeździmy najczęściej w składzie 2-osobowym więc na brak miejsca nie narzekamy a zakupy i tak lądują na tylna kanapę.
no one can fight the tide forever!
Zapraszam na mój mini blog;)
Zapraszam na mój mini blog;)
- Od: 16 cze 2011, 20:02
- Posty: 159
- Skąd: artoszyce
- Auto: Xedos 6 94' 1.6 16V B6 LPG BRC
Mazda 6, 1.8 120kM, 2003
Tak jak koledzy wyżej piszą , ciężko będzie znaleśc Xedosa 6 za 5 tyś i to z gazem. Owszem można takiego dostać nawet za połowę tej kwoty , tylko po zakupie będziesz musiał poszukać dobrego sponsora na przywrócenie go do dobrego stanu. Poszukaj na forum w dziale sprzedam auto , jest tam X6 godny zainteresowania , ale nie za taką kwotę i chyba bez gazu.
- Od: 6 gru 2009, 12:35
- Posty: 3100 (13/54)
- Skąd: Barlinek
- Auto: Mazda Xedos 9 TA Kl 95 r. +LPG
Xedos 9 TA KL 99 r. LPG :)
Czyli z bagażnikiem jest tak jak myślałem. Taki urok tego auta.
626 GE to fajna propozycja, ale do Xedosa pod względem charakteru nawet nie podchodzi (w mojej opinii).
Zobaczę, rozważę wszelkie za i przeciw. Równolegle poszukuję samochodu również u innych producentów, ale Xedos ma to coś, że ciągle do niego wracam... .
Dzięki za odzew i pomoc w rozwianiu pewnych wątpliwości.
Pozdrawiam!
626 GE to fajna propozycja, ale do Xedosa pod względem charakteru nawet nie podchodzi (w mojej opinii).
Zobaczę, rozważę wszelkie za i przeciw. Równolegle poszukuję samochodu również u innych producentów, ale Xedos ma to coś, że ciągle do niego wracam... .
Dzięki za odzew i pomoc w rozwianiu pewnych wątpliwości.
Pozdrawiam!
- Od: 10 kwi 2013, 19:06
- Posty: 6
- Auto: brak
W całym tym temacie chyba już wszystko zostało napisane o Xedosie, warto przeczytać te 76 stron
W skrócie zalety typowo subiektywne:
– WYGLĄD – ładne koło i gleba dopełaniają całości
– piękny dźwięk V6
– niezłe prowadzenie (w porównaniu do Golfów)
Wady:
– dziś trudno o zadbany egzemplarz w dobrych pieniądzach
– niektóre części trochę droższe niż do Golfów
– mało sprawdzonych mechaników do obsługi auta
– słabe reflektory
– wiele egzemplarzy zjada rdza
– trudny do tuningu (choć może to zaleta)
– ten samochód jest uzależniający
Ogólnie nikt kto się kieruje rozumem nie kupuje Xedosa, jego kupuje się sercem
(które potrafi się zatrzymać przy doprowadzaniu auta do stanu co najmniej fabrycznego)
W skrócie zalety typowo subiektywne:
– WYGLĄD – ładne koło i gleba dopełaniają całości
– piękny dźwięk V6
– niezłe prowadzenie (w porównaniu do Golfów)
Wady:
– dziś trudno o zadbany egzemplarz w dobrych pieniądzach
– niektóre części trochę droższe niż do Golfów
– mało sprawdzonych mechaników do obsługi auta
– słabe reflektory
– wiele egzemplarzy zjada rdza
– trudny do tuningu (choć może to zaleta)
– ten samochód jest uzależniający
Ogólnie nikt kto się kieruje rozumem nie kupuje Xedosa, jego kupuje się sercem
(które potrafi się zatrzymać przy doprowadzaniu auta do stanu co najmniej fabrycznego)
Ostatnio edytowano 11 kwi 2013, 16:50 przez Barthek, łącznie edytowano 1 raz
https://www.facebook.com/2become1photo – FOTOGRAFIA ŚLUBNA
- Od: 9 lis 2007, 11:41
- Posty: 1508 (0/1)
- Skąd: Praszka
- Auto: Mazda Xedos 6 CA KF '99 Back to Black
Barthek lubię Twoje posty
- Od: 17 sie 2009, 11:45
- Posty: 4283 (76/34)
- Skąd: Janów Lubelski / Kraśnik / Lublin
- Auto: Xedos 6 (ex)
Lexus GS300 II (ex)
Mazda 6 GJ 2,5
Do zalet dodam jeszcze, że trudno o tak tani tyle mający samochód. I ta alcantara:)
Sam kupiłem go jakiś czas temu argumentując, że na opla przyjdzie jeszcze czas. Rozważałem Almerę N15 ale jak zobaczyłem taką zieloną z czarnymi kołami....wiedziałem, że to jeszcze nie czas...i tak jesteśmy sobie piąty rok:) Czasem przykręcę jej jakąś śrubę ale żeby było jasne – nie biję jej!
