Polerka auta – Jak to robiłem krok po kroku.....
Strona 1 z 1
Witam wszystkich Forumowiczów!
Przeglądałem forum i postanowiłem opisać jak u mnie wyglądało polerowanie lakieru.
Dodam że porad przed zabiegiem zasięgnąłem u lakiernika i pracowników sklepu z chemią pojazdową.
Zabierając się do pracy, nie miałem nic do stracenia, czerwony lakier w mojej Madzi był spłowiały i miał różne odcienie.
Fakty i mity:
-polerowanie nie usunie z lakieru zarysowań po myjni automatycznej, ewentualnie je spłyci
-na pewno nie wyrównają się nierówności spowodowane korozją
-efekt to błysk lakieru, piękny głęboki i jednolity odcień koloru
Zakupy:
– "futerko" do przyczepienia na tarczę z rzepem do wiertarki – 12,99 Auchan 1 szt.
– tarcza z rzepem do wiertarki – auchan 9,99 1 szt.
– pasta "Tempo" firmy K1 – 9,99 norauto 1 tubka
– pasta konserwująca z woskiem – też firma K1 nie pamiętam nazwy.. 9,99 1 tubka
– 4 ściereczki – im bardziej miękkie tym lepsze cena 2zł?
– sztyft akrylowy do uzupełnienia braków w lakierze- norauto – 9,99
– opcja dla wygodnych- myjnia automatyczna lub ręczna – KONIECZNIE
Czas:
Na pracę najlepiej zarezerwować cały weekend, jak coś robić to dobrze a nie na odpie..
Na polerowanie przeznaczyłem 5 h w sobotę i 4 h w niedzielę
Przebieg:
Po dokładnym umyciu auta wstawiłem je do garażu uciekając przed wzrokiem upierdliwych sąsiadów.Polerowałem po kolei każdy element żeby niczego nie ominąć.
Pierwszą szmatką starlem z elementu kurz który osiadł w drodze z myjni oraz to co się podniosło po wjeździe do garażu. Na drugą szmatkę nałożyłem pastę "Tempo" i dokładnie rozprowadziłem na elemencie.Nie potrzeba jej dużo – jedna tubka wystarczy na 1,5 polerowania calej karoserii. Bardzo ważne: pasta po nałożeniu musi porządnie wyschnąć- nie jak podają na tubce 15 sekund ale nawet 5-8 minut!!! Zasychając rozpuszcza delikatnie wierzchnią warstwę lakieru i nadaje się do polerwania. Potem wiadomo-wiertarka z zainstalowanym futerkiem do ręki i jechane. Praca polega na "zdzieraniu" zaschniętej pasty z lakieru razem z jego delikatną warstewką, bez pośpiechu na niskich obrotach, dokladnie raz przy razie do uzyskania pełnego połysku. I tak każdy element po kolei- odkurzanie-nakladanie pasty-schnięcie-polerowanie.W późniejszych elementach odkurzanie na początku jest bardzo ważne bo pasta przy polerowaniu zamienia się w pył.
Po spolerowaniu "Tempo" wszystkich elementów trzeba z całego auta zetrzeć pył-pozostałość po paście, zwracając szczególną uwagę na uszczelki, szpary, odrowadzenia wody etc.To bardzo ważne po przy zaniedbaniu tego pył dostanie wilgoci i zaschnie w białe plamy.
Odkurzanie skończone-czas na konserwację nowego lakieru (koniecznie)
Do tego trzecia szmatka i element po elemencie -całe auto – pasta konserwująca z woskiem.
Kiedy pasta zaschnie czwartą ostatnią szmatką wcieramy ją w lakier. I Finito.
Pracy dużo szczególnie przy zderzakach ale efekt mniam.
Pozdrawiam wszystkich i czekam na konstruktywną krytykę oraz własne doświadczenia z polerki.
Przeglądałem forum i postanowiłem opisać jak u mnie wyglądało polerowanie lakieru.
Dodam że porad przed zabiegiem zasięgnąłem u lakiernika i pracowników sklepu z chemią pojazdową.
Zabierając się do pracy, nie miałem nic do stracenia, czerwony lakier w mojej Madzi był spłowiały i miał różne odcienie.
