Strona 2 z 4

PostNapisane: 15 sty 2008, 08:18
przez oblivion
Mam pytanie; czy po zmianie płynu w chłodnicy mogły podskoczyć obroty tzw "jałowe" ?
Po odpaleniu auta na zimnym silniku było ładnie, równiutko na 600 czy 700 (nie rozróżniam podziałki), a teraz po odpaleniu na zimnym silniku jest około 1500 – 1600. Po nagrzaniu się silnika obroty na jałowym są normalne(w granicach 600-700)
strasznie wyje :|

PostNapisane: 15 sty 2008, 11:06
przez Grzyby
oblivion napisał(a):po odpaleniu na zimnym silniku jest około 1500 – 1600

ssanie działa, co w tym dziwnego?
Jak spadają w trakcie nagrzewania silnika to jest oki

PostNapisane: 15 sty 2008, 17:24
przez oblivion
spadają.
... A to w tym dziwnego, że jeżdżę już 1,5 roku i nigdy tak nie było.

PostNapisane: 15 sty 2008, 17:41
przez alf28
oblivion napisał(a):spadają.
... A to w tym dziwnego, że jeżdżę już 1,5 roku i nigdy tak nie było.
a to nas teraz zdziwiłeś :|
oblivion napisał(a):Po odpaleniu auta na zimnym silniku było ładnie, równiutko na 600 czy 700
miałeś lepiej od nas i się skończyło <lol> a swoją drogą to ciekawe poi kit są tak wysokie skoro mogło by je ytrzymywać na takim poziomie jak opisujesz.

PostNapisane: 15 sty 2008, 18:07
przez Grzyby
alf28 napisał(a):oblivion napisał:
spadają.
... A to w tym dziwnego, że jeżdżę już 1,5 roku i nigdy tak nie było.
a to nas teraz zdziwiłeś

dokładnie – w takim razie do tej pory nie działało Ci ssanie <lol>

PostNapisane: 16 sty 2008, 07:41
przez oblivion
:|
no to już działa...

PostNapisane: 5 sty 2009, 00:00
przez ajarski
Trochę odgrzewam ale niech tam...
Ja mam taki sposób:
-przygotowuję butelkę plasytkową 1,5 l, ucinam dno
– okręcam gwint izolacją tak aby dobrze trzymała się w króćcu korka chłodnicy
– odpalam
-zalewam butelakę do połowy płynem (płyn w butelce jest najwyższym punktem)
– powoli ściągam wężyk na przepustnicy
zasysa sobie do woli a resztę ew. odsysam z butelki strzykawką 2x wł. się wentylator i jest ok.
Ale nadal nie wiem po kiego jest ten zbiornik wyrównawczy skoro nie może ge zassać stamtąd płynu???

PostNapisane: 5 sty 2009, 02:41
przez Speed
im więcej czytam was tym bardziej głupi się czuje <jelen>

Ja tam tylko sprawdzilem plyn , na odpalonym dolałem i spokoj.
Na rozgrzanie potrzebuje tak z 2-3km ale mysle ze sie poprawi po wymanie termostatu a i te 2-3km przewaznie robie non stop na 3 biegu i 2700rpm bo zadnych swiatel itp

PostNapisane: 5 sty 2009, 08:46
przez arabek
ajarski napisał(a):Ale nadal nie wiem po kiego jest ten zbiornik wyrównawczy skoro nie może ge zassać stamtąd płynu?

Jak masz szczelny układ podczas pracy ciecz się nagrzewa i zmienia swoją objętość "rośnie" nadmiar przepływa pod ciśnieniem do zbiorniczka wyrównawczego, po ostygnięciu ciecz "kuli się" i wytwarza podciśnienie które zasysa ze zbiorniczka ubytek.

Re: Jak naprawdę odpowietrzyć układ chłodzenia w GE

PostNapisane: 2 lip 2010, 13:48
przez Demetrios
Panowie, mam problem z układem chłodzenia mojej mazdy 626 1.8 1995r. Jakiś czas temu namierzyłem w niej nieduży wyciek w kolumnie chłodnicy od strony korka wlewu. Chłodnicę uszczelniłem, układ odpowietrzyłem i zalałem zarówno chłodnicę jak i zbiornik wyrównawczy płynem. Niestety płyn mi systematycznie ubywał a chłodnica zaczęła mi się rozszczelniać w wyniku dużych sił oddziałujących na nią podczas podgrzewania płynu w czasie jazdy (wzrost ciśnienia itp.) Problem polega na tym, że w chłodnicy nie ma płynu a zbiornik wyrównawczy jest ciągle na full – tak jak był zalany wcześniej. Mam wrażenie, jakby nie było cyrkulacji. I stąd moje pytanie. Na jakiej zasadzie działa ten zbiornik w Mazdzie ?? Czy to, że nie ubywa z niego płyn, pomimo że w chłodnicy jest pusto – jest prawidłowym zachowaniem – czy może mam gdzieś przytkany przewód ?? Pytam się, bo chce wymontować tę chłodnicę z auta i albo ją doprowadzić do porządku, albo kupić nową. Ale chciałbym wcześniej wiedzieć czy jej uszkodzenie nie było skutkiem innego defektu w układzie chłodzenia -aby naprawić już to tak jak trzeba i oszczędzić sobie przykrych niespodzianek. W jaki sposób najlepiej sprawdzić drożność całego układu i jego ewentualnie przy czyszczenie, udrożnienie. Czekam na wasze rady, sugestie -czekam na pocmoc.
Pozdrawiam !

