Problem po wymianie silnika – odpala i zaraz gaśnie

Postprzez 72maksio » 1 sie 2009, 03:37

Witam. To mój pierwszy post na tym forum, dlatego proszę wszystkich o wyrozumiałość.
Kilka dni temu, po tym jak pękł mi pasek rozrządu, zdecydowałem się na wymianę silnika w moim autku. Nie wdając się w szczegóły podjęcia przeze mnie takiej a nie innej decyzji dodam, że zakupiony silnik jest kompletny z całym osprzętem i skrzynią biegów, wszystko pasuje z wyjątkiem aparatu zapłonowego ("nowy" silnik jest od europejczyka ale niestety nie mam zbyt wielu danych). Oczywiście wymieniłem w nim, to co niezbędne (według mechaników z zaprzyjaźnionego warsztatu) czyli rozrząd (pasek,rolkę prowadzącą i napinacz) i uszczelki (pod kolektor ssący i wydechowy, zimering, pokrywa zaworów). Wszystko szło dobrze do momentu uruchomienia (nowego-używanego) silnika. Kilka sekund po odpaleniu silnik gaśnie. Diagnostyka komputerowa pokazała błędy, które zostały skasowane i przez chwilę było dobrze, ale niestety problem powrócił. Główne podejrzenie padło na cewkę aparatu zapłonowego, choć to dziwne, bo aparat został ze starego silnika a tam spisywał się bez zarzutu. Widzę, że mechanicy bezradnie zaczynają się drapać po głowie a najlepszy, moim zdaniem i według wielu, którzy mieli tzw. problem nie do rozwiązania, elektryk samochodowy w moim mieście właśnie wyjechał na dwutygodniowy urlop. Błagam Was dobrzy ludzie o pomoc, bo czas przestoju w moim zawodzie (jestem taksówkarzem) nie jest bez znaczenia.
Z góry dziękuję za pomoc
72maksio
 

Postprzez Czege » 1 sie 2009, 12:58

a czy podciśnienia wszystkie są podłączone?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 lip 2007, 23:29
Posty: 378 (0/1)
Skąd: Wrocław
Auto: był CA KF '94 5N
była BK Z6 '04 29Y
jest Kocur XE '18 Prestige

Postprzez 72maksio » 1 sie 2009, 13:39

Tak, podciśnienia podpięte. Właśnie uściśliłem informacje. Okazuje się, że po wykasowaniu błędów silnik pracował bez zarzutu przez około 2 godziny. Samochód jeździł, wszystko było w porządku aż w pewnym momencie zgasł i od tej pory nie chce odpalić. Podobno prąd dochodzi do aparatu zapłonowego ale iskry już nie ma, więc wychodzi na to, że to może być cewka. Zastanawiam się tylko, czy nie dałoby rady jakoś przerobić kostki (a raczej kostek, bo to jest S1, a ten drugi to S5) na tym starym aparacie, żeby pasowała do tego "nowego" silnika, bo ilość pinów się zgadza. Niestety nie znam się na tym za bardzo,więc proszę o radę.
72maksio
 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6