Słabe przyspieszenie, czy to normalne?
Strona 1 z 1
Mam Mazdę 626 rok 1997 z silnikiem 1,8 benzyna – kupiłem ją dwa tygodnie temu i w porównaniu od samochodów jakie wcześnie eksploatowałem zauważyłem, że słabo się rozpędza brakuje tzw. "kopyta" czy inni użytkownicy też to zauważyli powiedzcie
- Od: 14 maja 2007, 14:23
- Posty: 7
- Skąd: Kielce
- Auto: Mazda 626 silnik 1840 ccm 1997
Hej Jesteś bardzo krótko na forum, może nie zdążyłeś przeczytać regulaminu, zdarza się ...przerzucę Twój wątek do działu technicznego, tam moderatorzy wskażą Ci dalszą drogę. Ja tylko poproszę Ciebie o zapoznanie się z regulaminem, bardzo ułatwia nawigację w zasobach forum.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Napisz chociaz z jakiego auta sie przesiadleś bo jak z jakiejś 2,5 litrowki w 1,8 to w zupełnosci rozumiem twoje rozczarowanie Tak wogole to silnik 1,8 w takiej maździe to najsłabsza jednostka jaka wychodzila wiec nie licz na to ze cie wciśnie w fotel. 2.0 16V FS juz w miare idzie ale 1,8 FP 105 KM jaki posiadasz to stanowczo za malo jak na tę wielkość i mase auta. Chcesz mieć osiagi to powinienes sobie sprawić 2,5 V6 a 1.8 to w sam raz na grzybki bez obrazy oczywiscie . Pozdrawiam
-
Lukasz_zdw
nemi napisał(a):SIECIEN masz tylko 90 KM. Silniki Mazdy są dość dychawiczne i przy tej masie/mocy/momencie obrotowym trzeba to auto traktować raczej rekreacyjnie...
nemi
Dziękim za sprowadzenie na Ziemię. Jeździłem wcześniej Oplem 1,6 benzyna model Vectra i przyśpieszenie było OK. Stąd moje zakłopotanie. Pozdrawiam
- Od: 14 maja 2007, 14:23
- Posty: 7
- Skąd: Kielce
- Auto: Mazda 626 silnik 1840 ccm 1997
SIECIEN napisał(a):nemi napisał(a):SIECIEN masz tylko 90 KM. Silniki Mazdy są dość dychawiczne i przy tej masie/mocy/momencie obrotowym trzeba to auto traktować raczej rekreacyjnie...
nemi
Dziękim za sprowadzenie na Ziemię. Jeździłem wcześniej Oplem 1,6 benzyna model Vectra i przyśpieszenie było OK. Stąd moje zakłopotanie. Pozdrawiam
Porek
Jestem Starszym panem mam 52 lata dlatego nie poruszam się w Waszym Świecie Internetowym z taką gracją jak Wy ale za kilka dni postaram się wszystkie błędy organizacyjne zniwelować i podciągnąć się do najlepszych na Forum. Pozdrawiam
- Od: 14 maja 2007, 14:23
- Posty: 7
- Skąd: Kielce
- Auto: Mazda 626 silnik 1840 ccm 1997
SIECIEN napisał(a):Jeździłem wcześniej Oplem 1,6 benzyna model Vectra i przyśpieszenie było OK. Stąd moje zakłopotanie.
Myślę, że przyspieszenie w 626 nie będzie specjalnie odbiegać, ale jest jedna podstawowa różnica i dla nieprzyzwyczajonych jest to denerwujące: te auta jakoś się bujają jeśli używamy odpowiednio wysokich obrotów (chyba jak wszystkie japończyki). Nasze autka bardzo dobrze znoszą wysokie i bardzo wysokie obroty i nie jest to okupione (znacząco) wyższym spalaniem. Ja jak pierwszy raz wsiadłem za stery swojej 626, to stwierdziłem, że mój rower górski przyspieszał lepiej (i podziękowałem za zakup, a po 3 tygodniach wróciłem dokładnie po ten egzemplarz). A potem... nauczyłem się jeździć i jak potrzebuję, to wskazówka obrotomierza idzie odpowiednio wysoko i jakoś tam się zbiera . Po prostu czasem trzeba zredukować o dwa biegi
nemi napisał(a):SIECIEN napisał(a):Jeździłem wcześniej Oplem 1,6 benzyna model Vectra i przyśpieszenie było OK. Stąd moje zakłopotanie.
