Problem z rozruchem, a kody bledow
hejka
wysłałem opis na email .tylko pamiętaj że
"dodatkowo zaizolowalem rure za przeplywka, wydawala mi sie dziwna."
– musi być szczelna bo komputer będzie to róznie odbierać i silnik będzie spadał z obrotów i gasł
pozdr
wysłałem opis na email .tylko pamiętaj że
"dodatkowo zaizolowalem rure za przeplywka, wydawala mi sie dziwna."
– musi być szczelna bo komputer będzie to róznie odbierać i silnik będzie spadał z obrotów i gasł
pozdr
kaszub z 3-city
- Od: 26 kwi 2009, 16:18
- Posty: 14
- Skąd: 3-city
- Auto: mazda xedos 6 2.0 98
Dzis z nadzieja, ze juz wszystko bedzie ok, poszedlem pogrzebac przy Madzi. I nie wiem co jest, juz prawie odpala, nawet wskazowka z obrotow zaczela sie ruszac, wczesniej nic. I tak prawie chodiz, ale niestety jest jeszcze jakis problem. Chodzi o rure za przeplywka, raczej jest cala szczelna, ale w momencie jak odpalam to slychac syczenie powietrza. Wydobywa sie ono z miejsca gdzie sie laczy rura z tym srebrnym kolkiem na przepustnicy (to na 3 srubki;). Jak pisalem wczesniej, te 3 srubki musialem dorobic i sa troche inne, ale czy to moze byc przyczyna? Chyba nie. Wymienialem wczesniej przepustnice jesli to wazne. Moze ktos ma jakis pomysl dlaczego tak jest. tak jakby cos bylo zatkane, czasami wydobywa sie dym smierdzacy paliwem, wydobywa sie on wlasnie na laczeniu tej rury. Prosze o jakies pomysly.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Teraz mam juz dwie Madzie, ktore kocham:)
- Od: 12 lut 2009, 23:01
- Posty: 35
- Skąd: Zabrze
- Auto: Madzia 626 2.0 16VeLPeGie '92
hejka
to syczenie to prawdopodobnie przy rozruchu otwiera sie przepustnica
jak silnik chodzi i przy nim ręcznie dodaje się gazu to słychać jak przepustnica otwiera się na maxa to takie syczenie jakby.
z tego co opisujesz przepustnica u Ciebie chodzi,a jeśli chodzi o szczelność za przepustnicą rury karbowanej gumowej to dobrze obejrzyj bo czasem pęknie na karbie i niewidać pęknięcia pozdr.
to syczenie to prawdopodobnie przy rozruchu otwiera sie przepustnica
jak silnik chodzi i przy nim ręcznie dodaje się gazu to słychać jak przepustnica otwiera się na maxa to takie syczenie jakby.
z tego co opisujesz przepustnica u Ciebie chodzi,a jeśli chodzi o szczelność za przepustnicą rury karbowanej gumowej to dobrze obejrzyj bo czasem pęknie na karbie i niewidać pęknięcia pozdr.
kaszub z 3-city
- Od: 26 kwi 2009, 16:18
- Posty: 14
- Skąd: 3-city
- Auto: mazda xedos 6 2.0 98
cześć
jak tam madzia kręci już?
pozdr.
jak tam madzia kręci już?
pozdr.
kaszub z 3-city
- Od: 26 kwi 2009, 16:18
- Posty: 14
- Skąd: 3-city
- Auto: mazda xedos 6 2.0 98
Hej
Nie bardzo, powiem szczerze, ze ostatnio nic nie robilem bo juz nie wiem co robic. Chcialbvm oddac ja do mechanika, ale narazie ciezko z finansami. dopiero co ją ubezpieczylem. Nie wiem naprawde o co jej chodzi
A jak tam Twoja maździora?Smiga bez zarzutu?
Pozdrawiam
Nie bardzo, powiem szczerze, ze ostatnio nic nie robilem bo juz nie wiem co robic. Chcialbvm oddac ja do mechanika, ale narazie ciezko z finansami. dopiero co ją ubezpieczylem. Nie wiem naprawde o co jej chodzi
A jak tam Twoja maździora?Smiga bez zarzutu?
