sołtys napisał(a):Grzyby napisał(a):ytasz dlatego że jest kompletny dolot zamontowany?
1. Oś parownika prostopadle do osi pojadu efekt przy hamowaniu i gwałtownym przyspieszaniu mieszanka jest w sposów niekontrolowany wzbogacana i zubażana ponieważ membrana jest wyginana siłą bezwładności a nie podciśnieniem,
2.Krokowy do góry nogami także niedopuszczalne ponieważ w mechanizm przesuwu dostaje sie woda olej parafinowy i inne pierdoły zawarte w gazie w efekcie skraca sie jego żywotność.
Te dwa szkolne błędy świadczą o tym że instalacje zakładał niezły partacz któremu nie chciało sie nawet przeczytać instrukcji montażu parownika i centralki.
Ad1. Tak było, na dodatek parownik nie był zamontowany mechanicznie, poprostu wisiał na wężach, przy ostatnich pracach z wymianą węży do wody zamocowałem go sztywno do konstrukcji samochodu. Chciałem go inaczej zamocować ale niestety jest dość ciasno i ograniczał mnie przewód doprowadzający gaz więc go tam zostawiłem gdzie był.
Ad.2. To moja fuszera bo po jego zamocowaniu jest wyżej i krokowiec nie mieścił się odwrotnie – może wystarczy go tylko zabezpieczyć (np. owinąc folią ), zobaczę jutro może da się coś z nim zrobić, puki co to nie jeżdżę na gazie aż nie dojdę do ładu z benzyną.
Jak był stożek to problemów z gazem żadnych nie było, palił ok 12 l/100 miasto, choć ostatnio mi spalanie wzrosło dosyć znacznie ale może to być problem że wydłużyły się znacznie korki w krakowie, wczoraj nawet pisali w lokalnej gazecie w związku z tymi korkami że średnie spalanie wzrosło do 20-30 l/100, testowali kilka samochodów jeżdżąc po mieście w korkach.
Po usunięciu stożka nie jeździłem na razie na gazie. A w temacie stożka to jak był zamontowany to miałem na benzynie problemy, z rana zimny silnik nie wchodził na obroty – dusiło go, i czasami w trakcie jazdy na benzynie trafiały się okresy że nie wchodził na obroty, filtr oczywiście czysty nie zapchany, myżlałem że to może wina małej średnicy miksera ale teraz mam ten sam mikser i nic z poprzednich problemów jazdy na benzynie nie pozostało.
Co do zdjęcia tego walca ;D to kiepska sprawa, telefon robi za kiepskie zdjęcia a aparat mam za duży, od góry nie wcisnę się, musiałbym zdemontować cały dolot powietrza aż do przepustnicy. Może jutro od dołu zrobię zdjęcie i będzie lepiej widać.