Problem parujących szyb w śnieżne dni – jak go zwalczyć ?
Globy napisał(a):A moze chodzi o wylaczenie obiegu zamknietego w pozycji nawiewu na przednia szybe?
Nie.Obieg zamkniety to obieg zamkniety a klima to klima czyli przycisk z prawej u mnie A/C
Poprostu – jesli mam wylaczona dmuchwe to moge przelanczac na cokolwiek i klima jest wylaczona (no chyba ze ja sam zalacze).Natomiast w momencie gdy ma zalaczony wiatrak (obojetnie jaki bieg) to w momenice przelaczenia na sama szybe z jakiegokolwiek innego polozenia zalacza sie klima (kontrola sie zapala i czuc ze sie zalaczyla) no i wtedy jesli jej nie chce to musze ja wylaczyc.Jeto to troche wkurzajace bo co chce nawiew na szybe wylaczac klime ktra sie zalacza.Nie wiem czemu tak to dziala moze ktos tez tak ma.Moze to wszystko zalezy od rocznika?wersji?itp.Moze poprostu w 95 (Koval) tak nie ma a w 96 tak jest..Cos zmienili ,nie mam pojecia..
Pozdr.
Ahura Mazda – dobry bóg
Własnie tak ....Bokciu napisał(a):Moze to wszystko zalezy od rocznika
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl
Nowy adres : Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Nowy adres : Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
Lifting byl w 1995 r.
Ja też miałem problem z szybami i byłem poprostu wściekły – ale okazało się, że zapomniałem przełączyć na obieg otwarty, ale już jest w miarę ok – zostaje tylko róg na środku szyby pod lusterkiem (taki trójkąt zaparowany). Klimy nie mam więc nie wiem jak to powinno zadziałać.
Ale miałem wcześniej fiata cc, gdzie wszystko jest gówniane łącznie z nawiewem, ale problem z parowaniem szyb rozwiązałem dość łatwo – raz umyłem szyby płynem do szyb, a potem co 2-4 tygodnie psikałem je preparatem typu Anti-Fog (jakiś SC Johnson czy jakoś tak, nie wiem dokładnie...) – nie jest to do końca skuteczne, ale sytuacje poprawia o kilkadziesiąt procent.
Ale miałem wcześniej fiata cc, gdzie wszystko jest gówniane łącznie z nawiewem, ale problem z parowaniem szyb rozwiązałem dość łatwo – raz umyłem szyby płynem do szyb, a potem co 2-4 tygodnie psikałem je preparatem typu Anti-Fog (jakiś SC Johnson czy jakoś tak, nie wiem dokładnie...) – nie jest to do końca skuteczne, ale sytuacje poprawia o kilkadziesiąt procent.
Panowie, a może poprostu nadszedł odpowiedni moment na wymianę filtra przeciwpyłkowego Dla tych którzy mają klimę spróbujcie wyjać filtr i w ten oto sposób można łatwo zdiagnozować czy problem leży po tej stronie. Ja w zimie mam zawsze wyjęty ten filtr bo i tak w zimie nie ma pyłków, a efekt LUX.
heh mały OT; mnie się przypomniało jak kiedyś, mając jeszcze maluszka (btw super fura), wracałem w zimie do domu (a miałem ze 20km) i odpadła gdzieś po drodze rura, którą ciepłe powietrze leciało do wnętrza (jak się niektórzy orientują tam nie ma nawiewu/wiatraczka). Przez resztę drogi, pomijając fakt, że było zimniej niż na zewnątrz, razem z pasażerem skrobaliśmy lód z szyby, który się od wewnątrz robił , żeby było cokolwiek widać. Po dojechaniu na miejsce można bylo się gałkami w środku rzucać, tyle tego zeskrobaliśmy .
Po tym doświadczeniu, już na żaden inny samochód nie narzekam .