Fakty i mity:
-polerowanie nie usunie z lakieru zarysowań po myjni automatycznej, ewentualnie je spłyci
-na pewno nie wyrównają się nierówności spowodowane korozją
-efekt to błysk lakieru, piękny głęboki i jednolity odcień koloru
Zakupy:
– "futerko" do przyczepienia na tarczę z rzepem do wiertarki – 12,99 Auchan 1 szt.
– tarcza z rzepem do wiertarki – auchan 9,99 1 szt.
– pasta "Tempo" firmy K1 – 9,99 norauto 1 tubka
– pasta konserwująca z woskiem – też firma K1 nie pamiętam nazwy.. 9,99 1 tubka
– 4 ściereczki – im bardziej miękkie tym lepsze cena 2zł?
– sztyft akrylowy do uzupełnienia braków w lakierze- norauto – 9,99
– opcja dla wygodnych- myjnia automatyczna lub ręczna – KONIECZNIE
Czas:
Na pracę najlepiej zarezerwować cały weekend, jak coś robić to dobrze a nie na odpie..
Na polerowanie przeznaczyłem 5 h w sobotę i 4 h w niedzielę
Przebieg:
Po dokładnym umyciu auta wstawiłem je do garażu uciekając przed wzrokiem upierdliwych sąsiadów.Polerowałem po kolei każdy element żeby niczego nie ominąć.
Pierwszą szmatką starlem z elementu kurz który osiadł w drodze z myjni oraz to co się podniosło po wjeździe do garażu. Na drugą szmatkę nałożyłem pastę "Tempo" i dokładnie rozprowadziłem na elemencie.Nie potrzeba jej dużo – jedna tubka wystarczy na 1,5 polerowania calej karoserii. Bardzo ważne: pasta po nałożeniu musi porządnie wyschnąć- nie jak podają na tubce 15 sekund ale nawet 5-8 minut!!! Zasychając rozpuszcza delikatnie wierzchnią warstwę lakieru i nadaje się do polerwania. Potem wiadomo-wiertarka z zainstalowanym futerkiem do ręki i jechane. Praca polega na "zdzieraniu" zaschniętej pasty z lakieru razem z jego delikatną warstewką, bez pośpiechu na niskich obrotach, dokladnie raz przy razie do uzyskania pełnego połysku. I tak każdy element po kolei- odkurzanie-nakladanie pasty-schnięcie-polerowanie.W późniejszych elementach odkurzanie na początku jest bardzo ważne bo pasta przy polerowaniu zamienia się w pył.
Po spolerowaniu "Tempo" wszystkich elementów trzeba z całego auta zetrzeć pył-pozostałość po paście, zwracając szczególną uwagę na uszczelki, szpary, odrowadzenia wody etc.To bardzo ważne po przy zaniedbaniu tego pył dostanie wilgoci i zaschnie w białe plamy.
Odkurzanie skończone-czas na konserwację nowego lakieru (koniecznie)
Do tego trzecia szmatka i element po elemencie -całe auto – pasta konserwująca z woskiem.
Kiedy pasta zaschnie czwartą ostatnią szmatką wcieramy ją w lakier. I Finito.
Pracy dużo szczególnie przy zderzakach ale efekt mniam.
Pozdrawiam wszystkich i czekam na konstruktywną krytykę oraz własne doświadczenia z polerki.
- Od: 4 wrz 2005, 22:20
- Posty: 55
No to niedługo zima i nadmiar czasu przedemną bankowo sobie zrobie :D
Witam. Jesli chodzi o mnie i o porownanie past polerskich to..... Jednym słowem polecam paste Farecla G3. testowałem tez tempo ale za bardzo sciera lakierek
tutaj link do strony farecli: http://www.farecla.pl/
tutaj link do strony farecli: http://www.farecla.pl/
Guti. mazda 626 GE 2.0 16V DOHC
- Od: 22 sty 2006, 22:26
- Posty: 27
- Skąd: będzin
- Auto: mazda 626 GE 2.0 16V
Troche odgrzebie temat bo najprawdopodobniej bede jechal swoim autem do slubu i chce mu zrobic polerke z woskowaniem. Kupilem ostatnio znana wszystkim paste Farecla G3 no i na wilgotnej szmatce wzialem sie do roboty na malym odcinku aby sprawdzic jak to wyjdzie. Zaczalem recznie wcierac gora dol i na boki ( jak dlugo nalezy ta paste wcierac ? ) bo ja ją wcieralem jakies 3 minuty a potem sucha szmatka zaczalem polerowac no i nie moge pozbyc sie smug jest tak jakby sie caly czas rozmazywalo jakby cos tlustego bylo na lakierze .. moze robie cos nie tak..