Pozdrawiam
Teraz mam juz dwie Madzie, ktore kocham:)
- Od: 12 lut 2009, 23:01
- Posty: 35
- Skąd: Zabrze
- Auto: Madzia 626 2.0 16VeLPeGie '92
hejka
śmiga jak dzida teraz zakupiłem felgi 18" poprostu petarda nie ten samochód pełna klasyka
pozdr
sprzedam suzuki baleno lub zamienie na 323f
żona miała tym jeżdzić ale stwierdziła że zaduży
http://www.allegro.pl/item631223678_suz ... gacja.html
śmiga jak dzida teraz zakupiłem felgi 18" poprostu petarda nie ten samochód pełna klasyka
pozdr
sprzedam suzuki baleno lub zamienie na 323f
żona miała tym jeżdzić ale stwierdziła że zaduży
http://www.allegro.pl/item631223678_suz ... gacja.html
kaszub z 3-city
- Od: 26 kwi 2009, 16:18
- Posty: 14
- Skąd: 3-city
- Auto: mazda xedos 6 2.0 98
noise87
Jeśli iskra jest, paliwo dopływa, silnik kręci, pasek rozrządu żyje i nie przeskoczył, a kompresja w Twoim silniku to nie tylko teoria to nie ma bata. Musi działać. Z tego co wiem, to nawet gdy przepływka jest walnięta (odłączona) to silnik póki na ssaniu to zagada.
Przede wszystkim sprawdź iskrę – wykręć świece, połóż przy jakiejś masie (pokrywa zaworów) i niech ktoś kręci silnikiem. Jeśli wszystkie iskry są, to sprawdź sobie ustawienie zapłonu. Może masz przestawione. A jak jest przestawione za dużo, to silnik nie zagada. To są podstawowe rzeczy jakie bym zrobił.
Oczywiście zakładam, że nie masz problemów z uszczelką pod głowicą. Mój Xed przed remontem stał zaledwie tydzień i nie mógł odpalić. Dopiero na holu odpalił. Wcześniej kręciłem w sumie 30 minut i nie dało rady. Na holu odpalił może na 4 gary (mam 6) i tak doturlałem się do garażu.
Nie ubywa Ci płynu w układzie chłodzenia??
A paliwo masz?
Jeśli iskra jest, paliwo dopływa, silnik kręci, pasek rozrządu żyje i nie przeskoczył, a kompresja w Twoim silniku to nie tylko teoria to nie ma bata. Musi działać. Z tego co wiem, to nawet gdy przepływka jest walnięta (odłączona) to silnik póki na ssaniu to zagada.
Przede wszystkim sprawdź iskrę – wykręć świece, połóż przy jakiejś masie (pokrywa zaworów) i niech ktoś kręci silnikiem. Jeśli wszystkie iskry są, to sprawdź sobie ustawienie zapłonu. Może masz przestawione. A jak jest przestawione za dużo, to silnik nie zagada. To są podstawowe rzeczy jakie bym zrobił.
Oczywiście zakładam, że nie masz problemów z uszczelką pod głowicą. Mój Xed przed remontem stał zaledwie tydzień i nie mógł odpalić. Dopiero na holu odpalił. Wcześniej kręciłem w sumie 30 minut i nie dało rady. Na holu odpalił może na 4 gary (mam 6) i tak doturlałem się do garażu.
Nie ubywa Ci płynu w układzie chłodzenia??
A paliwo masz?
Witam kolege.
Nie wiem tylko dlaczeho jest tak, ze jak zagada i dodam gazu to automatycznie sie dlawi i gasnie. I te strzaly powietrza w tej rurze za przeplywka
Pzdr!
Nie wiem tylko dlaczeho jest tak, ze jak zagada i dodam gazu to automatycznie sie dlawi i gasnie. I te strzaly powietrza w tej rurze za przeplywka
Pzdr!
Teraz mam juz dwie Madzie, ktore kocham:)
- Od: 12 lut 2009, 23:01
- Posty: 35
- Skąd: Zabrze
- Auto: Madzia 626 2.0 16VeLPeGie '92
No to wygląda tak, jakby Ci gasł, bo nie rozumie po co mu tyle powietrza Przepływka? dziura w dolocie? nieszczelności pod kolektorem? Może jakiś wąż dziurawy?