To jedynie może tyczyć obsługi v6 w jakimś wąskim zakresie. Mechanicy generalnie boją się japończyków co do zasady. Jak mi pasek napędzający alternator i pompę wody pękł to przypadkiem spotkany mechanior o grabach wielkim niczym u terminatora po odpowiedzi o jakie auto chodzi stwierdził – panie, robiłem, tam nie ma gdzie ręki włożyć...na co ja odpowiadam...ale to nie v6...nie chcę, jedź pan gdzie indziej
Poza jakimiś elementami v6 całość jest zbudowana logicznie, sensownie i prosto niczym Łada:)
Z pomocą forum wszystko da się ogarnąć i cała eksploatacja nie jest taka straszna ale trzeba trochę kluczy mieć i wiedzieć jak ich użyć.
Sam kupiłem go jakiś czas temu argumentując, że na opla przyjdzie jeszcze czas. Rozważałem Almerę N15 ale jak zobaczyłem taką zieloną z czarnymi kołami....wiedziałem, że to jeszcze nie czas...i tak jesteśmy sobie piąty rok:) Czasem przykręcę jej jakąś śrubę ale żeby było jasne – nie biję jej!
– mało sprawdzonych mechaników do obsługi auta
To jedynie może tyczyć obsługi v6 w jakimś wąskim zakresie. Mechanicy generalnie boją się japończyków co do zasady. Jak mi pasek napędzający alternator i pompę wody pękł to przypadkiem spotkany mechanior o grabach wielkim niczym u terminatora po odpowiedzi o jakie auto chodzi stwierdził – panie, robiłem, tam nie ma gdzie ręki włożyć...na co ja odpowiadam...ale to nie v6...nie chcę, jedź pan gdzie indziej
Poza jakimiś elementami v6 całość jest zbudowana logicznie, sensownie i prosto niczym Łada:)
Z pomocą forum wszystko da się ogarnąć i cała eksploatacja nie jest taka straszna ale trzeba trochę kluczy mieć i wiedzieć jak ich użyć.
Nie dokazuj, miła nie dokazuj...
http://www.youtube.com/watch?v=eP5wNDeGqLk&feature=related
Link do kilku dokumentów na temat Xedosa:
https://docs.google.com/folder/d/0B_CZcjbKtd0KblBqRVpPcEVxaE0/edit
http://www.youtube.com/watch?v=eP5wNDeGqLk&feature=related
Link do kilku dokumentów na temat Xedosa:
https://docs.google.com/folder/d/0B_CZcjbKtd0KblBqRVpPcEVxaE0/edit
Pozwolę sobie jeszcze raz zarzucić pewnymi pytaniami:
W większości przypadków (tu na forum) czy po sklepach z częściami – wszędzie jest, że KF jest na pasku. A w kilku(nastu) wypowiedziach doszedłem do informacji, że łańcuch... .
Silnik bezkolizyjny?
Zakładając koszty samych części – rozrząd kompletny 600zł, pompa wody 180zł – o czym jeszcze muszę wiedzieć na start?
Czy tuż po zakupie takiego auta z jednostką KF muszę wymieniać uszczelkę pod głowicą + planowanie, zakładając, że silnik ma moc, nie ciągnie płynu czy coś w ten deseń?
I czy ktoś się orientuje, ile może kosztować (kompletna) regeneracja głowic, uszczelnienia etc.?
Akurat rozrządu nie musisz wymieniać.
W większości przypadków (tu na forum) czy po sklepach z częściami – wszędzie jest, że KF jest na pasku. A w kilku(nastu) wypowiedziach doszedłem do informacji, że łańcuch... .
Silnik bezkolizyjny?
Zakładając koszty samych części – rozrząd kompletny 600zł, pompa wody 180zł – o czym jeszcze muszę wiedzieć na start?
Czy tuż po zakupie takiego auta z jednostką KF muszę wymieniać uszczelkę pod głowicą + planowanie, zakładając, że silnik ma moc, nie ciągnie płynu czy coś w ten deseń?
I czy ktoś się orientuje, ile może kosztować (kompletna) regeneracja głowic, uszczelnienia etc.?
- Od: 10 kwi 2013, 19:06
- Posty: 6
- Auto: brak
Kurt07 napisał(a):W większości przypadków (tu na forum) czy po sklepach z częściami – wszędzie jest, że KF jest na pasku. A w kilku(nastu) wypowiedziach doszedłem do informacji, że łańcuch... .
Silnik bezkolizyjny?
Zakładając koszty samych części – rozrząd kompletny 600zł, pompa wody 180zł – o czym jeszcze muszę wiedzieć na start?
Czy tuż po zakupie takiego auta z jednostką KF muszę wymieniać uszczelkę pod głowicą + planowanie, zakładając, że silnik ma moc, nie ciągnie płynu czy coś w ten deseń?
I czy ktoś się orientuje, ile może kosztować (kompletna) regeneracja głowic, uszczelnienia etc.?
Poświęć trochę czasu na dokładne przeczytanie tego forum a nie będziesz zadawał takich pytań, do twojego wirtualnego auta. Nie wiesz nawet czy je kupisz albo w jakim stanie a już go remontujesz. Siedziałeś kiedyś chociaż w Xedzie? Namierz kogoś kto go ma (nie napisałeś nawet skąd jesteś) obejrzyj swój ulubiony bagażnik a jak bedziesz miał okazję i trafisz na kogoś kto w swojej beztrosce umożliwi ci przejechanie się to zobaczysz o czym tutaj mówimy.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6