Re: Jak naprawdę odpowietrzyć układ chłodzenia w GE

PostNapisane: 2 lip 2010, 14:41
przez Vlad24
Jak byś czytał odpowiedzi to byś wiedział i nie zadawał takich pytań w kółko.
Odp centrlnie nad twoim postem!
co do pracy całego systemu, musi być szczelny i musi być sprawny korek chłodnicy.

Re: Jak naprawdę odpowietrzyć układ chłodzenia w GE

PostNapisane: 13 lip 2010, 13:57
przez kubuswawa
Pytanko a mogłby mi ktoś wskazac w którym miejscu w mx-6 2,5 v6 znajduję się termostat??

Re: Jak naprawdę odpowietrzyć układ chłodzenia w GE

PostNapisane: 13 lip 2010, 19:50
przez pawelc
Tam gdzie wchodzi wąż do silnika z prawej strony od chłodnicy

Re: Jak naprawdę odpowietrzyć układ chłodzenia w GE

PostNapisane: 7 wrz 2010, 08:24
przez yaro626
No tak myślę że nie trzeba ale są różni magicy aby naciągnąć na kase.

Re: Jak naprawdę odpowietrzyć układ chłodzenia w GE

PostNapisane: 7 wrz 2010, 11:53
przez pawelc
oczywiście że nie -jak jest wszystko w porządku to nie ma sensu

Re: Jak naprawdę odpowietrzyć układ chłodzenia w GE

PostNapisane: 17 wrz 2011, 14:28
przez conpetitor
Odświeże temat bo każdy mój nowy jest usuwany.

Kilka dni temu zaczeły szaleć mi obroty – gaz wchodził na jałowym na 2100 i co najwyżej wzrastał na 2350 zamiast spadać.

Na benzynie obroty wariowały – skałały w przedziale 800 -1600 , przy czym jeden skok trwał koło 2 sekund.

Postanowiłem odpowietrzyć układ chłodzenia – jeżdziłem na wodzie. Nie mam zbiorniczka wyrównawczego – wiem że takowy powinienem mieć – dorobię później. Odpaliłem silnik – odpalił z trudem , gdzieś za piątym razem – auto stało gdzieś tydzień nie ruszane.

Odkręciłem na uruchomionym silniku korek i zacząłem dolewać wody. Wlałem pół litra i zaczeły pojawiać się bąble. Silnik cały czas na około 2100 obrotów. Jak zaczęło brakować wody dolewałem – weszło drugie pół litra, i nadal były bąble , z tym że obroty spadły i zaczeły skakać między 750 -800 – o 100 niżej niż był wyregulowany gaz. Wentylator cały czas się nie uruchamiał. Stwierdziłem że trzeba troszkę dołożyć mu obrotów by go rozgrzać – woda była chłodna – zakręciłem korek "To the first stop" i przycisnąłem go do 2500 obrotów. Woda przez korek nie leciała, wentylator nadal nie chodził – przez kolejne 3 minuty wszystko w porządku – aż zaczął mocno szarpać i nie reagować na wciskany gaz –
– zamarzł zupełnie parownik. Zgasiłem, dolałem jeszcze 100 ml wody.(tyle weszło pod korek).

Co jest jeszcze nie tak ? że zamarza parownik ?

Węże przy chłodnicy są miękkie i gorące, ściskając wypływa woda z korka. Węże przy parowniku są twarde i chłodne.

Re: Jak naprawdę odpowietrzyć układ chłodzenia w GE

PostNapisane: 17 wrz 2011, 16:54
przez Grzyby
conpetitor napisał(a):Wentylator cały czas się nie uruchamiał. Stwierdziłem że trzeba troszkę dołożyć mu obrotów by go rozgrzać

Głupota ...
Poprawne odpowietrzenie układu zajmuje około 30 do 40 minut.
A jak się komuś spieszy to niech se usiądzie <rotfl>

Re: Jak naprawdę odpowietrzyć układ chłodzenia w GE

PostNapisane: 17 wrz 2011, 18:18
przez conpetitor
Grzyby Własnie nie wiem w czym jest problem. Zanim stwierdziłem że trzeba dołożyc mu obrotów chodził godzinę i 10 minut. Wentylator nawet na chwilę się nie uruchomił.

Re: Jak naprawdę odpowietrzyć układ chłodzenia w GE

PostNapisane: 17 wrz 2011, 18:21
przez Grzyby
Czyli jest kosmicznie zapowietrzony. Ot wszystko.
A zamarzanie parownika tylko by to potwierdzało.

Cierpliwość jest wskazana nie tylko przy łowieniu ryb i łapaniu pcheł – odpowietrzanie układu w Maździe również jej wymaga :)

Edit:
Jeżeli cały czas lecą bąbelki powietrza to jest jeszcze jedna ewentualność. Uszkodzona uszczelka głowicy.
Może dawać podobny objaw.

Re: Jak naprawdę odpowietrzyć układ chłodzenia w GE

PostNapisane: 17 wrz 2011, 18:57
przez oblivion
Ja robiłem pierwszy raz wg wzoru:
Obrazek
i było ok. Polecam ;)

proszę se przetłumaczyć, ale pewnie każdy już to ma...