Myślę, że przyspieszenie w 626 nie będzie specjalnie odbiegać, ale jest jedna podstawowa różnica i dla nieprzyzwyczajonych jest to denerwujące: te auta jakoś się bujają jeśli używamy odpowiednio wysokich obrotów (chyba jak wszystkie japończyki). Nasze autka bardzo dobrze znoszą wysokie i bardzo wysokie obroty i nie jest to okupione (znacząco) wyższym spalaniem. Ja jak pierwszy raz wsiadłem za stery swojej 626, to stwierdziłem, że mój rower górski przyspieszał lepiej (i podziękowałem za zakup, a po 3 tygodniach wróciłem dokładnie po ten egzemplarz). A potem... nauczyłem się jeździć i jak potrzebuję, to wskazówka obrotomierza idzie odpowiednio wysoko i jakoś tam się zbiera . Po prostu czasem trzeba zredukować o dwa biegi
nemi
Dzięki za pocieszenie. Powoli uczę się jeździć tego typu sprzętem, natomiast jestem bardzo zadowolony z bogatego wyposażenia elektrycznego, a stwierdzam, że źle zachowuje się ten sprzęt n a zakrętach jest zbyt miękki i łamie się w przeciwną stronę niż "składa się rowerzysta w zakręcie"
- Od: 14 maja 2007, 14:23
- Posty: 7
- Skąd: Kielce
- Auto: Mazda 626 silnik 1840 ccm 1997
SIECIEN napisał(a):Dziękim za sprowadzenie na Ziemię. Jeździłem wcześniej Oplem 1,6 benzyna model Vectra i przyśpieszenie było OK. Stąd moje zakłopotanie. Pozdrawiam
Znam to uczucie....bo zaliczyłem dokładnie taką sama przesiadkę , tyle że na 2 litry. Po pewnym czasie doszedłem do takich wniosków:
1. Mazda jest chyba cięższa od Vectry.
2. Jest lepiej wyciszona i tlumiona…więc inaczej wyczuwasz przyspieszanie. Też się na samym początku dziwiłem…jak to jest. Wydawała mi się mułowata (słaby pomruk silnika)….a tu dziwnym trafem już np 140 km/h na liczniku i reszta aut z tyłu…
3. Nauczyłem się tego co radzi…
nemi napisał(a):A potem... nauczyłem się jeździć i jak potrzebuję, to wskazówka obrotomierza idzie odpowiednio wysoko i jakoś tam się zbiera . Po prostu czasem trzeba zredukować o dwa biegi
Może nie jest to super ostre kopyto….ale akceptowalne. W końcu to nie auto sportowe tylko „limuzyna”… . Powodzenia!
Ps.
Moja Gf-ka nie kiwa się na boki na zakrętach. Może to kwestia zużycia zawieszenia?
Pozdrawiam.
GE sa dosc miekkie, ale jesli jezdzisz nie wiecej jak w 2 osoby, to przy dosc dynamicznej jezdzie po zakretach nie jest wcale zle...Gorzej jak zaladujesz tyl...Duzo tez zalezy od opon...co do silnika – nie ma rewelacji, ale do codziennej eksploatacji starczy. Brak mocy daje sie odczuc zdecydowanie na autostradach przy wyzszych predkosciach, no ale ten silnik bez problemu potrafi spalic ok. 6,2 – 6,3l/100km przy predkosci 120-130km/h
- Od: 12 maja 2004, 20:00
- Posty: 959
- Skąd: Poznań
- Auto: 626 GE / 626 GF / PF 125p '75
Xavier napisał(a):Mazda jest chyba cięższa od Vectry.
Xavier miałeś na myśli Vectrę B ?
http://www.motofakty.pl/artykul/opel_ve ... 2001_.html
http://www.mazdaspeed.pl/christmas/mazd ... 26_ge_tech
Vectra cięższa
Noś odblaski i żyj When I go driving I stay in my lane but getting cut off it makes me insane I open the glove box reach inside I'm gonna wreck this fucker's ride...
Tak.to prawda........ Mazda moze i słabo przyspiesza, ale jak sie bujnie na trasie do 170-180 to sobie płynie po drodze jak statek na wodzie Wiem cos o tym , jak jechałem golfem III 1.8 tak szybko , to musiałem mocno trzymac kierownice, bo skakal jak głupi , co prawda mam w tym i w tym bardzo dobre zawieszenie.
- Od: 24 kwi 2007, 19:27
- Posty: 9
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 626 1996 r 1.8 16v
Xavier napisał(a):SIECIEN napisał(a):Dziękim za sprowadzenie na Ziemię. Jeździłem wcześniej Oplem 1,6 benzyna model Vectra i przyśpieszenie było OK. Stąd moje zakłopotanie. Pozdrawiam
Znam to uczucie....bo zaliczyłem dokładnie taką sama przesiadkę , tyle że na 2 litry. Po pewnym czasie doszedłem do takich wniosków:
1. Mazda jest chyba cięższa od Vectry.
2. Jest lepiej wyciszona i tlumiona…więc inaczej wyczuwasz przyspieszanie. Też się na samym początku dziwiłem…jak to jest. Wydawała mi się mułowata (słaby pomruk silnika)….a tu dziwnym trafem już np 140 km/h na liczniku i reszta aut z tyłu…
3. Nauczyłem się tego co radzi…nemi napisał(a):A potem... nauczyłem się jeździć i jak potrzebuję, to wskazówka obrotomierza idzie odpowiednio wysoko i jakoś tam się zbiera . Po prostu czasem trzeba zredukować o dwa biegi
Może nie jest to super ostre kopyto….ale akceptowalne. W końcu to nie auto sportowe tylko „limuzyna”… . Powodzenia!
Ps.
Moja Gf-ka nie kiwa się na boki na zakrętach. Może to kwestia zużycia zawieszenia?
Pozdrawiam.
Popieram. Kumpel ma Hondę civic 1.4 i był zdziwiony ze jechaliśmy na trasie 140 bo u niego jest dużo głośniej
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6