..... " Mazda " szkoda ze tak pozno ja poznalem ...
- Od: 27 maja 2005, 16:49
- Posty: 411
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6 GY Kombi 2,0 PB 2006
Robiłeś to na słońcu lub w upalny dzień? Niektóre pasty nie nadają sie do polerki w słońcu bo wtedy powstają właśnie takie smugi:) Ja swoją pastuję pastą woskową FORMULA 1 i zawsze jest super ,czy to na słońcu czy w cieniu.
- Od: 28 maja 2006, 12:11
- Posty: 30
- Skąd: Koszalin
- Auto: mazda 626 2.016v GE FS LPG 93r
Robilem to pod wieczor temp max 22 stopnie ..ale juz jest ok musialem nauczyc sie dawkowac
Najpierw uzylem Farecli G3 ale potem bede kładł wosk carnauba car wax Formula1 tylko wlasnie jest gabka w kpl i mam obawe ze przy nakladaniu porysuje to co zlikwidowalem Fareclą Mielcar80 a ty czym nakladasz wosk i czym potem polerujesz..
Najpierw uzylem Farecli G3 ale potem bede kładł wosk carnauba car wax Formula1 tylko wlasnie jest gabka w kpl i mam obawe ze przy nakladaniu porysuje to co zlikwidowalem Fareclą Mielcar80 a ty czym nakladasz wosk i czym potem polerujesz..
..... " Mazda " szkoda ze tak pozno ja poznalem ...
- Od: 27 maja 2005, 16:49
- Posty: 411
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6 GY Kombi 2,0 PB 2006
Dzieki ...
..... " Mazda " szkoda ze tak pozno ja poznalem ...
- Od: 27 maja 2005, 16:49
- Posty: 411
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6 GY Kombi 2,0 PB 2006
Witam chciałbym zamieścić tu swoje wypociny które już wcześniej opublikowałem – chciałbym przestrzec przed nieumiejętnym polerowaniem ponieważ kończy się to najczęściej uszkodzeniem lakieru i opisze czynności jakie wykonałem po kolei wraz z materiałami i urządzeniami jakie użyłem.
Etap I – przygotowanie
Porządne mycie na myjni bezdotykowej, aktywna piana
Wtarcie do sucha ręcznikiem
Ręcznik bezpyłowy + rozpuszczalnik sylikonowy- porządnie wymyć smoły i pozostałe syfy z lakieru
G mop Farecla standard ( biały) – namoczyć i wycisnąć (odwirować przed pracą na najwyższych obrotach)
Szlifierka Kobe mini model KBE-270-2103K średnica dysku 75 mm skok mimośrodu 2mm + Krążek ścierny Mirka Abralon gradacja –
1000 ( na grubsze rysy bardzo delikatnie nie cisnąć nie zatrzymywać w miejscu podczas pracy na lakierze – bardzo krótko)
2000 ( śmiało możemy wolniejszymi ruchami dopracować widoczne niedoskonałości na lakierze ale nie powinniśmy zatrzymywać za długo w jednym miejscu podczas pracy)
3000 ( ostatni etap to wygładzenie które jest pokazane na filmie, lakier staje się satynowy dobrze odbija światło ale je rozprasza )
Do wszystkich etapów szlifowania używamy zraszacza ( woda) co znacznie wydłuża pracę ścierniwa i chroni lakier przed przetarciem. Maskujemy miejsca które trudno domyć, ja osobiście tego nie robiłem ponieważ mam myjkę 500 m od garażu i po każdym etapie polerowania jadę na mycie chemia a spłukanie wodą demineralizowaną .
