problem z hamulcami

Skrzynia biegów, sprzęgło, osie, zawieszenie, koła, układ kierowniczy i hamulcowy.

Postprzez Lukasz_zdw » 29 sie 2007, 01:26

Witam. Mam maly problem z hamulami w mojej Maździe. Otoz od jakiegos czasu przy mocniejszym dohamowaniu czasmi nawet przy lekkim z malej predkosci np dojazd do skrzyzowania tuż przed zatrzymaniem slychac chrobotanie raz w jednym raz w drugim kole. Dzwiek przypomina jakby nie bylo wogole klockow i metal tarlby o tarcze. Wymienilem tarcze na nowe bo stare byly krzywe i to pomoglo na jakis czas. teraz znowu to slychac, nie zawsze ale czasami chrobocze, klocki są dobre mają ponad 5 mm grubosci. Zacisk dobrze dokrecony. Nie mam pojecia co to moze byc ale czuc to nawet na kierownicy i pod pedalem hamulca. Ale nie bicie jak przy krzywych tarczach tylko chrobotanie i lekkie drzenie pedału. Czy to mozliwe ze klocki są do <dupa> gdyz kupillem najtansze?? Chociaz na poczatku gdy je zalozylem bylo wszystko ok po ok 5 tys zaczelo tak chrobotać. Dodam ze u ojca w 626 GE oprocz tego ze piszczą jak jasna cholera to tez tak samo chorobocza. Moze ktos z was wie co to moze byc??? Bo ja juz nie ma sily do tego.
Lukasz_zdw
 

Postprzez grzesiorr » 31 sie 2007, 19:59

Ja bym się upewnił czy to na pewno klocki, łożysko też lubi piszczeć
Początkujący
 
Od: 9 cze 2007, 12:53
Posty: 5
Skąd: Toruń
Auto: mazda 323 '90

Postprzez Frykus » 1 wrz 2007, 16:38

Ostatnio miałem klienta na fuche w pracy który przyszedł i chiał zfrezować klocki chmulcowe bo jak mówił powyginało mu tarcze a zarazem klocki... Tarcze kupił nowe a klocki chciał "zregenerować".No i jak zabielałem powierzchnie klocków to było widać różnice w wymiarach na krańcach klocków więc albo się zcierały nierównomiernie lub byłu powyginane, wyprowadziłem koleżce powierzchnie klocków i efekt – hamulce jak igła... Nie wiem czy to z powodu nowych tarcz czy mojej pracy, ale napewno lepiej jak klocki hamują całą powierzchnią.
Sprawdź czy taka sytuacja się Tobie nie przydażyła, bo jeżeli masz tez sam problem co ten koleżka to warto by było podjechać na jakiś zakład który zajmuje się obróbką metalu i zlecić fuche zabielenia klocków!!
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 8 lip 2007, 12:16
Posty: 13
Skąd: Bielsko-Biała / Belfast
Auto: '92 323F GT 1.8 DOHC (BG) -DONE
'97 mx-3 1.6 DOHC- SOLD
'95 FTO GR (DE3A 6A12) V6 AUTO -NOW

Postprzez Hannibal » 1 wrz 2007, 20:59

A ja bym proponował przyjrzeć się zaciskom, czy płynnie chodzą. <czytaj>
Mam lekko skrzywioną tarczę i też mi chrobotało, po wymianie gumek w zaciskach i na tłoczku jest cicho.
Warto spróbować tym bardziej że zestaw takich gumek kosztuje nie więcej niż 25zł. :D
Opinia jest jak dupa – każdy ma swoją.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 lut 2007, 11:55
Posty: 68
Skąd: Luboń - wioska Gallów k. Poznania
Auto: Daihatsu Applause 1.6xi