Mi się wydaje. że to w tym problem gdzies będzie...
Mi się wydaje. że to w tym problem gdzies będzie...
Ja tez mysle, ze gdzies tam bedzie problem. Przeplywka jest ok, nie mam rzadnych bledow. Kupie rurke termokurczliwa i uszczelnie porzadnie rure powietrza. Wymienialem przepustnice i przekladalem ze starej ten srebrny hmm... mikser? nie wiem jak to sie nazywa, 3 srubki mocuja to do przepustnicy. Wlasnie te srubki dorabialem, sa inne niz orginalne, tamtym gwint sie zjechal Wymienialem tez aparat zaplonowy. Moze to ma jakis wplyw?
Pzdr
Pzdr
Teraz mam juz dwie Madzie, ktore kocham:)
- Od: 12 lut 2009, 23:01
- Posty: 35
- Skąd: Zabrze
- Auto: Madzia 626 2.0 16VeLPeGie '92
Prawdę mówiąc nie znam silnika z Twojej Mazdy, ale na chłopski rozum jeśli wszystko zrobione szczelnie i porządnie to problemów być nie powinno. Śrubki nie mogą stanowić o tym czy wszystko działa czy nie Aparat zapłonowy jak wymieniałeś to ustawiłeś potem zapłon? Bo mogło Ci się coś przestawić i już nie będzie palił. Ustaw zapłon. Jak – nie pomogę. U mnie ustawia się na lampę strobo w trybie testowym. Ale Xedos to nie 626, więc może być inaczej, aczkolwiek Mazda to Mazda. W tamtych latach to chyba niewiele się od siebie różniły co do zastosowanych technologii.
noise87
Czy jak zmieniałeś aparat to zaznaczyłeś sobie położenie starego? Być może drugi aparat włożyłeś z lekkim przesunięciem i przestawił się zapłon.
Czy aktualnie samochód zapala chociaż na chwilę?
Czy jak zmieniałeś aparat to zaznaczyłeś sobie położenie starego? Być może drugi aparat włożyłeś z lekkim przesunięciem i przestawił się zapłon.
Czy aktualnie samochód zapala chociaż na chwilę?
- Od: 20 paź 2003, 09:53
- Posty: 670
- Skąd: Lublin
- Auto: Mazda 323 BG BP & 626 GE FS & 626 GF FS
Koledzy pomozcie
Oddalem moja maździe w rece mechanika. Ustail zaplon i takie tam. A autko wciaz nie pali, mechanik powiedzial, ze prawdopodobnie rozrzad przeskoczyl. Co teraz? Czy trzeba wymieniac caly rozrzad?
Oddalem moja maździe w rece mechanika. Ustail zaplon i takie tam. A autko wciaz nie pali, mechanik powiedzial, ze prawdopodobnie rozrzad przeskoczyl. Co teraz? Czy trzeba wymieniac caly rozrzad?
Teraz mam juz dwie Madzie, ktore kocham:)
- Od: 12 lut 2009, 23:01
- Posty: 35
- Skąd: Zabrze
- Auto: Madzia 626 2.0 16VeLPeGie '92
Podpinam się do tematu mam problem z Cronosem nie mam iskry sprawdziliśmy aparat zapłonowy naprawiliśmy go metodą z forum forda Proby, i nic nie ma iskry, odczytaliśmy błędy wyskoczyły 3 czujnik położenia wału, czujnik powietrza i czujnik tłoków czy coś takiego.Wyjeliśmy czujnik położenia wału sprawdziliśmy napięcia i wygląda że jest ok.Zresetowaliśmy komputer i dalej nic po ponownym odczycie błędów pojawił się tylko jeden : czujnik powietrza tego jeszcze nie sprawdziłem no ale jeżeli to nie będzie to to co jeszcze może być Rozrusznik kręci lampki wszystkie wstają mam 626 cronos 94r silnik 2.5L KL skrzynia automat
... Nie każdy może jeździć Mazdą, niech jeździ Golfem jak każdy ...