Ciśnienie robocze 6 bar obroty na szlifierki około 10000 o/min
Etap II – polerowanie pastą G3 i G mop standard biała, polerka K2 płynna regulacja i stabilizacja obrotów od 600 do 3000, ściereczka FARECLA FINISHING CLOTH ( pokazane na filmie)
-Nakładamy niewielką ilość pasty i delikatnie zraszamy pastę i G mopa
– rozprowadzamy pastę na powierzchni bez obrotów na polerce ( powierzchnia polerowania nie powinna być zbyt duża bo nie utrzymamy pasty w odpowiednim nawilżeniu a lakieru w odpowiedniej temperaturze pracy
– uruchomiamy polerkę na małych obrotach od 600 do 900 i rozprowadzamy pastę
– po rozprowadzeniu zwiększamy prędkość do 1200 i robimy dwa przejścia nie za szybko (w razie potrzeby zwilżyć powierzchnie )
– następnie zwiększamy prędkość do około 1800 i robimy dwa przejścia przyspieszając delikatnie tempo przemieszczania polerki ( w razie potrzeby zwilżyć powierzchnie)
– zmniejszamy delikatnie prędkość do około 1500 i robimy szybkie przejścia ( tym razem staramy się zwilżyć trochę mocniej powierzchnie ale nie można przesadzić bo zachlapiemy wszystko dookoła
– wycieramy powierzchnię polerowaną ścierką FARECLA FINISHING CLOTH do uzyskania połysku
Na filmie pokazuję że po tym etapie lakier nabrał połysku ale w niektórych miejscach występują refleksy świetlne ( patrz na diodę w kamerze ) dla mniej wymagających ten etap wystarczy i po nałożeniu wosku efekt jest bardzo zadowalający
Etap III – nabłyszczanie – Farecla G 10, G mop standard czarny, ściereczka FARECLA FINISHING CLOTH, polerka K2
– nakładamy niewielką ilość mleczka na powierzchnię lakieru zwilżamy G mopa tym razem delikatnie i na niewielkich obrotach ( 600-900) rozprowadzamy mleczko
– po rozprowadzeniu płynie przychodzimy do wyższych obrotów około 1800 i robimy dwa przejścia ( zwilżamy tylko w przypadku szybkiego wyschnięcia mleczka, bardzo delikatnie )
– trzecie przejście po delikatnym zwilżeniu powierzchni i G mopa bardzo szybko na obrotach około 2000
– wycieramy powierzchnię ściereczką FARECLA FINISHING CLOTH
Po tym etapie efekt jest naprawdę zadowalający wręcz niesamowity na filmie tego nie widać ale w rzeczywistości odbicie światła i przedmiotów jest tak dokładne że widać napis producenta umieszczonego na świetlówce umieszczonej nad tylną klapą mercedesa.
Nie jestem zawodowcem i nie mam zamiaru reklamować tu sprzętu i systemu polerskiego farecli, mój materiał jest poglądowy i nie powinien służyć jako wzór bo nie taki jest zamiar moich wypocin – szanuje profesjonalistów i jestem gotów przyjąć uwagi. Mam niewielkie doświadczenie w polerowaniu ale po miesiącach prób na moich starych samochodach wypracowałem sobie taki schemat odświeżania lakieru jaki przedstawiłem powyżej- efekt końcowy jest niesamowity. Wybrałem Farecle bo jest w miarę tania ale uwaga ! wymagająca – to akurat mi odpowiada bo lubię wyzwania. Stwierdziłem że przy Farecli można naprawdę niedrogo wypolerować auto, wystarczy trochę cierpliwości i ćwiczeń a można naprawdę dobrze nauczyć się polerowania. Po zakupie szlifierki i krążków Mira polerowanie jest banalnie proste zużycie past spada o połowę, ryzyko zepsucia lakieru spada , minus to koszt takiego urządzenia około 500 zł ale naprawdę warto. Na wypolerowanie tylnej klapy i tylnych błotników potrzebowałem czasu około 2 godz (z myciem), zużyłem około 40 ml pasty G3 i 30 ml mleczka G10, G mopy długo jeszcze posłużą a krążki mirka nie straciły swoich właściwości ściernych
Ten materiał zamieściłem też na YT razem z filmem na którym op skrócie pokazuje jak to się robi – http://www.youtube.com/watch?v=W9jtRMyAKoc
Dopisano 3 lut 2013, 03:20:
Nie gniewaj się ale w ten sposób zniszczyłeś lakier w swoim samochodzie na 100% pasta tempo ma dużo wypełniaczy i już po kilku myciach efekt znika i zostaje zmatowiony porysowany lakier – ludzie nie róbcie tego tak lepiej już jest umyć i nałożyć po prostu wosk ochronny niż zrobić to tak jak kolega opisał
Etap I – przygotowanie
Porządne mycie na myjni bezdotykowej, aktywna piana
Wtarcie do sucha ręcznikiem
Ręcznik bezpyłowy + rozpuszczalnik sylikonowy- porządnie wymyć smoły i pozostałe syfy z lakieru
G mop Farecla standard ( biały) – namoczyć i wycisnąć (odwirować przed pracą na najwyższych obrotach)
Szlifierka Kobe mini model KBE-270-2103K średnica dysku 75 mm skok mimośrodu 2mm + Krążek ścierny Mirka Abralon gradacja –
1000 ( na grubsze rysy bardzo delikatnie nie cisnąć nie zatrzymywać w miejscu podczas pracy na lakierze – bardzo krótko)
2000 ( śmiało możemy wolniejszymi ruchami dopracować widoczne niedoskonałości na lakierze ale nie powinniśmy zatrzymywać za długo w jednym miejscu podczas pracy)
3000 ( ostatni etap to wygładzenie które jest pokazane na filmie, lakier staje się satynowy dobrze odbija światło ale je rozprasza )
Do wszystkich etapów szlifowania używamy zraszacza ( woda) co znacznie wydłuża pracę ścierniwa i chroni lakier przed przetarciem. Maskujemy miejsca które trudno domyć, ja osobiście tego nie robiłem ponieważ mam myjkę 500 m od garażu i po każdym etapie polerowania jadę na mycie chemia a spłukanie wodą demineralizowaną .
Ciśnienie robocze 6 bar obroty na szlifierki około 10000 o/min
Etap II – polerowanie pastą G3 i G mop standard biała, polerka K2 płynna regulacja i stabilizacja obrotów od 600 do 3000, ściereczka FARECLA FINISHING CLOTH ( pokazane na filmie)
-Nakładamy niewielką ilość pasty i delikatnie zraszamy pastę i G mopa
– rozprowadzamy pastę na powierzchni bez obrotów na polerce ( powierzchnia polerowania nie powinna być zbyt duża bo nie utrzymamy pasty w odpowiednim nawilżeniu a lakieru w odpowiedniej temperaturze pracy
– uruchomiamy polerkę na małych obrotach od 600 do 900 i rozprowadzamy pastę
– po rozprowadzeniu zwiększamy prędkość do 1200 i robimy dwa przejścia nie za szybko (w razie potrzeby zwilżyć powierzchnie )
– następnie zwiększamy prędkość do około 1800 i robimy dwa przejścia przyspieszając delikatnie tempo przemieszczania polerki ( w razie potrzeby zwilżyć powierzchnie)
– zmniejszamy delikatnie prędkość do około 1500 i robimy szybkie przejścia ( tym razem staramy się zwilżyć trochę mocniej powierzchnie ale nie można przesadzić bo zachlapiemy wszystko dookoła
– wycieramy powierzchnię polerowaną ścierką FARECLA FINISHING CLOTH do uzyskania połysku
Na filmie pokazuję że po tym etapie lakier nabrał połysku ale w niektórych miejscach występują refleksy świetlne ( patrz na diodę w kamerze ) dla mniej wymagających ten etap wystarczy i po nałożeniu wosku efekt jest bardzo zadowalający
Etap III – nabłyszczanie – Farecla G 10, G mop standard czarny, ściereczka FARECLA FINISHING CLOTH, polerka K2
– nakładamy niewielką ilość mleczka na powierzchnię lakieru zwilżamy G mopa tym razem delikatnie i na niewielkich obrotach ( 600-900) rozprowadzamy mleczko
– po rozprowadzeniu płynie przychodzimy do wyższych obrotów około 1800 i robimy dwa przejścia ( zwilżamy tylko w przypadku szybkiego wyschnięcia mleczka, bardzo delikatnie )
– trzecie przejście po delikatnym zwilżeniu powierzchni i G mopa bardzo szybko na obrotach około 2000
– wycieramy powierzchnię ściereczką FARECLA FINISHING CLOTH
Po tym etapie efekt jest naprawdę zadowalający wręcz niesamowity na filmie tego nie widać ale w rzeczywistości odbicie światła i przedmiotów jest tak dokładne że widać napis producenta umieszczonego na świetlówce umieszczonej nad tylną klapą mercedesa.