W mojej Madzi też co by się nie robiło, to trójkącik za lusterkiem wstecznym pozostaje zaparowany W "atak zimy" z nim walczyłem i mimo, że nagrzałem już tak, że się wytrzymać nie dawało, trójkącik pozostał . Widać jest to zaplanowane przez Japońców
(a filtra przeciwpyłkowego oczywiście nie mam)
Po tym doświadczeniu, już na żaden inny samochód nie narzekam .
W mojej Madzi też co by się nie robiło, to trójkącik za lusterkiem wstecznym pozostaje zaparowany W "atak zimy" z nim walczyłem i mimo, że nagrzałem już tak, że się wytrzymać nie dawało, trójkącik pozostał . Widać jest to zaplanowane przez Japońców
(a filtra przeciwpyłkowego oczywiście nie mam)
- Od: 10 cze 2004, 16:10
- Posty: 235
- Skąd: Lublin
- Auto: 626 GE FS sedan
JimmyK napisał(a):to trójkącik za lusterkiem wstecznym pozostaje zaparowany
Sprobuj ten trojkacik poprostu dobrze umyc (ale tak porzadnie) nie tylko poglaszcz a sie przyloz.Bedzie poprawa.To jest miejsce na szybie gdzie przewaznie jak sie wyciera szybe to zawsze nie do konca sie wytrze porzadnie.najprawdopodobnie jest on tak tlusty ,ze para nie potrafi zejsc nawet jak mocno nagrzejesz.
Pozdr.
Ahura Mazda – dobry bóg
Bokciu napisał(a):Mam podobny problem.najlepszy ponoc jest zwykly plyn do mycia naczyń ewentualnie w ostatecznosci denaturat.
Panowie a jezeli ma mam przeciemnione szybo boczne to mi nie spali folji taki dynks???
- Od: 25 paź 2003, 17:36
- Posty: 146
- Skąd: Białystok
- Auto: Mazda 626GD 90Lpg Elegandzka:)
folia na szybach jest zdaje się z poli etylenu i jest odporna na większość rozpuszczalników organicznych
klej i warstwa barwna już nie więc trzeba uważać na łączeniach
co do parowania szyb
trzeba dbać o stan wnętrza samochodu
jeżeli działa nadmuch prawidłowo i filtr przeciwpyłkowy jest w odpowiednim stanie
to para z szyb powinna szybko zejść
i tak było w moich wszystkich samochodach nie wyłaczając malucha z nawiewem od silnika
ale
w samochodzie nie może być wilgoci
czyli
szczelne uszczelki okien
brak perforacji nadwozia
drożne odpływy z profili zamkniętych
odpływy z drzwi
i suche dywaniki
wsiadając w taką pogodę do samochodu większość wilgoci wnosimy ze sobą na ubraniu i butach
w zimie wkładam pod nogi gazetę wyborczą
śnieg po rozpuszczeniu dobrze w nią wsiąka i po zakończonej jeździe kończy w smietniku
dzięki czemu ilość wilgoci wenątrz jest dużo mniejsza i łatwiejsza do opanowania
w samochodzie w którym nie udaje się uzyskać odpowiedniej szczelności i dostaje się jakaś wilgoć warto jest zastosować suszenie (jak ma się warunki)
poprostu raz w tygodniu wyjmuje się gumowe dywaniki
uchyla lekko okna
i zostawia w środku chodzacego farelka
efekt starcza na kilka dni normalnej eksploatacji
ps: jak na razie też nie bardzo umiem korzystać z AC do odraszania szyb
jakoś nie działa tak jak trzeba
klej i warstwa barwna już nie więc trzeba uważać na łączeniach
co do parowania szyb
trzeba dbać o stan wnętrza samochodu
