Mazda zgasła podczas jazdy i nie odpala (626 GE)
1, 2
Witam, dzisiaj jechalem mazdą rano i :
Wsiadłem jak zwykle, przejechalem 500 metrów i nagle ciezko mi było wrzucic 2 bieg, sekunde poźniej przestalo dzialac wspomaganie wszelkie, zaczął zwalniać i stanął na srodku drogi. Zgasł. Kiedy probowalem odpalic na poczatku tak jakby akumulator byl padniety, po chwili prob juz zaczal cos walczyc, ale obroty nie prszekraczaly 1,5tys, warczał jak traktor i gasł, podpompowywalem gazem ale to nic nei dawało. Udało mi sie na tym warczeniu dojechac 3 metry zeby zaparkowac ale i tak gasł w miedzy czasie.
Pierwsze moje skojarzenie, ze to pompa paliwa, rozebralem tylna kanape wykrecilem te cos co tam plywa w zbiorniku ale wszsyztko chyba ok, zero rdzy itp (co to wlasciwie jest to cos co tak plywa w zbiorniku?) bo pompa to jest chyba obok pod blacha? Aha no ale przy załączeniu zaplonu jest buczenie wiec chyba pompa sprawna?
Wsiadłem jak zwykle, przejechalem 500 metrów i nagle ciezko mi było wrzucic 2 bieg, sekunde poźniej przestalo dzialac wspomaganie wszelkie, zaczął zwalniać i stanął na srodku drogi. Zgasł. Kiedy probowalem odpalic na poczatku tak jakby akumulator byl padniety, po chwili prob juz zaczal cos walczyc, ale obroty nie prszekraczaly 1,5tys, warczał jak traktor i gasł, podpompowywalem gazem ale to nic nei dawało. Udało mi sie na tym warczeniu dojechac 3 metry zeby zaparkowac ale i tak gasł w miedzy czasie.
Pierwsze moje skojarzenie, ze to pompa paliwa, rozebralem tylna kanape wykrecilem te cos co tam plywa w zbiorniku ale wszsyztko chyba ok, zero rdzy itp (co to wlasciwie jest to cos co tak plywa w zbiorniku?) bo pompa to jest chyba obok pod blacha? Aha no ale przy załączeniu zaplonu jest buczenie wiec chyba pompa sprawna?
- Od: 15 sie 2009, 05:16
- Posty: 171
- Auto: 626 GE 1.8 96'
zanik iskry (miałem podobnie, jak padły mi kable WN, z tym że odpalał za każdym razem) a może pasek przeskoczył?
szczerze mowiac – nie wiem
poprzedni wlasciciel mowil ze wymienial sam pasek (nawet kwitek pokazał, a ja od tego czasu jak kupilem zrobilem 12tys), jak wymienialem uszczelke pod klawiatura to sie paskowi przyjrzalem no i faktycznie nie wygladal najgorzej)
aha i jeszcze jedno, pare dni temu pod moim autem byla ogromna kaluza wody, rownomierna nad przodem auta, a wcale nei padalo, mokro bylo tylko pod moim autem, czy to mzoe miec znaczenie?
poprzedni wlasciciel mowil ze wymienial sam pasek (nawet kwitek pokazał, a ja od tego czasu jak kupilem zrobilem 12tys), jak wymienialem uszczelke pod klawiatura to sie paskowi przyjrzalem no i faktycznie nie wygladal najgorzej)
aha i jeszcze jedno, pare dni temu pod moim autem byla ogromna kaluza wody, rownomierna nad przodem auta, a wcale nei padalo, mokro bylo tylko pod moim autem, czy to mzoe miec znaczenie?
- Od: 15 sie 2009, 05:16
- Posty: 171
- Auto: 626 GE 1.8 96'
Tak i to duże. Sprawdź poziom płynu w układzie chłodzenia.lukkas_kg napisał(a): pare dni temu pod moim autem byla ogromna kaluza wody, rownomierna nad przodem auta, a wcale nei padalo, mokro bylo tylko pod moim autem, czy to mzoe miec znaczenie?