Nie jestem zawodowcem i nie mam zamiaru reklamować tu sprzętu i systemu polerskiego farecli, mój materiał jest poglądowy i nie powinien służyć jako wzór bo nie taki jest zamiar moich wypocin – szanuje profesjonalistów i jestem gotów przyjąć uwagi. Mam niewielkie doświadczenie w polerowaniu ale po miesiącach prób na moich starych samochodach wypracowałem sobie taki schemat odświeżania lakieru jaki przedstawiłem powyżej- efekt końcowy jest niesamowity. Wybrałem Farecle bo jest w miarę tania ale uwaga ! wymagająca – to akurat mi odpowiada bo lubię wyzwania. Stwierdziłem że przy Farecli można naprawdę niedrogo wypolerować auto, wystarczy trochę cierpliwości i ćwiczeń a można naprawdę dobrze nauczyć się polerowania. Po zakupie szlifierki i krążków Mira polerowanie jest banalnie proste zużycie past spada o połowę, ryzyko zepsucia lakieru spada , minus to koszt takiego urządzenia około 500 zł ale naprawdę warto. Na wypolerowanie tylnej klapy i tylnych błotników potrzebowałem czasu około 2 godz (z myciem), zużyłem około 40 ml pasty G3 i 30 ml mleczka G10, G mopy długo jeszcze posłużą a krążki mirka nie straciły swoich właściwości ściernych
Ten materiał zamieściłem też na YT razem z filmem na którym op skrócie pokazuje jak to się robi – http://www.youtube.com/watch?v=W9jtRMyAKoc
Dopisano 3 lut 2013, 03:20:
Yaroozo napisał(a):Witam wszystkich Forumowiczów!
Przeglądałem forum i postanowiłem opisać jak u mnie wyglądało polerowanie lakieru.
Dodam że porad przed zabiegiem zasięgnąłem u lakiernika i pracowników sklepu z chemią pojazdową.
Zabierając się do pracy, nie miałem nic do stracenia, czerwony lakier w mojej Madzi był spłowiały i miał różne odcienie.
Fakty i mity:
-polerowanie nie usunie z lakieru zarysowań po myjni automatycznej, ewentualnie je spłyci
-na pewno nie wyrównają się nierówności spowodowane korozją
-efekt to błysk lakieru, piękny głęboki i jednolity odcień koloru
Zakupy:
– "futerko" do przyczepienia na tarczę z rzepem do wiertarki – 12,99 Auchan 1 szt.
– tarcza z rzepem do wiertarki – auchan 9,99 1 szt.
– pasta "Tempo" firmy K1 – 9,99 norauto 1 tubka
– pasta konserwująca z woskiem – też firma K1 nie pamiętam nazwy.. 9,99 1 tubka
– 4 ściereczki – im bardziej miękkie tym lepsze cena 2zł?
– sztyft akrylowy do uzupełnienia braków w lakierze- norauto – 9,99
– opcja dla wygodnych- myjnia automatyczna lub ręczna – KONIECZNIE
Czas:
Na pracę najlepiej zarezerwować cały weekend, jak coś robić to dobrze a nie na odpie..
Na polerowanie przeznaczyłem 5 h w sobotę i 4 h w niedzielę
Przebieg:
Po dokładnym umyciu auta wstawiłem je do garażu uciekając przed wzrokiem upierdliwych sąsiadów.Polerowałem po kolei każdy element żeby niczego nie ominąć.