Postprzez Dry » 9 lip 2008, 08:20

Witam

Mam taki problem: otóż wymieniałem tarcze plus klocki (TRW), przygotowałem sie bo kupiłem tez reperaturki zacisków plus specjalny smar bo sporo sie naczytałem o zastanych zaciskach. Po wymianie tarcz i klocków oraz doskonałym przeczyszczeniu prowadnic zacisków i wymianie gumek – prawy hamulec trzyma bardziej niz lewy, potem prawe kolo się bardziej grzeje niż lewe.... nie wiem co jest nie tak... myślałem, ze dalej może być powietrze w układzie, ale po chyba czwartym kontrolnym (i litrze plynu) odpowietrzaniu dalej tak jest. Dodam, ze na asfalcie jest jakaś metrowa roznica w reakcji hamulca miedzy lewym a prawym. Wg mnie jest to naprawdę dobrze zrobione tylko wlasnie.... nie hamują równomiernie....
Myślałem tez, ze może to być tłoczek... no ale cofnął sie bez problemu, także to chyba nie to... Dzieky za jakiekolwiek rady....

pozdro
Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 maja 2007, 14:10
Posty: 344 (4/0)
Skąd: Poznań
Auto: 626 GW, 2.0 lpg,
2000 r.

Postprzez TALREP » 9 lip 2008, 12:08

a plyn wymieniałeś? nie wiem czy to może mieć coś do rzeczy ale raz na jakiś czas warto go wymieniać bo jak dostaje się do płynu wilgoć to zaczyna tracic swoje wlasciwosci.
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 lis 2005, 16:30
Posty: 581
Skąd: Łomianki
Auto: była mazda 323f BG 1.6 1991r
jest toyota avensis T25 2.0 2003r

Postprzez Dry » 9 lip 2008, 13:53

TALREP napisał(a):a plyn wymieniałeś

brand-new ATE dot3 – z tego co wiem to dot3 jest higroskopijny także wilgoć chyba nie ma nic do rzeczy... predzej powietrze... no ale odpowietrzałem i to nie raz

szkoda mi nowych tarcz i klockow skoro działają nierównomiernie
Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 maja 2007, 14:10
Posty: 344 (4/0)
Skąd: Poznań
Auto: 626 GW, 2.0 lpg,
2000 r.

Postprzez Vein » 9 lip 2008, 14:20

Dry napisał(a):jest higroskopijny także wilgoć chyba nie ma nic do rzeczy

Jest higroskopijny także chłonie wilgoć.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 mar 2007, 12:21
Posty: 655
Skąd: Lubin
Auto: Toyota Corolla E12

Postprzez TALREP » 9 lip 2008, 15:42

Vein napisał(a):
Dry napisał(a):jest higroskopijny także wilgoć chyba nie ma nic do rzeczy

Jest higroskopijny także chłonie wilgoć.


Potwierdzam – higroskopijny – chlonie wilgoc !!!!
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 lis 2005, 16:30
Posty: 581
Skąd: Łomianki
Auto: była mazda 323f BG 1.6 1991r
jest toyota avensis T25 2.0 2003r

Postprzez Dry » 9 lip 2008, 16:03

no dobrze Chłpaki dlatego napisalem, ze to nie ma nic do rzeczy, ze 'moze' byc wilgoc skoro plyn ja pochłania :)

Macie jakies inne pomysły? ;)
Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 maja 2007, 14:10
Posty: 344 (4/0)
Skąd: Poznań
Auto: 626 GW, 2.0 lpg,
2000 r.

Postprzez Vein » 9 lip 2008, 19:01

Płyn pochłania wilgoć, rozcieńcza się i traci swoje właściwości. Więc wilgoć ma zdecydowanie zły wpływ na płyn i przez to zły wpływ na hamulce.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 mar 2007, 12:21
Posty: 655
Skąd: Lubin
Auto: Toyota Corolla E12

Postprzez Dry » 9 lip 2008, 21:30

Dobrze, masz racje. Tylko, że w moim przypadku jak wyżej pisałem płyn jest nowy.
Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 maja 2007, 14:10
Posty: 344 (4/0)
Skąd: Poznań
Auto: 626 GW, 2.0 lpg,
2000 r.

