Czy Madzia odpali na popych ??

Postprzez johnnyslawo » 18 paź 2010, 09:59

Witam, w sumie to pytanie jak w tytule, interesuje mnie czy można tak odpalić madzię np. w razie awarii aku, czy nie ma jakiś przeciwskazań, czy można ewentualnie coś uszkodzić podczas próby takiego odpalania??
jakby co, to moje gadu – 12586745
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 cze 2010, 10:47
Posty: 73
Skąd: Ropczyce
Auto: Mazda 626 GE 2.0 16V FS 1993r.

Postprzez m.wol » 18 paź 2010, 10:11

a no można sam tak robiłem ze dwa razy w zimie;] może przeskoczyć rozrząd i będzie problem więc nie musisz nie pal na pych!!
Forumowicz
 
Od: 14 kwi 2010, 13:43
Posty: 45
Skąd: Jasło
Auto: mazda 626 GE 1.8 1995r.

Postprzez Edel » 18 paź 2010, 21:15

Raz odpalałem w taki sposób jak w tamtym roku padł mi akumulator, bez najmniejszego problemu i powikłań się udało :)
Zacznij zarabiać prawdziwe pieniądze poprzez marketing sieciowy http://www.wellbiznes.info/edel

http://www.rozwoj-uwodzenie.pl
Forumowicz
 
Od: 24 mar 2009, 10:27
Posty: 92
Skąd: Wrocław
Auto: MAZDA 626 1.8 16V 97r GE FP

Postprzez Vlad24 » 18 paź 2010, 21:50

m.wol napisał(a):a no można sam tak robiłem ze dwa razy w zimie;] może przeskoczyć rozrząd i będzie problem więc nie musisz nie pal na pych!!


ciekaw jestem czy jesteś w stanie zasadzić, dlaczego miało by się tak stać?
Forumowicz
 
Od: 21 lut 2010, 03:12
Posty: 125

Postprzez roccomistrz » 18 paź 2010, 22:00

Odpali, tylko odpalaj na drugim biegu (i delikatnie puszczaj sprzęgło), żeby nie było mocnego szarpnięcia.

Poza tym w każdym samochodzie odpalanie "na popych" grozi zerwaniem lub przeskoczeniem paska <nauka>
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 kwi 2010, 21:08
Posty: 189 (0/1)
Skąd: Częstochowa
Auto: Mazda 626 GE FS '92

Nissan Primera P10 GA16DE '94

Postprzez Vlad24 » 19 paź 2010, 14:48

widzę że nie ma mądrego co by takie twierdzenie uzasadnił, tylko każdy powtarza to co gdzieś kiedyś od kogoś usłyszał albo przeczytał.
Każde odpalenie czy z rozrusznika czy z popychu czy redukcja biegu lub nawet wciśniecie sprzęgła podczas jazdy, zejście obrotów do jałowych i późniejsze puszczenie na biegu powoduje przekazania napędu z wału korbowego do głowicy, a ta głowica nie ma takiej bezwładności, która powodowała by zerwanie lub przeskoczenie sprawnego i dobrze naciągniętego paska rozrządu. Sytuacje w których czyjść samochód jeszcze jeździ mimo iż dawno powinien stanąć nie należy uogólniać na wszystkie samochody.
Powtarzam jeszcze raz w samochodach z manuałem odpalenie na popych nie powoduje żadnego zrywania paska.
Forumowicz
 
Od: 21 lut 2010, 03:12
Posty: 125

Postprzez lukasz2387 » 19 paź 2010, 17:02

najłatwiej z 2 lub 3 :D
lukasz2387
 

Postprzez johnnyslawo » 19 paź 2010, 18:21

Dzięki wszystkim za pomoc, teraz w razie potrzeby odpalenia na popych (takiej sytuacji jeszcze nie było i mam nadzieję że nie będzie) będę pewniejszy. <piwo>
jakby co, to moje gadu – 12586745
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 cze 2010, 10:47
Posty: 73
Skąd: Ropczyce
Auto: Mazda 626 GE 2.0 16V FS 1993r.

Postprzez Wat » 19 paź 2010, 19:41

Vlad24 Tak tylko myślę, na chłopski rozum, nie zawsze pasek jest dobrze naszpanowany (nowowymieniony)odpalasz na pych z regóły w zimie na dość konkretnym mrozie (wtedy aku padają)powiedzmy -20 olej przypomina smar silnik ma dodatkowe opory (ponoć na takim mrozie kilka sekund pracuje bez smarowania) na dodatek masz napinacz w rozrządzie hydrauliczny, zasilany tym "smarem".Padnięty akumulator z rozrusznika będzie ciągnoł ile sie da .Zerwanie to przesada ale przeskoczyć może (zwłaszcze taki z przebiegiem jakieś 80k a rolka napinająca 160k bo tzreba założyć że jesli ktoś oszczędza 250 na aku to napewno nie wymieni rolki napinającej za każdym razem wartej 400) <płacze> Ale to tylko teoria.... SORY nie będę sprawdzał.
Forumowicz
 
Od: 27 wrz 2010, 19:41
Posty: 64
Skąd: Skoczów
Auto: Mazda 626 1995r 1.8 DOHC Gaz II gen.