Pierwszą szmatką starlem z elementu kurz który osiadł w drodze z myjni oraz to co się podniosło po wjeździe do garażu. Na drugą szmatkę nałożyłem pastę "Tempo" i dokładnie rozprowadziłem na elemencie.Nie potrzeba jej dużo – jedna tubka wystarczy na 1,5 polerowania calej karoserii. Bardzo ważne: pasta po nałożeniu musi porządnie wyschnąć- nie jak podają na tubce 15 sekund ale nawet 5-8 minut!!! Zasychając rozpuszcza delikatnie wierzchnią warstwę lakieru i nadaje się do polerwania. Potem wiadomo-wiertarka z zainstalowanym futerkiem do ręki i jechane. Praca polega na "zdzieraniu" zaschniętej pasty z lakieru razem z jego delikatną warstewką, bez pośpiechu na niskich obrotach, dokladnie raz przy razie do uzyskania pełnego połysku. I tak każdy element po kolei- odkurzanie-nakladanie pasty-schnięcie-polerowanie.W późniejszych elementach odkurzanie na początku jest bardzo ważne bo pasta przy polerowaniu zamienia się w pył.
Po spolerowaniu "Tempo" wszystkich elementów trzeba z całego auta zetrzeć pył-pozostałość po paście, zwracając szczególną uwagę na uszczelki, szpary, odrowadzenia wody etc.To bardzo ważne po przy zaniedbaniu tego pył dostanie wilgoci i zaschnie w białe plamy.
Odkurzanie skończone-czas na konserwację nowego lakieru (koniecznie)
Do tego trzecia szmatka i element po elemencie -całe auto – pasta konserwująca z woskiem.
Kiedy pasta zaschnie czwartą ostatnią szmatką wcieramy ją w lakier. I Finito.
Pracy dużo szczególnie przy zderzakach ale efekt mniam.
Pozdrawiam wszystkich i czekam na konstruktywną krytykę oraz własne doświadczenia z polerki.
Nie gniewaj się ale w ten sposób zniszczyłeś lakier w swoim samochodzie na 100% pasta tempo ma dużo wypełniaczy i już po kilku myciach efekt znika i zostaje zmatowiony porysowany lakier – ludzie nie róbcie tego tak lepiej już jest umyć i nałożyć po prostu wosk ochronny niż zrobić to tak jak kolega opisał
- Od: 3 lut 2013, 03:26
- Posty: 14
- Skąd: Szczecinek woj. zachodniopomorskie
- Auto: Premacy 2.0 DiTD 2002r
Mazda 2 DY 1.4 tdci
Mazda 5 2.0 Diesel
Dobra robota chociaż nie chciałoby mi się tyle czasu poświęcać na lakier w swoim aucie Swoje auto woskuję 1-2x w miesiącu, więc efekt i tak jest super
Ile czasu robiłeś całe auto kompleksowo?
Ile czasu robiłeś całe auto kompleksowo?
"Samochody to nie wszystko, ale bez nich wszystko jest niczym..."
---> JBC to mam trochę części do MX-6 KLDE <---
---> JBC to mam trochę części do MX-6 KLDE <---
fajnie macie bo u mnie niestety warstwa lakieru bezbarwnego jest juz nano metrowa i nawet pasta tempo drobnoziarnista juz kolor trze ^_^ nic tylko odmalowac furke
kamilspider napisał(a):Dobra robota chociaż nie chciałoby mi się tyle czasu poświęcać na lakier w swoim aucie Swoje auto woskuję 1-2x w miesiącu, więc efekt i tak jest super
Ile czasu robiłeś całe auto kompleksowo?
