A tak serio, to nigdy wczesniej nie jezdzilem autem z takim silniczkiem (V6); wczesniej byl golf II z 1,6 pod maska na gazniku i oleju nie bral wcale. Kiedy zobaczylem dymek z rury, to nie bardzo wiedzIalem co to moze byc, a balem sie ze to moze pierscienie. Mechanior jednak, choc mocno wiekowy, zna sie na wielu autkach i wie co mowi. I znajac jego wczesnijesze, sprawdzone sugestie, zaufalem mu kolejny raz i sie nie zawiodlem. Zaryzykuje nawet stwierdzenie, ze wielu mogloby sie od niego uczyc, podobnie jak od Jarka 
Wymienil wiec uszczelniacze przy uzyciu "przyrzadu" roboty mojego ojczulka, bez sciagania glowicy i autko smiga jak glupie, puszczajac jedynie biale obloczki pary
Pozdrawiam