Postprzez TALREP » 9 lip 2008, 21:34

Co rozumiesz przez to ze kolo pozniej hamuje? czy chodzi ci o to ze blokuje sie pozniej po nacisnieciu hamulca? jesli tak to moze to nie byc kwestia hamulcow tylko kol (zawieszenia). moze trzeba ustawic zbierznosc...
W kazdym razie tu moje pomysly sie koncza :)
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 lis 2005, 16:30
Posty: 581
Skąd: Łomianki
Auto: była mazda 323f BG 1.6 1991r
jest toyota avensis T25 2.0 2003r

Postprzez Dry » 9 lip 2008, 21:47

TALREP napisał(a):czy chodzi ci o to ze blokuje sie pozniej po nacisnieciu hamulca?

Dokładnie tak, poza tym robi sie szybiej gorące, a po trasie czuć zdecydowanie, ze jest cieplejsze...

Zawieszenie jest również nowe KYB i ma dokładnie 3 miesiace i jest po wszystkich geometriach/zbieznosci :)

Jutro jade na odpowietrzanie cisnieniowe.... to moze byc to... jak jest zimno jest ok... gdy sie troche rozgrzeje to od razu jest taka roznica... to jakby powietrze w przewodach od ciepła sie rozszerzało i ściska tłoczek, cholera juz nie wiem, jutro może sie czegoś więcej dowiem.

Dzieki za rady
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 maja 2007, 14:10
Posty: 344 (4/0)
Skąd: Poznań
Auto: 626 GW, 2.0 lpg,
2000 r.

Postprzez lukasz_ef » 14 wrz 2008, 19:42

Witam. I jak udało się rozwiązać problem?? bo u mnie mam coś podobnego, też wszystko wydaje się w porządku ale jak się nagrzeją hamulce to słychac taki metaliczny dźwięk, z tym że ja bym powiedział że dochodzi on z lewej strony tak jakby z komory silnika, ale może to tylko takie moje wrażenie. Nie odczuwam żeby miało to wpływ na działanie hamulców, ale mnie drażni. Dodam, że odkąd zrobiło się chłodniej jakoś tego nie słyszę. Da się też odczuć lekkie bicie, ale wykluczyłbym to jako przyczynę dźwięku, dźwięk daje sie słyszeć praktycznie kiedy się wcisnie hamulec stojąc w miejscu, to chrobotanie dochodzi tak jakby z pod pedału. Ma ktos jakieś pomysły?
Forumowicz
 
Od: 24 maja 2008, 15:38
Posty: 58

Postprzez Dry » 14 wrz 2008, 21:55

Hmm no to Ci powiem, ze jeśli nie odczuwasz wpływu na działanie hamulców to na pewno nie to :) Nawet nie jestem Ci w stanie powiedzieć jak bardzo mnie drażniło to nierównomierne hamowanie. Ale sam efekt odpowietrzania ciśnieniowego dal sporo jednak nie tak jak chciałbym :)

ALE

Osobiscie metaliczny dzwiek, jak slysze kolo kola to zawsze mialem problem z klockami :) No, ale to moje odczucie.

Mi lekko bilo, jak mialem zastane zaciski w tych prowadnicach i na pedale to tez dalo sie czuc.

Przeczyść te prowadnice, one na serio robia problemy. No ale jeśli nie to, to może pompa?!


btw. Masz ladna BG :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 maja 2007, 14:10
Posty: 344 (4/0)
Skąd: Poznań
Auto: 626 GW, 2.0 lpg,
2000 r.

