Natchniony opowieściami o złym paliwie na naszych stacjach i opowieściami o zatykającym się sitku na smoku paliwa (viewtopic.php?f=90&t=91177), postanowiłem to sam sprawdzić.
Poniżej przedstawiam jak to zdemontowałem i co się okazało...
Wywalamy fotele z tyłu i te pod fotelem osłonki i widzimy już dekielek..

Rozkręcamy dekielek...

Zdejmujemy wężyki i wtyczkę. Odkręcamy śrubki..

Wyciągamy nasze "urządzenie"

Jak widać nie ma tam nic specjalnego, ani sitka gęstego które by mogło zalepić się przez złe paliwo. Przedmuchałem, wszystko lekko przechodzi.

Zbiornik u mnie też czysty.
Więc lepiej się nie czepiać sitka w zbiorniku paliwa, jak moc silnika wydaje się słaba....

Składamy w odwrotnej kolejności...