Zależy o które pytasz jak wszystkie etapy z woskowaniem to zeszło by ze dwa trzy dni na auto średniej wielkości ale to już total perfekcja , polerowanie to bardzo delikatny proces i kosztowny ale jak zrobi się to dobrze to nawet bez wosku ponad rok woda spływa jak po kaczce a jak często zabezpiecza się woskiem to efekt jest praktycznie stały. Dobre polerowanie starcza na parę lat tylko trzeba dbać zabezpieczając woskiem- swojego mercedesa robiłem dwa dni i jeszcze została maska ale już za zimno i nie opłaca się ogrzewać garażu tak więc maska na wiosnę – polerowaniem zainteresowałem się przy okazji drobnych napraw blacharskich jak trzeba było poprawić babole po swojej robocie – nakupiłem sprzętu bo po prostu lubię to robić sprawia mi to przyjemność zajść po pracy do garażu i coś dopieścić
Dopisano 3 lut 2013, 20:18:
szumki44 napisał(a):fajnie macie bo u mnie niestety warstwa lakieru bezbarwnego jest juz nano metrowa i nawet pasta tempo drobnoziarnista juz kolor trze ^_^ nic tylko odmalowac furke
To właśnie efekt nie odpowiedniego polerowania agresywnymi pastami typu tempo i futer polerskich na wiertarce czy pseudo polerce bez miękkiego startu i regulacji obrotów – lakier bezbarwny ma najczęściej 50 mikronów a przy dobrej polerce nie powinno się zdjąć więcej jak 5 do 10 mikronów- ja zawsze mierze grubość całej warstwy i staram się nie przesadzić, najczęstszym błędem jest przetarcie jak chcesz zlikwidować grubą rysę no i wychodzi placek – trzeba widzieć że są rysy których już się nie usunie można jedynie zmiękczyć rysę i przez to poprawić optycznie wygląd- zawsze nawołuje do wosków które takie rysy wypełniają i chronią całą powłokę
- Od: 3 lut 2013, 03:26
- Posty: 14
- Skąd: Szczecinek woj. zachodniopomorskie
- Auto: Premacy 2.0 DiTD 2002r
Mazda 2 DY 1.4 tdci
Mazda 5 2.0 Diesel
no tak ale wiesz lakiernicy biora 500 zl za polerke samochodu co cena jest kosmiczna ale nikt tego nie robi przeciez co miesiac:) tylko raz na iles lat polerke:)
szumki44 napisał(a):no tak ale wiesz lakiernicy biora 500 zl za polerke samochodu co cena jest kosmiczna ale nikt tego nie robi przeciez co miesiac:) tylko raz na iles lat polerke:)
500 zł – to trochę dużo sam się zastawiałem ile bym musiał zawołać za auto średniej wielkości, z tym sprzętem co mam naprawdę dobrze można skorygować lakier, całe auto co cały dzień roboty około 12 godz tak żeby zrobić to super, materiały to około 100 120 zł no i robocizna min 150zł – jak bym miał to robić wyszło by 250 300 zł zależy od auta
Dodam jeszcze że dobrze zrobiona polerka z zabezpieczeniem woskowym powinna starczyć na wiele lat ja na swoim mercu zrobiłem bez wosku na jesień i do tej pory jak pojadę na myjkę to brud schodzi moment a woda spływa jak po kaczce
- Od: 3 lut 2013, 03:26
- Posty: 14
- Skąd: Szczecinek woj. zachodniopomorskie
- Auto: Premacy 2.0 DiTD 2002r
Mazda 2 DY 1.4 tdci
Mazda 5 2.0 Diesel
Oj kolego słabo się cenisz. Odejmując materiały wychodzi ok 21,66 zł /godz. 500 zł za robotę raz na parę lat to nie jest dużo.
Zapewne odejmujesz od ceny tę przyjemność, którą robótka garażowa Ci sprawiła ;–)
Zapewne odejmujesz od ceny tę przyjemność, którą robótka garażowa Ci sprawiła ;–)
pozdrawiam
tok5
tok5
tok5 napisał(a):Oj kolego słabo się cenisz. Odejmując materiały wychodzi ok 21,66 zł /godz. 500 zł za robotę raz na parę lat to nie jest dużo.
Zapewne odejmujesz od ceny tę przyjemność, którą robótka garażowa Ci sprawiła ;–)
nie mam firmy i nie robię tego zawodowo na co dzień pracuje a garaż to moja pasja mam kupę narzędzi która były użyte raz na jakiś czas a kupuję następne – jeden przepija kasę drugi przehula a ja pakuję w narzędzia – uwielbiam robić polerkę sam efekt wykonanej pracy jest dla mnie wystarczającym wynagrodzeniem – na wiosnę mam dwa autka do zrobienia volvo i mazdę 5 ojca po robocie pochwalę się jak wyszło na forum o ile będzie czym
- Od: 3 lut 2013, 03:26
- Posty: 14
- Skąd: Szczecinek woj. zachodniopomorskie
- Auto: Premacy 2.0 DiTD 2002r
Mazda 2 DY 1.4 tdci
Mazda 5 2.0 Diesel
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6