Postprzez bazyl wspaniały » 21 paź 2010, 21:29

Ja swego czasu niezliczoną ilość razy odpalałem na pych FPka bo mi aku padał z zaskoczenia i zanim wymieniłem to bez przesady przynajmniej 50 razy na pych paliłem (tak ładnie odpalała że sam to robiłem :D), niedawno zmarłego KLa też nie raz musiałem kiedy żonka na światłach zostawiła. Pasek ani nie podskakiwał, ani nie przeskakiwał ani innych akrobacji nie wykonywał. Zasada jedna -nie puszczać gwałtownie sprzęgła i nie na 1szym biegu :)
Obrazek
"... prędkość była ok, to zakręt był za wąski..."
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 mar 2006, 18:10
Posty: 3713 (0/2)
Skąd: stalowa wola
Auto: ś.p 626 GE FP
ś.p 626 GE KL
ś.p XEDOS9 KF
ś.p Fiesta 1,3
Grand Caravan 3.3LPG :D
Virago 535

Postprzez doktur » 13 lis 2010, 07:47

Należy tylko pamiętać że przy doszczętnie rozładowanym aku samochód nie ruszy choćby nie wiem jak go długo pchać.
Początkujący
 
Od: 6 lip 2009, 11:26
Posty: 13
Skąd: tczew
Auto: Mazda 626 GE 1.8 90KM hb 1997 LPG

Postprzez liberum » 17 lis 2010, 16:37

nie zgodzę się z doktur. jakies 2 tygodnie temu moja luba zostawiła madzie w włączonymi światłami na całą noc. Oczywiście rano był rozładowany totalnie a że zawsze z pilota otwierana to miałem problem by kluczykiem się dostać. Linka, sąsiad i za 3 razem odpaliła bez problemu....
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 sty 2009, 11:22
Posty: 105
Skąd: Gdańsk/Kowale/Piła
Auto: Mazda 929 Coupe HB 2,0 GLX, 84'
Mazda 626 GE FP, 95' + Koltec

Postprzez Edel » 17 lis 2010, 16:41

Zimę temu padł mi akumulator i nie odpaliła madzia na popych. Także resztki prądu musiały zostać w aku, że odpaliła.
Zacznij zarabiać prawdziwe pieniądze poprzez marketing sieciowy http://www.wellbiznes.info/edel

http://www.rozwoj-uwodzenie.pl
Forumowicz
 
Od: 24 mar 2009, 10:27
Posty: 92
Skąd: Wrocław
Auto: MAZDA 626 1.8 16V 97r GE FP

Postprzez bazyl wspaniały » 17 lis 2010, 17:27

Potrzebny jest przynajmniej szczątkowy prąd aby wzbudzić alternator.
Obrazek
"... prędkość była ok, to zakręt był za wąski..."
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 mar 2006, 18:10
Posty: 3713 (0/2)
Skąd: stalowa wola
Auto: ś.p 626 GE FP
ś.p 626 GE KL
ś.p XEDOS9 KF
ś.p Fiesta 1,3
Grand Caravan 3.3LPG :D
Virago 535

Postprzez liberum » 17 lis 2010, 20:11

wiec twierdzicie że po całonocnym staniu na światłach pozostał jakiś prąd w akumulatorze ?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 sty 2009, 11:22
Posty: 105
Skąd: Gdańsk/Kowale/Piła
Auto: Mazda 929 Coupe HB 2,0 GLX, 84'
Mazda 626 GE FP, 95' + Koltec

Postprzez Hazu » 17 lis 2010, 20:32

Wat napisał(a):na dodatek masz napinacz w rozrządzie hydrauliczny, zasilany tym "smarem".


Kto Ci takich bajek naopowiadał? hahaha
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 paź 2005, 20:11
Posty: 3779 (0/6)
Skąd: Lublin
Auto: Były: CA/KF, CA/KL, BA/BP, BA/KF
Jest:
MPV ll FS 2000r.
RX8 2004r.

Postprzez kamilspider » 17 lis 2010, 20:42

liberum napisał(a):wiec twierdzicie że po całonocnym staniu na światłach pozostał jakiś prąd w akumulatorze ?


u mnie jest lichy aku i jak grzebałem przy aucie i zapomniałem wyłączyć stacyjki (był włączony nawiew na 1) to na następny dzień po prostu nic się nie świeciło :D musiałem ładować godzinę żeby odpalił :/
"Samochody to nie wszystko, ale bez nich wszystko jest niczym..."
---> JBC to mam trochę części do MX-6 KLDE <---
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 25 paź 2010, 08:47
Posty: 1315 (0/2)
Skąd: Wielkopolska
Auto: Było:
MX-6 2.5 V6 KL-DE

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6