Po zagrzaniu sie silnika zaczyna szarpać i gaśnie-pomocy

Postprzez tolek-31 » 23 wrz 2010, 11:58

[size=150]Witam-zacznę od początku jechałem swoja mazia do pracy i przy ruszeniu ze świateł mazia mi zgasła i już jej nie odpaliłem . Zawiozłem do magika i po 3 dniach stwierdził że padł reduktor od gazu (ze starości 140kkm) i narobił zamieszania że nie odpalał ani na benzynie jak i na gazie . Wymienił reduktor na nowy i świecie i zadzwonił że autko można odebrać (koszt 600 zł) . Kiedy odbierałem auto dodał jeszcze że mam uszkodzony silniczek krokowy bo faluje na wolnych obrotach (wcześniej nie miałem tego problemu ) ale może wszystko się ułoży . Jeżdżąc ponad tydzień stwierdziłem że jest coraz gorzej wolne obroty nie tylko falowały i często ruszając gasł silnik i jeszcze druga sprawa była że jadąc np. na 4 biegu i mając 2 tyś obrotów i dodając lekko gazu zaczynało mi szarpać silnikiem (zgroza przy wyprzedaniu) ale nie za każdym razem. Po poradach magika zakupiłem silniczek krokowy po wymianie dalej to samo stwierdził ze i ten jest prawdopodobnie uszkodzony ale zaczął jeszcze grzebać mi przy zapłonie i jak kazał mi się przejechać to zaczął mi szczelać i uszkodziło mi przepływomierz i stwierdził że już nie wie co jest . Mówił że można powymieniać przewody ,kopułkę ,palec rozdzielacza i po wymieniałem to i nowy filtr powietrza i teraz mam taki problem że po nocy odpalam silnik i ładnie chodzi na gazie i na benzynie po zagrzaniu sie (włączenia wentylatora około 20 min) silnik zaczyna falować szarpać obrotami i za chwilę gaśnie i później są problemy z odpalaniem auta do następnego ostygnięcia silnika . Proszę o pomoc bo już wydałem ponad 1 tyś i autko dalej nie hula a mam sentyment do mazi i szkoda mi sie go pozbywać[/size]
Początkujący
 
Od: 23 wrz 2010, 11:29
Posty: 6
Skąd: MIELEC
Auto: MAZDA 626 94r. 2.0 FS 115 KM – GE

Postprzez roberto81 » 23 wrz 2010, 12:04

Podłącz furkę pod kompa to wyjdzie co jest nie tak. Może któryś z czujników coś przekłamuje...A przewody zapłonowe wymieniałeś? One też potrafią namieszać
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 kwi 2010, 21:56
Posty: 122
Skąd: Otwock
Auto: Mazda 626 2.0L z 1994r
Benzyna+LPG II gen.

Postprzez tolek-31 » 23 wrz 2010, 12:12

mechanik jak pierwszym razem wpiął pod kompa to mówił że wyskakiwał błąd z aparatu ale później po ustawieniach znikł . czujniki od płynu chłodzącego( 2 sztuki koło filtra powietrza) sprawdzałem i niby są w porządku .
ps. sprawdzałem w/g sposobu ze strony sam naprawiam http://forum.samnaprawiam.com/silnik-sp ... -vt974.htm
Początkujący
 
Od: 23 wrz 2010, 11:29
Posty: 6
Skąd: MIELEC
Auto: MAZDA 626 94r. 2.0 FS 115 KM – GE

Postprzez roberto81 » 23 wrz 2010, 12:16

A jak z przewodami zapłonowymi? Masz nówki? Może one się nagrzewają i masz kłopot?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 kwi 2010, 21:56
Posty: 122
Skąd: Otwock
Auto: Mazda 626 2.0L z 1994r
Benzyna+LPG II gen.