"Z autem jest jak seksem: po co jechać na ręcznym jak można dać w pi...ę." :D
"Z autem jest jak seksem: po co jechać na ręcznym jak można dać w pi...ę." :D
witam .sorki ale podepne sie pod temat.Moja madzia chwilowo niezyje.przedstawie moze odjawy.Auto mialo ostatnio robione zawieszenie i pewien mechanior sie nia przejechal dosyc ostro w celu stwierdzenia co mu dolega bo strasznie latal po drodze .Ale nie oto chodzi.Dwa dni pozniej auto nie Palilo na jeden cylinder ,zbytnio sie tym nie przejalem bo swieczki chcialem i tak wymienic wiec ja narazie tylko wyczyscilem.Na drugi dzien wyjechalem z garazu i na miescie masakra zacza strzelac dusic sie,w domu okazalo sie ze juz wszystkie swiece okopcone ,iskra jest ,silnik sie trzesie ,paliwo smierdzi jak stuletni rozpuszczalnik,a na gazie to wogole nie chodzi.wydaje mi sie ale pewien nie jestem ze sie rozrzad przestawil,a mechanior dal mu w pi......e i to rowno ale czy to jest wlasnie to////
- Od: 3 lip 2008, 18:53
- Posty: 30
- Skąd: LESZNO
- Auto: MAZDA 626 2L 16V LPG
Witam. Jestem nowy na tym forum ale liczę że znajdę tutaj szybką odpowiedź na mój problem z moją Mazda 626 '94 1.8 (benzyna+gaz) 16V.
Jakieś dwa miesiące temu wracając do domu auto nagle straciło moc i zgasło. próbowałem je odpalić ale na darmo. Silnik kręcił ale nie chciał załapać. Oddałem auto do mechanika, który stwierdził usterkę elektryczną ( przy okazji wymieniłem rozrusznik). Auto oddałem do elektromechanika i od tego czasu mija 2-gi miesiąc jak się stara ale nic nie może zrobić. Problem polegał niby ba tym że auto dostawało dużą dawkę paliwa i nie mogło odpalić. Myśleliśmy że to czujnik ciśnienia paliwa. Znalazłem taki z całą listwą zamontowałem i...dalej to samo. elektromechanik posprawdzał inne rzeczy i doszedł do wniosku że to chyba problem z komputerem. Daliśmy komputer do przeglądu i ku zaskoczeniu mechanika komputer jest sprawny a w aucie dalej coś nie tak choć jak mechanik mówi sprawdził już wszystko. Mówił mi że jak jest ciepło to auto z lekkim trudem ale na gazie odpali i jak się nagrzeje to i na benzynie pochodzi ale tylko na wolnych obrotach. trochę więcej gazu i się dławi. a jak jest zimny to ani na gazie ani na benzynie nie odpali. Już nie wiem co mam robić i w czym może tkwić problem. Proszę o jakąś radę
Jakieś dwa miesiące temu wracając do domu auto nagle straciło moc i zgasło. próbowałem je odpalić ale na darmo. Silnik kręcił ale nie chciał załapać. Oddałem auto do mechanika, który stwierdził usterkę elektryczną ( przy okazji wymieniłem rozrusznik). Auto oddałem do elektromechanika i od tego czasu mija 2-gi miesiąc jak się stara ale nic nie może zrobić. Problem polegał niby ba tym że auto dostawało dużą dawkę paliwa i nie mogło odpalić. Myśleliśmy że to czujnik ciśnienia paliwa. Znalazłem taki z całą listwą zamontowałem i...dalej to samo. elektromechanik posprawdzał inne rzeczy i doszedł do wniosku że to chyba problem z komputerem. Daliśmy komputer do przeglądu i ku zaskoczeniu mechanika komputer jest sprawny a w aucie dalej coś nie tak choć jak mechanik mówi sprawdził już wszystko. Mówił mi że jak jest ciepło to auto z lekkim trudem ale na gazie odpali i jak się nagrzeje to i na benzynie pochodzi ale tylko na wolnych obrotach. trochę więcej gazu i się dławi. a jak jest zimny to ani na gazie ani na benzynie nie odpali. Już nie wiem co mam robić i w czym może tkwić problem. Proszę o jakąś radę
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6