jeżeli działa nadmuch prawidłowo i filtr przeciwpyłkowy jest w odpowiednim stanie
to para z szyb powinna szybko zejść
i tak było w moich wszystkich samochodach nie wyłaczając malucha z nawiewem od silnika
ale
w samochodzie nie może być wilgoci
czyli
szczelne uszczelki okien
brak perforacji nadwozia
drożne odpływy z profili zamkniętych
odpływy z drzwi
i suche dywaniki
wsiadając w taką pogodę do samochodu większość wilgoci wnosimy ze sobą na ubraniu i butach
w zimie wkładam pod nogi gazetę wyborczą
śnieg po rozpuszczeniu dobrze w nią wsiąka i po zakończonej jeździe kończy w smietniku
dzięki czemu ilość wilgoci wenątrz jest dużo mniejsza i łatwiejsza do opanowania
w samochodzie w którym nie udaje się uzyskać odpowiedniej szczelności i dostaje się jakaś wilgoć warto jest zastosować suszenie (jak ma się warunki)
poprostu raz w tygodniu wyjmuje się gumowe dywaniki
uchyla lekko okna
i zostawia w środku chodzacego farelka
efekt starcza na kilka dni normalnej eksploatacji
ps: jak na razie też nie bardzo umiem korzystać z AC do odraszania szyb
jakoś nie działa tak jak trzeba
- Od: 18 lis 2003, 15:56
- Posty: 774
- Skąd: wawa
- Auto: 626GD89 GT 4WS
Koval napisał(a):xXx napisał(a):Panowie, a może poprostu nadszedł odpowiedni moment na wymianę filtra przeciwpyłkowego
Z tego co mi wiadomo GE takiego filtra nie posiada.
No właśnie.To ma GE taki filtr czy nie?
Jeśli tak to gdzie on sie znajduje i jak sie do niego dostać?
pozdr.
Ahura Mazda – dobry bóg
Nie ma filtra przeciwpylkowego w modelu GE.
Odświeżę temat. Mam xeda 2 lata. W zeszłym roku zimą nie miałem problemów z zaparowaną szybą. Jeśli już to nawiew , ew. klima i po kłopicie. W tym roku od pierwszych mrozów pojawił się problem zamarzniętych szyb wewnątrz auta jak w maluchu JimmyK patrz wyżej...
Skrobanie szyb wewnątrz to prawdziwa katorga, żenada nawet. Ostatnio miałem to w Skodzie Rapid 10 lat temu, która miała niezłe dziury w podłodze i brała wodę z każdej kałuży + kiepską wentylację miał ten wóz (tylna duża mocno pochylona szyba była mokra przez 6 miesięcy w roku)
Jednak w Xedzie drażni mnie to. Myję wóz często i dbam o czystość szyb wewnątrz. Niecałe 3 tygodnie temu używałem nawet farelki i osuszacza powietrza. Niewiele jednak wody osuszacz zebrał. 3 dni temu zabrałem dywaniki do domu i suszyłem całą noc. Wczoraj skorzystałem ze słoneczka i zostawiłem auto na parę godzin z uchylonymi szybami. Podjechałem 2 kilometry, zostawiłem auto na 4 godziny, wsiadam i znów lód na szybach.
Właściwie temat pocenia się szyb mocno liznąłem przy walce z wilgocią w domu(wiecie te szyby plastikowe itp..) dlatego uważam że stare uszczelki wokół drzwi nie powinny być przyczyną lodu na szybach wewnątrz auta. Ale się rozpisałem..
Minęło 6 lat od ostatniego wpisu w tym temacie. Może ktoś ma, podobne problemy i pomysły jak sprawę wyleczyć??
Dodam że w każdym z poprzednich aut z wyjątkiem wspomnianej Rapid nie miałem takiego problemu ( nawet w maluchu!!)