Pozdrawiam Hubert
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
- Od: 17 kwi 2008, 07:34
- Posty: 1140
- Skąd: Wolsztyn
- Auto: Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
wyciek płynu = przegrzany silnik. podaj więcej info na temat auta, przebieg, gaz itd. jak rozrząd nie był robiony to obstawiam że pasek przeskoczył, czemu winny raczej jest napinacz.
rocznik 96, przebieg 362 tys lub 262 tys, obstawiam ze 362 bo jest bardzo znisczony i praktycznie psuje sie na kazdym kroku
odkrecalem dzisiaj korek od chlodnicy no i tam bylo widac ze cos mokre jeszcze jest na gorze, jutro jak bede mial chwile bo sprawdze czy jest plyn
a jesli stalo sie tak jak mowicie to da sie cos jeszcze uratowac?
odkrecalem dzisiaj korek od chlodnicy no i tam bylo widac ze cos mokre jeszcze jest na gorze, jutro jak bede mial chwile bo sprawdze czy jest plyn
a jesli stalo sie tak jak mowicie to da sie cos jeszcze uratowac?
- Od: 15 sie 2009, 05:16
- Posty: 171
- Auto: 626 GE 1.8 96'
wszystko się da uratować, oprócz zatartego silnika
przy tym przebiegu jeśli pompa wody nie była wymieniana to na bank padła.
przy tym przebiegu jeśli pompa wody nie była wymieniana to na bank padła.
nic się nie martw. sprawdź poziom płynu w chłodnicy, dolej, sprawdź czy znaczniki na rozrządzie się ze sobą pokrywają. spróbuj odpalić. jeśli nie miałeś płynu w obiegu, albo pompa stanęła to głowica Ci napuchła i zatrzymało szklanki.
http://naprawamazdy626.wpaski.com/
http://naprawamazdy626.wpaski.com/
co do rozrządu podesłałem Ci linka. (ale może lepiej niech Ci jakiś mechanik to sprawdzi)
co do płynu to odkręć korek od chłodnicy i zobacz czy jest płyn. jak nie widzisz go to dolewaj ile wejdzie, może puści Ci bąble.
PS poszukaj wycieku.
PS 2 dużo Ci oleju bierze? (ciekaw jestem jak jest przy takim przebiegu)
co do płynu to odkręć korek od chłodnicy i zobacz czy jest płyn. jak nie widzisz go to dolewaj ile wejdzie, może puści Ci bąble.
PS poszukaj wycieku.
PS 2 dużo Ci oleju bierze? (ciekaw jestem jak jest przy takim przebiegu)
dobra, dzisiaj sie wzialem za to auto i co :
za ktoryms razem prob (z pomoca drugiego auta ZEBY akumulator podladować) odpalilo auto na jeden gar, potem zgaslo, odpalilo itd az w koncu odpalilo na 3 gary a finalnie na weszystkie 4 i taK o to chodzi, troche pochodzil, postawilem jechac. ruszylem do tylu i po chwili juz zgasł. Z powrotem wepchnelismy go. Po kilku probach odpalil znowu chyba na wszystkie, nawet ladnie pracowal, troche co jakis czas pyknal tak ale chodzil. po paru minutach pogazowalem go i chyba troche za ostro bo az do odciecia chyba poszlo i zgasl.
Od tamtej pory kicha. teraz jzu w ogole nie lapie.
wnioski moje ze to cos z wtryskiem paliwa, mozliwe ze zalalem wadliwa benzyne. A co wiecej moze byc?
za ktoryms razem prob (z pomoca drugiego auta ZEBY akumulator podladować) odpalilo auto na jeden gar, potem zgaslo, odpalilo itd az w koncu odpalilo na 3 gary a finalnie na weszystkie 4 i taK o to chodzi, troche pochodzil, postawilem jechac. ruszylem do tylu i po chwili juz zgasł. Z powrotem wepchnelismy go. Po kilku probach odpalil znowu chyba na wszystkie, nawet ladnie pracowal, troche co jakis czas pyknal tak ale chodzil. po paru minutach pogazowalem go i chyba troche za ostro bo az do odciecia chyba poszlo i zgasl.
Od tamtej pory kicha. teraz jzu w ogole nie lapie.
wnioski moje ze to cos z wtryskiem paliwa, mozliwe ze zalalem wadliwa benzyne. A co wiecej moze byc?
- Od: 15 sie 2009, 05:16
- Posty: 171
- Auto: 626 GE 1.8 96'
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6