Yard napisał(a):mirmur napisał(a):znajomy który zakupił diesla 2.0 w tym samym czasie co ja, zrobił już remont silnika
Obydwa silniki były eksploatowane identycznie przez cały czas, od opuszczenia fabryki?
I pewnie czy jeździł nimi ten sam kierowca na dokładnie tych samych trasach?
Chyba nie o to tu w tym wszystkim chodzi i takie przepychanie się mało racjonalnymi pytaniami raczej nikomu nie pomoże dokonać wyboru. Prawda jest taka, że jeden woli diesla a drugi benzynę. A trzeciemu jest wszystko jedno – aby był sprawny jak najdłużej.
Osobiście wolę zdecydowanie benzynę, bo w sytuacji bardzo zbliżonej awaryjności (a raczej bezawaryjności) obu jednostek, wymaga mniejszych nakładów finansowych. Minusem jest to, że więcej spala paliwa, ale z doświadczenia około 20 lat eksploatowania benzyn i diesli w różnych autach na dystansie około 1,5 mln km mogę stwierdzić, że dla osoby robiącej przebieg roczny w granicach średniej krajowej – bilans koszty paliwa/remonty wychodzi na podobnym poziomie. Więc oszczędność diesla nie jest dla mnie argumentem rzetelnym. Kolejny plus dla benzyny to fakt, iż po prostu jest ciszej, szczególnie w Mazdach.
Ale to tylko moje zdanie. Po prostu lubię przyjemne mruczenie benzynowego silnika Mazdy, a w trajkotaniu diesla nic przyjemnego nie dostrzegam.
Dopisano 15 paź 2016, 19:56:Steve napisał(a):damage.inc napisał(a):Choć wydaje mi się, że silniki diesla w Premacy są bardziej zawodne niż benzyniaki.
.
Jaki to sens, zeby ktos jezdzący benzyna wypowiadal sie o awaryjnosci diesla.
Ja jezdze dieslem i tez moge postraszyc, ze koszty napraw w benzynowej Premacy sa duzo wyzsze niz przy dieslu.
I jest ta absolutna prawda bo moje koszty napraw silnika Premacy w dieslu są od lat równe zero – zero awarii.
A przy benzynie musicie chociażby świece wymieniać
.
I już wychodzi drożej niz w moim dieselku
.
Ale nie doliczyłeś u siebie zatyczek do uszu albo kosztów wizyt u laryngologa