Skrobanie szyb wewnątrz to prawdziwa katorga, żenada nawet. Ostatnio miałem to w Skodzie Rapid 10 lat temu, która miała niezłe dziury w podłodze i brała wodę z każdej kałuży + kiepską wentylację miał ten wóz (tylna duża mocno pochylona szyba była mokra przez 6 miesięcy w roku)
Jednak w Xedzie drażni mnie to. Myję wóz często i dbam o czystość szyb wewnątrz. Niecałe 3 tygodnie temu używałem nawet farelki i osuszacza powietrza. Niewiele jednak wody osuszacz zebrał. 3 dni temu zabrałem dywaniki do domu i suszyłem całą noc. Wczoraj skorzystałem ze słoneczka i zostawiłem auto na parę godzin z uchylonymi szybami. Podjechałem 2 kilometry, zostawiłem auto na 4 godziny, wsiadam i znów lód na szybach.
Właściwie temat pocenia się szyb mocno liznąłem przy walce z wilgocią w domu(wiecie te szyby plastikowe itp..) dlatego uważam że stare uszczelki wokół drzwi nie powinny być przyczyną lodu na szybach wewnątrz auta. Ale się rozpisałem..
Minęło 6 lat od ostatniego wpisu w tym temacie. Może ktoś ma, podobne problemy i pomysły jak sprawę wyleczyć??
Dodam że w każdym z poprzednich aut z wyjątkiem wspomnianej Rapid nie miałem takiego problemu ( nawet w maluchu!!)
zamienię octavię na vana
- Od: 27 kwi 2008, 22:14
- Posty: 187
- Skąd: gdynia
- Auto: Maluch/Skoda Rapid 130/323 1.7 D/ Civic VI/Mondeo mk1/Xedos CA KF 1995/Octavia 1.9 TDI
Nie cierpię mojej GE za te parowanie szyb i zamarzanie. Nie wiem o co chodzi, ale jest to poprostu żenada. Auto na lato i tyle. W scorpio nie mam tego problemu, zawsze wszystko odparowuje, i to po krótkim czasie, niezależnie od pogody, mogą być mokre dywaniki i nic nie przeszkadza. Konstruktorzy madzi sie nie popisali.
- Od: 7 cze 2015, 16:38
- Posty: 134
- Skąd: Płock
- Auto: Mazda 626 GE 2.0 16v + LPG
Mysza, akurat w MX6 szyby nie sa zadnym problemem. U mnie tez ciagle mokre dywaniki i w srodku idealne szybki. A nawet jak zaparuja to po kilku minutach od uruchomienia silnika nie ma po tym sladu.
Sprawdz swoj system nawiewu, moze wentylator ledwo kreci, albo masz pozatykane kanaly powietrzne.
Sprawdz swoj system nawiewu, moze wentylator ledwo kreci, albo masz pozatykane kanaly powietrzne.
- Od: 22 kwi 2006, 20:18
- Posty: 477
- Skąd: Białystok
- Auto: M6 2.3 Sport
Bokciu napisał(a):Nie.Obieg zamkniety to obieg zamkniety a klima to klima czyli przycisk z prawej u mnie A/C
Poprostu – jesli mam wylaczona dmuchwe to moge przelanczac na cokolwiek i klima jest wylaczona (no chyba ze ja sam zalacze).Natomiast w momencie gdy ma zalaczony wiatrak (obojetnie jaki bieg) to w momenice przelaczenia na sama szybe z jakiegokolwiek innego polozenia zalacza sie klima (kontrola sie zapala i czuc ze sie zalaczyla) no i wtedy jesli jej nie chce to musze ja wylaczyc
Może ktoś wie czy idzie to jakoś wyłączyć. może wystarczy odpiąć jakiś kabelek?
a co do parowania szyb to ja nie mam z tym najmniejszego problemy, wydaje mi się, że przyczynia się do tego to, że zawsze mam w samochodzie włączony nawiew na nogi/szyby w skutek czego dywaniki sa suche. nie wnoszę piachu do środka, no i jestem ciepłolubny więc w aucie mam zawsze gorąco a więc w miarę sucho
- Od: 12 cze 2007, 17:30
- Posty: 470
- Skąd: Reda/HH
- Auto: była 323BG| jest 626 GE 97 1,8
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6