Postprzez Ania69 » 23 wrz 2010, 12:23

Zamiast zaczynac od wymiany parownika trzeba bylo podpiac pod kompa.Nie grzebie sie odrazu w instalacji lpg przed spraedzeniem czy na pb jest ok.Takie pieniadze za wymiane parownika to chore. Pomijajac fakt ze parownik mozna zregenerowac za paredziesiat zlotych,to nie wiadomo czy bylo to konieczne .Zuzyty parownik ,a raczej membramy daja wczesniej inne oznaki.Ja bym sie skupil na aparacie zaplonowym na poczatek.Sprawdz czy nie ma w srodku oleju,bo to moze byc przyczyna problemu.tym bardziej ze cos ci komp pokazywal
Forumowicz
 
Od: 5 gru 2009, 15:11
Posty: 378

Postprzez tolek-31 » 23 wrz 2010, 13:02

przewody są nowe SEIWA a świece NGK palec też Japoński YEC bo najpierw wcisnęli jaki włoski badziew to w ogóle mi nie chciał odpalić coś może być z aparatem bo wcześniej dało sie przynajmniej jeździć autem a jak zacząłem wymieniać palce to teraz na zimnym odpala i pracuje ładnie a po zagrzaniu zaczyna szarpać i silnik i gaśnie. co do oleju w aparacie to ściągając kopułkę nie widziałem tam oleju chyba że ściągą się jakoś dalej ten aparat S1
Początkujący
 
Od: 23 wrz 2010, 11:29
Posty: 6
Skąd: MIELEC
Auto: MAZDA 626 94r. 2.0 FS 115 KM – GE

Postprzez tolek-31 » 23 wrz 2010, 13:07

jest jeszcze jedna sprawa o której zapomniałem jak mi przytrafiła sie ta awaria auta to zobaczyłem że urwany był kabelek od masy który połączony jest od klamry akumulatora "–" do karoserii auta ( przy bezpiecznikach )
Początkujący
 
Od: 23 wrz 2010, 11:29
Posty: 6
Skąd: MIELEC
Auto: MAZDA 626 94r. 2.0 FS 115 KM – GE

Postprzez tolek-31 » 23 wrz 2010, 13:09

teraz oczywiście ten kabel jest połączony prawidłowo
Początkujący
 
Od: 23 wrz 2010, 11:29
Posty: 6
Skąd: MIELEC
Auto: MAZDA 626 94r. 2.0 FS 115 KM – GE

Postprzez Ania69 » 23 wrz 2010, 13:38

Samo zdjecie kopulki nic nie powie ,trzeba zajrzec glebiej Wpisz w szukajke gasnie cieply silnik.Tam ci wyskocza tematy.Jak pamietam chyba kolega intel mial podobny problem.Poczytaj,
Forumowicz
 
Od: 5 gru 2009, 15:11
Posty: 378

Postprzez intel86 » 23 wrz 2010, 22:15

To właśnie u mnie coś w tym stylu się działo: nagrzał się, szarpnął parę razy zgasł. Odpalił dopiero jak silnik wystygł. Do tego raz mi tak kichnął, że wywalił przepływomierz. W samym aparacie nic nie było widać. Pomierzyć coś w nim jest bardzo trudno. Kupiłem używkę z allegro. Okazał się też uszkodzony tylko zachowywał się trochę inaczej: jak się nagrzał to silnik chodził tak jakby wypięto mu przynajmniej jeden przewód zapłonowy. Musiałem tego odesłać i czekać na kolejny, który okazał się w miarę dobry (jak na razie na nim jeżdżę :–)). Sprawdź może jeszcze czy po nagrzaniu nie wywala Ci jakiegoś błędu.
Początkujący
 
Od: 6 maja 2007, 22:32
Posty: 25
Skąd: Grudziądz
Auto: Mazda 626 GE 2.0 16V

Postprzez tolek-31 » 14 lis 2010, 21:02

Witam- wszystkich problem rozwiązany okazało sie że to uszkodzona cewka zapłonowa w aparacie .pozdrawiam
Początkujący
 
Od: 23 wrz 2010, 11:29
Posty: 6
Skąd: MIELEC
Auto: MAZDA 626 94r. 2.0 FS 115 KM – GE

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6