Postprzez lukasz_ef » 15 wrz 2008, 13:25

btw. Masz ladna BG

dziękuję :) co do prowadnic to coś tam było ale mechanik tam zaglądał i niby miało być ok, ale może niedługo będę u niego to poszuka przyczyny chociaż teraz jak jest chłodniej to nawet nie pokażę mu zbytnio co to za dźwięk bo już go nie słychać nie wiem czy się z tego cieszyć czy nie :)
profilaktycznie wymienie płyn hamulcowy bo nie wiem ile już ten jeździ w aucie, a pedał późno łapi. Może przez przypadek się coś naprawi :D
Forumowicz
 
Od: 24 maja 2008, 15:38
Posty: 58

Postprzez TALREP » 16 wrz 2008, 08:27

Ja bym na twoim miejscu dale szukał przyczyny w prowadnicach. Jak mechanik coś tam zaglądał to pewnie niewiele to zmieniło. Z doświadczenia wiem, że co jakiś czas trzeba prowadnice regenerować (wymieniać gumki i smarować) na mnie już czekają w garażu reparaturki gotowe do profilaktycznej wymiany w przyszłym tygodniu :)
ObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 lis 2005, 16:30
Posty: 581
Skąd: Łomianki
Auto: była mazda 323f BG 1.6 1991r
jest toyota avensis T25 2.0 2003r

Postprzez lukasz_ef » 16 wrz 2008, 08:52

tzn. mechanik zrobił co trzeba, bo wcześniej hamulce brały nierówno, a ten dźwięk pojawił się już z miesiąc po wizycie no i jak na moje ucho to na 90% nie wydobywa się z koła. Poprawcie mnie jeśli się mylę ale gdyby coś nie tak było z prowadnicami to chyba dźwięk dałoby się słyszeć cały czas a nie tylko przy hamowaniu. No ale na logikę skoro pojawiał się po rozgrzaniu hamulców to powinno to byc własnie słyszalne z okolic koła bo jakie inne elemnty rozgrzewają się przy hamowaniu? Gdy były upały to wystarczyło pojeździć pare minut i było słychać, jak było tak umiarkowanie to słychac było tylko jak częściej używałem hamulca, gdy więcej hamowałem silnikiem to tak jakby później zaczynało się odzywać, teraz kiedy od paru dni jest zimno wogóle tego nie słyszę ostatnio jeździłem po lublinie sporo hamowań przed światłami i nic. W sumie to chciałbym żeby to były prowadnice byłby wszystko jasne. Ale jak będę u mechanika to powiem żeby się wszystkiemu dokładniej przyjrzał.
Forumowicz
 
Od: 24 maja 2008, 15:38
Posty: 58

Postprzez woytec » 17 wrz 2008, 20:06

Miałem taki sam objaw: trudny do opisania dzwięk przy końcowej fazie mocniejszego hamowania.

Kupiłem nowe tarcze, nowe klocki i pojechałem do mojego speca od Mazd pod Olsztynem.
Co się okazało: zapieczone na amen zaciski. Stare tarcze wyglądały tak, że z jednej strony były piękne, wytarte i błyszczące a od drugiej (od strony silnika) zardzewiałe – czyli klocek ich nie dotykał. Klocki były prawie nie starte.
Nastąpiła regeneracja zacisków przy pomocy potężnego impulsatora kinetycznego zwanego przez fachowców młotkiem oraz delikatnego pilnika. Po rozruszaniu zaciski zaczęły chodzić idealnie.
Po zmontowaniu całości i kilku dniach jazdy było super. Niestety minęło kilka miesięcy i znów to samo. Zapieczone zaciski. W moim wypadku będzie kolejna reanimacja przy pomocy "dużej siły" bo nowe to trochę za duża kaska.
Mazda 323F 1.5i, BA, Z5, 97
Było:
Ford Escort 1.4 EFI, Ghia, '96
626 GE FP 1.8I-16V LX U9, '92
Ford Scorpio 2.0i DOHC,
Nissan Micra 1,2 automat,
Fiat 850 Sport Coupe,
3 x Fiat 126p
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 6 lis 2005, 16:18
Posty: 26
Skąd: Olsztyn / Jonkowo
Auto: Mazda 323F 1.5i, BA, Z5, 97'

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323