Posiadam auto jak w opisie, sprowadzone w marcu zza Odry- dodam że zdążyłem sie już w niej zakochać,przechodząc jednak do rzeczy;
po przejechaniu w od marca br 25.000 km siadło mi przednie zawieszenie (stukanie pukanie itp), po wytrzepaniu stwierdzono , że do wymiany nadają się :
– drążki kierownicze 2x 84 zł., ceny japońskich części w sklepie
– końcówka drążka lewa 53 zł.,
– wszystkie tuleje 4 x 80 zł – cena z obejmą
dodatkowo łącznik stabilizatora prawy tył \ 80zł coś tam lub 50 Yamato
W świetle powyższego (w szczególności cen
wiosną , oszczędzając nieco założyłem z przodu opony 185/60/14 (tylne 14/65/185) czy słusznie przypuszczam ,że m.in za sprawą przednich szybciej zużyły się powyższe elementy?-dodam że auto bardzo brzydko się prezentowało

Poza tym czy ceny części uważacie za przyzwoite , a co do tulei – to mechanik nie powiedział czy wymienić z obejmami czy bez – co proponujecie? – dodam że bez obejmy tuleja to 40 zł a z – 80
BTW – z kategorii dziwne to czy nie? – łączników stab. nie wymieniałem – przejechałem 25 tys i tylko jeden do wymiany , wcześniej sądząc po wymienianych filtrach itp. części były mazdowskie, żadnych drgań na kierownicy ,auto prowadzi się świetnie (oprócz stuków puków) a mimo to drążki do wymiany... a może lepiej kupić zamiennik drążka za 40 zł.
dzieki za wyrozumiałość